Harry's POV:
- Dziękuję - wzdycham z ulgi i frustracji.
Nie za bardzo wiem, co powiedzieć lub jak zacząć, ponieważ nie sądziłem, że mnie wysłucha.
Podchodzę do niej, by stanąć przed miejscem, na którym siedzi. Spogląda na mnie z wyrazem twarzy, który nie jest do odczytania. Chodzę w tę i z powrotem, zanim zatrzymuję się, by rozpocząć rozmowę.
- No więc... Wszystko jest strasznie pokręcone i popieprzone. Myślisz, że zapytałem się czy mogę wpaść, a potem cię wystawiłem. Powinnaś wiedzieć, że nie zrobiłbym czegoś takiego.
- Powinnam? - przerywa.
Nie wiem, dlaczego tego od niej oczekuję, po tym co dotychczas zrobiłem.
- Dobra, masz rację... ale bądź cicho - mówię, na co przewraca oczami.
- Impreza była strasznie do dupy i w ogóle bym na nią nie poszedł, gdybyś mnie tam nie chciała. W ogóle nie piłem, cóż, właściwie to wypiłem tylko jednego drinka, ale to wszystko. Nie rozmawiałem z żadnymi dziewczynami, ledwo co odezwałem się do Molly i jestem pioruńsko pewny, że nie zabawiałem się ze striptizerkami. Dlaczego chciałbym to robić, skoro mam ciebie?
Jej oczy nieco łagodnieją. Nie mierzy już mnie wzrokiem tak, jakby chciała odrąbać mi łeb. To już jakiś początek.
- Nie, żebym cię miał... ale staram się zdobyć cię ponownie. Nie chcę nikogo innego. A co ważniejsze, nie chcę, żebyś ty też miała kogoś innego. Nie rozumiem, dlaczego pobiegłaś do Zayna, wiem, że jest dla ciebie miły bla, bla, bla... ale to zapaprany kłamca.
- Nie zrobił nic, przez co bym tak myślała, Harry - odzywa się.
- Napisał do ciebie z mojego telefonu, udając mnie. Celowo powiedział ci o striptizerkach...
- Tego nie wiesz, a poza tym cieszę się, że o nich mi powiedział.
- Powiedziałbym ci to samo, gdybyś odebrała telefon, kiedy dzwoniłem. Nie miałem pojęcia, co się dzieje, nie wiedziałem, że zrobiłaś mi tort, czy że na mnie czekałaś. I tak już jest wystarczająco ciężko, byś zobaczyła, jak bardzo się staram, ale oczywiście Zayn zawsze musi się pojawić między nami i wciskać ci te głupoty.
Siedzi cicho.
- Więc, co z nami będzie, Tess? Muszę wiedzieć, ponieważ ciągłe kłótnie i rozstania mnie dobijają i nie potrafię już trzymać się na dystans - klękam przed nią, kiedy czekam na jej odpowiedź.
Tessa's POV:
Nie wiem, co w tym wypadku powiedzieć Harry'emu, a tym bardziej jak się zachować.
Jakaś część mnie wie, że nie kłamie na temat sms-ów, jednak nie sądzę, że Zayn by mi to zrobił. Dopiero co rozmawiałam z nim o całej sytuacji z Harrym, a poza tym był dla mnie taki miły i wyrozumiały.
Lecz to jest Harry.
- Możesz mi dać odpowiedź? - mówi wolno.
- Nie wiem, też jestem zmęczona ciągłymi rozstaniami. To strasznie wyczerpujące i nie wytrzymam z tym dłużej, po prostu nie wytrzymam - odzywam się.
- Ale ja nic nie zrobiłem. Wszystko było w porządku, aż do wczoraj i żadna z tych rzeczy nie wydarzyła się z mojej winy. Wiem, że zazwyczaj tak jest, ale nie tym razem. Przykro mi, że nie spędziłem z tobą swoich urodzin. Wiem, że powinienem był i za to przepraszam - wyrzuca z siebie.
Jego dłonie spoczywają na udach, kiedy klęczy przede mną. Nie błaga mnie jak ostatnio, tylko czeka.
Jeśli mówi prawdę o tych sms-ach, w co wierzę, to jest to nieporozumienie.
- Kiedy to się przestanie dziać? Już mam tego dość. Bardzo dobrze się bawiłam, kiedy zabrałeś mnie na randkę, ale nawet nie wszedłeś do środka, kiedy się o to zapytałam - cały czas korciło mnie, by dowiedzieć się coś na ten temat, lecz nie chciałam wcześniej o tym wspominać.
- Nie wszedłem do środka, bo staram się dać ci przestrzeń osobistą. Najwidoczniej jestem w tym kiepski, ale pomyślałem, że jeśli będę utrzymywać mały dystans, miałabyś trochę czasu na przemyślenie wszystkiego i byłoby ci łatwiej - oznajmia.
- Nie jest mi łatwiej i tu nie chodzi tylko o mnie. Chodzi tu też o ciebie - mówię.
- Co? - pyta.
- Tu nie chodzi tylko o mnie. Dla ciebie też to było wyczerpujące.
- A kto się niby ma mną przejmować? Chcę, żeby było z tobą w porządku i dla twojej informacji, naprawdę się staram.
- Ja.
- Co 'ty'?
- Ja się tobą przejmuję - odpowiadam.
- Więc, co robimy, Tesso? Czy między nami jest już w porządku? Albo chociaż, czy zmierzamy w dobrym kierunku? - unosi dłoń i przysuwa do mojego policzka.
Spogląda na mnie, czekając na pozwolenie, a ja go nie powstrzymuję.
- Dlaczego jesteśmy tacy pokręceni? - szepczę, gdy jego kciuk pociera moją dolną wargę.
- Ja nie jestem, za to ty z pewnością tak - uśmiecha się.
- Jesteś bardziej pokręcony, niż ja - mówię, a on przysuwa się coraz bliżej.
Jestem wkurzona na niego za to, że na mnie nakrzyczał i za to, że musiałam wczoraj na niego tyle czekać, nawet jeśli nie było to z jego winy. Jestem zła, że nic nam się nie układa, jednak bardzo za nim tęsknię. Tęsknię za naszą bliskością. Tęsknię za tym, jak jego oczy się zmieniają, gdy na mnie patrzy.
Muszę przyznać się do swoich win i do roli, jaką odegrałam w tej kłótni. Wiem, jak bardzo jestem uparta i w niczym to nie pomaga, kiedy podejrzewam go o najgorsze, a on tak naprawdę się stara. Nie jestem gotowa na to, by być z nim w związku, lecz nie mam żadnego powodu, by złościć się na niego za wczorajszą noc. Przynajmniej mam taką nadzieję.
Nie wiem, co o tym myśleć, ale nie mam zamiaru robić tego teraz.
- Nie prawda - szepcze, a jego usta są centymetry od moich.
- Owszem, prawda.
- Ach, zamknij się - przyciska swoje wargi do moich z niezwykłą ostrożnością. Ledwo dotykają moich, kiedy jego dłonie spoczywają na moich policzkach.
Jego język muska moją dolną wargę, a ja tracę oddech. Otwieram lekko usta, by zaczerpnąć powietrza, jednak wydaje się, że nie ma żadnego tlenu, nie ma nic, tylko on.
Ciągnę go za koszulę, żeby wstał, lecz on ani drgnie. Zamiast tego kontynuuje pocałunek. Jego wolne tempo doprowadza mnie do szału, więc zsuwam się na podłogę z miejsca na łóżku.
Ramionami obejmuje mnie w talii, a ja łapię go za szyję. Staram się go odchylić, by się na niego wspiąć, ale po raz kolejny ani drgnie.
- Co jest?
- Nic. Po prostu nie chcę, żeby zaszło to za daleko.
- Dlaczego? - pytam, wciąż dotykając jego ust.
- Ponieważ mamy dużo do omówienia i nie możemy wskoczyć do łóżka bez rozwiązania naszych problemów - odpowiada.
Że co?
- Nie jesteśmy w łóżku, jesteśmy na podłodze - brzmię jak desperatka.
- Tessa... - znowu mnie odpycha.
Poddaję się.
Staję na nogi i wracam na swoje miejsce na łóżku, a on patrzy się na mnie z rozszerzonymi oczami.
- Po prostu staram się myśleć rozważnie, dobra? Chcę się z tobą pieprzyć, wierz mi, naprawdę chcę. Boże, tak bardzo chcę, ale...
- W porządku. Przestań o tym gadać - błagam.
Wiem, że prawdopodobnie nie jest to najlepszy pomysł, ale nie myślałam koniecznie o spaniu, chciałam być po prostu bliżej niego.
- Tess.
- Przestań, okej? Rozumiem.
- Nie, najwyraźniej nie rozumiesz - mówi sfrustrowany i wstaje na nogi.
- Nigdy nie będzie w porządku, prawda? Zawsze tak z nami będzie. Kłótnie i rozstania. Pragniesz mnie, lecz kiedy ja cię pragnę, nic tylko odpychasz mnie - mówię, starając się powstrzymać łzy.
- Nie... To nie prawda.
- A jednak tak się wydaje. Czego ode mnie chcesz? Chcesz, żebym uwierzyła w to, że starasz się zmienić, a co potem?
- Nie rozumiem?
- Co jest potem?
- Nie wiem... Nawet nie dotarliśmy do tego punktu. Nadal chcę cię zabierać na randki i rozbawiać cię, zamiast powodować płacz. Pragnę, byś znów mnie pokochała - jego oczy robią się zaszklone, więc szybko mruga.
- Ale ja cię kocham, zawsze kochałam - zapewniam go.
- Jednak chodzi o coś więcej, Harry. Miłość nie zawsze zwycięża tak jak w powieściach, które znasz. Zawsze jest dużo komplikacji, które przejmują kontrolę nad miłością, jaką do ciebie żywię - dodaję.
- Wiem to. Niektóre rzeczy są skomplikowane, ale nie zawsze takie będą. Nie potrafimy ze sobą wytrzymać nawet przez jeden dzień; kłócimy się, wrzeszczymy na siebie i zachowujemy jak pięciolatki. Nie myślimy, zanim coś robimy i najczęściej mówimy to, czego nie mamy na myśli. Z pewnością komplikujemy sprawy, które nie powinny być skomplikowane, ale w jakiś sposób możemy je rozwiązać - proponuje.
- Powiedziałeś Christianowi, że nie chcę posady w Seattle - mówię, na co blednie.
- O czym ty...
- Nie kłam. Wiem, co zrobiłeś.
- To było przed tym wszystkim. Zanim mnie zostawiłaś.
- To niczego nie łagodzi, Harry.
Harry's POV:
Kurwa mać.
Kurwa, kurwa, kurwa mać.
- Wiem, ale ja...
Nie chciałem, żebyś pojechała do Seattle, to wszystko.
- Nie myślałem jasno.
- Wiesz, jak bardzo zależy mi na Seattle, a ty działałeś za moimi plecami i powiedziałeś mojemu szefowi, że nie chcę żadnej posady! - unosi głos.
Trzy minuty temu chciała napastować mnie seksualnie, a teraz znowu na mnie krzyczy.
Oboje jesteśmy nieźle popierdoleni.
Nie mam usprawiedliwienia, ponieważ wiem, jak bardzo zjebałem sprawę. Wiedziałem to już wtedy, ale się nie przejmowałem.
- Wiem, jak bardzo ci zależy! Po prostu się przeraziłem po tym, jak pilnowaliśmy Smitha, ponieważ nie dawał mi spokoju i ciągle wypytywał mnie o nasze małżeństwo i inne pierdoły.
- Co to ma do rzeczy? Świadomie sabotowałeś moją karierę, zanim się jeszcze zaczęła. Powinieneś mnie wspierać... - mówi.
- Wiem! Przepraszam, okej? Ale popatrz na to z innej strony, ty pojechałabyś do Seattle i nie mielibyśmy szansy niczego naprawić - mówię jej.
Jej oczy się powiększają i otwiera usta, by coś powiedzieć, ale zaraz się powstrzymuje.
- Co? - naciskam.
- Ty naprawdę to usprawiedliwiasz?
Tak.
- Nie.
- Miałeś w ogóle zamiar mi o tym powiedzieć? Czy chciałeś odegrać swoją rolę i pocieszać mnie, gdy będę smutna, że nie dostałam tej pracy? - pyta.
- Nie miałem zamiaru ci powiedzieć - przyznaję.
Odwraca ode mnie wzrok.
- Tak myślałam.
- Po prostu chcę cię mieć dla siebie, dobra? Wiem, że to pojebane i nie powinno tak być, ale tak właśnie jest. Nie chciałem, żebyś pojechała do Seattle i w dalszym ciągu nie chcę.
- Czyli zrobiłbyś to jeszcze raz? Powiedziałbyś Christianowi, by nie dawał mi tej pracy?
Powinienem powiedzieć jej prawdę? Pewnie nie, ale muszę tak zrobić.
- Tak. Zrobiłbym to jeszcze raz - wzdycham, na co zamyka oczy.
- To nie ma teraz znaczenia, jestem pewien, że już wzięli kogoś na twoje miejsce. Będzie wiele innych możliwości gdzie indziej - próbuję ją zapewnić.
- Gdzie? W Anglii?
- Tak.
- Ty tego kompletnie nie łapiesz, prawda? - w końcu na mnie spogląda.
- Nie, nie łapię. Przepraszam, że to zrobiłem, nie powinienem był i chciałbym myśleć inaczej, ale nie potrafię. Nie mogę nic na to poradzić, przynajmniej jestem z tobą szczery - próbuję się bronić.
Jej oczy są odległe i to mnie zabija.
- Proszę nie pozwól, by to zmieniło twoje zdanie o nas? Nie chcę, żebyśmy znowu wracali do punktu wyjścia. Przysięgam, że nie będę mieszał się już w nic, co jest związane z twoją pracą - praktycznie ją błagam.
Dlaczego Christian jej to powiedział? Założę się, że to Kimberly, ta mała plotkara...
- Dobrze - wzdycha.
- Dobrze?
- Tak.
- Jesteś dzisiaj wyjątkowo... wyrozumiała - mówię jej.
Nie wiem, dlaczego jest bardziej wyrozumiała niż kiedykolwiek wcześniej, ale cieszy mnie to. Cieszę się, że robimy w naszym związku jakiś postęp, w końcu. Gdyby to było dwa miesiące temu, jedno z nas już dawno by stąd wyszło.
- Ja też nie chcę już wracać do tego, co było. Zgadzam się, żebyśmy spróbowali zrobić coś w dobrym kierunku. Nie mogę już dłużej bawić się z tobą w kotka i myszkę. Powiedziałam to już jakieś sto razy, ale to się cały czas zdarza.
- Dlatego, że ty próbujesz walczyć ze swoją miłością do mnie - mówię jej i wygląda na zamyśloną, jakby próbowała dokładnie przemyśleć moje słowa.
- Wiesz, że to prawda - dodaję.
- Wiem - wzdycha.
Tessa's POV:
Nie wiem co dalej. Cieszę się, że prowadzimy z Harrym cywilizowaną dyskusję o tym, co się stało, ale nie mogę zignorować faktu, że nie wspierał mnie w kwestii wyjazdu do Seattle.
Miałam zamiar mu powiedzieć o mojej posadzie, ale boję się, że jeśli to zrobię, to on znów powie coś Christianowi i szczerze, jeśli mamy zamiar spróbować odbudować nasz związek czy cokolwiek to jest, to to tylko bardziej to skomplikuje.
Jeśli naprawdę uda nam się wszystko naprawić, nie będzie miało znaczenia to czy będę tutaj, czy dwie godziny stąd. Byłam wychowana tak, by nie dać sobie dyktować warunków przez mężczyznę, szczególnie w sprawie mojej przyszłości, nie ważne jak głęboka jest moja miłość do niego.
Doskonale wiem, co się stanie; straci nad sobą panowanie i wybiegnie stąd, by znaleźć Christiana, albo Zayna. Bardziej prawdopodobnie Zayna.
- Jeśli udam, że ostatnie dwadzieścia cztery godziny nie miały miejsca, obiecasz mi coś? - pytam go.
- Cokolwiek - odpowiada szybko.
- Nie zrób mu krzywdy.
- Zaynowi? - pyta, lekko podnosząc głos.
- Tak, Zaynowi - potwierdzam.
- Nie, kurwa, nie. Tego nie obiecam.
- Powiedziałeś... - zaczynam.
- Nie, nawet nie zaczynaj. To on powoduje między nami tyle problemów, a ja nie mam zamiaru siedzieć i pozwalać mu na to. Nie ma, kurwa, mowy - chodzi w tę i z powrotem.
- Nie masz żadnego dowodu, że on to zrobił, Harry, a walczenie z nim niczego nie rozwiąże. Pozwól mi z nim porozmawiać i...
- Nie, Tesso! Już ci powiedziałem, że nie chcę cię widzieć w jego pobliżu. Nie będę się powtarzał - warczy.
- Nie możesz mi mówić z kim mogę rozmawiać, Harry.
- Jakich dowodów jeszcze potrzebujesz? Siedziałaś tu tyle godzin, czekając na mnie, a ja nawet o tym nie wiedziałem. Jeszcze za mało?
- To nie on! On by tego nie zrobił.
Przynajmniej tak mi się wydaje. Dlaczego miałby to zrobić?
Mam zamiar zapytać go o to, tak czy inaczej, ale nie chcę, żeby okazało się, że to on.
- Jesteś dosłownie najbardziej naiwną osobą, jaką kiedykolwiek poznałem i naprawdę mnie to, kurwa, denerwuje.
- Możemy się już przestać kłócić? Proszę? - siadam z powrotem na łóżku i zakrywam twarz dłońmi.
- Obiecaj, że będziesz się trzymać od niego z daleka.
- Obiecaj, że nie będziesz się już z nim bił - rzucam.
- Czy wtedy będziesz trzymać się od niego z daleka?
Nie chcę się zgodzić, ale nie chcę też, by Harry z nim walczył. To wszystko przyprawia mnie o ból głowy.
- Tak.
- Gdy mówię, że masz trzymać się od niego z daleka, mam na myśli brak jakichkolwiek kontaktów z nim. Żadnych wiadomości, żadnych spotkań przy jego wydziale, nic - mówi.
- Skąd wiesz, że tam byłam? - pytam go.
Widział mnie?
Moje serce przyśpiesza na samą myśl o tym, że Harry widział mnie z Zaynem w szklarni pełnej świecących kwiatów.
- Niall mi powiedział, że widział was, jak tam wchodziliście.
- Aha.
- Czy jest jeszcze coś, co chciałabyś mi powiedzieć, gdy już jesteśmy przy temacie Zayna, bo w momencie, gdy skończymy rozmowę, nie chcę już nic o nim więcej słyszeć - mówi Harry.
- Nie - kłamię.
- Jesteś pewna? - znów pyta.
Nie chcę mu mówić, ale muszę. Nie mogę oczekiwać od niego, że będzie ze mną szczery, gdy ja nie dam mu tego samego w zamian.
- Pocałowałam go - mówię szeptem, mając nadzieję, że mnie nie usłyszał, ale gdy zrzuca książki z biurka, wiem, że to do niego dotarło.
• jeśli przeczytałeś/aś - zostaw komentarz •
Ide czytać xd
OdpowiedzUsuńAwww jest Cudowny ;*
OdpowiedzUsuńPierwsza :D
Ahh jednak 2 , ale rozdział był przecudny
UsuńDziękuję za tłumaczenie :**
kocham <3
OdpowiedzUsuńUhuhuu ale się dzieje.. Czekam na następny! ;) Normalnie to jakieś uzależnienie, kocham tego bloga :D
OdpowiedzUsuńBOSKIE <3 zgoooon ♥
OdpowiedzUsuńCuuuudo! *o*
OdpowiedzUsuńniewazne ktora jestem ;*
NAJLEPSZY NO!
OdpowiedzUsuń*.*
OdpowiedzUsuńWow aghwwgahhagshhsgsnha cudo!
OdpowiedzUsuńBoski <3 czekam na następny
OdpowiedzUsuńJejku, niedawno zaczęłam czytać i strasznie mnie wciągnęło :)
OdpowiedzUsuńZajebiście tłumaczysz :)
Czekam na więcej ♥ xx
Uuuuuyyuuuuü przeeeeeraaabaneeeeeee
OdpowiedzUsuńO boże juz sie nie mogę doczekać następnego, ciekawe co zrobi Harry :o <3
OdpowiedzUsuńOMG! Ale się dzieje! *___* Ja chcę więcej, więcej... Ach, te uzależnienie od After xD
OdpowiedzUsuńCoś mi się wydaje że w następnym rozdziale poleje się krew!
OdpowiedzUsuńBoże *_* zajebisty, czekam na next <3
OdpowiedzUsuńkurwakurwakurwakurwa powiedziała mu a juz było prawie dobrze jezu hdkskdhsjdjdnxkxndbhxjxjc
OdpowiedzUsuń{ @91tomlinson_ }
Boskie. *.* Jedno z moich ulubionych ff. Kocham je. <3
OdpowiedzUsuńJak moglas skonczyc w takim momrncie??
Zayn mnie wkurza. Harry i Tessa musza byc razem, a Zayn nirch sie wypcha. :]
Nie moge doczekac sie nastepnego rozdzialu. Mam nadzieje, ze bedzie szybko. :3
O mój Boże! Harry się wścieknie! Albo może nie? W końcu Tess była z nim szczera? Będzie seks na zgodę? Takie frustrujące te rozdziały ostatnio! Angie, koocham Cię za to, że tłumaczysz! Robisz to tak niesamowicie szybko. Aww <3
OdpowiedzUsuń♥
OdpowiedzUsuńcudowne, cudowne, cudowne, brak słów!!
OdpowiedzUsuń★★★★★
OdpowiedzUsuńCudowny, Zajebisty, Genialny.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem Tess powinna być z Zaynem nie z Harrym, cóż nie mam do niego nic ale Zayn jest milszy...
Kiedy next?
zgadzam się z Tobą :)
Usuń:D
UsuńO boże. Juz prawie wszystko dobrze a tu jeszcze takie coś. Ale w sumie dobrze że są ze sb szczerzy i nic nie ukrywają xd
OdpowiedzUsuńKur.. Hazza sie wkurzyl ale osobiscie uwazam ze Tessa wszystko komplikuje. Pożyjemy zobaczymy czekam na nastepny rozdzial x!
OdpowiedzUsuńSuper *_* boskie tłumaczenie :-)
OdpowiedzUsuńMmm
OdpowiedzUsuńale dziki harry hehe
OdpowiedzUsuńsuper rozdział
OdpowiedzUsuńmyślałam że już się pogodzą i będzie lepiej a tu kolejna kłótnia i jeszcze będzie taka afera przez ten pocałunek że aż nie umiem się doczekać. Ciekawi mnie co zrobi Harry jak już jest agresywny
oooł
OdpowiedzUsuńNo i znowu problemy . Rany boskie . Pogodzcie się w końcu.
OdpowiedzUsuńOMG CUDO ** plis daj kolejny w przeciągu 1-3 dni no plissssssska
OdpowiedzUsuńBoże każdy wtrąca się w ich związek . Mam tego dość chce żeby już nie bylo kłótni aby wszystko było dobrze.
OdpowiedzUsuńwoow ♥ ostro :**
OdpowiedzUsuńlol to się porobiło ...
OdpowiedzUsuńogarnijcię się i bądźcie razem!!!!
Oooooo kurw... Co za emocje :o teraz czekanie na następny omg sbbajsnfkqkwn kocham Cię Angie. <3
OdpowiedzUsuńW końcu są na dobrej drodze do porozumienia xD Szkoda tylko, że Tess nie powiedziała Harremu o Seattle. Mam nadzieję, że nie pokłócą się za bardzo z tego powodu.
OdpowiedzUsuńA tak na marginesie to Tessa nie grzeszy inteligencją. Każdy by uwierzył, że to Zayn wysłał te wiadomości... Ok. Rozumiem, że on jest miły, ale bez przesady. To logiczne, że to on wysłał, bo niby kto inny miałby to zrobić?
Dzięki Angie, że to tłumaczysz. Jesteśmy ci ogromnie wdzięczni ;* <3
czy oni kiedykolwiek się pogodzą?
OdpowiedzUsuńto takie niesprawiedliwe ;/
Boziu boski ;* kochan after!
OdpowiedzUsuńUuuu Harry sie wkurwił ;--; blagam next bo ta koncowka no naj naj najlpesza xd
OdpowiedzUsuńAaaaa kocham tego bloga :******
OdpowiedzUsuńTessa nie powina być z Zaynem jest on zakłamaną żmiją
Ona i Harry się kochają wiec powinni być razem
Wielkie dzięki za to że tłumaczysz
Mam nadzieje że następny rozdział będzie szybko :****
Ona i Zayn nie powinni przenigdy z nim być tylko z Harrym
Ale świetny rozdział!
OdpowiedzUsuńJeśli Zayn nie napisał tego smsa w co wątpie to była to molly!
Świetny, czekam na następny <3
OdpowiedzUsuńA już w połowie rozdziału było tak pięknie ale nie to by było za piękne oczywiście w końcówce coś sie musiało stać :/ a tak wgl to cudowny :*
OdpowiedzUsuńPotrzebuje czerwonej czcionki!!!! a bylo tak blisko <3
OdpowiedzUsuńNo to teraz się zacznie :)
OdpowiedzUsuńO kurwaaaa będzie się działo :o Matkooo już czekam na nexta <3 x
OdpowiedzUsuńWow oni rozmawiali :o teraz to Harry na pewno pobije zaynowi XD
OdpowiedzUsuńAhh!
OdpowiedzUsuńcos czuje ze nie zle sie wscieknie!nie moge doczekac sie nastepnego!
OdpowiedzUsuńO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.O*_**_**_**_**_**_**_**_*O.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.OO.O O KURWA! BBVVGDHHSSBHDJDDJSJSJDJDJHDHDIQKSNFFK TESSA TY KURWO MAŁA!!!!!! Założę się że teraz Harry poleci do Zayna i przemebluje mu facjatę :p albo się kurwa rozpłacze i skuli na łóżku przeklinając
OdpowiedzUsuńHarry's POV:
Kurwa mać.
Kurwa, kurwa, kurwa mać. - zaczęłam się śmiać. Hnfjdbdjhah DAJ NEXTA, BO NIE WYTRZYMAM ! BHEHEJXBUDISKHRKJEJWJWBH PA
NEXT
BO
KURWA
NIE
BĘDZIE
DOBRZE
.
BEDZIE
KURWESKO
ŹLE
. M
xx
Hahaha. Co za bulwers xD
UsuńHahahah, no wiem, ale przy After sie nie da: xd
UsuńOmomo neext !
OdpowiedzUsuńNiech Tessa powie Harremu o Seattle. Musi. I jest mi żal Harrego że musiał sie dowiedzieć o tym że Tessa pocalowala Zayna...
OdpowiedzUsuńKiedy next???
Pozdrawiam Emilka <3
Najpierw się kłócą, potem Tessa się na niego rzuca, a potem znowu się kłócą :D
OdpowiedzUsuńGdyby oni się ze sobą przespali to na pewno nie byłoby problemu :D
Dziękuję, za tłumaczenie <3
No to Tess dojebała do pieca.
OdpowiedzUsuńJESTEM KOMPLETNIE UZALEŻNIONA OD TEGO BLOGA *-*
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ ZA TŁUMACZENIE <3
Czy to zawsze musi kończyć się w najciekawszym momencie?!? Ale i tak rozdział cudny jak zawsze x
OdpowiedzUsuńHmmm cóż mogę powiedziec... no zajebisty! Kocham after :) mam nadzieje, ze w koncu prawda z zayn'em wyjdzie na jaw.. i Hessa znowu bedzie :)
OdpowiedzUsuńWspaniały :D
OdpowiedzUsuńJejku... Mam nadzieję że Harry się szybko uspokoi i będzie wszystko w porządku. Zgadzam się z Harrym. Tessa jest bardzo naiwna i nie widzi że Zayn to dupek. Wiem że oni są silni i dadzą radę. Mam nadzieję że ich związek się odbuduje. Zayn nie ma prawa się wtrącać. Hessa forever! ♥
OdpowiedzUsuńRozdział świetny i czekam na nn! Kochammm♥
Kurwa ! Czy ona musiała mu to powiedzieć ?!
OdpowiedzUsuńJa
OdpowiedzUsuńPierdole :o
uuuu i znowu kłótnia
OdpowiedzUsuńciekawe czy Hazz dotrzyma swojej obietnicy i go nie pobije...
ostatnie rozdziały >>>>>>>>>>>>
świetny
Coś mi się zdaje że Harry złamie obietnice :P Ale jednak cuda się zdarzają, bo normalnie rozmawiali :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział :**
OMG! Cudo nie mogę się doczekać nexta <3 :*
OdpowiedzUsuńkocham after no ale musze przyznac chcialabym zeby harry pobil zayna nalezy mu sie! rozdzial swietny jak zawsze
OdpowiedzUsuńpaulinka styles
OooOooooooooa nie wierzę że to się wydarzyło. Kurde ale on się teraz wkurzy to będzie świetne!! Aaa czemu w tym momencie ??? Czemu ??? Kurde jestem bliska włączenia angielskiej wersji. Nie dobra wytrzymam. Dzięks za rozdział ! ♡♡♡
OdpowiedzUsuńOMG! Przez cały czas gdy czytałam siedziałam i miałam oczy praktycznie w monitorze. Nie mogę doczekać się co będzie dalej! Pod jarałam się jak nigdy.
OdpowiedzUsuńZauważyłam że ilość komentarzy znacznie spadła.
Dla nas, czytelników jest to kilka sekund tylko.
Tessa coś ty zrobiła.!!
OdpowiedzUsuńNo to teraz będzie rozpierdol.
Już nie mogę się doczekać kolejnego.
W takim momencie koniec ;c
Rozpaczam.!
on go zabije, mój boże
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńtego smsa mogla wyslac Molly, rozdzial swietny :)
OdpowiedzUsuńugh wszystko byłoby dobrze gdyby nie Zayn :(
OdpowiedzUsuńJEJU, ZAYN AKA CH*J XDDDD nie dziwie sie harremu, chce zeby byli razem, ale nie wiem czy na jego miejscu znioslabym to wszystko
OdpowiedzUsuńOioo szit! !!
OdpowiedzUsuńja bym zataiła fakt, że pocałowałam Zayna hahah :d jestem ciekawa jak Harry zareaguje na to, że Tessa wyjeżdża :D
OdpowiedzUsuńjezus maria, czemu na tym sie skonczylo?!
OdpowiedzUsuńKia x
W tym momencie telepatycznie zabijam Zayna ;-;
OdpowiedzUsuńo matko, o matko, o matko ile się działo! Oni muszą być razeem! Kazdy z nich jest winny tej sytuacji i muszą RAZEM to naprawić! oj,oj Harry jest zdenerwowany, boje się co zrobi.. czekamy na następny i dziękuje Angie kocham Cię normalnie ;****
OdpowiedzUsuńPiękny rozdział ♥👌
OdpowiedzUsuńOd samego początku wiedziałam że Zayn okaże się inny niż wszyscy myśleli...
OdpowiedzUsuńWow
OdpowiedzUsuńJeszcze przed chwilą chciała napastować mnie seksualnie haha
OdpowiedzUsuńtak czekałam na ten rozdział
Ajeju biedny Harry :(
Ojejku biedna Tess :(
Niech teraz dadzą upust swoim emocja w łóżku, prościej mówiąc bzykną się, i raczej będzie okej :D
Ej no, ej no! Hazza ma się nie wściekać! ;cc I Tess powinna powiedzieć mu o pracy w Seattle ;) Mimo tego rozdział i tak zajebisty <3
OdpowiedzUsuńNext
OdpowiedzUsuńO cholera ! Ja chce juz ich razem *-*#hesssa
OdpowiedzUsuńA ja tam wiedziałam, że Zayn okaże się strasznym dupkiem. Powinnam przepowidać przyszłość xd
OdpowiedzUsuńI tym razem to już Tessa spierdoliła sprawę, a nie Harry.
Będzie kolejna awantura. Matko, nie moge się doczekać.
Czekam na next :)
no kurwa Tess :ccccc
OdpowiedzUsuńJezuuu tak bardzo chcę kolejny, że jkdgviwug
OdpowiedzUsuńDziękuję za tłumaczenie ;)
TESSA CZEMU TY CIĄGLE BIERZESZ STRONE ZAYNA KOBIETO OGARNIJ DUPE
OdpowiedzUsuńpowinna mu powiedzieć o pracy Seattle .. jeśli tego nie zrobi pogorszy sprawe :o kc x
<3
OdpowiedzUsuńNareszcie hessa :*
Oj....
OdpowiedzUsuń...Tessa ;-; -.-
OdpowiedzUsuńno to Malik chłopie - milo bylo cie pozn as c .
OdpowiedzUsuńJejku pocałowali się aaaa!! Teraz może byc tylko lepiej i wkońcu znowu będą razem :*
OdpowiedzUsuńHazz skop tyłek Zenowii
OdpowiedzUsuńWOW. Zajeb mu Harry, ale tak porządnie!
OdpowiedzUsuńZayn ma wpierdziel ;D :D
OdpowiedzUsuńzajebisty ! niech oni się zejdą !
OdpowiedzUsuńKocham tego bloga i wszystkie rozdzialy :-)
OdpowiedzUsuńNiech tylko nie robi nic głupiego! Obiecał!
OdpowiedzUsuńZgupiałam ;o
Oni się pogodzili czy nie?
Są razem czy nie?
Pogodzili... ale po tym jak Tessa przyznała, że pocałowała Zayna to ja już sama nie wiem co z nimi będzie... ii jak na razie nie są razem xD NIESTETY :[
Usuń<3
OdpowiedzUsuńHeh a ja wiem co sie stanie ^^
OdpowiedzUsuńJa tez <3 Czerwona czcionka sie zbliza
Usuńciekawy blog :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńo cholera, ale sie porobiło!!! Ten rozdział jest najzajebistszy na świecie!
OdpowiedzUsuńWow ale sie porobiolo xd ciekawe co powie harry jak dowie sie ze tessa wyjeżdża xd czekam na nexta :*
OdpowiedzUsuńTak długo rozmawiali a teraz wracają do kłótni x Ehh a jak się dowie o Seattle aż się boje jak zareaguje
OdpowiedzUsuńDziękuję za tłumaczenie
@_cutedimples_
czekam na następny <3
OdpowiedzUsuńBoże najlepszy rozdział ever! <3
OdpowiedzUsuńPo cholerę mu to mówiłaś ;--; choć w sumie dobrze teraz powiedzieć niż żeby Zayn mu o tym powiedział :)
OdpowiedzUsuńZajebisty *-*
OdpowiedzUsuńTess dziękuje Ci, że pozwoliłaś wytłumaczyć się Harry'emu, ale on tez nie postąpił fire wobec Tess, mówiąc że nie ma mieć, żadnych stosunków z Zayn'em, dobra pocałowała go. Dobrze, że swoje nerwy powstrzymali, oni siebie nawzajem desperacko potrzebują, czuć to jak się czyta. Oni nie są tymi samymi ludźmi jak sa sami. Ciekawi mnie to jak Harry zareaguje na wieść o tym, że Tess, za dwa tygodnie wyjeżdża do Seattle, ale przynajmniej Harry jest z nią szczery. Miałam szybciej to skomentować, tylko nie było mnie w domu i dziękuję Ci Angie, że tak szybko tłumaczysz, nie każdemu dogodzisz, ale masz remat w pokoju i masz do tego jeszcze własne życie nie tylko musisz nam tłumaczyć.
OdpowiedzUsuń@MegustaVas96
Chcę nowy rozdział :( sprawdzam stronę parę razy dziennie XD Świetne tłumaczenie :)
OdpowiedzUsuńEj ej ej ... matko błagam niech Harry się uspokoi błagam... proszę niech te kłótnie się już skończą.... ja wiem że on jeszcze nie ma pojęcia o Seattle ale błagam niech oni będą wreszcie szczęśliwi razem...
OdpowiedzUsuńjej Tessa dlaczego jesteś naiwna co do Zayna...
Boże nie mogę.... o matko.. za dużo jak na mnie...
kocham to <3
Mrs.Horan
JA PIER - KURWA - DOLĘ!
OdpowiedzUsuńOni są bardziej pokręceni niż loki Harry'ego.
I to dosłownie.
Do następnego rozdziału to sobie w ogóle popcorn kupię, bo oj się będzie działo!
Ale mimo to, nadal ich kocham.
Dziękuję za wszystko. <3
@mysweetloouis
o w kurwę xd
OdpowiedzUsuńCudo! Rozumiem Harrego ;D ... Też bym się wkurzyła. A Tessa powinna powiedzieć o przeprowadzce.
OdpowiedzUsuń:c
OdpowiedzUsuńNo i Harry się wkurzył...
OdpowiedzUsuńDobrze że sobie wszystko wytłumaczyli i czekam na next jeste bardziej niż ciekawa reakcji Harrego na to że Tess pocaławała Zayna :) Dziękuje
OdpowiedzUsuńŁoooo swietny! ; ooo :D
OdpowiedzUsuńRozdział jak zwykle świetnie przetłumaczony! Jesteś w tym bardzo dobra :D A co do treści to Harry rozwali im pewnie dom xD
OdpowiedzUsuńTo się wszystko popieprzyło. ;/ Myślałam, że w tym rozdziale będą już razem i będzie wszystko ok, ale tu nagle.... BUM!! SZCZERA TESSA I WKURWIONY HARRY na koniec rozdziału. Ja już tak na prawdę nie wytrzymam tej sytuacji. ;/ Już sobie wyobrażam rozdział 188! KURWA!!! na pewno Hazza będzie przeklinał ;/ boję się x.x
OdpowiedzUsuńMam na dzieję, że Tessa powie o przeprowadzce do Seattle. Hazza ma te swoje wybuchy i właśnie tego się boję! Cholernie się tego boje. ;(
Dzięki za tłumaczenie kochana :* czekam niecierpliwie na następny.
-Wiktoria xx.
omgomgomgomgomg ale się dzieje :O czekam z niecierpliwością na następny <33
OdpowiedzUsuńo ja cię Harry go zabije teraz ;p
OdpowiedzUsuńoh tesso jesteś naiwna wierzysz Zayn'owi jeju to Harry jest dla Ciebie nie Zayn,a ludzie komentujecie to dużo znaczy dla naszej tłumaczki a rozdziały tłumaczy świetnie! x
OdpowiedzUsuńNo nieźle
OdpowiedzUsuńDlaczego to się kończy właśnie w TAKIM momencie?
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej Tess jest z nim szczera
OdpowiedzUsuńTeksty Harrego najlepsze na świecie hahaha sikam
Hehe xD ale jazda kurwa. Nie mogę się doczekać nexta xD
OdpowiedzUsuńJejciu boskie <3 *,* Lofciam <3 Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału :*
OdpowiedzUsuńBoże.. Harry się wkurzy/załamie... ciekawe co będzie dalej :/ aż się boję... czekam na neext :|
OdpowiedzUsuńO kurwa, ja pierdole, jebana mać, wspaniały ♥
OdpowiedzUsuńale sie dzieje *.*
OdpowiedzUsuńmam ochote normalnie czytac to z popcornem w reku xd
O Matko. To jest takie pokręcone. I ta końcówka. Nie mogę doczekać się kolejnego.
OdpowiedzUsuńW takim momencie błagam przetlumacz szybko next blagam cie
OdpowiedzUsuńBłagam daj jak najszybciej next... <3
OdpowiedzUsuńZAJEBISTY !! ;*;*
OdpowiedzUsuńkocham!!!!!
OdpowiedzUsuńGwvsievdu Tess ty idiotko po co wgl go calowalas? Po co sie z nim zdawalas? Jusgsud
OdpowiedzUsuńCisną mi się na usta teraz same przekleństwa haha. To jest cudowne, piękne, genialne, świetne. Kocham i uwielbiam to <3
OdpowiedzUsuńna początku miałam nadzieję że zayn okaże się spoko, ale jednak...
OdpowiedzUsuńdziękuje że tłumaczysz xx
O kurwa ale maskara już nastepnego sie doczekac nie umiem ;3 o Ja co to sie bd dzialo ;33
OdpowiedzUsuńomg. czytam to i ryczę, nie wiem dlaczego. to jest takie cudne.. boże
OdpowiedzUsuńIdiotka z tej Tessy teraz to Harry zabije tego Zayna! Jezus chce nowyy!
OdpowiedzUsuńfaken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken,faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, (...)faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken, faken,
OdpowiedzUsuńnie :)mogę :)się :)doczekać :)nexta:)
O zesz! OSZ cholerko! O moj boze!!! Wtf? Przetłumaczszybko next! PROOOSZE! W takim momencie skonczyc! UGH!
OdpowiedzUsuńJak niektóre z Was mogą mówić że wolały byTesse i Zayna. Przeciex to skonczony idiota!!!! Jeszcze sie przekonacie że on tylko chce przeleciec Tesse i to wszystko, wy na serio nie widzicie tej chemii miedzy Harrym, a Tessa. Harry jest jaki jest le Tessa go takiego KOCHA !
OdpowiedzUsuńgenialny rozdział,dziękuję za tłumaczenie xx
OdpowiedzUsuńsuper;)
OdpowiedzUsuńJgcsdtpmbxsetilb sama z checia pobilabym zayna.
OdpowiedzUsuńZreszta mam wrazenie ze harry to zrobi po tym co powiedziala mu tessa.
Mam nadzieje ze jak najszybciej dodasz nastepny :) /@nattyshugs
Zaraz Harry poleci do Zayn'a i mu najebie xD
OdpowiedzUsuńTessa po co ty to powiedziałaś ?! Kurwa next !!! Prosze szybko boże... Niech się w końcu pogodzą omg ! Wariuje... ♡♥
OdpowiedzUsuńOmg ! On to musi zrozumieć a Tessa po co to kurwa mówiła ?! Prosze o next ... szybko... prosze ♥♥♥
OdpowiedzUsuńO mamusiuu :o kocham jak tłumaczysz... Kurcze dlaczego to skonczylo sie w akurat takim momencie?! Ohh teraz Harry na 100% zayna zabije xD boze tessa.. Przestan ufać zaynowi, uwierz harremu!
OdpowiedzUsuńPS. Dodaj jak najszybciej kolejny rozdzial pls :)
A.
Powinna mu powiedzieć o wyjeździe do Seattle bo później będzie tylko gorzej. Szczerość między nimi powinna być na 1 miejscu, bez tego nie zajdą za daleko.
OdpowiedzUsuńA Harry powinien skopać dupę Zaynowi tak, że przez miesiąc nie mógłby usiąść. Takie jest moje zdanie na ten temat XD
Czekam na nexta :-)
Pozdrawiam ;*
Cudo ♥♥♥
OdpowiedzUsuńJedna rzecz którą mogę powiedzieć po przeczytaniu tego rozdziału to O KURWA (więcej niż tysiąc słów XD)
OdpowiedzUsuńO ja, o ja, o ja, nie moge sie doczekać następnego jajjdjdjd
OdpowiedzUsuńDziękuję xx
I tyle z tego całego "tylko juz sie z nim nie bij"
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać kolejnego xx
Dziekuje za tłumaczenie jesteś świetna :*
OdpowiedzUsuńCzekam na następny <3
Chyba będzie czerwona czcionka niedługo :D
OdpowiedzUsuńciekawe co Harry zrobi Zaynowi?
OdpowiedzUsuńrozdział boskiii <3
khfvgkhvkdxhvl sie dzieje sie :D
OdpowiedzUsuńdramy ciąg dalszy...i dalszy....i wciąż
OdpowiedzUsuńCiekawe co zrobi Harry. Bardzo ciekawe XD. Dziekuje Angie za tlumaczenie Aftera. I oczywiscie Hessa Forever <3.
OdpowiedzUsuń~P
P.S. Wszyscy chca scen erotycznych ja nie wiem co jest XD <3.
będzie czerwona czcionka ? XD
OdpowiedzUsuń'After' powinien być szkolną lekturą ;--;
OdpowiedzUsuńO ja cię kręcę! *.*
OdpowiedzUsuńBosshh *-*
OdpowiedzUsuńTo się Harry zdenerwujeee...
OdpowiedzUsuńJej Wszystko wychodzi na prostą I tu nagle jak to w miłości bywa Bum.... Zayn dostanie wpierdol Tess się wkurzy @.@ <3
OdpowiedzUsuńNeeeext chceeeee <3
OdpowiedzUsuńJestem b.ciekawa dalszej reakcjii HARREGO <3
OdpowiedzUsuńKochana super tłumaczysz ;*
OdpowiedzUsuńOh jak ja kocham tą historię
OdpowiedzUsuńCOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO
OdpowiedzUsuńDAJ MI JUŻ KOLEJNY ROZDZIAŁ, BŁAGAM! BO ZWARIUJĘ TU AJNZJKJnjNnjnjASAS
JA LEDWO ŻYJĘ PO TYM ROZDZIALE, TYLE EMOCJI A TY JESZCZE URYWASZ W TAKIM MOMENCIE
AKMSKAMZ
POZDRAWIAM X
O matko! Boję się reakcji Harry'ego
OdpowiedzUsuńNapewno Tess napisze albo pójdzie do Zayna i harry sie wkurzy ... norma , ale mogliby się pogodzić :)
OdpowiedzUsuńMimo, iż czytałam ten rozdział dawno bo aktualnie jestem w środku trzeciej części, przeżywałam ten rozdział jak nie wiem co! Uwielbiam gwałtownego Harry'ego. Niech zrzuca częściej książki z biurka ;d
OdpowiedzUsuńKiKi
o fuuuuuck
OdpowiedzUsuńa bylo tak dobrze, gadali normalnie i w ogole
a teraz Harry zabije Zayna xd
czekam na nastepny x
Super, że tłumaczysz ! :D
OdpowiedzUsuńO jpdr... zajebisty rozdzial tak jak reszta. Boje sie co on zrobi... chyba bd źle. I jeszcze jak Tess mu powie o wyprowadzce do Seattle to bd masakra. Ale mam naadzieje ze bd dovrze. HESSA FOREVER ❤❤
OdpowiedzUsuńświetny :o
OdpowiedzUsuńNo swietny rodzial super ze tlumaczysz
OdpowiedzUsuńHessa forever <3
p.s. a kiedy dodasz nowy rozdzial
nie moge sie juz doczekac
pozdrawiam
Julaxx
Świetne
OdpowiedzUsuńczy dodasz kolejny rozdzial jeszcze dzis?
<3<3
OdpowiedzUsuńRozdział wspaniały jak i reszta opowiadania <3! ( nie dało by sie przyspieszyć trochę dodawania rozdziałów? ;) )
OdpowiedzUsuńo kurwa... to sie dzieje! Myślałam że się pogodzą a tu teraz już nic nie wiadomo ;(
OdpowiedzUsuń@louisnastka
Kocham <3
OdpowiedzUsuńMam ochote na nowy rozdział
OdpowiedzUsuń....................................................Nie. Ja nie wytrzymam! Zarax dostanę białej gorączki :-/
BOŻE BOŻE BOŻE POWIEDZIAŁA MU O POCAŁUNKU, ON GO ZABIJE JEZU
OdpowiedzUsuńnext błagam ;/
OdpowiedzUsuń