- Mogę już jeść? – pyta Harry, na co podnoszę głowę. Nie
ruszyliśmy się z krzesła przez ostatnie trzydzieści minut.
- Tak – posyłam mu słaby uśmiech, próbując zejść z jego
kolan, ale przyciąga mnie z powrotem do siebie.
- Nie mówiłem, żebyś schodziła, po prostu przysuń mój talerz
– uśmiecha się. Mam przeczucie, że nie chce rozmawiać o swoich wcześniejszych
wyznaniach, więc podsuwam mu talerz i sięgam po mój, który leży po drugiej
stronie małego stołu. Wciąż miotają mną emocje w związku z nowymi informacjami
i czuję się trochę niespokojna, myśląc o jutrzejszym ślubie.
- Jesteś dużo lepszym kucharzem niż się spodziewałam. Mam
nadzieję, że wiesz, iż teraz będę oczekiwać od ciebie częstszego gotowania –
mówię, przełykając ostatni kęs dania.
- Zobaczymy – mówi z pełnymi ustami.
- Jesteś nadal zła? – pyta, kiedy kończę wkładać naczynia do
zmywarki.
- Nie do końca. Wciąż jestem niezadowolona z tego, że byłeś
całą noc poza domem i nadal chcę wiedzieć z kim się biłeś i dlaczego – mówię
mu. Otwiera swoje usta z zamiarem powiedzenia czegoś, ale mu przerywam. – Ale
nie dzisiaj – dodaję. Sądzę, że żadne z nas nie wytrzyma już więcej.
- Okej – mówi miękko. Zmartwienie migocze w jego oczach, ale
postanawiam odpuścić.
- Och, nie podobało mi się też to, że ostatniej nocy rzuciłeś
mi stażem w twarz. To naprawdę mnie zraniło.
- Wiem, dlatego to powiedziałem – mówi trochę zbyt szczerze.
- Właśnie dlatego mi się to nie podobało.
- Przepraszam.
- Nie rób tego więcej, okej? – pytam, na co on potakuje. –
Jestem wykończona – jęczę, aby zmienić temat.
- Ja też, chodźmy się położyć na resztę wieczoru. Zapłaciłem
za kablówkę.
- Ja miałam to robić – patrzę na niego groźnie.
- Możesz po prostu dać mi za to pieniądze… jeśli chcesz.
- Chcę. Nie mam zamiaru tutaj mieszkać bez żadnego wkładu z
mojej strony – przypominam mu.
- Wiem, wiem – mówi, przewracając oczami i sadowiąc się obok
mnie na łóżku.
- O której wychodzimy jutro na ślub? – gapię się na ścianę.
- O której chcemy.
- Zaczyna się o trzeciej, więc wydaje mi się, że powinniśmy
być tam na drugą – wyjaśniam.
- Godzinę wcześniej? – jęczy, a ja potakuję. – Nie wiem
dlaczego nalegasz… - mówi, ale dzwonek mojego telefonu przerywa jego zdanie.
Jedno spojrzenie na twarz Harry’ego, jak pochyla się i łapie
go, od razu mówi mi, kto to.
- Dlaczego on do ciebie dzwoni? – pyta poirytowany.
- Nie wiem, ale sądzę, że powinnam odebrać – biorę telefon z
jego ręki. – Noah? – mój głos jest miękki i drżący, przez Harry’ego patrzącego z
gniewnym błyskiem w oku.
- Cześć Tessa, przepraszam, że dzwonię do ciebie w piątkowy
wieczór, ale… - brzmi na spanikowanego.
- Co? – naciskam, kiedy zbyt długo zajmuje mu wytłumaczenie
tej stresującej sytuacji. Kiedy patrzę na Harry’ego wyczytuję z ruchu jego warg 'głośnik'. Przewracam oczami, ale włączam tryb głośnomówiący, żeby mógł
podsłuchiwać.
- Twoja mama dostała telefon od kierownika akademiku z
informacją, że ostateczny rachunek za pokój został opłacony, więc wie, że się
wyprowadziłaś. Powiedziałem jej, że nie mam pojęcia gdzie mieszkasz, co jest
prawdą, ale nie uwierzyła mi i właśnie tam jedzie.
- Jedzie gdzie, na kampus?
- Taa, tak mi się wydaje. Nie wiem, ale powiedziała, że cię
znajdzie i jest naprawdę wkurzona. Chciałem tylko cię ostrzec, żebyś wiedziała,
że przyjeżdża.
- Nie mogę w to uwierzyć! – krzyczę do telefonu i dziękuję
Noah, zanim się rozłączam.
- Świetnie, moja mama przyjeżdża… Idealny sposób na
spędzenie wieczoru – kładę się na łóżku.
- Nie będzie w stanie cię znaleźć, nikt nie wie, że tu
mieszkamy – zapewnia mnie i odsuwa włosy z mojego czoła.
- Może i nie znajdzie, ale na pewno zapyta o mnie każdą
napotkaną osobę i urządzi scenę – chowam twarz w dłoniach. – Powinnam po prostu
sama ją znaleźć.
- Albo mogłabyś do niej zadzwonić i podać jej nasz adres. Na
swoim terytorium miałabyś przewagę – sugeruje.
- Nie przeszkadza ci to? – mówię, odkrywając twarz.
- Oczywiście, że nie, ona jest twoją mamą, Tessa.
- Zadzwonię do niej – stwierdzam i wybieram jej numer. Nie
podaję jej żadnych szczegółów na temat tego gdzie mieszkamy. Podaję jedynie
adres i rozłączam się.
- Jest jakieś pół godziny drogi stąd – wzdycham i wstaję z
łóżka, aby się wyprostować.
- Mieszkanie jest czyste. Właściwie niczego jeszcze nie
dotykaliśmy – mówi Harry.
- Wiem, ale sprzątanie poprawia mi humor.
Po pozbieraniu kilku ubrań z podłogi, zapalam świeczki w
salonie i czekam na pojawianie się mojej mamy. Nie powinnam być tak aż tak zdenerwowana.
Jestem dorosła i potrafię podejmować własne decyzje, ale znam ją i wiem, że
straci nad sobą panowanie. Jestem już i tak zbyt emocjonalna przez spojrzenie w przeszłość
Harry’ego jakąś godzinę temu i nie wiem czy jestem w stanie stoczyć z nią
dzisiaj tą bitwę. Cieszę się, że jest dopiero dwudziesta, bo mam nadzieję, że
nie zostanie długo i będziemy mogli się położyć wystarczająco wcześnie, abyśmy
na jutrzejszym weselu byli wypoczęci.
- Chcesz, żebym z tobą został, czy dał wam czas na
przedyskutowanie tego wszystkiego? – pyta Harry.
- Myślę, że powinnyśmy spędzić trochę czasu sam na sam –
mówię mu. Bardzo chcę mieć go po swojej stronie, gdy moja matka będzie się ze
mną kłócić, ale wiem, że jego obecność tylko pogorszyłaby sprawę. – Poczekaj… Właśnie
przypomniałam sobie coś, co powiedział Noah. Powiedział, że ostateczny rachunek
na akademik został opłacony – patrzę na niego pytającym wzrokiem.
- Taa, więc?
- Zapłaciłeś go, prawda?! – prawie krzyczę. Nie ze złości,
tylko z zaskoczenia i irytacji.
- I co z tego? – wzrusza ramionami.
- Harry, musisz przestać wydawać na mnie swoje pieniądze! Czuję
się z tym niekomfortowo.
- Nie wiem czemu robisz z tego taką aferę. To wcale nie była
duża kwota – spiera się.
- Co, jesteś sekretnie bogaty, czy coś? Sprzedajesz
narkotyki? – śmieje się lekko.
- Nie, po prosu zarabiam dużo pieniędzy i ich nie wydaję. Żyłem za darmo przez cały ostatni rok, a przez
cały ten czas zarabiałem, więc moje wypłaty po prostu były odłożone. Nigdy nie
miałem na co wydawać pieniędzy. A teraz mam i chcę je wydawać, więc nie kłóć
się ze mną – uśmiecha się.
- Masz szczęście, że moja mama jest w drodze i mogę iść
dzisiaj tylko na jedną wojnę – dokuczam mu, na co on chichocze. Nie podoba mi
się to, że wydaje na mnie swoje pieniądze, ale nie mam teraz czasu się o to
kłócić. Poza tym wydaje mi się, że czerpie z tego jakąś dziwną przyjemność. Kilka
minut później słychać pukanie, nie, walenie do drzwi.
- Będę w pokoju, kocham cię – mówi Harry, całując mnie
szybko przed wyjściem z pokoju.
Napełniam płuca największą ilością powietrza jaką zdołałam i
otwieram drzwi. Mama wygląda upiornie perfekcyjnie, jak zawsze. Bez żadnej plamy
wokół jej mocno pomalowanych oczu, jej czerwona szminka jest gładka i
jedwabista, a blond włosy starannie okalają jej twarz.
- Co do cholery sobie myślałaś wyprowadzając się z akademika
bez powiedzenia mi o tym?! – wrzeszczy i toruje sobie drogę do środka.
- Nie dałaś mi żadnego wyboru – sprzeciwiam się. Skupiam się
na wdechach i wydechach, żeby być jak najbardziej spokojna, jak mogę.
- Słucham? Jak to nie dałam ci wyboru?
- Groziłaś, że przestaniesz pomagać mi z opłacaniem pokoju –
przypominam jej i krzyżuję ręce na piersi.
- Dałam ci wybór, ale dokonałaś złego – mówi ostro.
- Nie matko, nie wybrałam źle.
- Spójrz na siebie! Nie jesteś tą samą Tessą, którą
zostawiłam tutaj trzy miesiące temu – macha rękoma, wskazując na mnie z góry na
dół. – Obrażasz mnie, nawet na mnie krzyczysz! Masz tupet! Zrobiłam dla siebie
wszystko, a teraz ty to odrzucasz.
- Niczego nie odrzucam! Mam świetny staż, za który bardzo
dobrze mi płacą, samochód i średnią 4.0. Czego więcej mogłabyś ode mnie chcieć?
– również zaczynam krzyczeć.
- Na początek, mogłabyś się przebrać przed moim przyjściem. Naprawdę
Tessa, wyglądasz okropnie – słyszę w jej głosie pełno jadu, kiedy patrzę na
swoją piżamę. - I co to ma znaczyć, teraz
się malujesz? Kim ty jesteś? Nie jesteś moją Theresą, to na pewno. Moja Theresa nie
przesiadywałaby w mieszkaniu jakiegoś czciciela szatana, w piątkowy wieczór.
- Nie mów o nim w ten sposób, już cię ostrzegałam! – mówię przez
zęby. Zamyka powieki i zaczyna rechotać. Jej głowa opada w tył przez śmiech, a
ja walczę z chęcią popchnięcia jej lalkowatej twarzy na drugi koniec pokoju.
- Ach, jest jeszcze jedna sprawa. To nie jego mieszkanie, to
NASZE mieszkanie – mówię, a ona od razu przestaje się śmiać.
~ jeśli przeczytałeś/aś zostaw komentarz :)
~ jeśli przeczytałeś/aś zostaw komentarz :)
Jest ! Super ! Kocham tego bloga ! Tłumaczcie następny a ja niecierpliwie czekam !
OdpowiedzUsuńOch pierwsza :) Brawo Tessa tak trzymaj. Linie genetyczne i powiązania rodzinne swoją drogą, ale trzeba mieć swój honor. Dobrze powiedziała matce :)
OdpowiedzUsuńJuż nie moge doczekać się następnego rozdziału ! :) Mam nadzieje, że Harry tam wkroczy i uświadomi sztywna mame jak bardzo kocha naszą Tesse ! :)
OdpowiedzUsuńWspaniały rozdział.Przerwałaś mi bo akurat czytałam 94 .Hahaha.Cudownie tłumaczysz.Kocham Cie.Was.
OdpowiedzUsuńFirst! <3
OdpowiedzUsuńJEEEJĆ. Nieźle. :))
OdpowiedzUsuńJa to mam szczeście.
czekam na next .xx
Jest super ! Dziękuje za wasze tłumaczenie, które robicie dla przyjemności i że znajdujecie na to czas ,dla nas !:) Powodzenia w waszej nauce
OdpowiedzUsuńKurwa, kocham to! <3
OdpowiedzUsuńAle szybko :o :3
Tak mnie wkurza matka Tessy. Uwielbiam jak Tessa mówi na nią "matko". Ciekawe jak potoczy się ich rozmowa:D
OdpowiedzUsuńBoże, ja chcę już kolejny. To jest takie wciągające, że gdyby była to książka, nie odstawiłabym jej nigdy. Kurde, teraz to dopiero się dzieję... Mama Tessy jest irytująca, nic nie wie o Harry'm, a ocenia go. Nie dziwie się, że Tessa na nią krzyczy. Ciekawa jestem na jej reakcję po ostatnich słowach Tess.
OdpowiedzUsuńKocham Was i czekam na następny! xx
@harryakaideal
I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 I LOVE YOU <3 Za to że tłumaczysz to opowiadanie <3 -Maja - <3
OdpowiedzUsuńYeah! Pierwsza ;3 Rozdzial cudowny :*
OdpowiedzUsuńKocham was dziewczyny! Nie spodziewałam się rozdziału, ale i tak musiałam sprawdzić! Świetna robota! Pierwsza? hahaha, raczej nie, ale zobaczymy xD
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny <3 Świetnie tłumaczysz :*
OdpowiedzUsuńOmg jak ta matka Tessy mnie wkurza adsgshaja Ciekakawe jak zareaguje na wiesc, ze razem mieszkaja.
OdpowiedzUsuńsxdcfbhnjmk
OdpowiedzUsuńwoooooow dzięki, dzięki, dzięki, dzięki, dzięki dziękuję!! *.* boże czy tylko ja to tak przeżywam? tak bardzo sie zdenerwował jak sie dowiedziałam że matka Tessy jedzie że aż mnie brzuch rozbolał :D
OdpowiedzUsuńKOCHAMKOCHAMKOCHAM
OdpowiedzUsuńHAHAH
"czciciel szatana" nie no tego sie nie spodziewałam po matce Tessy, nie moge ze śmiechu....haha:P
*dzięki za tłumaczenie:)
O matko boska *.* Jezu blagam dodajcie dalej! Jestescie boskie! :* kocham was <3 i nie wytrzymam ani chwili dluzej do 66 *.* dziekuje wam! :')
OdpowiedzUsuńO boże nawet nie wyobrażacie sobie jak bardzo was kocham , 3 rozdziały w ciągu 2 dni , serio ? Uwielbiam was i to tłumaczenie , nawet nie wiem co jeszcze napisać . Jestem taka podekscytowana i nie mogę się ogarnąć .
OdpowiedzUsuńNo po prostu nie mam slow . Fantastyczne tłumaczenie . Jestescie mistrzami !!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za rozdział ;)
OdpowiedzUsuńSuper :D
OdpowiedzUsuńawww *o* świetny! Nie moge się doczekać nn xoxo
OdpowiedzUsuńAww.. Kocham was.. Wchodzę co chwilę chcąc sprawdzić czy czegoś nie dodałyście. Nie miałam zbyt wielkich nadzei, bo ostatnio dodałyście AŻ DWA!!! NO, ALE WCHODZĘ A TU ROZDZIAŁ.! Jesteście niesamowite. Rozdział super. Ta jej matka mnie powoli wkurza, choć na początku wydawała się spoko. A Harry... Aww.. to przy tym jak kazał jej nadal siedzieć na jego kolanach.
OdpowiedzUsuńDziękuję jeszcze raz za rozdział!
~~Vivienne
Nie no po prostu KOCHAM !!!
OdpowiedzUsuńW takim momencie ? Jak tak można ? Ja chcę więcej :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak ta sytuacja dalej się rozwinie. Co matka Tessy jej powie i przede wszystkim jak zareaguje na to, że dziewczyna mieszka z Haroldem. Buziaczki :)
~G
Matko świetny ! ♥
OdpowiedzUsuńUuuu, zrobiło się gorąco! Moim zdaniem mama Tessy mocno przesadza! Nawet nie stara sie ich zrozumieć tylko od razu wyciąga konsekwencje. Mam nadzieję że wszystko sie ułoży a mama Tessy sie uspokoi i wszystko będzie dobrze : ) dziękuję za rozdział :* kacham Was
OdpowiedzUsuńZGASIŁA JĄ XD XD MAM NADZIEJĘ ŻE ONA W KOŃCU DA IM SPOKÓJ. -,-'
OdpowiedzUsuńZłoty medal dla was:-)
OdpowiedzUsuńMatka Tessy to głupia suka !! Żeby pan Bóg ją za to ukarał. A Harry jest słodki i idealnie zajmuje się Tessą.
OdpowiedzUsuńo kurde, już czuję ten wybuch
OdpowiedzUsuńjejku, dacie radę dzisiaj dodać kolejny rozdział? błagam was, padam przed wami na kolana hahah
OdpowiedzUsuńboże. asdfghjkl *o* jak każdy poprzedni jest boski! o bosz, ja chce następny i następny. nie mogę uwierzyć, że to dopiero pierwsza część ;o
OdpowiedzUsuńjeju akurat skończyłaś w takim momencie grrrr :D świetny rozdział jak zawsze :D dziękuję Ci bardzo :*
OdpowiedzUsuńszkoda, że rozdziały są takie krótkie.. więc dziękuję, że tak szybko je tłumaczycie i nie zostawiacie nas na głodzie. ; )
OdpowiedzUsuńcudny :) czekam na nextaaa ;3 moze uda sie jeszcze dzisaj ;>
OdpowiedzUsuńKurde dlaczego w takim momencie? Teraz ciekawość mnie zżera co będzie dalej <3
OdpowiedzUsuńno seeerio? w takim momencie? ohh ; ) jestem ciekawa co powie ; * czekam na next ♥
OdpowiedzUsuńProsze prosze o następny!!!!
OdpowiedzUsuńJEZU JAK JA TO KOCHAM <3
OdpowiedzUsuńfgerhathjqr!!!! kocham cię!!! i bardzo dziękuję ci za to że mimo tego że masz dużo nauki poświęcasz swój wolny czas na tłumaczenie następnych części dla nas <3 dziękuję :)
OdpowiedzUsuńNo to się dzieje łohohohooh dzieję się dzieje :DD
OdpowiedzUsuńOMG ale bym jej przywaliła -.-
OdpowiedzUsuńRozdział Boski ,jak zawsze !!! :**
O jezu :o <3 umarłam *o*
OdpowiedzUsuńwięcej więcej więcej !!!!!!! hahahahahahahah kocham was ♥ dziekuje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńZajebisty :D *.*
OdpowiedzUsuńHAHAHAHAHAHAHAHA *A ONA ZACZYNA RECHOTAĆ* Matka Tessy jest żabą AHAHAAHAHAHA . Dośc XD <3 Kocham ! :*
OdpowiedzUsuńaaa zapowiada sie ciekawie szybko next !
OdpowiedzUsuńOMG Boski rozdział! ;*
OdpowiedzUsuńHahaha, extra rozdział :D !!!
OdpowiedzUsuńcudo cudo cudo <3
OdpowiedzUsuńhahahaha, już nie mogę się doczekać drugiej części tej akcji, niech ta jej głupia mama puknie się w czoło ! :D Dziękuję, że tłumaczycie, pozdrawiam. xx
OdpowiedzUsuńGruuubo, hahahah :D Dawać nexta !! <3
OdpowiedzUsuńhahahahahahahha... Jestem ciekawa jak zareaguje jej mama kiedy się dowie więcej. xd <3 a tak po za tym świetny rozdział. cieszę się że dodajesz częściej rozdziały i to powoduje, że się nie nudzę. ;) <3 czekam na następny rozdział i mam nadzieję, że też zobaczę go jutro. :) <3
OdpowiedzUsuń~~Martyna <3
o jezzuuu bedzie sie działo coś czuje!!!!!!!!!!!!!!!!1
OdpowiedzUsuńHahahahha . Ale mamę zgasiła ;d xd
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa co wyjdzie dalej <3
Czekma na nn :)
Cieszy mnie to ze dodajjesz częściej jak widze nowy rozdział odrazu się szczrzez do monitoru <3 ♥
jak zwykle świetny rozdział :) czekam na następny z niecierpliwością :) :*
OdpowiedzUsuńUwielbiam to ! po prostu jest to takie kochane, że ja nie mogę.. ciekawe co Harry robił całą noc :)
OdpowiedzUsuńświetny rozdział <3 czekam na następny!!!!!!
OdpowiedzUsuńfajnie ze tak szybko! :3 : *
OdpowiedzUsuńświetny *.*
Jezuuuu <3 Ale czadowy rozdział !!! :D Czekam na następny :* xx
OdpowiedzUsuńCudne czekam na nexta xx
OdpowiedzUsuńLove love love love love
OdpowiedzUsuńczekam na nastepne <3
*-*
OdpowiedzUsuńNie cierpię tej matki -.-
OdpowiedzUsuńdzieki za tlumaczenie! :)
xoxo
jhgbujn hjnbdhjmnjncbdhjdncbd wspaniałe!!!!!!!
OdpowiedzUsuńaa kocham ♥ cud,miód,malinka ♥ ♥ czekam na następny ♥
OdpowiedzUsuńświetny jak zwykle;)
OdpowiedzUsuńShhnes
Booooooooooooooooooooski !!!!!! Chciałabym zobaczyć mine matki Tessy :) hahahahaha blond suka ;d
OdpowiedzUsuńCzekam nn ;*
Xoxo @JustynaJanik3
Woooow Tessa przeciwstawia się matce oby to nie był koniec kłótni może być fajnie xd
OdpowiedzUsuń"To nie jego mieszkanie. To NASZE mieszkanie" jestem prawie pewną że na twarzy Harrego który możliwe że to słyszy jest uśmiech jak
i na mojej xd
Tak kurewsko wkurza mnie jej matka ;))))
No i jaram sie że tak często są nowe rozdziały <3
hahahhah mamuśka rozwala system xd czekam na następny ;* narkiee <3
OdpowiedzUsuń#perfekcja
OdpowiedzUsuńOjejku boskie :3 nie mogę się doczekać następnego *.*
OdpowiedzUsuńJezuuu , jestes wspaniala ! Kocham cie dziewczyno , rozumiesz ? Nawet nie wiesz ile radosci sprawia widok iz jest nowy rozdzial . Dziekuje , ze ttak szybko to tlumaczysz . Po prostu brak slow *___* Czekam na nn i mam nadzieje , ze pojawi sie on rownie szybko :D enjoy ! :*
OdpowiedzUsuńO boze jaki rozdział :o kocham go chce następny bdjbdbsvsvv
OdpowiedzUsuńIjeee, teraz to będzie wojna :D czekam na następny :) ~jolka
OdpowiedzUsuńIle pikanteri...czekam na next:*
OdpowiedzUsuńcudowny rozdział a Ty kochana że nam to tłumaczysz! <3
OdpowiedzUsuńheheeheh :) ma mauśka tupet:) super:)
OdpowiedzUsuńO! No to chyba Tess rozpętała piekło! Czekam z niecierpliwością na następny :D
OdpowiedzUsuńŚwietne czekam na nn <3
OdpowiedzUsuńSandra♥
o rany, co za baba. Nie lubie jej... i pomyslec ze Tess kiedys taka byla. Mother of God..
OdpowiedzUsuńDziekuje, czekam na nastepny x
@xforxyoux
Kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa
OdpowiedzUsuńTo je zajumoste kocham was ♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♥♡♡♥♡♥♡♥♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♥♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♡♥♥♡♥♥♡♥♥♡♥♥♡♥♥♡♥♥♡♥♡♥♥♥♡♥♥♡♥♥:D:D:D:D:D:D:):):)=););)
WOW!!!!! Ale szybko dodajesz, dzięki <3 kocham cię ^.^ ~ Justyna
OdpowiedzUsuńDajesz Tessa! ;D
OdpowiedzUsuńuwielbiam :D
OdpowiedzUsuńWow C U D O W N E
OdpowiedzUsuńKocham, kocham ♥ @shautupandkiss
OdpowiedzUsuńJesteś wspaniała. Czekam na next'a . ♥
OdpowiedzUsuńZAJEBISTE !!!
OdpowiedzUsuńAle powiedziała swojej matce :)
Czekam na next'a
Już chce Next :)
OdpowiedzUsuńDOminik xx
świeeeetny *-* kocham te opowiadanie <3 czekam na następny :)))
OdpowiedzUsuńDawaj szybko następny :) Jakie napięcie !!
OdpowiedzUsuńSuuuper !! <3
OdpowiedzUsuńBOŻEE kocham te opowiadania <333 kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham i cb też :*****
OdpowiedzUsuńCUDOWNY *+*
OdpowiedzUsuńAww. uwielbiam, was!
OdpowiedzUsuńTa jej matka nieco mnie przeraziła z tym śmiechem. :D
OdpowiedzUsuńBoję się tylko, że jeśli się jej postawi to Harry'emu znów coś odbije i wtedy zostanie sama na lodzie.. :c
Kocham KOCHAM K O C H A M jeejciu genialne!! :3 <3 xx
OdpowiedzUsuńMadafaka głupia matko TESYY ZATKALO KAKAO ????? Lyso ci ??? A tak wgl to super rozdział :-)
OdpowiedzUsuńMatko naprawde swietne rlumaczenie . Malo mozna teraz takich znalesc <3
OdpowiedzUsuńps. Moglybyscie dawac notke kiedy bedzie nastepny rozdzial ?
asdfghjkl <3
OdpowiedzUsuńhuihsciuhlkdsichd nie wiem co powiedzieć! To jest cudowne, czekam z niecierpliwościa na nexta! <3
OdpowiedzUsuńTo jest GENIALNE !!! Dziewczyny jesteście CUDOWNE !!! <333 Czekam na kolejny rozdział :***
OdpowiedzUsuńAuuu ciekawe co na to jej mama...
OdpowiedzUsuńświetne <3
Dżizas krajz! Znalazła i zaczęłam czytać to opowiadanie wczoraj, i sama nie wierze, że aż tak mnie to wciągnęło, że już wszystko przeczytałam. Niecierpliwie czekam na kolejne rozdziały i mam nadzieję, ze będą się one pojawiały jak najczęściej bo nie wytrzymam xd W ogóole to chciałabym, żeby już od razu wszystkie były i druga część, no ale marzenia marzeniami, a tu szara rzeczywistość :D Dziękuję, że to tłumaczycie, kocham was za to <##3 taakie wyznania xd
OdpowiedzUsuńGwidbeodbwoeheodhe KOCHAAAAM ! Kiedy to czytam to się dołuje się że nigdy czegoś takiego nie przeżyje :( haha super tłumaczenie ♥
OdpowiedzUsuńHa! Wiedziałam że ją uderzy ale Tessa mnie zaskoczyła że ją nazwała SUKĄ. Kocham ~ Justyna :-*
OdpowiedzUsuńJej matka przegina, chora jakaś.To nie jest nawet matczyna miłość, ona ją chamsko ocenia.Co za baba, biedna Tess
OdpowiedzUsuńtłumaczenie cudowne *_*//Maggie
Uh, jej matka niby nie poznaje Tessy, bo Tess na nią wrzeszczy i kłóci się z nią, a prawda jest taka, że jej matka robi dokładnie to samo!! Nie lubię jej...
OdpowiedzUsuńNienawidzę jej matki.. grrrrr... ;/
OdpowiedzUsuńUuu ostro trzeba przyznać jej to, ciekawe jak jej matka zareaguje na tą informację.. :D hmm..strasznie jestem tego ciekawa, dlatego idę czytać.. :P
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że matka Tessy pogodzi się z jej decyzjami i wyborami. :D Rozdział super :) <3
OdpowiedzUsuńCzemu jej matka tak bardzo musi być sukowata?! Nie kminię jej...
OdpowiedzUsuńRozdział boski <3 :*
A.
Nie lubie jej matki ....
OdpowiedzUsuńSkop jej dupę, Tessa. Oj, skop 3:)
OdpowiedzUsuń