czwartek, 5 września 2013

Rozdział 56.

- Co zaplanowałaś na resztę dnia? – pyta Harry, gdy wreszcie przerywa nasz pocałunek. Siada na moim łóżku, a ja do niego dołączam.
- Nic, tylko uczenie – jestem zdenerwowana, bo powinnam zachowywać się inaczej przez to, że jesteśmy.. czymś więcej, ale nie mam bladego pojęcia co ze sobą zrobić.
- Super – mówi i przejeżdża językiem po wierzchu swoich ust.
On również wygląda na zaniepokojonego, cieszę się, że nie jestem sama.
- Chodź tutaj – przywołuje mnie ręką, po czym rozwiera ramiona. W momencie, gdy siadam na jego kolanach, drzwi się otwierają, a on jęczy. Steph, Tristan i Niall wchodzą do pokoju. Gapią się na nas, a ja schodzę z Harry’ego, a następnie siadam po drugiej stronie łóżka.
- Więc jesteście teraz kumplami do łóżka? – pyta Niall, na co piszczę.
- Nie! Nie jesteśmy – oznajmiam im. Nie wiem, co powinnam powiedzieć. Czekam, aż Harry się odezwie, jednak on siedzi cicho, gdy Tristan i Niall zaczynają zdawać mu relacje z zeszłonocnej imprezy.
- Zdaje się, że nie przegapiłem za dużo – mówi Harry, a Niall wzrusza ramionami.
- Dopóki Molly nie zrobiła striptizu, była kompletnie naga, powinieneś był tam być – opowiada. Kulę się i patrzę na Steph, które obserwuje Tristana i prawdopodobnie ma nadzieję, że nie skomentuje on nagiej Molly.
- Nic, czego bym wcześniej nie widział – Harry się uśmiecha, a ja ciężko oddycham, próbując udawać, że to kaszel. Nie wierzę, że to powiedział. Jego twarz się zasmuca, wygląda na to, że zrozumiał, co właśnie zrobił.
Może to było fatalny pomysł, już jest niezręcznie, a ilość ludzi w tym pokoju jeszcze bardziej to potęguje. Dlaczego nie powiedział im, że jesteśmy razem? Chodzimy ze sobą? Nie rozumiem samej siebie. Myślałam, że po tym wyznaniu spotykamy się, jednakże nic nie zostało potwierdzone. Może nie musi być? Ta niepewność doprowadza mnie do szaleństwa, gdy byłam z Noah nie musiałam się o to martwić. Nigdy nie miałam do czynienia z byłymi przyjaciółmi do łóżka, jestem jedyną dziewczyną, którą Noah w życiu pocałował i szczerze, dobrze mi z tym. Chciałabym, żeby Harry nigdy nie miał kontaktu z innymi dziewczynami lub przynajmniej z mniejszą ich ilością.
- Gdy się przebiorę idziemy na kręgle, chcesz do nas dołączyć? – pyta Steph, a ja przecząco kręcę głową.
- Muszę nadrobić naukę, a poza tym i tak prawie nic nie zrobiłam przez ten weekend – odpowiadam i odwracam wzrok,  gdy wspomnienia zalewają moje myśli. Prawdopodobnie Harry zaplanował to wszystko, zanim się jeszcze zaczęło.
- Powinnaś pójść, będzie zabawa – Harry proponuje, ale ja znów kręcę głową. Naprawdę muszę się uczyć, a także miałam małą nadzieję, że zostanie on ze mną. Steph podchodzi do szafy i kilka minut później wraca przebrana.
- Gotowi? Jesteś pewna, że nie chcesz iść? – pyta Steph, na co przytakuję.
- Jestem pewna – oznajmiam jej. Wszyscy wstają do wyjścia, a Harry macha i obdarza mnie małym uśmiechem przed wyjściem z pokoju. Jestem lekko rozczarowana jego pożegnaniem, ale czego ja oczekiwałam? Pędzącego do mnie Harry’ego, całującego mnie i mówiącego, że będzie tęsknić? Śmieję się na samą myśl. Nie wiem czy cokolwiek się między nami zmieni, oprócz tego, że przestaniemy się aktywnie unikać. Jestem za bardzo przyzwyczajona do byłego związku z Noah'em, więc nie mam pojęcia, jak to będzie, zwłaszcza kiedy nie znoszę nie mieć kontroli nad każdą sytuacją.
Po godzinie nauki i próbie zdrzemnięcia się, biorę mój telefon, żeby napisać do Harry’ego. Czekaj, nawet nie mam jego numeru. Nigdy wcześniej o tym nie myślałam, nie rozmawialiśmy przez telefon, ani ze sobą nie pisaliśmy. Nigdy nie musieliśmy, ponieważ nie mogliśmy się nawzajem znieść. To będzie bardziej skomplikowane, niż sądziłam.
Dzwonię do mojej mamy, żeby z nią pogadać i głównie po to, aby sprawdzić czy Noah wspomniał o tym, co się wydarzyło. Niedługo będzie w domu po swojej dwugodzinnej przejażdżce i jestem pewna, że nie będzie tracić czasu na opowiadanie jej o wszystkim. Mama odpowiada mi krótkim ‘cześć’, więc wiem, że nie ma o niczym pojęcia. Mówię jej o mojej próbie kupienia samochodu i możliwym stażu z Vance. Oczywiście, wypomina mi to, że jestem tutaj od miesiąca i nadal nie zdobyłam auta. Przewracam oczami i pozwalam jej kontynuować opowieść o tym, co robiła w tym tygodniu. Gdy jej słucham, zapala się ekran telefonu, więc ustawiam na głośnomówiący i sprawdzam wiadomość.
'Powinnaś była pójść z nami, ze mną' - czytam wiadomość, a moje serce przyśpiesza, to Harry.
Udając, że słucham mojej mamy, bełkoczę „hmm.. oh..” kilka razy, kiedy mu odpisuję.
'Powinieneś był zostać' - wysyłam. Gapię się na ekran, czekając na jego odpowiedź.
'Jadę, żeby cię zabrać' - dostaję po chwili, która wydawała się wiecznością.
'Co? Nie, nie chcę iść na kręgle, jesteś tam, więc po prostu tam zostań'
'Już wyszedłem, bądź gotowa' - jest wymagający nawet przez sms.
Moja mama nadal gada i nie mam bladego pojęcia o czym. Przestałam słuchać, gdy Harry do mnie napisał.
- Mamo, oddzwonię do ciebie – przerywam jej.
- Dlaczego? – słychać, że jest zaskoczona.
- Ja uhm.. cóż, wylałam kawę na moje notatki. Muszę iść – kłamię i rozłączam się.
Prędko idę do szafy, ściągam z siebie piżamę Harry’ego, zakładam nowe jeansy i prosty, fioletowy top. Czeszę moje włosy, wyglądają przyzwoicie biorąc pod uwagę, że nie były myte. Sprawdzam czas i idę na dół do łazienki, żeby umyć zęby, a kiedy wracam, Harry czeka na moim łóżku.
- Gdzie byłaś? – pyta.
- Myłam zęby – mówię mu, po czym odkładam swoją kosmetyczkę.
- Gotowa? – wstaje i podchodzi do mnie. Spodziewałam się, że mnie przytuli, ale tego nie zrobił. Po prostu podszedł do drzwi.
Przytakuję, a następnie biorę moją torebkę i telefon.
Podczas jazdy, Harry nie włącza muzyki w aucie. Naprawdę nie chcę iść na kręgle, nienawidzę ich, lecz chcę z nim spędzić czas. Po prostu nie lubię czuć się jak kula u nogi.
- Jak myślisz, jak długo tam będziemy? – pytam po kilku minutach ciszy.
- Nie wiem.. czemu? – patrzy się na mnie bokiem.
- Nie wiem.. nie bardzo kręcą mnie kręgle.
- Nie będzie tak źle. Wszyscy tam są – zapewnia mnie. Mam nadzieję, że słowo ‘wszyscy’ nie obejmuje tej imprezowej dziwki Molly.
- Chyba – bełkoczę i patrzę w okno.
- Nie chcesz iść? - jego głos jest cichy.
- Nie bardzo, dlatego mówiłam nie za pierwszym razem – lekko się śmieję.
- Więc pojedźmy gdzieś indziej?
- Gdzie? – nie wiem czemu jestem rozdrażniona.
- Mój dom – proponuje, na co się uśmiecham i przytakuję. Jego uśmiech rośnie, ukazując dołeczki, które tak bardzo lubię.
- Czyli uzgodnione – wyciąga rękę i kładzie ją na moim udzie. Moja skóra się nagrzewa, a ja kładę swoją dłoń na jego.
Piętnaście minut później docieramy do dużego domu bractwa. Nie byłam tutaj odkąd się kłóciliśmy, jak zawsze, by następnie wrócić do akademika. Harry idzie nieco przede mną i prowadzi mnie schodami na górę, jestem bardziej obeznana w tym domu, niż powinnam. Nikt nie zawraca sobie głowy, by na nas spojrzeć, muszą być przyzwyczajeni, że Harry przyprowadza do domu dziewczynę. Mój żołądek się przewraca na samą myśl. Muszę przestać się tym zadręczać, ponieważ doprowadzi mnie to do szaleństwa, a nie ma nic, co może to zmienić.
- Jesteśmy – mówi Harry i otwiera drzwi. Idę za nim do środka, a on włącza światło, zrzucając swoje buty na podłogę. Podchodzi do łóżka i klepie miejsce obok siebie.
Kiedy podchodzę do niego moja ciekawość bierze górę. 
- Czy Molly tam była? Na kręglach? – wyglądam przez okno i pytam.
- Tak, oczywiście, że była – odpowiada swobodnie. – Dlaczego?
Siadam na miękkim łóżku, a Harry ciągnie mnie za kostki bliżej siebie. Śmieję się i przybliżam, kładąc się płasko na plecy, a kolana i nogi zarzucam na jego drugą stronę.
- Zastanawiałam się.. – mówię mu, na co się uśmiecha.
- Ona zawsze będzie w pobliżu, jest częścią grupy – informuje mnie, a ja przytakuję. Wiem, że to chore, że jestem o nią zazdrosna, ale ona mnie po prostu niepokoi. Udaje, że mnie lubi, kiedy wiem swoje i na dodatek mizdrzy się do Harry'ego. Teraz jesteśmy.. czymkolwiek jesteśmy, dlatego też nie chcę jej w pobliżu.
- Nie martwisz się chyba, że ją zerżnę, prawda? – uderzam go w ramię za dobór słów. Kocham sposób, w jaki sprośne słowa wychodzą z jego ust, ale nie kiedy ona jest w to wplątana.
- Nie, cóż ja.. może. Wiem, że z nią to robiłeś i nie chcę by znów się tak stało – wyjaśniam moją zazdrość. Jestem pewna, że mnie wyśmieje lub wybuchnie śmiechem, więc odwracam głowę. Jego ręka wędruje do mojego kolana, a następnie je ściska.
- Nie zrobiłbym tego.. nie teraz. Nie martw się o nią, dobrze? – jego słowa są łagodne i wierzę mu.
- Dlaczego nikomu o nas nie powiedziałeś? – wiem, że powinnam zamknąć buzię, lecz dręczyło mnie to.
- Nie wiem.. Nie byłem pewny, czy chcesz, bym to zrobił. Poza tym, to co robimy to nasza sprawa, nie ich – wyjaśnia. Jego odpowiedź jest o wiele lepsza niż ta, która przechodziła mi przez myśl.
- Chyba masz rację. Sądziłam, że byłeś zażenowany czy coś? – mówię, na co się śmieje.
- Dlaczego miałbym być? Spójrz na siebie – jego oczy ciemnieją, a rękę przesuwa do mojego brzucha. Jego palce podciągają moją koszulkę, po czym zaczyna kreślić kółka na mojej gołej skórze. Gęsia skórka przebiega po moim ciele, a Harry się uśmiecha.
- Uwielbiam sposób, w jaki twoje ciało na mnie reaguje – dyszy. Wiem, co będzie później i nie mogę się doczekać.


~ jeśli przeczytałeś/aś zostaw komentarz :)

59 komentarzy:

  1. Genialne < 3
    jak zawsze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Po prostu rozdział jest zajebisty. Tłumaczycie genialnie. Kocham Was za to. To opowiadanie jest coraz bardziej ciekawe z rozdziału na rozdział. Czekam na kolejny rozdział z niecierpliwością :) @CrazyCarrot69

    OdpowiedzUsuń

  3. a już myslalam ze bede pierwsza :D
    No więc.... AMAZING ! PER-FECT !
    OliviaDS

    OdpowiedzUsuń
  4. <3 <3 <3 ! *.* cudeńko :) tłumacz szybko :**

    OdpowiedzUsuń
  5. omniomniom <3 ojojojoj <33333 *.* kocham cię <3 i czekam na next :**

    OdpowiedzUsuń
  6. PER-FECT! oh, oh, oh będzie gorąco XD
    @HiMyHarry

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo dobre jak zwykle :D
    czytnijcie moje opowiadanie Pliska http://1onedirectionitmylife.blogspot.com/
    Czekam na NN <3

    OdpowiedzUsuń
  8. awwwwww ^^ zajee ♥
    @pazasia

    OdpowiedzUsuń
  9. o mamciu w jakim momencie sie zakończyło!!! nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału! xxx

    OdpowiedzUsuń
  10. cudddddddoooooowny *-* awwww. xx

    OdpowiedzUsuń
  11. OMOMOM<3
    Świetny, tylko Harry zachował się z początku trochę dziwnie :/
    Ale rozdział fajny podoba mi się :)
    Pozdrawiam
    G x

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam to nie moge sie juz doczekac nexta ;)
    Genialnie tlumaczysz:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Rozkręca się :D Kocham to opowiadanie ♥
    Świetnie tłumaczycie :)
    Już nie mogę się doczekać następnego ^^

    OdpowiedzUsuń
  14. o bożee ja już chcę następny <3 nieziemski :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Genialne! <3
    Cudowne! <3
    Nieziemskie! <3
    Cudownie tłumaczycie *O*
    @1DMyDreaaam

    OdpowiedzUsuń
  16. Boskie jak zawsze *.*

    OdpowiedzUsuń
  17. Boski . Ja tz nie moge sie doczekać co bd dalej ... :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetny rozdział. ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Następny zapewne.e +18 :D kurde czekam na następny:) a rozdział świetny jak zawsze

    OdpowiedzUsuń
  20. O mamuniu *.*
    Ja chce juz następny !
    @MyChoiceLeks

    OdpowiedzUsuń
  21. Kocham <3 oj będzie grubo xD

    OdpowiedzUsuń
  22. Genialny <3
    Nie mogę się już doczekć nexta :)


    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam ten blog ! <3
    Świetne tłumaczenie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Kurczę, no Ja też wiem co będzie dalej i też nie mogę się doczekać! :D
    A raczej przypuszczam xD

    OdpowiedzUsuń
  25. Babciu,to jest ZAJEBISTE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  26. ojej ojej ojej *__* coś pięknego!
    boże jak mnie ten Harry kreci! chce takiego dla siebie na własność! :D
    czekam na next! buźka! :*

    OdpowiedzUsuń
  27. genialny nie mogę doczekać się następnego <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  28. rozdział jak zawsze jest świetny ! <3

    OdpowiedzUsuń
  29. ŁOOOHOO . Genialnie przetłuamczone jak zawsze <3

    OdpowiedzUsuń
  30. aww, czekam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  31. Dziękuję ci, ze to tłumaczysz, to jest boskie i ty jesteś boska.

    OdpowiedzUsuń
  32. Boski jak zawsze świetne tłumaczenie :-D!!!
    Next???:*<3

    OdpowiedzUsuń
  33. jest to już koniec opowiadania .. ? zakochałam się w nim , jest bardzo wciągające , przeczytałam je w ciągu dwóch dni . mam nadzieję , że będzie jeszcze pare rozdziałów :) <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście, że to nie koniec. jest jeszcze mega dużo rozdziałów :)

      Usuń
  34. Uwielbiam ten fanfiction! Jest genialny! <3 czekam niecierpliwie na następna część :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Jejku cudowny. Harry zmienia się tak przy niej, oczywiście na lepsze. Proszę Cię dodaj jeszcze w tym tygodniu żebym mogła sobie przeczytać wieczorem, a na drugi dzień z uśmiechem iść do szkoły. Ten ff baaardzo poprawia mi humor. Uzależniłam się od niego! :D

    OdpowiedzUsuń
  36. jejciu jak ja to kocham ^^
    mam nadzieję, że nie długo pojawi się kolejny rozdział Xx
    kc :D

    OdpowiedzUsuń
  37. zostawiam komentarz. Dawaj dalej. ;d ~kochany anonimek. <3

    OdpowiedzUsuń
  38. boże kocham to kocham <3
    czekam na następny :)
    cudo,cudo,cudo <3

    OdpowiedzUsuń
  39. Harry zmienia się w bardziej czułego i kochającego pod wpływem Tessy *-*

    OdpowiedzUsuń
  40. Przeczytałam 56 rozdziałów w 5 godzin i jestem pod wielkim wrażeniem *-* dziękuje za tłumaczenie Aftera ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  41. Uuuu zapowiada się ciekawie..hehe :) rozdział the best.. :D

    OdpowiedzUsuń
  42. Widać jak Harry się zmienia. Nie powinnam takich rzeczy czytać, bo sama się w nim zakocham haha

    OdpowiedzUsuń
  43. ajshdhdnwidneycbeuxhrbeixhendid <3 <3 <3<3<3<3<3<3<3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  44. Odpowiedzi
    1. A ja stawiam, że ona mu postawi! Zboczeńcy, łączmy się!

      Usuń