sobota, 28 września 2013

Rozdział 66.

Kiedy się budzę, zajmuje mi chwilę, by przypomnieć sobie, że nie ma ze mną Harry'ego. Słońce lśni przez okno, a ja szybko siadam. W momencie, gdy przyzwyczaja mi się wzrok, wiem, że się wścieknę.
- Harry? - odzywam się cicho, po czym znów przecieram oczy.
- Hej - odpowiada. On tu naprawdę jest.
- Co ty, do cholery tutaj robisz? - parskam, a serce już mnie pobolewa. Siedzi na krześle z łokciami wspartymi na kolanach.
- Tessa, musimy porozmawiać - oznajmia. Wory pod jego oczami są widoczne.
- Obserwowałeś mnie, gdy spałam? - pytam.
- Nie, oczywiście, że nie. Przyszedłem tu kilka minut temu - odpowiada. Ciekawe czy miał koszmary, kiedy nie było mnie tuż obok. Gdybym go wtedy nie widziała, pomyślałabym, że równie dobrze mogłaby być to część jego gry. Pamiętam jak trzymałam jego spoconą twarz w swoich dłoniach i patrzyłam głęboko w te zielone oczy.
Siedzę cicho, bo nie mam zamiaru się z nim kłócić. Po prostu chcę, by sobie poszedł. Tak naprawdę, nie tego pragnę, jednak musi odejść.
- Możemy porozmawiać? - powtarza, na co trzęsę głową. Przejeżdża dłońmi po swoich włosach, a następnie bierze głęboki oddech.
- Muszę iść na zajęcia - mówię mu.
- Liam właśnie wyszedł, wyłączyłem twój budzik. Jest już jedenasta.
- Co zrobiłeś?!
- Byłaś spóźniona i pomyślałem, że.. - zaczyna.
- Jak w ogóle mogłeś.. po prosu odejdź - jestem nieźle wkurzona za to, że wyłączył mój budzik. Dobrze wie, jaka jestem w stosunku do zajęć, a ból, który został mi zadany ubiegłej nocy, jest nadal świeży i przysłania gniew z powodu alarmu. Nie mogę okazać żadnej słabości, albo w przeciwnym razie on ją wykorzysta. Zawsze tak robi.
- Jesteś w moim pokoju - zaznacza. Wygrzebuję się z łóżka, nie przejmując się, że mam na sobie tylko koszulkę i to w dodatku jego.
- Masz rację, powinnam iść - oznajmiam. Gula w gardle rośnie, a łzy cisną mi się do oczu.
- Nie, chodzi mi o to, że.. że jesteś w moim pokoju.. Dlaczego? - głos ma posępny.
- Nie wiem.. Ja.. nie mogłam spać.. - przyznaję. Muszę przestać mówić. - Tak naprawdę to nie jest twój pokój, spałam w nim tyle co ty. Właściwie to może i nawet byłam tu częściej - podkreślam.
- Twoja bluzka nie była zbytnio wygodna? - pyta, skupiając wzrok na swojej białej koszulce, którą mam na sobie. Oczywiście, że się ze mnie nabija.
- No dalej, dokuczaj mi - mówię, gdy łzy gromadzą mi się w oczach.
Spogląda w nie, lecz odwracam wzrok.
- Nie dokuczam ci - wstaje z krzesła, po czym robi krok w moją stronę. Cofam się i unoszę ręce, by zablokować mu drogę. - Po prostu mnie wysłuchaj, okej?
- Co mógłbyś mi mieć jeszcze do powiedzenia, Harry? Zawsze się tak dzieje. Mamy w kółko tę samą kłótnię tyle, że za każdym razem coraz gorszą. Nie mogę już tak dłużej, po prostu nie mogę - zaczerpuję tchu.
- Chcę ci powiedzieć, że przepraszam cię za pocałowanie Molly - odpowiada.
- Nie w tym rzecz. Cóż, to też się tyczy, ale tego jest o wiele więcej. Fakt, że nic nie pojmujesz udowadnia, że marnujemy swój czas. Nigdy nie będziesz tym, kim pragnę byś był, a ja nie jestem taka, jaką chcesz mnie mieć - wycieram oczy, a on wygląda przez okno.
- Jesteś taka, jaką cię pragnę - oznajmia.
Chciałabym mu uwierzyć, chciałabym, żeby był zdolny do uczuć.
- Nie jesteś - to wszystko, co potrafię powiedzieć. Wiem, że widzi moje łzy, ale nie potrafię ich powstrzymać. Płakałam tak często, odkąd go poznałam, aż jestem zaplątana w jego uwięzi i tak właśnie pozostanie.
- Czym nie jestem?
- Tym, kim chciałabym byś był. Nie robisz niczego, poza ranieniem mnie - przechodzę obok niego, a następnie kieruję się na drugą stronę korytarza, do pokoju gościnnego po torbę. Prędko zakładam spodnie i zbieram swoje rzeczy. Oczy Harry'ego obserwują każdy mój ruch.
- Nie usłyszałaś tego, co ci wczoraj powiedziałem? - w końcu się odzywa, jednak miałam nadzieję, że o tym nie wspomni. - Odpowiedz mi - mówi.
- Tak.. Usłyszałam cię - przyznaję, unikając jego wzrok.
- I nie masz mi nic do powiedzenia? - tym razem brzmi o wiele chłodniej.
- Nie - kłamię, na co staje tuż przede mną. - Przesuń się - proszę go.
Jest niebezpiecznie blisko mnie i wiem, co zamierza zrobić, kiedy nachyla się, by mnie pocałować. Próbuję się od niego odsunąć, lecz jego silne dłonie przyciągają mnie bliżej, przytrzymując w miejscu. Muska mnie wargami, a językiem próbuje przecisnąć się przez moje usta, jednak mu na to nie pozwalam.
- Pocałuj mnie, Tess - żąda.
- Nie - odpycham się od jego klatki piersiowej.
- Odejdę, jeśli powiedz mi, że nie czujesz tego samego, co ja - twarz ma cale od mojej, aż wyczuwam jego gorący oddech na swojej skórze.
- Nie czuję - odpowiada. Aż serce ściska, gdy wypowiadam te słowa, lecz muszę zostać sama.
- Czujesz to, wiem o tym - mówi z desperacją w głosie.
- Nie, Harry, ty także nie żywisz do mnie żadnych uczuć. Chyba nie myślisz, że to kupiłam? - pytam, na co mnie wypuszcza.
- Nie wierzysz, że cię kocham? - dławi się powietrzem.
- Oczywiście, że nie. Myślisz, że jestem aż tak głupia? - wypluwam z siebie. Gapi się na mnie przez chwilę, zanim otwiera usta, a następnie z powrotem je zamyka.
- Masz rację - przyznaje.
- Co?
- Masz rację. Nie kocham cię, po prostu dramatyzowałem całą tę sprawę - lekko się śmieje.
Wiem, że nie miał tego na myśli, jednak nie sprawia to, że jego szczerość mniej rani. Jakaś część mnie, którą jestem skłonna zaakceptować, miała nadzieję, że rzeczywiście tak jest.
Stoi przy ścianie, kiedy wychodzę z pokoju, trzymając torbę w ręku, a następnie docieram do schodów.
- Tessa, kochanie, nie wiedziałam, że tutaj jesteś! - uśmiecha się Karen z dołu, lecz szybko zmienia wyraz twarzy, gdy zauważa moją strapioną minę. - Wszysto w porządku? Coś się stało? - pyta, przy czym słychać wyraźną troskę w jej głosie.
- Nie, wszystko okej. Zamknęłam się w pokoju zeszłej nocy i..
- Karen - odzywa się za mną głos Harry'ego.
- Harry! - jej uśmiech nieznacznie powraca. - Chcielibyście coś zjeść, jakieś śniadanie? Cóż, lunch, już południe - promienieje.
- Nie, dziękuję, właśnie wracałam do akademika - odpowiadam.
- Ja zjem - oznajmia Harry. Wygląda na zaskoczoną, kiedy patrzy pierw na mnie, a potem na niego.
- Okej, świetnie! Będę w kuchni! - mówi mu.
Po tym jak znika, idę w kierunku drzwi.
- Gdzie się wybierasz? - Harry chwyta mnie za nadgarstek, a ja szarpię się przez chwilę, póki nie zdaje sobie on z tego sprawy.
- Do akademika tak, jak właśnie powiedziałam.
- Zamierzasz iść?
- Co jest z tobą nie tak? Zachowujesz się, jakby się nic nie stało, nie zwracając uwagi na poprzednie kłótnie i to, co zrobiłeś. Jesteś naprawdę szalony, a przez to mam na myśli psychiatryk, leczenie i tym podobne. Mówiłeś mi same okropieństwa, a teraz proponujesz podwózkę? - nie nadążam za nim.
- Nie powiedziałem nic okropnego, tylko to, że cię nie kocham, a przecież doszłaś do tego sama. I po drugie, nie zaoferowałem ci pomocy, po prostu się spytałem czy będziesz wracać na piechotę - zadowolenie malujące się na jego twarzy sprawia, że staję się oszołomiona. Po co w ogóle mnie szukał, skoro wcale go nie obchodzę? Nie ma nic lepszego do roboty, poza torturowaniem mnie?
- Co ci zrobiłam? - pytam w końcu. Miałam już to zrobić dużo wcześniej, ale bałam się jego odpowiedzi.
- Co?
- Co ci zrobiłam, że mnie tak nienawidzisz? Możesz mieć dosłownie każdą dziewczynę, jaką tylko chcesz, a ty dalej marnujesz swój i także mój czas, aby zadać mi kolejny ból. O co ci chodzi? Tak bardzo mnie nie lubisz? - staram mówić się cicho, żeby Karen mnie nie usłyszała.
- Nie, to nie tak, Tessa. Po prostu tu nie chodzi o to, żeby złapać króliczka, ale by go gonić, bo w końcu najlepszy cel to ten, który ciężko zdobyć, nieprawdaż? - uśmiecha się głupawo. Zanim zdąża cokolwiek dodać, Karen go woła i pyta się czy chce ogórki na kanapce. Idzie do kuchni i jej odpowiada, a ja wychodzę za drzwi, słysząc odgłosy jego kroków po twardej, drewnianej podłodze.
Idę wzdłuż ulicy na przystanek autobusowy. Ostatnio ominęłam już tak wiele zajęć, więc równie dobrze mogłabym odpuścić sobie dzisiejszy dzień i znaleźć w końcu samochód. Na szczęście autobus przyjeżdża kilka minut wcześniej, a gdy do niego wchodzę, zajmuję miejsce na samym końcu.
'Bo w końcu najlepszy cel to ten, który ciężko zdobyć, nieprawdaż?' - jego słowa rozbrzmiewają się w mojej głowie, gdy opadam na siedzenie. Myślę o tym, co Liam powiedział na temat złamanego serca, że nie możesz go mieć, jeśli nie jesteś zakochany. Harry wielokrotnie mi je złamał, nawet kiedy myślę, że już nic z niego nie zostało. Kocham go. Kocham Harry'ego.



~ jeśli przeczytałeś/aś zostaw komentarz :)

91 komentarzy:

  1. Idiota....
    Jak on tak może ..
    UGHR ; (
    Mam nadzieję, że wszystko będzie ok hhahaha :D
    Pozdrawiam
    G xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeeejkuu.. biedna Tess;(( Popłakałam się aż;( Dziękuję ci bardzo za tłumaczenie kochana! Świetnie tłumaczysz♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Boże, ja chce następny.
    POLECAM SŁUCHAĆ PRZY TYM :
    Don't Let Me Go - Harry'ego <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ubóstwiam tą piosenkę :* Idealnie tu pasuje. A rozdział, po prostu genialny :')

      Usuń
  4. O matko jest cudowny ! Jestem bardzo ciekawa co będzie dalej. Jesteś niesamowicie utalentowana, ja nie potrafiłabym napisać czegoś tak fantastycznego. Pisz szybko następny, bo ciekawość mnie zżera kochana. xx @Emily99_x3

    OdpowiedzUsuń
  5. WOOW TAK JAK PISAŁAM CI NA TWITTERZE ROZPOCZEŁAS MÓJ DZIEN CUDOWNIE POTEM BY OKROPNY I TERAZ EJSZCZE DODALAS TEN ZNOWU MI SIE POPRAWIŁO XDDD.
    .

    .
    .
    SZCZERZE TO TROCHE JESTEM W SZOKU ZE W KLASIE MATURALNEJ MASZ CZAS NA TŁUMACZENIE TEGO JAJESTEM W 3 GIM I PO PROSTU MASAKRA ZAWALILI MENI SPRAWDZIANAMI I KARKTÓWKAMI : //// PO CO JA TO PISZE ? AHHA NEI WIEM CO EHH
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    DZIEKUJE ZE TO TŁUMACZYSZ W TAKIM TĘPIE ♥
    /@Im_human__

    OdpowiedzUsuń
  6. OMG rozdział cudowny chociaż trochę przygnębiający ;( ale mam nadzieję że nastepny będzie bardziej jsgxidnckcc
    Dziękuję że tłumaczysz kocham to opowiadanie *-* <3
    iLOve1D_Harry ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Ooo... już 2 tłumaczenia jednego dnia!
    Podoba mi się to bardzo... :)
    Oj Harry, Harry. Może jednak facecie mogą być w ciąży
    albo mieć choćby okres? Bo te wachania nastroju są
    mylące. Nie mogę się doczekać co będzie dalej! :)

    Czekam na następny :*

    Pozdrawiam :3 xx

    OdpowiedzUsuń
  8. Z.A.J.E.B.I.S.T.E. *O* KOCHAM TO OPOWIADANIE *.*
    TruskawkaaxD

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję że to tłumaczysz! Jesteś niesamowita :)
    Przeczytałam wszystkie rozdziały w kilka godzin i zakochałam się w tym opowiadaniu :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojaaaaa! Harry ty balwanie!

    Nie wiem juz co mam pisac w komentarzach, bo ciagle powtarzanie, ze odwalacie swietna robote jest troche nudne, no chyba, ze lubicie byc tak komplementowane... :) Czekam na nexta!

    OdpowiedzUsuń
  11. O boze jakie cudne <33 dziekuje za 2 rozdziały :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Boze kocham <3 <3'' Najlepszy cel to ten ktory ciężko zdobyc '' fhoadusbdyddhudhshshxh zgon <3

    OdpowiedzUsuń
  13. ale on jest skomplikowany :) dzięki za tłumaczenie jesteś wielka :D!

    OdpowiedzUsuń
  14. jezu, iuyghjkjhugyhbjnk jeden z moich ulubionych fanficów

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudowne <3
    Dziękuje za 2 rodziały <333 - Julka

    OdpowiedzUsuń
  16. OMGOMGOMGOMG.2 rozdziały.Jesteś boska.Tess kocha Harrego a my Ciebie <3

    OdpowiedzUsuń
  17. czytam od niedawna i jedno słowo : CUDOWNE

    OdpowiedzUsuń
  18. och Harry jak mogłeś . nie spodziewałam sie tak szybko kolejnego ale to dobrze nawet bardzo dobrze :D dziękuje ci że tłumaczysz kocham cię <3
    @Aniula19

    OdpowiedzUsuń
  19. SŁODKI JEZU! Jakie cudny rozdział :) Czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  20. To jest takie cudowne, ze tak szybko i sprawnie dodajecie rozdzialy. Aa co do rozdzialu to i tak wiem, ze on ją kocha!

    OdpowiedzUsuń
  21. Kocham..... Harry to mega egoistyczny drań.... Ale i tak go kocham.... Jak czytam to opowiadanie towarzyszy mi strasznie dużo emocji.... Dziękuję ci, że to tłumaczysz...

    OdpowiedzUsuń
  22. zaczęłam wczoraj wieczorem, siedzialam całą noc aż przeczytalam wszystkie rozdziały. Wiem że tego nie piszesz, tylko tłumaczysz. Dziękuje Ci za to :)

    OdpowiedzUsuń
  23. o kurde, czekam na więcej! uwielbiam to ! <3 x

    OdpowiedzUsuń
  24. No wiedzialam, ze go kocha... To nie bylo zaskoczeniem. Nawet zachowanie Hazzy mnie nie zdziwilo... Zawsze wszystko spieprzy :c
    @MeowWikk dzieki, ze przetlumaczylas :*

    OdpowiedzUsuń
  25. BABE.
    "Tu nie chodzi o to, żeby złapać króliczka, ale by go gonić." lolololololz, czuję się zaszczycona, że moja żaluzja znalazła się w tłumaczeniu After'a sdfjsadfejwkjghkod. YEAH. luv ya so much.

    OdpowiedzUsuń
  26. Jaki frajer Jezu ... Co za cham no ! zaraz mu normalnie zasadzę kopa w seksowne cztery litery ! :/

    Rozdział boski,jaram się nim w chuj,ale ... jestem też zła na Harrego ! xD to tyle,pozdrowionka @HuglovedNiall

    OdpowiedzUsuń
  27. Ale z niego idiota. ;c
    Kurcze, mam nadzieje, ze wszystko się wyjasnij. <3
    @ejmi33233

    OdpowiedzUsuń
  28. Love it xd
    kiedy nn :)
    <333

    OdpowiedzUsuń
  29. Ficoefjeicofieoxowworoxosodjfnccnxj dalej!

    OdpowiedzUsuń
  30. Harry, I hate you! On nie ma serca

    OdpowiedzUsuń
  31. To jest kurewsko świetne ;-;
    Dziękuję, że znajdujecie czas na tłumaczenie, to wiele dla mnie znaczy :')
    @HiMyHarry

    OdpowiedzUsuń
  32. Boze Harry to taki idota czemu on ej to robi. Czekam z niecierpliwością na następny. Cieszę się ze dziś 2 rozdział były :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie mam słów , po prostu nie mam słów . To opowiadanie , Twoje tłumaczenie to jest po prostu mistrzostwo świata !!

    OdpowiedzUsuń
  34. WTF co to do cholery za tekst Harry do końca cię pojebalo ><

    OdpowiedzUsuń
  35. ja na miejscu Tess zadzwoniłabym do Zayna i pokazała temu kretynowi że mnie (je) tak się nie traktuje, świetny rozdział ogólnie teraz to trzymają. w napięciu ostro :p)

    OdpowiedzUsuń
  36. Harry ty zimny draniu i tak cię kocham <3 i after,tłumaczenie i wszystkie tłumaczki też :**

    OdpowiedzUsuń
  37. o matko, nie ogarniam już.. o.o
    myślałam, że będzie mu naprawdę przykro i wgl..
    a tu serio się okazuję, że on się nią bawi?
    teraz nie wiem jak za kilka rozdziałów to ma doprowadzić do happy endu, przecież w tym rozdziale konkretnie widać, że to nie jakaś tam pomyłka czy przyzwyczajenie, tylko on ją celowo rani.
    nie podoba mi się to :<
    cudownie tłumaczysz <3

    OdpowiedzUsuń
  38. Aaaaaa kocham tego bloga , kocham cię za to że to tłumaczysz !
    Z niecierpliwością czekam na nn :D

    OdpowiedzUsuń
  39. harry idiota :<

    OdpowiedzUsuń
  40. liczę, że się spyknie z zaynem xDD

    OdpowiedzUsuń
  41. Harry ty chuju jebany mam ochote cię wykastrować!!! Jak mozna byc takim dupkiem kretynem idiota i ostatnia malpa na ziemi?!?!??!
    Dooobra ... Spokojnie.
    Rozdzial jest mega jak i pare poprzednich :]
    Czekam na nn bo ciekawa jestem co ten idiota zrobi.

    @MyChoiceLeks

    OdpowiedzUsuń
  42. LOL HARRY TY DEBILU ! lolz jak on tak może.
    Niech Tessa lepiej idzie do Zayn'a ! :D czekam na następny rozdział ;D

    OdpowiedzUsuń
  43. Hmmm... A może Harry po prostu chce chronić Tess przed sobą .... No nie wiem.... Przecież to wyglądało jakby ja kochał .... Jak to pisze to wydaje mi się to niedorzeczne no ale wahania nastroju Harrego nie ogarniesz XD

    OdpowiedzUsuń
  44. aaaaaaaaaa! Harry jak zwykle musiał wszystko spieprzyć! czasem aż mi się nie chce wierzyć że można być takim dupkiem, a jednak.... cholera no.. to jest cudowne <3

    OdpowiedzUsuń
  45. ciota . nie mogę doczekać się następnego ♥

    OdpowiedzUsuń
  46. CUDOWNE !!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  47. Harry ty.... frajerze kochany

    OdpowiedzUsuń
  48. buuu .. to takie smutne

    OdpowiedzUsuń
  49. to tak ugh harry jesteś taki ... trudny to męczące ale widze że boisz się porażki i słabości dlatego swoje wyznanie miłości tak wyśmiechasz gdy Tess mówi NIE

    OdpowiedzUsuń
  50. no nie wierze jaki palant z harrego jejka biedna tessa!!!!

    OdpowiedzUsuń
  51. Nie rozumiem go. Ja go po prostu nie ogarniam. Harry? Powaliło Cię!!! UGH!!!
    Masz się zmenić bo przyjdę i Cię kiełbasą zabiję!
    Jak może tak traktować Tesse!!!

    słońce, wielki HUG a tłumaczenie

    OdpowiedzUsuń
  52. Jsdjkbfj kocham too!!!!!! A hazza zachowal sie jak debil -.- czemu on boi sie uczuc???

    OdpowiedzUsuń
  53. kocham to <3 dziękuje że tłumaczycie :* !

    OdpowiedzUsuń
  54. Chcem dalej kiedy kolejna część

    OdpowiedzUsuń
  55. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  56. Ryczę..to tłumaczenie jest niezwykłe. Na rozdziale 65 i 66 przepłakałam każdą linijkę.♡

    OdpowiedzUsuń
  57. FUCK! Ganialny rozdział! Mam nadzieję, że Harry się ogarnie. Czekam na kolejny! Dziekuję Ci bardzo za tłumaczenie!
    zapraszam do mnie:
    http://baby-they-dont-know-about-us.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  58. Idiota z niego! ;/ ciekawe kiedy będą razem .. ?

    OdpowiedzUsuń
  59. Muszę zbesztac harrego na tt :-D ale z niego dupek...,

    OdpowiedzUsuń
  60. Rozdział boski:) Mam nadzieję, że Tessa umówi się z Zaynem, a Harrego zeżre zazdrość!!! Czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  61. Mega rozdział! <3 Jestem ciekawa jak to sie wszystko potoczy ^^ Mam nadzieję, że rozdziały będą napływały jak najszybciej ;>

    PS: Jestem nowa :)

    OdpowiedzUsuń
  62. Kurde jaram się *o* w 3 dni przeczytałam wszystkie rozdziały ;D Czekam na następny!

    OdpowiedzUsuń
  63. GENIALNY ROZDZIAŁ I BLOG TAKŻE !!!!!!!!!!!!!!!!! <33
    NEXT PLEASE !!! :)

    OdpowiedzUsuń
  64. przeczytałam wszystkie rozdziały w wolnym czasie w tydzień! Jejuuu! To jest cudowne! JAK ON MÓGŁ?! ;c przy żadnym fanfiction nie ryczałam tak jak przy tym ;c Tessa ♥ Harry Dupku </3
    dziękuje za tłumaczenie ;) xx
    @xforxyoux

    OdpowiedzUsuń
  65. Kiedy będzie rozdział 67 ???Proszę o szybką odpowiedź,ponieważ nie mogę się doczekać !!! ♥

    OdpowiedzUsuń
  66. Cały ten blog jest super zaje*isty.Kiedy przetłumaczysz nexta?Nie mogę się doczekać

    OdpowiedzUsuń
  67. Ja nie mogę to jest super czekam na następny rozdział

    Kiedy następny rozdział? Błagam niech mi ktoś powie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przejdź na stronę główną i znajdziesz tam 2 nowe rozdziały. po prostu blogger ma usterkę i do spisu treści nie mogę dodać 67 i 68.

      Usuń
  68. Super rozdział <3 biedna tess ; c Harry zachowuje sie jak dupek -,- informuj mnie prosze @Swaggirlnumber1

    OdpowiedzUsuń
  69. Kilka dni temu zaczelam czytac to opowiadanie i jestem tak zachwycona ze czytam je juz drugi raz! Na prawde dziekuje, ze je tlumaczycie. Kocham Was!


    @MirrorPlz

    OdpowiedzUsuń
  70. :c smuteczekk aż mi się przypomina story of my life //Maggie

    OdpowiedzUsuń
  71. Tess jest okropnie zraniona i uważa, że Harry jej nie kocha. Z kolei Hazz ją kocha, ale widząc jej nienawiść do niego nie chce wyjść na głupka i wypiera się wszystkiego, co powiedział wcześniej. Takie hmm... błędne koło. Mam nadzieję, że to wszystko się jakoś wyjaśni. On kocha ją. Ona kocha jego. Mimo to i tak się nienawidzą. Mimo to i tak nie potrafią bez siebie żyć. Tak blisko, a tak daleko. ♥

    PS. Wiesz, że miałam cholerne problemy z czytaniem? Wiesz dlaczego? Bo łzy w moich oczach non stop zamazywały mi tekst ♥

    OdpowiedzUsuń
  72. Czemu ja się tak w to wczuwam ?.. czuję się jak by mnie to bolało :C tak czy siak to wspaniale opowiadanie, ale nie pojmuję tego co Harry próbuje osiągnąć :( mam nadzieje że skończy się to jak najlepiej...

    OdpowiedzUsuń
  73. Matko Ona zdała sobie sprawe, że Go kocha, On jej powiedział że ją kocha, a Ona mu nie wierzy, no to nieźle, ciekawe jak się to wszystko rozwinie, poplątane to wszystko, ale to dobrze przez to jest tak ciekawie.. :D pozdrawiam i całuję.. :*

    OdpowiedzUsuń
  74. Tess jak możesz być tak głupia kochając Go ? Rozdział super ... :)

    OdpowiedzUsuń
  75. Eh zdecydujcie wy się w końcu

    A.

    OdpowiedzUsuń
  76. Kurwa Harry jak możesz!!! Biedna Tess :"(

    OdpowiedzUsuń
  77. Ja... Ja... *emocje, oddychać nie może, jąka się itp itd*
    Jestem mega wkurwiona na TESSĘ. Czy ona nie rozumie, że Harry'ego nie można trzymać na smyczy? Czy ona nie widzi nic w jego oczach? Nawet ja, kiedy czytam kurwa to zajebiście dobre opowiadanie potrafię wyczuć w prostych słowach kłamstwo, miłość i inne kurwa rzeczy, których Tess kurwa nie widzi! Kurwa, kurwa! Nie lubię Theresy, nie lubię i jeszcze raz NIE LUBIĘ.

    OdpowiedzUsuń
  78. To boli... Piękna książka, ale to rozdziały czasami sprawiają mi ból i doprowadzają do płaczu

    OdpowiedzUsuń