sobota, 21 września 2013

Rozdział 62.

Podczas powrotu do pokoju uświadamiam sobie, jaka byłam głupia, oczekując jakiejkolwiek zmiany u Harry’ego. Powinnam była być mądrzejsza i wiedzieć, że było to zbyt piękne, by mogłoby być prawdziwe. Całował mnie przy Liamie, oczekiwał 'czegoś więcej', opowiadał o swoim dzieciństwie.. Powinnam była wiedzieć, że kiedy tylko pojawią się jego kumple, wróci do Harry’ego sprzed dwóch tygodni.
- Hej, mała! Idziesz wieczorem? – pyta Steph, kiedy wchodzę do pokoju. Tristan zaś siedzi na jej łóżku i przeuroczo wbija w nią swój wzrok. Mogę tylko pomarzyć o takim zachowaniu u Harry’ego.
- Nie, zamierzam się uczyć – odpowiadam. Dobrze wiedzieć, że Harry pomyślał o wszystkich zaproszeniach, pomijając jedynie moje. Prawdopodobnie dlatego, żeby mógł poprzebywać z Molly bez przeszkód.
- Oh, no dawaj! Zapowiada się fajnie, a poza tym Harry tam będzie – uśmiecha się, a ja odwzajemniam się tym samym, z przymusem.
- Naprawdę, jest w porządku. Muszę zadzwonić do mojej mamy i nadrobić z nią zaległości, a poza tym mój terminarz jest zaplanowany, aż do przyszłego tygodnia.
- Do baniiii! – drażni mnie, gdy chwyta swoją torebkę. – Niech ci będzie. Będę całą noc poza akademikiem, więc jeśli byś czegoś potrzebowała, daj mi znać – oznajmia i ściska mnie na pożegnanie.
Dzwonię do matki i opowiadam jej o moim stażu. Oczywiście jest wielce zadowolona tą niesamowitą okazją. Przy rozmowie nie wspominam ani słowem o Harrym, jednak mówię o Kenie i o tym, że niedługo będzie on przybranym ojcem Liama, co jest prawdą. Pyta o mnie i Noah'a, ale od razu to pomijam. Na koniec opowiada mi o swoim nowym współpracowniku, który wpadł w aferę z szefem, a potem się rozłączamy. Moje myśli natychmiast wędrują ku Harry’emu, jak zwykle zresztą. Moje życie było o wiele prostsze, zanim go spotkałam, a teraz.. jest ono skomplikowane i stresujące. W jednej chwili jestem niesamowicie szczęśliwa, a w następnej pojawia się ten żar w klatce piersiowej, kiedy myślę o nim i Molly.
Zwariuję, jeśli tu zostanę. Jest dopiero osiemnasta, kiedy rezygnuję z nauki. Może powinnam się przejść? Naprawdę muszę nawiązać jakieś nowe przyjaźnie. Sięgam po telefon i dzwonię do Liama.
- Hej, Tessa! – jego głos brzmi życzliwie, a oprócz tego koi część moich zmartwień.
- Hej, Liam. Jesteś zajęty? – pytam go.
- Nie, oglądam mecz. Dlaczego? Coś się stało?
- Nie, po prostu zastanawiałam się czy może mogłabym przyjść i posiedzieć.. lub jeśli twoja mama nie ma nic przeciwko, wpadłabym na te lekcje z pieczenia? – śmieję się.
- Oczywiście, że możesz przyjść. Wiem, że się jej to spodoba, dam jej znać, że będziesz – mówi.
- Okej. Następny autobus będzie za jakieś trzydzieści minut, ale postaram się dotrzeć tak szybko, jak tylko mogę – oznajmiam mu.
- Autobus? No tak, zapomniałem, że nie znalazłaś jeszcze samochodu. Przyjadę po ciebie.
- Nie, naprawdę nie trzeba. Nie przeszkadza mi to, a poza tym nie chcę zabierać ci czasu.
- Tessa, to mniej niż dziesięć mil. Zaraz przyjadę – mówi, na co ostatecznie się zgadzam.
Biorę swoją torebkę i po raz ostatni sprawdzam telefon. Oczywiście, że do mnie nie napisał, ani nie zadzwonił. Nienawidzę tego, że jestem od niego tak zależna, zwłaszcza wtedy, kiedy nie mogę na nim polegać. Liam zamierza mnie odebrać, więc wyłączam komórkę. Jeśli zostawiłabym ją włączoną, zwariowałabym przez sprawdzanie wiadomości co sekundę. Po prostu powinnam ją tutaj zostawić. Podchodzę i kładę ją na notatniku, a następnie wychodzę, zamykając za sobą drzwi. Siadam na krawężniku i czekam na Liama. Kilka minut później pojawia się i cicho trąbi. Podskakuję w zaskoczeniu, a kiedy wsiadam do auta, oboje się śmiejemy.
- Moja mama zaraz zwariuje w tej kuchni. Idealnie przygotowuje się na lekcję gotowania, wliczając w to konkretne szczegóły – chichocze.
- Naprawdę? Już to uwielbiam! – żartuję.
- Oczywiście, że tak. Jesteśmy co do tego podobni – mówi, po czym włącza radio. Słyszę jedną z moich ulubionych piosenek.
- Mogę podgłośnić? – pytam, na co kiwa głową.
- Lubisz The Fray? – zdziwienie maluje się na jego twarzy.
- Tak! Są moim ulubionym zespołem, kocham ich. A ty?
- Oczywiście! A kto nie? – śmieje się. Prawie odpowiadam, że Harry, ale powstrzymuję się.
Kiedy przyjeżdżamy do jego domu, Ken wita nas u progu z przyjaznym uśmiechem. Mam nadzieję, że nie spodziewał się zobaczyć ze mną Harry’ego. Nie widzę żadnego rozczarowania na jego twarzy, więc odpowiadam mu tym samym.
- Karen jest w kuchni, wchodzisz tu na własne ryzyko – śmieje się.
Nie żartował. Całe pomieszczenie pokryte jest blachami do pieczenia, miskami i innymi rzeczami, których nie potrafię nazwać.
- Tessa! Właśnie wszystko przygotowuję! – uśmiecha się.
- Mogę w czymś pomóc? – pytam.
- Nie, na razie nie trzeba. Prawie skończyłam.. I już.
- Mam nadzieję, że nie sprawiłam zbytniego kłopotu  – mówię jej.
- Oh nie, kochanie. Zawsze jesteś tutaj mile widziana – zapewnia mnie, a ja wiem, że jest szczera. Zakładam na siebie podany przez nią fartuch, a następnie wiążę swoje włosy w kok. Liam siada przy blacie i rozmawia z nami przez kilka minut podczas, gdy Karen pokazuje mi wszystkie składniki potrzebne do zrobienia babeczek. Wlewam je do miski, a następnie wolno mieszam.
- Już się czuję jak kuchmistrz – chichoczę, a Liam pochyla się i przez przypadek ociera swoją rękę o mój policzek.
- Przepraszam, masz trochę mąki na twarzy – rumieni się, na co rzucam mu uśmiech.
- Nic nie szkodzi – mówię, a potem wlewam zawartość miski na blachę do pieczenia. Opuszcza on pomieszczenie, by dokończyć mecz piłki nożnej. Razem z Karen ozdabiamy upieczone babeczki. Na jednej z nich tworzę literę ‘L’ i odkładam ją dla Liama. Karen z doświadczeniem dekoruje swoją część wypieków, na której lukier tworzy przeróżne kwiaty.
- Następnym razem zrobimy ciasteczka – uśmiecha się, umieszczając babeczki na tacy.
- Brzmi świetnie – mówię jej, po czym biorę kęsa jednego ze swoich łakoci.
- Gdzie jest Harry? – pyta. Przeżuwam do końca babeczkę, zanim odpowiadam.
- Jest w swoim bractwie – udzielam prostej odpowiedzi. Wydaje lekki grymas, ale nic nie komentuje.
Liam z powrotem dołącza do nas w kuchni, a Karen zanosi trochę deseru dla Kena.
- Ta babeczka jest dla mnie? – pyta i podnosi tą, na której widnieje lukrowa litera ‘L’.
- Tak, jednakże muszę trochę popracować nad zdobieniem – śmieję się, a on bierze duży kęs.
- Smakuje świetnie – mówi z pełną buzią. Chichoczę, na co wyciera usta.
Jem kolejny wypiek, a Liam opowiada o meczu. Moje myśli znów wędrują ku Harry’emu, podczas gapienia się przez okno.
- W porządku? – powracam do rzeczywistości na jego pytanie.
- Tak, przepraszam. Słuchałam cię.. na początku – lekko się uśmiecham.
- Nic się nie stało. Czy chodzi ci o Harry’ego?
- Taa.. ciężko było zgadnąć? – drażnię go.
- Gdzie on jest?
- W bractwie. Urządzają dziś imprezę i mi o tym nie wspomniał. Umówił się z kumplami, a na pożegnanie powiedział ‘na razie, Tessa’. Czuję się jak idiotka, nawet gdy o tym mówię. Wiem, jak głupio brzmię, ale doprowadza mnie to do szału. Zabawiał się kiedyś z tą dziewczyną, Molly, a teraz z nią przebywa. Nie powiedział im o tym, że jesteśmy.. tym czymkolwiek jesteśmy – biorę głęboki oddech.
- Nie chodzicie ze sobą? – pyta Liam.
- Taa.. Cóż, myślałam, że tak, ale teraz sama nie jestem pewna.
- Dlaczego nie spróbujesz z nim porozmawiać? Albo pójść na imprezę? – proponuje, na co się śmieję.
- Nie mogę tam iść, ot tak.
- Niby dlaczego? Byłaś już na nich wcześniej, a poza tym w pewnym sensie się spotykacie i twoja współlokatorka tam będzie. Na twoim miejscu, poszedłbym tam.
- Naprawdę? Szczerze mówiąc, Steph mnie zaprosiła.. No nie wiem – chcę się tam dostać tylko po to, by zobaczyć czy Harry przebywa w towarzystwie Molly, jednak wiem, że będę czuć się głupio.
- Myślę, że powinnaś spróbować.
- Pójdziesz ze mną? – pytam.
- Oh, nie, nie. Przepraszam, Tessa. Przyjaźnimy się, ale nie – śmieje się, a ja do niego dołączam. Wiedziałam, że odmówi, ale warto było spróbować.
- W takim razie myślę, że zajdę tam. Przynajmniej po to, by z nim porozmawiać – postanawiam.
- Świetnie. Na początek proponowałbym, żebyś wytarła mąkę ze swojej twarzy – chichocze, na co delikatnie uderzam go w ramię.
Zostaję z Liamem trochę dłużej, ponieważ nie chcę by pomyślał, że jest jedynie moją podwózką, nawet jeśli wiem, że nigdy by tak nie było.
- Powodzenia. Zadzwoń, jak będziesz mnie potrzebować – mówi, kiedy wychodzę z auta. Gdy odjeżdża przypominam sobie, że zostawiłam telefon w pokoju, by uniknąć zmartwień związanych z Harrym, a teraz pojawiam się w jego bractwie.
Grupa nędznie odzianych dziewczyn stoi na podwórku, spoglądając na mój strój. Mam na sobie jeansy i kardigan, a na mojej twarzy praktycznie nie ma żadnego śladu makijażu. Włosy nadal związane są w kok na czubku głowy. Co do cholery sobie myślałam, przychodząc tutaj? Pozbywam się lęku i wchodzę do środka. Nie widzę nikogo znajomego. Chwilę potem zauważam, jak Louis pije shota na ciele dziewczyny, która ubrana jest jedynie w stanik i majtki. Przechodzę przez kuchnię, a ktoś podaje mi czerwony kubek pełen alkoholu, więc przykładam go do ust. Skoro zamierzam postawić się Harry’emu, jest mi to niezbędne. Przeciskam się przez zatłoczony salon, aż w końcu docieram do kanapy, na której zwykle siedzą jego kumple. W oczy rzucają mi się różowe włosy Molly. Robi mi niedobrze, kiedy zauważam, że usadowiona jest na kolanach Harry’ego, który trzyma rękę na jej udach. Ona z kolei, pochyla się ku niemu, śmiejąc się w kręgu swoich przyjaciół. Jakim cudem mi się to przytrafiło? Powinnam była trzymać się od Harry’ego z daleka. Teraz za to przypłacam.
Po prostu muszę się stąd wydostać. Nie pasuję tutaj i nie chcę znowu płakać przy tych wszystkich ludziach. Mam dość użalania się nad sobą. Nigdy nie sprawię, że Harry stanie się kimś innym, niż jest. Za każdym razem, gdy myślę, że potrafię go odmienić, wywija jakiś numer, który kończy się dla mnie wewnętrznym ciosem. Widzę, jak Molly owija swoje ramię wokół niego, lecz on ją odpycha. Po chwili kładzie swoją rękę na jej biodrze, zaciskając dłoń, a ona chichocze. Powstrzymuję się od ruchu, biegu, czołgania się czy robienia czegokolwiek, by się stąd wydostać. Moje oczy utkwione są w chłopaku, w którym byłam zakochana przez długi czas, gdy teraz jego wzrok skupiony jest na Molly.
- Tessa! – ktoś mnie woła. Harry natychmiast przekręca głowę i w końcu jego zielone oczy spotykają moje. Po jego spojrzeniu widać, że jest zszokowany. Po chwili również i Molly patrzy się w moją stronę, po czym jeszcze bardziej nachyla się ku niemu. Usta Harry'ego są rozwarte, jakby zamierzał coś powiedzieć, lecz nic wykonuje niczego w tym kierunku.
Obok mnie pojawia się Zayn, który wyrywa mnie z osłupienia. Próbuję zebrać się na uśmiech, jednak cała energia ze mnie wyparowała, przez wstrzymywanie łez.
- Chcesz się czegoś napić? – pyta, a ja spoglądam w dół. Trzymałam w ręku kubek z piwem, nieprawdaż? Teraz znajduje się on na moich stopach, a piwo rozlało się po dywanie. Robię krok z dala od tego. Normalnie bym po sobie posprzątała i przeprosiła, lecz w tej chwili po prostu wolałabym udawać, że to nie z mojej winy.
- Tak, poproszę – odpowiadam, a mój głos wydaje się być napięty. Mam dwie opcje, mogę wybiec stąd ze łzami w oczach i pokazać Harry’emu, że dostał to czego chciał, lub mogę przybrać odważną minę i udawać, że kompletnie mnie on nie obchodzi, czy to jak trzyma Molly na kolanach.
Decyduję się na tę drugą opcję.


~ jeśli przeczytałeś/aś zostaw komentarz :)

68 komentarzy:

  1. Czytałam oryginał i ten rozdział zaczyna wielkie, oj WIELKIE zmiany. Nie mogę uwierzyć, że z Harrego taki kutas, zupełnie nie zasługuje na Tesse.

    OdpowiedzUsuń
  2. Co ten Harry wyprawia, no ?!
    Rozdział jak zwykle świetny!! :)
    Pozdrawiam
    G xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny ! kiedy następnyy ????

    OdpowiedzUsuń
  4. Zebym nie wyszla na kompletnego nolife, ktory caly czas siedzi z komorka w rece i czeka na wasze nowe rozdzialy, to sie wytlumacze, ze wlasnie robilam zadanie gdy przyszlo powiadomienie. Btw. Dziekuje za mila przerwe w zadaniu :D
    Ojaaaaa, ale sie porobilo :o Harry, jestes podejrzany! I'm watching you! Hahaha, bije mi. Nie moge sie doczekac nexta!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bożee jak on tak może ! :/
    a ta Molly to niezła zdzira !
    <3 <3 <3

    Agata

    OdpowiedzUsuń
  6. jezus umieram, następny proszę, błagam!

    OdpowiedzUsuń
  7. coś mi się zdaję że w następnym rozdziale będzie się działo. <3 @stayxstrongx33

    OdpowiedzUsuń
  8. Awwww. Co ten idiota robi? Mam nadzieje ze Tessa zrobi mu na zlosc z Zaynem . Mam wielka nadzieje!

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozdział zajebisty! Akcja aż wrze XD Tess, nie poznaje cię, gdzie ta niewinna dziewczynka? Postawisz się Harry'emu, wow, moja krew XD
    SERIO? 3 ROZDZIAŁY JEDNEGO DNIA?
    CHCECIE MNIE ZABIĆ, CO? :D HIHI.
    KOCHAM WAS! XX

    @HiMyHarry

    OdpowiedzUsuń
  10. SORKI, A JEDNAK 2* H I H I
    @HiMyHarry

    OdpowiedzUsuń
  11. świetny rożdział!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. To Harry.. Tego nie ogarniesz. -.-
    Chcę, abyście wiedziały, że czytam od początku, ale nie zawsze mam możliwość skomentowania, ze względu na to, że czytam na tablecie. Alee... W końcu to robię i postaram się częściej!
    Gratuluję rozdziału! Wyszedł bez błędnie!
    Całusy, Elie! ;*

    OdpowiedzUsuń
  13. Super *-* aż nie mogę się doczekać kolejnego ;))) mam nadzieje że dodasz bardzo szybko bo nie wytrzymam ♥

    OdpowiedzUsuń
  14. Aaaaaa pierwsza xox . Kocham ! Czekam na kolejny ;3

    OdpowiedzUsuń
  15. Jesteście świetne, tyle rozdziałów jednego dnia? Kocham was <3 /agata

    OdpowiedzUsuń
  16. Przeczytałam dziś od godziny 9 do 15 wszystkie rozdziały,teraz następny.Dziękuję Wam,ze tłumaczycie.Ugh,przerwać w takim momencie -.- Zabić,odratować i jeszcze raz zabić.Kocham Hazze w takim wydaniu,taki mroczny :) Ciekawe jakich zespołów słucha.Metal i rock pewnie,nie ? Hah,pasujemy do siebie.
    Cuuudny rozdział,do następnego ! :)
    xoxo,Angelika

    OdpowiedzUsuń
  17. OMG OMG czy ona wykorzysta Zayna ? o mamusiu dziękuję za to że tłumaczycie to wielka sprawa jestem dumna :D mam nadzieje że jeszcze jeden zrozdział pojawi się tego weekendu :D

    OdpowiedzUsuń
  18. KURWA ZNOWU W NAJLEPSZYM MOMENCIE ROZDZIAŁ SIĘ SKOŃCZYŁ :(
    EWHERHERLHLRHE CZEKAM NA NN!
    @smirkdems

    OdpowiedzUsuń
  19. Oby miedzy nia a Zaynem cos bylo, a jesli Harry sie tylko do tego dopieprzy to kurwa...
    @oliifka

    OdpowiedzUsuń
  20. Kocham to opowiadanie. Wiem, że to dużo, ale szybko dodawaj nexta bo mnie ciekawość zżera. Tess powinna miec FOCHA FOREVER na Harry'go za to z Molly

    OdpowiedzUsuń
  21. Co ta Mooly sb wyobraża
    Rozdział zajebisty <3
    Czekam nn :D
    Kochamy wAS <3333333

    OdpowiedzUsuń
  22. awww.. ja chcę następny...

    OdpowiedzUsuń
  23. Boże co za suka, a Harry to przesadza
    Jestem ciekawa co dalej!
    Kocham was x

    OdpowiedzUsuń
  24. Na początek, Dziękuję, że dodałyście tak szybko!

    Oj Ty świntuchu! :D Niegrzeczny Hazza

    OdpowiedzUsuń
  25. ale fajnie, że dodałyście tyle rozdziałów teraz! Dzziękuję <3

    OdpowiedzUsuń
  26. KURWA, ZAJEBISTE NO!
    KIEDY NASTEPNY, BO DŁUGO BEZ NIEGO NIE WYTRZYMAAM! XD
    A TAK BE THE WAY KC LASKA!

    OdpowiedzUsuń
  27. świetne nie mogę sie doczekać kolejnego rozdziału...Tyle powiedziałabym o Harrym ale nie wiem od czego zacząć...

    OdpowiedzUsuń
  28. świetny, proszę dodaj dziś jeszcze kolejny rozdział, czekam z niecierpliwością <3

    OdpowiedzUsuń
  29. Matko boska jak ja was kocham, jak jutro nie zobacze nowego rozdziału to sie chyba powiesze :o serio jestem zakochana w tym jak tłumaczycie opowiadanie. Kocham x

    OdpowiedzUsuń
  30. Świetny rozdział. Harry ty dupku, co ty robisz? Bardzo się cieszę, że Tessa postanowiła się postawić Harremu. Coś czuję, że w następny rozdziale będzie się działo. Czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  31. CO TY HARRY DO KURWY NĘDZY WYPRAWIASZ ?
    CHYBA PRZECZYTAM ROZDZIAŁ PO ANGIELSKU,
    BO NIE WYTRZYMAM NAPIĘCIA XD
    ŚWETNE OPOWIADANIE, KOCHAM JE <33

    OdpowiedzUsuń
  32. W OGÓLE DZIŚ WCHODZĘ NA TT A TAM 3 ROZDZIAŁY AFTER ;O
    CHCESZ MNIE ZABIĆ, BO MIAŁAM ATAK SERCA ZE SZCZĘŚCIA ;)*

    OdpowiedzUsuń
  33. i kolejny dzis rozdział jak zajebiscie a harry to totalny palant!! oby Tessa mu pokazała czekam na kolejny xx

    OdpowiedzUsuń
  34. AAAAAAAAAAAAAAA o Boże ! O Boże Święty ! Z wielką , ogromną niecierpliwością czekam nn <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  35. Jest cudowny. *.* Czuję, że Tessa się troszeczke nim pobawi, używając do tego Zayn'a :D Nie mogę doczekać się kolejnego. :D A i dziękuję z całego serducha za 3 rozdziały w 2 dni :* ♥

    OdpowiedzUsuń
  36. O kurna. Harry. Masz przesrane.

    OdpowiedzUsuń
  37. No i po co Harry... Czekam z niecierpliwością na następny kocham to opowiadanie!

    OdpowiedzUsuń
  38. No ja pierdole Harry
    Hahhahhaah

    OdpowiedzUsuń
  39. Napiszę tak.. Rozdział zakończył się w bardzo złym momencie !! Kto wytrzyma w takim napięciu?! A po drugie bardzo nas przez te dwa dni rozpieściłyście :) Wiem, czytałam wasze notki ale błagam dodajcie szybko kolejny rozdział bo ten zakończył się w naprawdę niefortunnym momencie xD @angela_dudek

    OdpowiedzUsuń
  40. Zajebiste, jeju najlepsze! Harry masz przejebane, czekam na nn :-)

    OdpowiedzUsuń
  41. To w jaki sposób kończą się w tym opowiadaniu rozdziały... Krew zalewa... I jak ja mam teraz pójść spokojnie spać??? ehhh...
    A i jak zawsze: Świetna robota dziewczyny!!

    OdpowiedzUsuń
  42. aaaaaa jak się ciesze że dodajecie tak szybko!

    OdpowiedzUsuń
  43. Napiszecie dzisiaj jeszcze jeden ? proszęę Jestem strasznie ciekawa następnego rozdziału.Kocham to opowiadanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. wczoraj w ciągu jakiś sześciu godzin, przeczytałam wszytko, co do tej pory udało się wam przetłumaczyć. potem nie mogłam usnąć, a spałam tylko cztery godziny, bo tak mi się wyobraźnia włączyła. Nie wiem dlaczego, ale to tłumaczenie podoba mi się bardziej, niż Cold, czy Dark. Po prostu jest świetne! Teraz, każdego dnia będę wyczekiwać kolejnego rozdziału. Pozdrawiam Dziewczyny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. DARK jest lepsze :) A COLD mnie przeraża O.O Natomiast AFTER jest znacznie grzeczniejsze i popaprane, ale znośne :3

      Usuń
  45. Ooooooo do boju tessa. Harry mnie wkurza.

    OdpowiedzUsuń
  46. nooo Harry masz wpierdol! to nie tak ma być xD
    DZIĘKUJĘ BARDZO ZA TŁUMACZENIE <3

    OdpowiedzUsuń
  47. No ja pierdole -.- HARRY??
    Cos czuje ze bedzie sie dzialo :D
    Cudnie tlumaczycie <3
    Luv *o*
    @1DMyDreaaam

    OdpowiedzUsuń
  48. O ja pier....
    Ale akcja!
    Swietny rozdzial ;)

    @kasia763

    OdpowiedzUsuń
  49. i dlaczego to się musiało tak spieprzyć?! :ccc kocham cię, czekam na nexta ♥

    OdpowiedzUsuń
  50. Teraz to dopiero się akcja zacznie :O
    Czytałam 5 następnych rozdziałów i .... OH. MY. GOSH.
    MOLLY, HARRY, ZAYN I TESS #JEJ

    OdpowiedzUsuń
  51. Nie mogę się już doczekać co będzie dalej!!!
    Jeny!!!!!!!!!!!!
    Dziękuję, że tłumaczysz <3

    Marta

    OdpowiedzUsuń
  52. kiedy następny rozdzial??

    OdpowiedzUsuń
  53. Jaki idiota !!! Kocham go ale jest idiotą ;)

    OdpowiedzUsuń
  54. dzielna dziewczynka:) nie daj się!!!

    OdpowiedzUsuń
  55. o loool Harry lool lool
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  56. Nosz kur*a Harry, noo! Hazz wciąż robi coś okropnego w stosunku do Tess, to niech teraz Tessa zrobi to samo w stosunku do niego. Niech się upije i zatańczy "mizianego" z Zaynem... whatever -.-

    Harry mnie cholernie zdenerwował, ale Tess również. On nie powinien robić jej takich rzeczy, a ona powinna być bardziej odważna, powinna mu wszystko wygarnąć!

    OdpowiedzUsuń
  57. No to widzę, że akcja się rozwija, matko szkoda mi jest Tess ale sama sobie wybrała takiego faceta.. A Harry on jest niemożliwy, w jednej chwili jest kochany, w drugiej jest podłym dupkiem, ech jak mi się to podoba, ciekawie jest.. :D

    OdpowiedzUsuń
  58. JAK ON MOŻE ? Tess na to nie zasługuje! :( Ale rozdział super :)

    OdpowiedzUsuń
  59. Hazz, jesteś okropny. Ona Cię kocha a Ty co?! Eh

    A.

    OdpowiedzUsuń
  60. Harry -kutas Molly-dziwka kurwa jebana zdzira pierdolona i nie wiadomo co jeszcze

    OdpowiedzUsuń
  61. Harry, Ty palancie!

    P.

    OdpowiedzUsuń
  62. Tessa jest okropna czasami, Molly to krowa, a Harry to jebany Harry. Co tu więcej dodawać?

    OdpowiedzUsuń