poniedziałek, 25 listopada 2013

Rozdział 95.

- Mogę już jeść? – pyta Harry, na co podnoszę głowę. Nie ruszyliśmy się z krzesła przez ostatnie trzydzieści minut.
- Tak – posyłam mu słaby uśmiech, próbując zejść z jego kolan, ale przyciąga mnie z powrotem do siebie.
- Nie mówiłem, żebyś schodziła, po prostu przysuń mój talerz – uśmiecha się. Mam przeczucie, że nie chce rozmawiać o swoich wcześniejszych wyznaniach, więc podsuwam mu talerz i sięgam po mój, który leży po drugiej stronie małego stołu. Wciąż miotają mną emocje w związku z nowymi informacjami i czuję się trochę niespokojna, myśląc o jutrzejszym ślubie.
- Jesteś dużo lepszym kucharzem niż się spodziewałam. Mam nadzieję, że wiesz, iż teraz będę oczekiwać od ciebie częstszego gotowania – mówię, przełykając ostatni kęs dania.
- Zobaczymy – mówi z pełnymi ustami.
- Jesteś nadal zła? – pyta, kiedy kończę wkładać naczynia do zmywarki.
- Nie do końca. Wciąż jestem niezadowolona z tego, że byłeś całą noc poza domem i nadal chcę wiedzieć z kim się biłeś i dlaczego – mówię mu. Otwiera swoje usta z zamiarem powiedzenia czegoś, ale mu przerywam. – Ale nie dzisiaj – dodaję. Sądzę, że żadne z nas nie wytrzyma już więcej.
- Okej – mówi miękko. Zmartwienie migocze w jego oczach, ale postanawiam odpuścić.
- Och, nie podobało mi się też to, że ostatniej nocy rzuciłeś mi stażem w twarz. To naprawdę mnie zraniło.
- Wiem, dlatego to powiedziałem – mówi trochę zbyt szczerze.
- Właśnie dlatego mi się to nie podobało.
- Przepraszam.
- Nie rób tego więcej, okej? – pytam, na co on potakuje. – Jestem wykończona – jęczę, aby zmienić temat.
- Ja też, chodźmy się położyć na resztę wieczoru. Zapłaciłem za kablówkę.
- Ja miałam to robić – patrzę na niego groźnie.
- Możesz po prostu dać mi za to pieniądze… jeśli chcesz.
- Chcę. Nie mam zamiaru tutaj mieszkać bez żadnego wkładu z mojej strony – przypominam mu.
- Wiem, wiem – mówi, przewracając oczami i sadowiąc się obok mnie na łóżku.
- O której wychodzimy jutro na ślub? – gapię się na ścianę.
- O której chcemy.
- Zaczyna się o trzeciej, więc wydaje mi się, że powinniśmy być tam na drugą – wyjaśniam.
- Godzinę wcześniej? – jęczy, a ja potakuję. – Nie wiem dlaczego nalegasz… - mówi, ale dzwonek mojego telefonu przerywa jego zdanie.
Jedno spojrzenie na twarz Harry’ego, jak pochyla się i łapie go, od razu mówi mi, kto to.
- Dlaczego on do ciebie dzwoni? – pyta poirytowany.
- Nie wiem, ale sądzę, że powinnam odebrać – biorę telefon z jego ręki. – Noah? – mój głos jest miękki i drżący, przez Harry’ego patrzącego z gniewnym błyskiem w oku.
- Cześć Tessa, przepraszam, że dzwonię do ciebie w piątkowy wieczór, ale… - brzmi na spanikowanego.
- Co? – naciskam, kiedy zbyt długo zajmuje mu wytłumaczenie tej stresującej sytuacji. Kiedy patrzę na Harry’ego wyczytuję z ruchu jego warg 'głośnik'. Przewracam oczami, ale włączam tryb głośnomówiący, żeby mógł podsłuchiwać.
- Twoja mama dostała telefon od kierownika akademiku z informacją, że ostateczny rachunek za pokój został opłacony, więc wie, że się wyprowadziłaś. Powiedziałem jej, że nie mam pojęcia gdzie mieszkasz, co jest prawdą, ale nie uwierzyła mi i właśnie tam jedzie.
- Jedzie gdzie, na kampus?
- Taa, tak mi się wydaje. Nie wiem, ale powiedziała, że cię znajdzie i jest naprawdę wkurzona. Chciałem tylko cię ostrzec, żebyś wiedziała, że przyjeżdża.
- Nie mogę w to uwierzyć! – krzyczę do telefonu i dziękuję Noah, zanim się rozłączam.
- Świetnie, moja mama przyjeżdża… Idealny sposób na spędzenie wieczoru – kładę się na łóżku.
- Nie będzie w stanie cię znaleźć, nikt nie wie, że tu mieszkamy – zapewnia mnie i odsuwa włosy z mojego czoła.
- Może i nie znajdzie, ale na pewno zapyta o mnie każdą napotkaną osobę i urządzi scenę – chowam twarz w dłoniach. – Powinnam po prostu sama ją znaleźć.
- Albo mogłabyś do niej zadzwonić i podać jej nasz adres. Na swoim terytorium miałabyś przewagę – sugeruje.
- Nie przeszkadza ci to? – mówię, odkrywając twarz.
- Oczywiście, że nie, ona jest twoją mamą, Tessa.
- Zadzwonię do niej – stwierdzam i wybieram jej numer. Nie podaję jej żadnych szczegółów na temat tego gdzie mieszkamy. Podaję jedynie adres i rozłączam się.
- Jest jakieś pół godziny drogi stąd – wzdycham i wstaję z łóżka, aby się wyprostować.
- Mieszkanie jest czyste. Właściwie niczego jeszcze nie dotykaliśmy – mówi Harry.
- Wiem, ale sprzątanie poprawia mi humor.
Po pozbieraniu kilku ubrań z podłogi, zapalam świeczki w salonie i czekam na pojawianie się mojej mamy. Nie powinnam być tak aż tak zdenerwowana. Jestem dorosła i potrafię podejmować własne decyzje, ale znam ją i wiem, że straci nad sobą panowanie. Jestem już i tak zbyt emocjonalna przez spojrzenie w przeszłość Harry’ego jakąś godzinę temu i nie wiem czy jestem w stanie stoczyć z nią dzisiaj tą bitwę. Cieszę się, że jest dopiero dwudziesta, bo mam nadzieję, że nie zostanie długo i będziemy mogli się położyć wystarczająco wcześnie, abyśmy na jutrzejszym weselu byli wypoczęci.
- Chcesz, żebym z tobą został, czy dał wam czas na przedyskutowanie tego wszystkiego? – pyta Harry.
- Myślę, że powinnyśmy spędzić trochę czasu sam na sam – mówię mu. Bardzo chcę mieć go po swojej stronie, gdy moja matka będzie się ze mną kłócić, ale wiem, że jego obecność tylko pogorszyłaby sprawę. – Poczekaj… Właśnie przypomniałam sobie coś, co powiedział Noah. Powiedział, że ostateczny rachunek na akademik został opłacony – patrzę na niego pytającym wzrokiem.
- Taa, więc?
- Zapłaciłeś go, prawda?! – prawie krzyczę. Nie ze złości, tylko z zaskoczenia i irytacji.
- I co z tego? – wzrusza ramionami.
- Harry, musisz przestać wydawać na mnie swoje pieniądze! Czuję się z tym niekomfortowo.
- Nie wiem czemu robisz z tego taką aferę. To wcale nie była duża kwota – spiera się.
- Co, jesteś sekretnie bogaty, czy coś? Sprzedajesz narkotyki? – śmieje się lekko.
- Nie, po prosu zarabiam dużo pieniędzy i ich nie wydaję. Żyłem za darmo przez cały ostatni rok, a przez cały ten czas zarabiałem, więc moje wypłaty po prostu były odłożone. Nigdy nie miałem na co wydawać pieniędzy. A teraz mam i chcę je wydawać, więc nie kłóć się ze mną – uśmiecha się.
- Masz szczęście, że moja mama jest w drodze i mogę iść dzisiaj tylko na jedną wojnę – dokuczam mu, na co on chichocze. Nie podoba mi się to, że wydaje na mnie swoje pieniądze, ale nie mam teraz czasu się o to kłócić. Poza tym wydaje mi się, że czerpie z tego jakąś dziwną przyjemność. Kilka minut później słychać pukanie, nie, walenie do drzwi.
- Będę w pokoju, kocham cię – mówi Harry, całując mnie szybko przed wyjściem z pokoju.
Napełniam płuca największą ilością powietrza jaką zdołałam i otwieram drzwi. Mama wygląda upiornie perfekcyjnie, jak zawsze. Bez żadnej plamy wokół jej mocno pomalowanych oczu, jej czerwona szminka jest gładka i jedwabista, a blond włosy starannie okalają jej twarz.
- Co do cholery sobie myślałaś wyprowadzając się z akademika bez powiedzenia mi o tym?! – wrzeszczy i toruje sobie drogę do środka.
- Nie dałaś mi żadnego wyboru – sprzeciwiam się. Skupiam się na wdechach i wydechach, żeby być jak najbardziej spokojna, jak mogę.
- Słucham? Jak to nie dałam ci wyboru?
- Groziłaś, że przestaniesz pomagać mi z opłacaniem pokoju – przypominam jej i krzyżuję ręce na piersi.
- Dałam ci wybór, ale dokonałaś złego – mówi ostro.
- Nie matko, nie wybrałam źle.
- Spójrz na siebie! Nie jesteś tą samą Tessą, którą zostawiłam tutaj trzy miesiące temu – macha rękoma, wskazując na mnie z góry na dół. – Obrażasz mnie, nawet na mnie krzyczysz! Masz tupet! Zrobiłam dla siebie wszystko, a teraz ty to odrzucasz.
- Niczego nie odrzucam! Mam świetny staż, za który bardzo dobrze mi płacą, samochód i średnią 4.0. Czego więcej mogłabyś ode mnie chcieć? – również zaczynam krzyczeć.
- Na początek, mogłabyś się przebrać przed moim przyjściem. Naprawdę Tessa, wyglądasz okropnie – słyszę w jej głosie pełno jadu, kiedy patrzę na swoją piżamę.  - I co to ma znaczyć, teraz się malujesz? Kim ty jesteś? Nie jesteś moją Theresą, to na pewno. Moja Theresa nie przesiadywałaby w mieszkaniu jakiegoś czciciela szatana, w piątkowy wieczór.
- Nie mów o nim w ten sposób, już cię ostrzegałam! – mówię przez zęby. Zamyka powieki i zaczyna rechotać. Jej głowa opada w tył przez śmiech, a ja walczę z chęcią popchnięcia jej lalkowatej twarzy na drugi koniec pokoju.
- Ach, jest jeszcze jedna sprawa. To nie jego mieszkanie, to NASZE mieszkanie – mówię, a ona od razu przestaje się śmiać.


~ jeśli przeczytałeś/aś zostaw komentarz :)

118 komentarzy:

  1. Jest ! Super ! Kocham tego bloga ! Tłumaczcie następny a ja niecierpliwie czekam !

    OdpowiedzUsuń
  2. Och pierwsza :) Brawo Tessa tak trzymaj. Linie genetyczne i powiązania rodzinne swoją drogą, ale trzeba mieć swój honor. Dobrze powiedziała matce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już nie moge doczekać się następnego rozdziału ! :) Mam nadzieje, że Harry tam wkroczy i uświadomi sztywna mame jak bardzo kocha naszą Tesse ! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniały rozdział.Przerwałaś mi bo akurat czytałam 94 .Hahaha.Cudownie tłumaczysz.Kocham Cie.Was.

    OdpowiedzUsuń
  5. JEEEJĆ. Nieźle. :))
    Ja to mam szczeście.
    czekam na next .xx

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest super ! Dziękuje za wasze tłumaczenie, które robicie dla przyjemności i że znajdujecie na to czas ,dla nas !:) Powodzenia w waszej nauce

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurwa, kocham to! <3
    Ale szybko :o :3

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak mnie wkurza matka Tessy. Uwielbiam jak Tessa mówi na nią "matko". Ciekawe jak potoczy się ich rozmowa:D

    OdpowiedzUsuń
  9. Boże, ja chcę już kolejny. To jest takie wciągające, że gdyby była to książka, nie odstawiłabym jej nigdy. Kurde, teraz to dopiero się dzieję... Mama Tessy jest irytująca, nic nie wie o Harry'm, a ocenia go. Nie dziwie się, że Tessa na nią krzyczy. Ciekawa jestem na jej reakcję po ostatnich słowach Tess.
    Kocham Was i czekam na następny! xx
    @harryakaideal

    OdpowiedzUsuń
  10. I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 Za to że tłumaczysz to opowiadanie <3 -Maja - <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Yeah! Pierwsza ;3 Rozdzial cudowny :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Kocham was dziewczyny! Nie spodziewałam się rozdziału, ale i tak musiałam sprawdzić! Świetna robota! Pierwsza? hahaha, raczej nie, ale zobaczymy xD

    OdpowiedzUsuń
  13. Czekam na kolejny <3 Świetnie tłumaczysz :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Omg jak ta matka Tessy mnie wkurza adsgshaja Ciekakawe jak zareaguje na wiesc, ze razem mieszkaja.

    OdpowiedzUsuń
  15. woooooow dzięki, dzięki, dzięki, dzięki, dzięki dziękuję!! *.* boże czy tylko ja to tak przeżywam? tak bardzo sie zdenerwował jak sie dowiedziałam że matka Tessy jedzie że aż mnie brzuch rozbolał :D

    OdpowiedzUsuń
  16. KOCHAMKOCHAMKOCHAM
    HAHAH
    "czciciel szatana" nie no tego sie nie spodziewałam po matce Tessy, nie moge ze śmiechu....haha:P

    *dzięki za tłumaczenie:)

    OdpowiedzUsuń
  17. O matko boska *.* Jezu blagam dodajcie dalej! Jestescie boskie! :* kocham was <3 i nie wytrzymam ani chwili dluzej do 66 *.* dziekuje wam! :')

    OdpowiedzUsuń
  18. O boże nawet nie wyobrażacie sobie jak bardzo was kocham , 3 rozdziały w ciągu 2 dni , serio ? Uwielbiam was i to tłumaczenie , nawet nie wiem co jeszcze napisać . Jestem taka podekscytowana i nie mogę się ogarnąć .

    OdpowiedzUsuń
  19. No po prostu nie mam slow . Fantastyczne tłumaczenie . Jestescie mistrzami !!

    OdpowiedzUsuń
  20. Dziękuję bardzo za rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. awww *o* świetny! Nie moge się doczekać nn xoxo

    OdpowiedzUsuń
  22. Aww.. Kocham was.. Wchodzę co chwilę chcąc sprawdzić czy czegoś nie dodałyście. Nie miałam zbyt wielkich nadzei, bo ostatnio dodałyście AŻ DWA!!! NO, ALE WCHODZĘ A TU ROZDZIAŁ.! Jesteście niesamowite. Rozdział super. Ta jej matka mnie powoli wkurza, choć na początku wydawała się spoko. A Harry... Aww.. to przy tym jak kazał jej nadal siedzieć na jego kolanach.
    Dziękuję jeszcze raz za rozdział!

    ~~Vivienne

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie no po prostu KOCHAM !!!

    OdpowiedzUsuń
  24. W takim momencie ? Jak tak można ? Ja chcę więcej :)
    Ciekawa jestem jak ta sytuacja dalej się rozwinie. Co matka Tessy jej powie i przede wszystkim jak zareaguje na to, że dziewczyna mieszka z Haroldem. Buziaczki :)
    ~G

    OdpowiedzUsuń
  25. Uuuu, zrobiło się gorąco! Moim zdaniem mama Tessy mocno przesadza! Nawet nie stara sie ich zrozumieć tylko od razu wyciąga konsekwencje. Mam nadzieję że wszystko sie ułoży a mama Tessy sie uspokoi i wszystko będzie dobrze : ) dziękuję za rozdział :* kacham Was

    OdpowiedzUsuń
  26. ZGASIŁA JĄ XD XD MAM NADZIEJĘ ŻE ONA W KOŃCU DA IM SPOKÓJ. -,-'

    OdpowiedzUsuń
  27. Matka Tessy to głupia suka !! Żeby pan Bóg ją za to ukarał. A Harry jest słodki i idealnie zajmuje się Tessą.

    OdpowiedzUsuń
  28. o kurde, już czuję ten wybuch

    OdpowiedzUsuń
  29. jejku, dacie radę dzisiaj dodać kolejny rozdział? błagam was, padam przed wami na kolana hahah

    OdpowiedzUsuń
  30. boże. asdfghjkl *o* jak każdy poprzedni jest boski! o bosz, ja chce następny i następny. nie mogę uwierzyć, że to dopiero pierwsza część ;o

    OdpowiedzUsuń
  31. jeju akurat skończyłaś w takim momencie grrrr :D świetny rozdział jak zawsze :D dziękuję Ci bardzo :*

    OdpowiedzUsuń
  32. szkoda, że rozdziały są takie krótkie.. więc dziękuję, że tak szybko je tłumaczycie i nie zostawiacie nas na głodzie. ; )

    OdpowiedzUsuń
  33. cudny :) czekam na nextaaa ;3 moze uda sie jeszcze dzisaj ;>

    OdpowiedzUsuń
  34. Kurde dlaczego w takim momencie? Teraz ciekawość mnie zżera co będzie dalej <3

    OdpowiedzUsuń
  35. no seeerio? w takim momencie? ohh ; ) jestem ciekawa co powie ; * czekam na next ♥

    OdpowiedzUsuń
  36. Prosze prosze o następny!!!!

    OdpowiedzUsuń
  37. JEZU JAK JA TO KOCHAM <3

    OdpowiedzUsuń
  38. fgerhathjqr!!!! kocham cię!!! i bardzo dziękuję ci za to że mimo tego że masz dużo nauki poświęcasz swój wolny czas na tłumaczenie następnych części dla nas <3 dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  39. No to się dzieje łohohohooh dzieję się dzieje :DD

    OdpowiedzUsuń
  40. OMG ale bym jej przywaliła -.-
    Rozdział Boski ,jak zawsze !!! :**

    OdpowiedzUsuń
  41. O jezu :o <3 umarłam *o*

    OdpowiedzUsuń
  42. więcej więcej więcej !!!!!!! hahahahahahahah kocham was ♥ dziekuje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  43. HAHAHAHAHAHAHAHA *A ONA ZACZYNA RECHOTAĆ* Matka Tessy jest żabą AHAHAAHAHAHA . Dośc XD <3 Kocham ! :*

    OdpowiedzUsuń
  44. aaa zapowiada sie ciekawie szybko next !

    OdpowiedzUsuń
  45. OMG Boski rozdział! ;*

    OdpowiedzUsuń
  46. Hahaha, extra rozdział :D !!!

    OdpowiedzUsuń
  47. hahahaha, już nie mogę się doczekać drugiej części tej akcji, niech ta jej głupia mama puknie się w czoło ! :D Dziękuję, że tłumaczycie, pozdrawiam. xx

    OdpowiedzUsuń
  48. Gruuubo, hahahah :D Dawać nexta !! <3

    OdpowiedzUsuń
  49. hahahahahahahha... Jestem ciekawa jak zareaguje jej mama kiedy się dowie więcej. xd <3 a tak po za tym świetny rozdział. cieszę się że dodajesz częściej rozdziały i to powoduje, że się nie nudzę. ;) <3 czekam na następny rozdział i mam nadzieję, że też zobaczę go jutro. :) <3
    ~~Martyna <3

    OdpowiedzUsuń
  50. o jezzuuu bedzie sie działo coś czuje!!!!!!!!!!!!!!!!1

    OdpowiedzUsuń
  51. Hahahahha . Ale mamę zgasiła ;d xd
    Jestem ciekawa co wyjdzie dalej <3
    Czekma na nn :)
    Cieszy mnie to ze dodajjesz częściej jak widze nowy rozdział odrazu się szczrzez do monitoru <3 ♥

    OdpowiedzUsuń
  52. jak zwykle świetny rozdział :) czekam na następny z niecierpliwością :) :*

    OdpowiedzUsuń
  53. Uwielbiam to ! po prostu jest to takie kochane, że ja nie mogę.. ciekawe co Harry robił całą noc :)

    OdpowiedzUsuń
  54. świetny rozdział <3 czekam na następny!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  55. fajnie ze tak szybko! :3 : *
    świetny *.*

    OdpowiedzUsuń
  56. Jezuuuu <3 Ale czadowy rozdział !!! :D Czekam na następny :* xx

    OdpowiedzUsuń
  57. Love love love love love
    czekam na nastepne <3

    OdpowiedzUsuń
  58. Nie cierpię tej matki -.-
    dzieki za tlumaczenie! :)
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  59. jhgbujn hjnbdhjmnjncbdhjdncbd wspaniałe!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  60. aa kocham ♥ cud,miód,malinka ♥ ♥ czekam na następny ♥

    OdpowiedzUsuń
  61. świetny jak zwykle;)
    Shhnes

    OdpowiedzUsuń
  62. Booooooooooooooooooooski !!!!!! Chciałabym zobaczyć mine matki Tessy :) hahahahaha blond suka ;d
    Czekam nn ;*
    Xoxo @JustynaJanik3

    OdpowiedzUsuń
  63. Woooow Tessa przeciwstawia się matce oby to nie był koniec kłótni może być fajnie xd
    "To nie jego mieszkanie. To NASZE mieszkanie" jestem prawie pewną że na twarzy Harrego który możliwe że to słyszy jest uśmiech jak
    i na mojej xd
    Tak kurewsko wkurza mnie jej matka ;))))
    No i jaram sie że tak często są nowe rozdziały <3

    OdpowiedzUsuń
  64. hahahhah mamuśka rozwala system xd czekam na następny ;* narkiee <3

    OdpowiedzUsuń
  65. Ojejku boskie :3 nie mogę się doczekać następnego *.*

    OdpowiedzUsuń
  66. Jezuuu , jestes wspaniala ! Kocham cie dziewczyno , rozumiesz ? Nawet nie wiesz ile radosci sprawia widok iz jest nowy rozdzial . Dziekuje , ze ttak szybko to tlumaczysz . Po prostu brak slow *___* Czekam na nn i mam nadzieje , ze pojawi sie on rownie szybko :D enjoy ! :*

    OdpowiedzUsuń
  67. O boze jaki rozdział :o kocham go chce następny bdjbdbsvsvv

    OdpowiedzUsuń
  68. Ijeee, teraz to będzie wojna :D czekam na następny :) ~jolka

    OdpowiedzUsuń
  69. Ile pikanteri...czekam na next:*

    OdpowiedzUsuń
  70. cudowny rozdział a Ty kochana że nam to tłumaczysz! <3

    OdpowiedzUsuń
  71. heheeheh :) ma mauśka tupet:) super:)

    OdpowiedzUsuń
  72. O! No to chyba Tess rozpętała piekło! Czekam z niecierpliwością na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  73. Świetne czekam na nn <3


    Sandra♥

    OdpowiedzUsuń
  74. o rany, co za baba. Nie lubie jej... i pomyslec ze Tess kiedys taka byla. Mother of God..
    Dziekuje, czekam na nastepny x
    @xforxyoux

    OdpowiedzUsuń
  75. Kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa
    To je zajumoste kocham was ♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♥♡♡♥♡♥♡♥♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♥♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♡♥♥♡♥♥♡♥♥♡♥♥♡♥♥♡♥♥♡♥♡♥♥♥♡♥♥♡♥♥:D:D:D:D:D:D:):):)=););)

    OdpowiedzUsuń
  76. WOW!!!!! Ale szybko dodajesz, dzięki <3 kocham cię ^.^ ~ Justyna

    OdpowiedzUsuń
  77. Wow C U D O W N E

    OdpowiedzUsuń
  78. Kocham, kocham ♥ @shautupandkiss

    OdpowiedzUsuń
  79. Jesteś wspaniała. Czekam na next'a . ♥

    OdpowiedzUsuń
  80. ZAJEBISTE !!!
    Ale powiedziała swojej matce :)
    Czekam na next'a

    OdpowiedzUsuń
  81. Już chce Next :)
    DOminik xx

    OdpowiedzUsuń
  82. świeeeetny *-* kocham te opowiadanie <3 czekam na następny :)))

    OdpowiedzUsuń
  83. Dawaj szybko następny :) Jakie napięcie !!

    OdpowiedzUsuń
  84. BOŻEE kocham te opowiadania <333 kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham i cb też :*****

    OdpowiedzUsuń
  85. Aww. uwielbiam, was!

    OdpowiedzUsuń
  86. Ta jej matka nieco mnie przeraziła z tym śmiechem. :D
    Boję się tylko, że jeśli się jej postawi to Harry'emu znów coś odbije i wtedy zostanie sama na lodzie.. :c

    OdpowiedzUsuń
  87. Kocham KOCHAM K O C H A M jeejciu genialne!! :3 <3 xx

    OdpowiedzUsuń
  88. Madafaka głupia matko TESYY ZATKALO KAKAO ????? Lyso ci ??? A tak wgl to super rozdział :-)

    OdpowiedzUsuń
  89. Matko naprawde swietne rlumaczenie . Malo mozna teraz takich znalesc <3
    ps. Moglybyscie dawac notke kiedy bedzie nastepny rozdzial ?

    OdpowiedzUsuń
  90. huihsciuhlkdsichd nie wiem co powiedzieć! To jest cudowne, czekam z niecierpliwościa na nexta! <3

    OdpowiedzUsuń
  91. To jest GENIALNE !!! Dziewczyny jesteście CUDOWNE !!! <333 Czekam na kolejny rozdział :***

    OdpowiedzUsuń
  92. Auuu ciekawe co na to jej mama...
    świetne <3

    OdpowiedzUsuń
  93. Dżizas krajz! Znalazła i zaczęłam czytać to opowiadanie wczoraj, i sama nie wierze, że aż tak mnie to wciągnęło, że już wszystko przeczytałam. Niecierpliwie czekam na kolejne rozdziały i mam nadzieję, ze będą się one pojawiały jak najczęściej bo nie wytrzymam xd W ogóole to chciałabym, żeby już od razu wszystkie były i druga część, no ale marzenia marzeniami, a tu szara rzeczywistość :D Dziękuję, że to tłumaczycie, kocham was za to <##3 taakie wyznania xd

    OdpowiedzUsuń
  94. Gwidbeodbwoeheodhe KOCHAAAAM ! Kiedy to czytam to się dołuje się że nigdy czegoś takiego nie przeżyje :( haha super tłumaczenie ♥

    OdpowiedzUsuń
  95. Ha! Wiedziałam że ją uderzy ale Tessa mnie zaskoczyła że ją nazwała SUKĄ. Kocham ~ Justyna :-*

    OdpowiedzUsuń
  96. Jej matka przegina, chora jakaś.To nie jest nawet matczyna miłość, ona ją chamsko ocenia.Co za baba, biedna Tess
    tłumaczenie cudowne *_*//Maggie

    OdpowiedzUsuń
  97. Uh, jej matka niby nie poznaje Tessy, bo Tess na nią wrzeszczy i kłóci się z nią, a prawda jest taka, że jej matka robi dokładnie to samo!! Nie lubię jej...

    OdpowiedzUsuń
  98. Nienawidzę jej matki.. grrrrr... ;/

    OdpowiedzUsuń
  99. Uuu ostro trzeba przyznać jej to, ciekawe jak jej matka zareaguje na tą informację.. :D hmm..strasznie jestem tego ciekawa, dlatego idę czytać.. :P

    OdpowiedzUsuń
  100. Mam nadzieję, że matka Tessy pogodzi się z jej decyzjami i wyborami. :D Rozdział super :) <3

    OdpowiedzUsuń
  101. Czemu jej matka tak bardzo musi być sukowata?! Nie kminię jej...
    Rozdział boski <3 :*

    A.

    OdpowiedzUsuń
  102. Nie lubie jej matki ....

    OdpowiedzUsuń
  103. Skop jej dupę, Tessa. Oj, skop 3:)

    OdpowiedzUsuń