piątek, 1 listopada 2013

Rozdział 86.

Kiedy docieramy do pokoju, po prostu opadam na łóżko. Wciąż jestem zła na Harry'ego, ale już nie tak, jak byłam wcześniej. Nie chcę żadnej niepotrzebnie skupionej na mnie uwagi ze strony Jace'a, lecz wciąż nie podoba mi się to, że Harry wydaje się chcieć ukrywać nasz związek. Spotkanie Jace'a przyniosło tylko więcej pytań, które pozostaną bez odpowiedzi, bo Harry nie chce, bym je poznała.
- Naprawdę przepraszam, nie chciałem cię zranić - mówi. Nie patrzę na niego, bo wiem, że gdy to zrobię zamienię się w wielką papkę. Musi wiedzieć, że nie będę tolerować takich wyskoków z jego strony.
- Czy.. czy ty wciąż mnie chcesz? - pyta drżącym głosem. Kiedy patrzę na niego, wydaje się taki wrażliwy. Wzdycham, wiedząc, że nie mogę utrzymać tego stanu 'złości', kiedy patrzę w jego wypełnione obawą oczy.
- Tak, oczywiście, że chcę. Chodź tutaj - mówię, klepiąc miejsce na łóżku obok mnie. W ogóle nie mam siły woli, jeżeli chodzi o Harry'ego. - Uważasz mnie za swoją dziewczynę? - pytam, kiedy siada na wskazanym przeze mnie miejscu.
- Taa, to znaczy.. Wydaje mi się trochę głupie, nazywanie cię tak - mówi.
- Głupie? - zaczynam obgryzać paznokcie - mój zły nawyk, którego nie mogę się pozbyć.
- Jesteś dla mnie kimś więcej, niż tylko młodocianym tytułem - kładzie swoje ogromne dłonie na obu policzkach mojej twarzy. Jego odpowiedź sprawia, że mój żołądek zaczyna się trzepać, w najlepszym tego słowa znaczeniu. Nie mogę poradzić nic na wielki uśmiech, który pojawia się na mojej twarzy. Jego ramiona momentalnie opadają, relaksują się.
- Nie podoba mi się to, że nie chcesz, by ludzie o nas wiedzieli. Jak możemy żyć razem, jeśli nawet nie chcesz przyznać twoim przyjaciołom, że jesteśmy razem?
- To nie tak.. Chcesz, żebym zadzwonił teraz do Zayna i powiedział mu, że jesteśmy parą? Jeśli chcesz się już czymś martwić, to powinnaś zacząć się wstydzić tego, że jesteś ze mną. Widzę jak ludzie się na nas patrzą, kiedy jesteśmy razem - mówi. Więc zauważył to. - Sprawiłaś, że zacząłem się martwić, iż mnie zostawisz.
- Zostawię cię? - powtarzam.
- Jesteś jedyną trwałą rzeczą w moim życiu, wiesz o tym? Nie wiem co by było, gdybyś nie byłą tego świadoma, gdybyś mnie zostawiła - wyjaśnia.
- Nie zostawię cię, jeśli nie dasz mi ku temu powodu - zapewniam go. Nie mogę wymyślić żadnej rzeczy, która sprawiłaby, bym go opuściła. Zakochałam się, za bardzo. Myśl o rozłące, sprawia, że czuję w ciele ból, którego nie mogę znieść. To by mnie zniszczyło. Mimo, że kłócimy się dosłownie każdego dnia, kocham go.
- Nie dam - mówi. Odwraca się ode mnie na sekundę, po czym nasze oczy znów się spotykają.
- Lubię to, jaki jestem z tobą - stwierdza, a ja obracam twarz, aby zatopić swoje policzki w jego dłoniach.
- Ja też - odpowiadam prosto. Kocham go, każdą jego część, wszystkie jego wersje. Najbardziej to, kim stałam się, będąc z nim. Oboje zmieniliśmy się na lepsze dzięki sobie. Jakimś cudem sprawiłam, że się otworzył i znalazł radość w swoim życiu, a on nauczył mnie jak naprawdę żyć i nie martwić się o każdy szczegół.
- Wiem, że czasem cię wkurzam. Cóż, wkurzam cię przez większość czasu, a Bóg jeden wie, że ty doprowadzasz mnie, kurwa, do szału - mówi.
- Dzięki?
- Tylko mówię - to, że się kłócimy, nie znaczy, że nie powinniśmy być razem. Wszyscy mają spory, tylko my mamy ich więcej, niż normalni ludzie - uśmiecha się. - Jesteśmy całkiem inni, więc musimy to robić, aby nakierować się na siebie. Z czasem będzie lepiej - zapewnia mnie.
Odwzajemniam jego uśmiech i wplatam palce w jego włosy.
- Jednak wciąż nie mamy nic do ubrania na ślub - wytykam lekko.
- Och, nie! To znaczy, że nie możemy na niego pójść! - na jego twarzy pojawia się najbardziej nieszczery grymas, jaki w życiu widziałam, po czym całuje mnie lekko w nos.
- Chciałbyś! Jest dopiero wtorek, zdążymy kupić coś jeszcze w jakiś inny dzień.
- Albo moglibyśmy to ominąć, a ja zabrałbym cię na weekend do Seattle? - podnosi brwi.
- Co? - wstaję. - To znaczy, nie! Idziemy na ślub - poprawiam się. - Ale mógłbyś mnie zabrać do Seattle w następny weekend.
- Nie, oferta ważna tylko w tym tygodniu - dokucza, sadzając mnie na swoich kolanach.
- Zgoda. Wydaje się, że będę musiała znaleźć sobie kogoś innego, żeby mnie tam zabrał - jego szczęka się napina, a ja śledzę ją opuszkami palców i jego lekki zarost.
- Nie ośmieliłabyś się - jego usta drgają, kiedy próbuje ukryć uśmiech.
- Z całą pewnością bym to zrobiła. W końcu Seattle to moje ulubione miejsce.
- Twoje ulubione miejsce?
- Taa, to znaczy, w sumie nie byłam nigdzie indziej.
- Jakie jest najdalsze od domu miejsce, w którym byłaś? - pyta. Kładę głowę na jego klatce piersiowej, podczas kiedy on układa się wygodniej w stronę wezgłowia łóżka i przytula mnie do siebie.
- Seattle. Nigdy nie opuściłam Waszyngtonu.
- Nigdy? - pyta zaskoczony.
- Nie, nigdy.
- Dlaczego?
- Nie wiem, po prostu nie było nas na to stać po odejściu taty. Moja mama cały czas pracowała, a ja byłam za bardzo skupiona na szkole i ucieczce z tego miasta, że nie myślałam o niczym innym, oprócz pracy.
- Gdzie chciałabyś pojechać? - jego palce wędrują w dół i w górę mojego ramienia.
- Chawton, chciałabym zobaczyć dom Jane Austen. Albo Paryż, poszłabym do miejsca, w którym Hemingway zatrzymał się, kiedy tam był.
- Wiedziałem, że wymienisz właśnie to. Mógłbym cię tam zabrać - mówi poważnie.
- Zacznijmy od Seattle - chichoczę.
- Mówię poważnie, Tessa. Zabrałbym cię, gdzie tylko byś chciała. Zwłaszcza do Anglii, dorastałem tam. Poznałabyś moją mamę i resztę mojej rodziny.
- Um.. - nie wiem co powiedzieć. Jest taki dziwny, jeszcze godzinę temu, przedstawił mnie, jako swoją przyjaciółkę, a teraz próbuje mnie zabrać do Anglii, żebym poznała jego mamę. - Po prostu zacznijmy od Seattle, dobrze?
- Dobrze, ale wiem, że spodobałaby cię podróż przez angielskie kraje, zwiedzenie domu Jane Austen..
Nie mogę sobie wyobrazić, jak moja matka zareagowałaby na wieść, że opuszczam z Harry'm kraj. Prawdopodobnie zamknęłaby mnie w piwnicy i nigdy z niej nie wypuściła. Najlepsze w pomyśle tego wyjazdu jest to, że w żaden sposób nie może mi powiedzieć co mam zrobić, jestem przecież dorosła. Nie rozmawiałam z nią, od kiedy wyszła z mojego pokoju niczym huragan, po tym, jak szantażowała mnie, żebym nigdy więcej nie spotkała się z Harrym. Chcę odwlekać tę nieuniknioną kłótnię, tak długo, jak tylko mogę.
- Co się stało? - pyta zniżając swoją głowę na poziom mojej.
- Nic, po prostu myślałam o mojej mamie - mówię.
- Och, ona wkrótce znów będzie w pobliżu, skarbie - zapewnia mnie, ale ja znam ją lepiej, niż on.
- Nie sądzę, ale porozmawiajmy o czymś innym - telefon Harry'ego wibruje w jego kieszeni. Schodzę z niego, żeby mógł go odebrać, ale on nie rusza się, by to zrobić.
- Ktokolwiek to jest, może poczekać - mówi mi.
- Zostaniemy w domu twojego taty w sobotę, po ślubie? - pytam, żeby rozproszyć napływające myśli o mamie.
- Chcesz zostać? - pyta.
- Tak, podoba mi się tam. To łóżko jest malutkie - marszczę nos, a on się śmieje.
- Możemy częściej zostawać u mnie. Może dzisiaj?
- Mam rano staż - przypominam mu.
- Co z tego? Możesz wziąć ze sobą wszystkie potrzebne rzeczy i u mnie skorzystać z łazienki. Nie byłem w swoim pokoju jakiś czas, prawdopodobnie chcą go już komuś wynająć - śmieje się. - Nie chcesz wziąć prysznica bez trzydziestu innych osób w pomieszczeniu?
- Sprzedane - uśmiecham się i schodzę z łóżka. Harry pomaga mi pakować rzeczy, a ekscytacja z powodu wizyty w domu bractwa, rośnie z minuty na minutę. Nienawidziłam tego miejsca i wciąż tak jest, ale myśl o braniu prysznica w prawdziwej łazience i o wielkim łóżku Harry'ego jest zbyt kusząca, bym mogła się wycofać. Wyciąga zestaw czerwonej bielizny z mojej komody i zanim ją chowam, oblewam się rumieńcem. Pakuję jedną ze swoich starych, czarnych spódnic i białą bluzkę, chcę trochę odpocząć od moich nowych sukienek.
- Czerwony stanik do białej bluzki? - wytyka Harry. Wyciągam więc białą bluzkę i zastępuję ją niebieską.
- Mogłabyś zabrać ze sobą więcej rzeczy, żebyś nie musiała dźwigać następnym razem - sugeruje. Chce, żebym trzymała ubrania u niego! Uwielbiam to zapewnienie, że będziemy spędzać razem każdą noc.
- Chyba mogłabym - mówię, po czym biorę moją nową, białą sukienkę i kilka przypadkowych ubrań.
- Wiesz, co sprawiłoby, że to wszystko byłoby dużo prostsze? - pyta, wkładając moją torbę na ramię.
- Co? - już wiem, co ma zamiar powiedzieć.
- Gdybyśmy oboje mieszkali w tym samym miejscu - uśmiecha się.
- Przeczuwałam, że to powiesz.
- Nie musielibyśmy decydować gdzie zostać, a ty nie musiałabyś się cały czas pakować. Miałabyś swój własny prysznic. Cóż, nie całkiem własny - puszcza mi oczko, otwierając przede mną drzwi do samochodu. - Codziennie budziłabyś się i mogłabyś sama robić sobie kawę, w swojej kuchni czy przygotowywać się do zajęć, a my spotykalibyśmy się na koniec każdego dnia w naszym, wspólnym mieszkaniu - za każdym razem kiedy mówi 'naszym', mój żołądek robi fikołki. Im więcej o tym myślę, tym lepiej to brzmi. Jestem po prostu przerażona myślą, że tak wcześnie zamieszkałabym z Harry'm. Nie chcę, by po jakimś czasie, to wszystko wybuchło mi w twarz.
- Nie myśl o tym za dużo, po prostu przestań - kładzie rękę na moim udzie, kiedy jedziemy w stronę domu bractwa. Słyszę, że jego telefon wibruje, ale znów go ignoruje. Nie mogę nic poradzić na to, że robię się trochę podejrzliwa, bo nie odbiera telefonu, ale odsuwam od siebie tę myśl.
- Czego się boisz? - pyta, żebym coś w końcu powiedziała.
- Nie wiem. Tego, że coś się stanie z moim stażem i nie będzie mnie na to stać. Albo, że coś stanie się z nami - marszczy czoło, ale szybko się poprawia.
- Skarbie, już ci powiedziałem, że ja będę płacić za mieszkanie. To był mój pomysł, poza tym, zarabiam cztery razy więcej niż ty - mówi. Wow, podejrzewałam, iż zarabia dużo, ale nie, że aż tyle.
- Nie obchodzi mnie to, ile zarabiasz. Po prostu nie podoba mi się myśl, że ty płaciłbyś za wszystko.
- Mogłabyś płacić, więc za kablówkę - uśmiecha się.
- Kablówkę i jedzenie? - oferuję. Nie wiem, czy wciąż rozmawiamy hipotetycznie czy już nie.
- Zgoda. Jedzenie.. To brzmi miło, prawda? Mogłabyś mi gotować kolację codziennie, zanim wrócę do domu.
- Słucham? Byłoby chyba na odwrót - śmieję się.
- Podzielilibyśmy dni?
- Zgoda.
- Więc zamieszkamy razem? - nie sądzę, bym widziała kiedyś szerszy uśmiech, na jego idealnej twarzy.
- Nie powiedziałam tego, po prostu..
- Wiesz, że będę dbał o ciebie, prawda? Zawsze - obiecuje. Chcę mu powiedzieć, że nie potrzebna mi niczyja opieka, że chcę zarabiać i płacić za wszystko na połowę z nim, ale wydaje mi się, że Harry nie mówi o aspekcie finansowym.
- Obawiam się, iż wszystko jest zbyt piękne, żeby było prawdziwe - w końcu przyznaję do przed nim i przed sobą.
- Ja też - przyznaje, czym mnie zaskakuje.
- Naprawdę? - odczuwam ulgę, że widzi to w ten sam sposób.
- Tak, ta myśl krąży po mojej głowie cały czas. Jesteś dla mnie za dobra i wciąż czekam, aż sobie to uświadomisz. Chociaż mam nadzieję, że tego nie zrobisz - mówi, a jego oczy skupione są na drodze.
- Tak się nie stanie - mówię, co naprawdę mam na myśli. Harry nie odzywa się.
- Dobrze - przełamuję w końcu ciszę.
- Co dobrze?
- Dobrze, zamieszkam z tobą - uśmiecham się.
Kiedy wypuszcza z płuc oddech, wydaje się, jakby wstrzymywał go od kilku godzin.
- Naprawdę? - pyta, ukazując dołeczki w policzkach, kiedy kręci głową i się uśmiecha.
- Tak.
- Nie masz pojęcia, ile to dla mnie znaczy, Theresa! - chwyta mnie za rękę i ściska. Harry wjeżdża na swoją ulicę, a mój umysł zaczyna wariować. Naprawdę to robimy, zamieszkamy razem. Ja i Harry, sami. Przez cały czas, we własnym mieszkaniu, łóżku, we własnym wszystkim! Boję się jak cholera, ale moje podekscytowanie jest silniejsze od strachu, przynajmniej w tej chwili.
- Nazwij mnie jeszcze raz Theresą, a zmienię zdanie - uśmiecham się.
- Powiedziałaś, że tylko rodzina i przyjaciele moją cię tak nazywać, chyba sobie zasłużyłem - wytyka mi. Pamięta to? Powiedziałam to zaraz po tym, jak go poznałam.
- Słuszna uwaga. Nazywaj mnie, jak tylko chcesz - śmieję się.
- Skarbie, nie mówiłbym tego, gdybym był tobą. Mam całą listę tego, jak chciałbym się do ciebie zwracać - jego uśmiech jest figlarny i wiem, że ma na myśli zboczone przezwiska. Chciałabym je poznać, ale powstrzymuję się od zadania tego pytania i lekko ściskam nogi. Na pewno to zauważył, bo jego uśmiech wręcz urósł. Planuję zacząć wytykać mu, jak bardzo jest zboczony, ale słowa więzną mi w gardle, kiedy zatrzymujemy się pod domem. Podjazd jest pełen ludzi i cały okupowany przez samochody.
- Cholera, nie wiedziałem, że robią dziś imprezę. Jest kurwa wtorek! Widzisz, właśnie o tym mówiłem.. - zaczyna.
- W porządku, możemy iść po prostu prosto do twojego pokoju - przerywam, próbując zminimalizować jego irytację.
- W porządku - wzdycha. Kiedy wchodzimy z Harry'm do zatłoczonego domu, od razu kierujemy się w stronę schodów. Kiedy zaczynam myśleć, że wybrniemy bez spotykania nikogo znajomego, zauważam te tłuste, piaskowe blond włosy u szczytu schodów. Jace.


~ jeśli przeczytałeś/aś zostaw komentarz :)

127 komentarzy:

  1. Dziękuję Wam !! Jesteście cudowne !! Kocham AFTER!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. JESLI DODACIE DZIS TRZECI TO UMRE ZE SZCZESCIA SHSKDKSNDKS

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. DOBRA! ODFOCHNĘŁAM SIĘ! ZNÓW WAS KOCHAM DZIEWCZYNY! ICH TEŻ KOCHAM! ♥♥♥ NIEEEE! WAS BARDZIEJ! BO CO BY BYŁO GDYBY WAS NIE BYŁO? SMUTNO BY BYŁO ;/

    OdpowiedzUsuń
  5. aaaaaa pierwsza :D jeszcze jeden ! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. I LOVE YOU I LOVE YOU I LOVE YOU I LOVE YOU I LOVE YOU I LOVE YOU I LOVE YOU I LOVE YOU I LOVE YOU I LOVE YOU I LOVE YOU !!! <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny, czekam na następny! <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Było tak słodko i nagle co?! Nie dość, że pojawia się Jace, to jeszcze rozdział kończy się w takim momencie... Ehh umieram z ciekawości, co będzie dalej i co z Zaynem :)
    I do tłumaczek: świetna robota :D
    Cieszę się, że wybrałaś właśnie to opowiadanie do tłumaczenia, bo jest mega ! ^^ :3

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurde no! Świetne tłumaczenie i świetne opowiadanie. W sumie to przeczytałam wszystko jakieś parę dni temu i muszę przyznać, że jest to chyba pierwsze opowiadanie które czytam z jakimiś "gwiazdami". Natknęłam się na naprawdę wiele o typowym schemacie "biedna dziewczyna zakochuje się w gwieździe on jej nie chcę potem chce i są razem na wieki szczęśliwi". Dobra...jak by się tak chwilę zastanowić to to jest trochę podobne ale jest zajebiście napisane i to pod względem fabuły jak i stylistyki xD

    F :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kurde no! Przeczytałam wszystko zaledwie kilka dni i muszę stwierdzić, że opowiadanie jest świetne.
    Wielki plus za brak błędów ortograficznych, stylistycznych :)

    F

    OdpowiedzUsuń
  11. aaa jeszcze jeden dziekujeeee ; >

    OdpowiedzUsuń
  12. To niesprawiedliwe xd co 5 minut sprawdzam czy nie ma nowego rozdziału. To jak narkotyk - raz zaczniesz czytać i później nie można odczepić się od ekranu ! Uwielbiam to ci dla Nas robicie. Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  13. cos czuję,że nadchodzi ten moment jak ma się stać coś złego.. Boże kocham Was i to opowiadanie <3 dziękuję za tłumaczenie :D

    OdpowiedzUsuń
  14. o taaaaakkkk zamieszkają razem ale czuje że szykuje się niezła afera!!! dziękuje za kolejny rozdział xxx

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie wiem czemu, ale Jace'a z "After" wyobraziłam sobie jako Jace'a z "Dary Aniołów - Miasto Kości" hahaha xD

    OdpowiedzUsuń
  16. świetny:) czekam na kolejny:) z niecierpliwością będę spr:) cudnie:* LOVE

    OdpowiedzUsuń
  17. O mój Boże! Tess ma mieszkać z Harrym! :DDDD Jestem podniecona tak samo jak ona C: Ale ta końcówka, kurde, boję się ;-; Czekam na następny :) xx
    @harryakaideal

    OdpowiedzUsuń
  18. Dawaj następny! Błagam juz nie mogę się doczekać awww *o* to jest za cudowne :D

    OdpowiedzUsuń
  19. tak tak zamieszkają razem agsdfhjag

    OdpowiedzUsuń
  20. O matko. Jesteście niesamowite. Dwa rozdziały w jeden dzień. Dziękuję Wam. Było tak słodko, a nagle pojawia się Jace. Coś czuje, że w następny rozdziale będzie się działo. Czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  21. gffjffjrjkbdifr <3 czemu to jest takie... takie...CUDOWNE!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kocham to !!!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Omg !! Mieszkanie razem mrrr wiecej seksu!!

    OdpowiedzUsuń
  23. 2 tego samego dnia !! Jesteście BOSKIE !! I love After <3

    OdpowiedzUsuń
  24. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA umieram! nie wiem dlaczego, ale zawsze po przeczytaniu nowego rozdziału cieszę się i skaczę po pokoju jak głupie dziecko!
    dziękuję straaaaaaaaaasznie za tłumaczenie <3

    OdpowiedzUsuń
  25. ONI>WSPÓLNE MIESZKANIE>UMARŁAM?
    O Boże tak się jaraaaaaaaaaaam ! Kuźwa,ten cały Jace mnie przeraża.Jezu,nie moge doczekać się next'a !
    Kocham Was mooocno ! bardzo bardzo bardzo mocno,nie ! <333
    @HuglovedNiall

    OdpowiedzUsuń
  26. Aaaaaaaaaaaaa już miałam wyłączać ale myślę " Sprawdzę ostatni raz" Wchodzę.... A tu rozdział !! Nawet nie wiesz jak się cieszyłam!
    A co do rozdziału to cudny. Gdyby nie wy nigdy bym nie przeczytała czegoś takiego niesamowitego ! Czekam na następny !

    OdpowiedzUsuń
  27. 2 rozdział w jeden dzień :D dziki :D a rozdział jak zawsze świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  28. zarąbisty , czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  29. ale się podjarałam hahaha nie mogę się doczekać 87! Xx

    OdpowiedzUsuń
  30. Tessa wybacza Harry'emu: http://i2.pinger.pl/pgr114/94b6e47f002646d750e7359e
    Hazz chce ja wziąć w podróż: TO MUSI BYĆ PRAWDZIWA MIŁOŚĆ! WIDZIAŁAM! BITCH PLEASE! http://25.media.tumblr.com/7bb0ba2cfdf37100f39f42371a000e13/tumblr_mt0u0oa3uH1ql3ddco1_250.gif
    Jadą do Harry'ego: http://data1.whicdn.com/images/25090180/one_direction_gif_30_by_xdetodounpocox-d4qrj83_large.gif
    Tessa zgadza się na wspólne mieszkanie: http://30.media.tumblr.com/tumblr_m1rknhUfvY1qj1tguo1_250.gif
    http://3.bp.blogspot.com/-vUCxPVVdsDc/UDo3YwidYqI/AAAAAAAAAS0/aFl4Bhrsl4M/s1600/tumblr_m1und6iKFL1qiat2s_large.gif
    Wchodzą a tam impreza: Co tu sie dzieje?! http://www.funiaste.net/obrazki/2010/pazdziernik/07/19191809.gif
    Na szczycie schodów stoi Jace: CO ON TU KURWA ROBI?!?! http://4.bp.blogspot.com/-g92HXwwCtcg/UX8ODgRh5jI/AAAAAAAAAj0/u0Z-UAsLkI8/s1600/one_direction_gif_4_by_xdetodounpocox-d4nla0s%5B1%5D.gif

    OdpowiedzUsuń
  31. Wiedziałam że to się tak skończy tak po prostu by nie mogli wyjść bez szwanku a rozdział świetny xx ^^

    OdpowiedzUsuń
  32. Yaaaaaay! Zamieszkają razem! Uhuhuhuu ej dostałam drgawek ze szczęścia xd TŁUMACZENIE NAJLEPSZE NA ŚWIECIE LUV YU. Uwielbiam gdy opowiadanie jest w czasie teraźniejszym ogl :3

    OdpowiedzUsuń
  33. Awwww ! Akurat w takim momencie nosz kurde no! Rozdział rewelacja, dzięki że tlumaczycie ;) pozdrawiam. xx

    OdpowiedzUsuń
  34. OMB... Ale to bylo.pieknr ;) caky czas czytalam to w podekscytowaniu *_* dziekuje ;*

    OdpowiedzUsuń
  35. Kocham <3

    whatever.

    OdpowiedzUsuń
  36. Cuuudny :)
    Mam nadzieję, że ten koleś Jace niezniszczy niczego (wiecie o co mi chodzi)
    Czekam na next ;d
    Pozdrawiam @JustynaJanik3

    OdpowiedzUsuń
  37. Super cudne wybacz zwykle nie komentuje bo czytam na telefonie ale zawsze czytam twojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Oo wow!
    Cuudo to jest takie extra, a do slubu - czyli najbardziej wyczekiwanego przeze mnie wydarzenia tak niewiele omgomg
    Kocham Was! Dziękuję. Pa xoxo

    OdpowiedzUsuń
  39. Coś czuję, że się pobija nie wiem..
    Dziękuje Wam kochane;-) kocham was baardzo i wgl wy jestescie takie kochane;-) teraz wbijam na bloga Cat! Do nastepnego!!!

    OdpowiedzUsuń
  40. yayyyyy nareszcie zamieszkają razem !! :D a ten Jace to pewnie jeszcze sporo namiesza ^^ + uwielbiam jak dodajesz po dwa rozdziały ♥

    OdpowiedzUsuń
  41. aaaaaaaa jaka zajebioza zamieszka z nim ;**

    OdpowiedzUsuń
  42. Mmmm tluste blond wlosy powiadasz?? Podniecajaco xD lol hahaha a tak na powaznie to rozdzial fajny tylko czemu w taki momencie az mnie nosi xD

    OdpowiedzUsuń
  43. Drugi dziś rozdział :) Miłe zaskoczenie :) Coś mi się wydaje, że Jace dużo namiesza.. Ale zamieszkają razem :)

    OdpowiedzUsuń
  44. asfkkfnfjbf więcej :o <3

    OdpowiedzUsuń
  45. Świetny rozdział! Uwielbiam wasze tłumaczenie, nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału! <3 Tess i Harry mają razem mieszkać *.*

    OdpowiedzUsuń
  46. O Rany ! No czemu w takim momecie ... ? Jace hmmm... ciekawe jak bardzo sprawy z nim się pokomplikują. Dziękuję, że tłumaczycie :*
    I proszę dodajcie jak najszybciej następny <3

    OdpowiedzUsuń
  47. Super Proszę o next

    OdpowiedzUsuń
  48. Wszystko szlo tak, dobrze... A tu ten idiota Jace znowu sie pojawia :-( mam nadzieje ze nie zepsuje nic pomiedzy nimi...

    OdpowiedzUsuń
  49. Kocham ten blog jest świetny ,zajebisty i kurwa aż brakuje słów żeby go opisać ... :D *___*

    OdpowiedzUsuń
  50. jejciu! jestem w niebie! Jestem ciekawa czy Harry powie mu że jest z Tessą ;) ;**

    OdpowiedzUsuń
  51. Czytałam wszystko przez noc. Czekam na kolejny rozdział. Nie mogę się doczekać ^^

    OdpowiedzUsuń
  52. Cudownie tłumaczycie <33 Kocham to <3 Czekam na next :>

    OdpowiedzUsuń
  53. Jejku cudowny *.* najlepsze ff jakie czytalam. Tzn tlumaczenie ff ;)) @Rebel_kj.

    OdpowiedzUsuń
  54. Jest świetny jak każdy inny a tak swoją drogą to wasze tłumaczenie jest coraz lepsze, mniej błędów itp i przyjemniej się czyta <3

    OdpowiedzUsuń
  55. JEJ, jaka mila niespodzianka. Obudzilam sie i akurat zauwazylam ze jest nowy rozdzial xd dzieki:* @MeowWikk

    OdpowiedzUsuń
  56. ooo!! już nie umiem się doczekać następnego *_* Nie spodziewałam się takiego obrotu akcji! Dziękuje że to tłumaczycie, jesteście najlepsze <3

    OdpowiedzUsuń
  57. CUDEŃKO , szkoda słów .
    KOCHAM WAS . <3

    OdpowiedzUsuń
  58. A to pasztet. <3<3 super. Szybko next bo normalnie namierze was i zjem <3

    OdpowiedzUsuń
  59. to jest zbyt piękne, żeby trwało długo, czuje że teraz coś się stanie i to nie będzie dobre ;c boję się, Harry jest taki kochany, że aż nie wiem co napisać :D
    dziękuję bardzo za 2 rozdziały ;)

    OdpowiedzUsuń
  60. Jezus Maria !!!!! Niech oni z tamtąd idą !!! do jej pokoju !!!!!!! Tam będą bezpieczni !!!!!!! Kocham to !!!!! <3 <3 <3 Thx za 2 rozdziały <3

    OdpowiedzUsuń
  61. Dziękuję bardzo za dwa rozdziały jejku fkjdsfsdfssdggdsg

    OdpowiedzUsuń
  62. W końcu się zgodziła! Myslałam że będzie dłużej zwlekać, ale jednak nie ;) Nie pasuje mi ten blondas. Mam nadzieje, ze się przez niego nie rozstaną. Czekam na następny xx @5IdiostInHead

    OdpowiedzUsuń
  63. noooo nareszcie doczekałam się i rozdziału i jej zgody na mieszkanie z Harrym jestem taka ciekawa jak to będzie wyglądać no ale niestety muszę czekać ale mam nadzieję że nie długo!!! a tak ogółem to rozdział jest genialny!!! <3 <3 <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  64. ile rozdziałów do konca tak wgl ?

    cudneee! <3333

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w pierwszej części jest 99 rozdziałów, więc jeszcze kilka zostało :)

      Usuń
    2. Ogolnie z tego co ja przeczytalam jest 227 rozdzialow a to jeszcze nie koniec:)

      Usuń
  65. Ojej jak słodko :3
    Dzięki za dwa rozdziały :)

    OdpowiedzUsuń
  66. Komentuje za dwa ostatnie. So;
    Dziękuję, za doubleupdate! Zbliżamy się do wiadomości od Harry'ego ;c
    Yess, ona się zgodziła. ;D

    Chcę więcej momentów Tessy i Trevora, now! ;<
    Kochane jesteście, dziękuję! Czekam na następny zniecierpliwością. Miłego dnia. ;3

    OdpowiedzUsuń
  67. Agagsgsgsg jaki mega rozdzial <3

    OdpowiedzUsuń
  68. Dziekuje za to ze tlumaczycie macie szkole i wg a chcecie tlumaczyc dla nas :3

    OdpowiedzUsuń
  69. Juz sie nie moge doczekac kolejnego rozdzialu xx

    OdpowiedzUsuń
  70. boskie <3 kochamy was

    OdpowiedzUsuń
  71. świetny rozdział *_*

    OdpowiedzUsuń
  72. O jesus oni razem i mieszkanie razem co to będzie!!

    OdpowiedzUsuń
  73. Super że wczoraj dodałyście dwa rozdziały, jesteście niesamowite kocham was x

    OdpowiedzUsuń
  74. Z.A.J.E.C.I.S.T.Y.K.U.R.W.A.K.O.C.H.A.M.C.I.E.
    <3
    Dominika xoxo

    OdpowiedzUsuń
  75. OMG
    będą razem mieszkać... to naprawdę jest za piękne żeby było prawdziwe. <3

    OdpowiedzUsuń
  76. Chciałabym widzieć minę Harrego na widok Jaca :D
    Dziękuję bardzo, bardzo za tłumaczenie :)

    OdpowiedzUsuń
  77. przeczytałam wsztdyko. dziękuje <3

    OdpowiedzUsuń
  78. kocham i czekam na nastepny!! <3

    OdpowiedzUsuń
  79. kocham kocham kocham awwwwwwwwww

    OdpowiedzUsuń
  80. awwwwwww Hazza :3

    OdpowiedzUsuń
  81. omomomo czekam na następny rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
  82. Uwielbiam After a wy jesteście po prostu genialne !!! ;-) Czekam na next ;D

    OdpowiedzUsuń
  83. Uwielbiam After a wy jesteście po prostu genialne !!! ;-) Czekam na next ;D

    OdpowiedzUsuń
  84. Awww ich mieszkanie razem ;D

    OdpowiedzUsuń
  85. lkiuytfvbgfreswxcvbnmklkjhgf *.* nie sądziłam, że tak szybko dodacie ten rozdział ^.^ kochammmm <333 i czekam na next ;**

    OdpowiedzUsuń
  86. świetny rozdział <3 czekamy na następny

    OdpowiedzUsuń
  87. Czuję,że będzie się działo w następnym rozdziale. Nie mogę się doczekać ;33. jesteście świetne.KOCHAM WAS <333

    OdpowiedzUsuń
  88. nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału *_*

    OdpowiedzUsuń
  89. Dajesz następny! Błagam!! Nie mogę się doczekać !
    =)

    OdpowiedzUsuń
  90. Nie mogę nic innego powiedzieć. ZAJEBISTE.xx

    OdpowiedzUsuń
  91. Coś mi się wydaje, że Jaice coś namiesza :D
    Czekam na nn :))

    OdpowiedzUsuń
  92. Ej After ma trzy części co nie? Bo tak go sobie ogarnialam po angielsku i znalazłam trzy :D

    OdpowiedzUsuń
  93. O rany asdfghjkl! Nie mogę się doczekać następnego! :) x

    OdpowiedzUsuń
  94. O rany asdfghjkl! Nie mogę się doczekać następnego rozdziału! Seattle i Jace i wspólne mieszkanie i ślub i w ogóle! Ale emołszyns! :) x

    OdpowiedzUsuń
  95. BOŻE UZALEŻNIŁAM SIĘ,CUDOWNE TŁUMACZENIE MAM NADZIEJĘ,ŻE WIECZOREM BĘDZIE KOLEJNY <333

    OdpowiedzUsuń
  96. Zgodziła się! :D
    Jace, nawet nie próbuj psuć ich szczęścia...!

    OdpowiedzUsuń
  97. Dziękuję ... Nic więcej nie powiem ... ;*

    OdpowiedzUsuń
  98. świetne too :*:*:*
    Dziękuje <3
    czekam na nn : )

    OdpowiedzUsuń
  99. nie mogę doczekać się następnego rozdziału *_*

    OdpowiedzUsuń
  100. Mówię do wszystkich którzy to czytają i kochają 1D!!! Jutro pobijamy rekordy na Youtube jeśli to czytasz przekaż dalej. Nowa piosenka One Direction to to Story of my life, niestety nw o której będzie teledysk. Ale directioners spinamy się i robimy to dla naszych chłopaków!!! Bo to od nich się wszystko zaczęło...

    OdpowiedzUsuń
  101. zamieszkają razem *_________________*
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  102. Uuuu, ciekawe co wyjdzie z tego mieszkania razem mam nadzieję, że Hazza nie spierdoli tego, meega *-*//Maggie

    OdpowiedzUsuń
  103. iehdbuvwdddgvi Harry i Tessa zamieszkają razem omb *-* ♥ x

    OdpowiedzUsuń
  104. O ja zgodziła się, u la la no to dopiero będzie się działo.. :D i ciekawa jestem co z tym wszystkim ma wspólnego ten Jace, poczytam i się dowiem.. ;)pozdrawiam.. :*

    OdpowiedzUsuń
  105. Jestem po prostu pewna, że mój komentarz utonie gdzieś w morzu innych komentarzy, ale nie byłabym sobą, gdybym po 86 rozdziałach nie napisała, co czuję do tego tworu. Gdyby ten blog nie był tłumaczony, a był oryginalny, wykrzyczałabym dużymi literami do autorki, że nie spotkałam nikogo z takim talentem i że podziwiam ją całą sobą. Ale to tłumaczenie, więc krzyknę: JESTEŚCIE GENIALNE. Czytałam kawałek oryginału i mogłabym nawet stwierdzić, że wiele rzeczy jest dużo lepiej ujętych w waszym tłumaczeniu niż w oryginale.
    A teraz co do treści: Harry, oh Harry. Za każdym razem, gdy powtarza, że nie zasługuje na Tessę i jest dla niej zły, a ta nadal tu jest, przypomina mi się moja osobista historia. Zły Harry trzyma w sobie wszystko, co najlepsze i nie zdaje sobie sprawę, że jest w stanie to z siebie wyjąć i być taki dobry już zawsze. Jest taką perełką w muszli. Ciężko ją otworzyć, trzeba dużo miłości, ale jak się ją otworzy, to błyszczy i jest wiele warta. Lubię takiego Harrego. To najbardziej prawdziwa postać, z jaką przyszło mi się zmierzyć. Jasne - wiele rzeczy udaje i kryje w sobie, ale to tak, jak większość z nas. I właśnie to czyni go prawdziwym.
    Uwielbiam to opowiadanie. Nie lubię stwierdzenia fanfiction, bo kojarzy się ludziom z utartym schematem historii z udziałem bohaterów (przy czym każdy z nich jest taki sam, w każdym z opowiadań).
    Marzy mi się mieć kiedyś to opowiadanie w formie książki i liczę na to, że gdy będę już dorosła, wejdę do księgarni i zobaczę piękną okładkę z napisem "After".
    Jesteście wspaniałe, że poświęcacie tyle czasu temu blogowi. Jestem Wam wdzięczna do końca życia, że pozwalacie zapomnieć o własnym życiu i wciągnąć się w historię Tessy i Harry'ego - dwóch perełek.
    Kocham Was.

    OdpowiedzUsuń
  106. Jezu, już się boje, co się stane. :)

    A.

    OdpowiedzUsuń
  107. O jaaa Jace... Idiota😂 kocham to😍 Harry to mój idol😂😁😊😊😏 od 2klasy podst. Teraz mam 18 lat. OMG‼‼‼

    OdpowiedzUsuń