Kiedy się budzę, Harry przyciska swoje usta do mego ucha,
delikatnie przy tym chrapiąc. Jego ciało otula moje, a nogi ma oplecione wokół
mnie. Wspominam chwile z ubiegłej nocy, które przynoszą mi uśmiech na twarzy,
zanim stan euforii zostaje zastąpiony paniką. Czy za dnia będzie czuć to samo?
Czy może będzie mnie torturować i wyśmiewać przez wyznanie uczuć? Delikatnie
się przekręcam, by spojrzeć na jego twarz. Jego stały grymas
zostaje wygładzony przez sen. Palcem wskazującym dotykam
kolczyka w jego brwi, a następnie wiodę po siniaku na policzku. Wargi
wyglądają o wiele lepiej, jak również i knykcie, odkąd ostatecznie pozwolił mi oczyścić
rany zeszłej nocy.
Szybko otwiera oczy, gdy łapczywie śledzę palcem jego usta.
- Co ty robisz? – pyta. Nie potrafię rozszyfrować tonu
jego głosu, co sprawia, że odczuwam niepokój.
- Przepraszam.. Ja tylko.. – nie wiem, co powiedzieć. Nie
potrafię rozgryźć, jaki nastrój może mieć, po tym jak zasnęliśmy w swych
ramionach.
- Nie przestawaj – szepcze, po czym znów zamyka swoje oczy.
Połowa ciężaru znika z mojej klatki piersiowej. Uśmiecham się, zanim ponownie
przejeżdżam palcem po jego opuchniętych wargach, ostrożnie, by nie naruszyć
ran.
- Co dziś zamierzasz robić? – zadaje pytanie kilka minut później.
- Właściwie to planowałyśmy z Karen popracować przy szklarni
– odpowiadam, na co siada.
- Serio? – musi być zły. Wiem, że jej nie lubi, nawet jeśli
jedną z najmilszych osób, jakie kiedykolwiek spotkałam.
- Taa – mamroczę.
- Cóż, zgaduję, że nie muszę się martwić o to, czy cię lubią, traktują cię lepiej niż mnie – chichocze, po
czym przejeżdża kciukiem po moim policzku, wysyłając przy tym dreszcz po kręgosłupie. –
Problem tkwi w tym, że jeśli będę tu często przebywał, mój tata zacznie
myśleć, że rzeczywiście go lubię – mówi. Mimo, że ton głosu ma pogodny, to jego oczy
pokrywa czerń.
- Może moglibyście spędzić razem trochę czasu czy coś, podczas gdy
ja z Karen będziemy na zewnątrz? – proponuję. Prawdopodobnie urwie mi za to głowę.
- Nie, to wykluczone. Wrócę do swojego domu, tego
prawdziwego i poczekam, aż skończysz – burczy.
- Chciałam, żebyś tutaj został, to może trochę potrwać. Jej
szklarnia jest w naprawdę złym stanie – oznajmiam. Wydaje się być zatracony w
słowach, co sprawia, że raduje mi się serce na samą myśl o tym, że nie chce być
z dala ode mnie.
- Ja.. nie wiem, Tessa. Pewnie i tak nie chce ze mną
przebywać – mamrocze.
- Oczywiście, że chce. Kiedy ostatnio znajdowaliście
się sami w jednym pokoju? – pytam, na co wzrusza ramionami.
- Nie wiem.. lata temu. Nie sądzę, że to jest dobry pomysł –
mówi, przejeżdżając dłonią po włosach.
- Jeśli czujesz się z tym niezręcznie, zawsze możesz
dołączyć do mnie i Karen – zapewniam go. Jestem zdumiona tym, że w ogóle
rozważa spędzenie czasu z ojcem.
- Zgoda.. ale robię to tylko dlatego, że myśl o opuszczeniu
cię, choćby na chwilę.. – przerywa. Wiem, że nie jest dobry w wyrażaniu uczuć, więc
postanawiam siedzieć cicho, dając mu czas na pozbieranie się. – Cóż, po prostu
powiedzmy, że jest to gorsze od trzymania się z moim chujowym ojcem – uśmiecham
się, pomimo tych ostrych słów o jego tacie. Ojciec, którego zna z
dzieciństwa, nie jest tym samym mężczyzną, który siedzi teraz na dole, więc mam
nadzieję, że w końcu to dostrzeże. Gdy wygrzebuję się z łóżka, uświadamiam
sobie, że nie mam ze sobą żadnych ubrań czy szczoteczki do zębów. Niczego.
- Muszę wrócić do swojego pokoju po kilka rzeczy – oznajmiam
mu, na co się spina.
- Po co?
- Ponieważ nie mam żadnych ubrań i muszę umyć zęby – śmieję się.
Kiedy na niego patrzę widzę cień uśmiechu na jego twarzy, jednakże jego oczy mówią
co innego. – Co się stało? – pytam, obawiając się odpowiedzi.
- Nic.. Jak długo cię nie będzie?
- Cóż, przypuszczałam, że mógłbyś pojechać tam ze mną? – wyraźnie się rozluźnia na moje słowa. Co mu jest?
- Och.
- Powiesz mi, dlaczego się tak dziwnie zachowujesz? – pytam, kładąc ręce na biodra.
- Wcale się nie.. Po prostu myślałem, że próbujesz odejść.
Odejść ode mnie – jego głos jest taki nijaki, że mam ochotę podejść i go
przytulić. Zamiast tego wskazuję mu, by do mnie podszedł, na co kiwa głową, a
potem staje tuż przede mną.
- Nigdzie się nie wybieram. Po prostu potrzebuję jakieś
ubrania – powtarzam mu.
- Wiem.. Po prostu minie trochę czasu, zanim się do tego
przyzwyczaję. Przywykłem do tego, że ode mnie uciekasz.
- Cóż, a ja przywykłam do tego, że zawsze mnie od siebie
odtrącasz, więc oboje mamy kilka rzeczy do nadrobienia – uśmiecham się, a
następnie opieram głowę o jego klatkę piersiową. Dziwne jest to, że zadowala mnie jego niepokój. Byłam przerażona myślą o jego zmianie zdania, więc
dobrze wiedzieć, że ma takie same obawy, co ja.
- Taa, zgaduję, że tak. Kocham cię – mówi. Uderza mnie to
równie mocno, co za pierwszym razem, czy za dwudziestym ubiegłej nocy.
- Ja ciebie też – odpowiadam, na co wydaje grymas.
- Nie mów ‘też’ – odzywa się.
- Dlaczego? – och nie.
- Nie wiem.. po prostu brzmi to dla mnie tak, jakbyś
potakiwała – spogląda w dół. Przypominam sobie, że obiecałam mu pomóc przez to
przejść.
- Kocham cię – mówię, na co podnosi wzrok. Jego oczy są
łagodne, delikatnie przyciska swoje wargi do moich.
- Dziękuję.
Wywracam oczami na to, jak nieskazitelnie wygląda w zwykłej,
białej koszulce i czarnych jeansach. Jest to jego standardowy ubiór, który nosi dzień w dzień, jednakże za każdym razem prezentuje się niesamowicie. Nie potrzebuje żadnych dodatków, jego prosty
styl idealnie mu pasuje. Zakładam na siebie ciuchy z ostatniej nocy, a Harry
bierze moją torbę, zanim schodzimy na dół. W tym czasie Karen i Ken są w
salonie.
- Zrobiłam śniadanie – uśmiecha się Karen. Wiedzą, że znów zostałam na noc z Harrym, przez co odczuwam dyskomfort. Rozumiem, że nie mają nic przeciwko temu, a także to, że jesteśmy dorośli, jednakże nie powstrzymuje to rumieńców, pojawiających się na moich policzkach.
- Dziękujemy – odwzajemniam uśmiech, na co rzuca mi intrygujące
spojrzenie. Wiem, że otrzymam kilka pytań, podczas pracy w szklarni. Idę do
kuchni, a Harry podąża za mną. Oboje napełniamy swoje talerze, a następnie
siadamy przy stole.
- Czy Liam i Danielle są tutaj? – pytam Karen. Danielle będzie pewnie nieco zdezorientowana widząc ze mną Harry’ego, po Zaynie z ubiegłej nocy.
Pozbywam się zbędnych myśli.
- Nie, pojechali do Seattle na cały dzień, by trochę
pozwiedzać – oznajmia mi. – Nadal chcesz
dziś pracować przy szklarni?
- Tak, oczywiście. Muszę tylko wrócić do pokoju i się
przebrać.
- To dobrze. Czekałam na to. Poproszę Kena, by przyniósł
worki ziemi z szopy, kiedy cię nie będzie.
- Jeśli poczekacie, aż wrócimy, to może Harry mógłby mu
pomóc? – w połowie pytam, zerkając na niego.
- Och, dzisiaj też będziesz? – jej uśmiech rośnie. Jak on
może nie widzieć, że ludzie się o niego troszczą?
- Uhm.. Taa. Chciałem tu trochę posiedzieć.. tak myslę. O
ile ci to nie przeszkadza? – jąka się.
- Oczywiście, że nie! Ken! Słyszałeś, że Harry będzie tu na
cały dzień! – jej ekscytacja sprawia, że się uśmiecham, a Harry przewraca
oczami.
- Bądź miły – szepczę mu do ucha. Na jego twarzy
pojawia się najbardziej fałszywy uśmiech, jaki kiedykolwiek widziałam.
Chichoczę, po czym szturcham go w nogę.
~ jeśli przeczytałeś/aś zostaw komentarz :)
pięknie świetnie i wgl :D tylko czekać aż to wszystko się popsuję :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńOjejj!! Hazza na cały dzień w domu Karen i Kena no zobaczymy co z tego wyjdzie :-) Cieszę się że oni się w końcu pogodzili :-)
OdpowiedzUsuńRozdział jest cudny. Kocham.
OdpowiedzUsuńKOCHAM TO!!!!
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny xxx
Awww... to takie slodki ze Harry probuje sie zmienic <3 rozdzial jak zawsze fantastyczny nie moge doczkeac sie kolekjnego!
OdpowiedzUsuń@MyBooBear_xx
Kocham Was dziewczyny :) Słodka sielanka :) hihi :) Ciekawe na jak długo? :)
OdpowiedzUsuńNdoshebidkdjdbfidkdjd <33
OdpowiedzUsuńBoski, kocham was !! :*
OdpowiedzUsuńnie podoba mi się pierwszy kom. pod postem. nic ma się nie psuć! Tak jest świetnieeeeee!!! Mam tylko wrażenie, że rozdziały są coraz krótsze..
OdpowiedzUsuńakurat jest teraz taki moment, że rozdziały na wattpadzie mają po dwie strony, ale niedługo będą coraz dłuższe ;)
Usuńto superrr!! !! !!
UsuńCudnee *.*
OdpowiedzUsuńO matko o matko o matko. Niesamowite, piękne i urocze czekam na kolejny <3 Kocham kocham kocham Cię :P
OdpowiedzUsuńcudowne tłumaczenie zresztą jak zawsze:D
OdpowiedzUsuńOjej !! <3 Ale superr ;* świetnie tłumaczycie <3 xx
OdpowiedzUsuńmmmm uwielbiam takiego uroczego Harry'ego <3 cuudnie Xx
OdpowiedzUsuńAWWWWWWWWWWW *_*
OdpowiedzUsuńNaprawdę bardzo , bardzo mocno Was kocham za to , że tłumaczycie ! <3 Czekam nn ;d
Wspaniale , kocham Harrego !!!
OdpowiedzUsuńo mamciu uwielbiam takiego harrego teraz jest taki słodziaczek oby na jak najdłużej! xx
OdpowiedzUsuńTo jest;
OdpowiedzUsuńaskdlahkjf hksjhfdkajshdf .. kurwa boskie <3
Kocham cię ;3
koooocham ! ♥ :D
OdpowiedzUsuńerkgjhnweiughsd kochaaam to <3 ja chce juz nexta <3 kochaaammm
OdpowiedzUsuńaaaaaaa słodki After ♥ Ale ja wole takiego wcześniejszego bardziej <3.. po prostu taki zmienny ale prze to pociągający! heh :D
OdpowiedzUsuńAwwww . uwielbiam ich . tacy słodcy ahh . @craazygirl96
OdpowiedzUsuńAww Tessa i Harry są razem. I jeszcze takie słodkie rozmowy <3 Mam nadzieję, że Hazz nie będzie się kłócił z ojcem
OdpowiedzUsuńwww.back--for--you--one--direction.blogspot.com
www.katie-and-one-direction.blogspot.com
@Frida152152
Jej uwielbiam to, coś czułam ze dzisiaj będzie rozdział :) Czekam na kolejny.. :)
OdpowiedzUsuńOj sie bedzie dzialo!!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne opowiadanie, kocham je <33
OdpowiedzUsuńJedno, wielkie awww *_* Hahahaha oj Harry... :D
OdpowiedzUsuńAaaaaaaaaa ja po prostu kocham ten fanfiction!!!!!!!! Jak ja bym chciała takiego Harrego <3
OdpowiedzUsuńStraszniee mi się podoba ! ;*
OdpowiedzUsuńCzekam na następny . ;)
Jesuuu , cudny ! ;*
OdpowiedzUsuńOni są razem .. takie słodkie .. JFGUI . <3
Czekam na nn . ;)
ojejjj, slodko, ciekawe co sie jeszcze bedzie ciekawego dzialo, nie moge sie doczekac! @xforxyoux
OdpowiedzUsuńCudowny :D Harry nareszcie nie zepsuł takiego momentu ^^ Nie moge sie doczekac następnego
OdpowiedzUsuńCudowny! Harry nareszcie nie popsuł takiego momentu :3 Dziękuje za to tłumaczenie i nie mogę się doczekac nastepnego :D
OdpowiedzUsuńYewhydfdeuws slodko! *.* Dzieki za przetlumaczenie. @MeowWikk Xx
OdpowiedzUsuńxsoaokabzxjsjavbskksbakbabzjsopqiw KIEDY NASTĘPNY ?!?! *-*
OdpowiedzUsuńOmg omg!
OdpowiedzUsuńTo jest takie %#@?!:-_#@+*&
Cudowny :) Dzieki za to ze w miare szybko przetlumaczacie rozdzialy. Kocham to opowiadanie! *.*
OdpowiedzUsuńJestem zakochana w tym opowiadaniu *-*
OdpowiedzUsuńHarry jak stara się być dobry awwww <3
OdpowiedzUsuńAWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tym tłumaczeniu <3<3<3
OdpowiedzUsuńWoW rozdział jest super !!! Czekam na następny ;d
OdpowiedzUsuńSuper;-)
OdpowiedzUsuńmój Boże... dziękuję Ci za tą wspaniałą dziewczynę, która specjalnie dla nas tłumaczy After, chociaż nie ma z tego chyba nic oprócz naszej wdzięcznośći. Dziękuję za tą dziewczynę, która mogłaby przerwać w każdym momencie i olać nasze błagania o kolejne rozdziały, ale nie robi tego.
OdpowiedzUsuńKOCHAM CIĘ, WIESZ? <3
awww to takie slodkie <3<3
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tym razem Harry tego nie zjebie -.-
OdpowiedzUsuńTakiego Hazze to ja lubię!
OdpowiedzUsuńKocham to tłumaczenie! <3
OdpowiedzUsuńCzekam nn :*:*
Awww C-U-D-O-W-N-Y! *.* <3
OdpowiedzUsuńCUDOO <3 kocham nn
OdpowiedzUsuńSandra♥
O jaaa!! I love it <33
OdpowiedzUsuńOhhh! Cudo! Dzieki za tłumaczenie! :**
OdpowiedzUsuńOMG, KOCHAM TEN FF <3 CZYTAŁAM WCZEŚNIEJ TŁUMACZENIE INNEJ DZIEWCZYNY AFTER ALE ONA ZATRZYMAŁA SIE NA 17 ROZDZIAŁE A JA PO PROSTU NIE MOGŁAM SIE DOCZEKAĆ TAK WSPANIAŁEGO OPOWIADANIA, I OSTATNIO DZIEWCZYNA Z TT MI LINK PODRZUCILA A JA TAKA PODJARANA I POCHŁONĘŁAM WSZYSTKIE ROZDZIAŁY W WIECZÓR I KOLEJNY RANEK :) KOCHAM WAS DZIEWCZYNY <3 CZEKAM NA NEXT :)
OdpowiedzUsuń@luvmynika
Cudny :*
OdpowiedzUsuńCudo jak zawsze <3
OdpowiedzUsuńAfter to jeden z moich ulubionych ff. Gorąco polecam 27tattoos-fanfiction.blogspot.com
OdpowiedzUsuńŚwietny!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
http://blackbird-fanfiction.blogspot.com/
OMG !!!! Piękne !!!!! <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam <3
OdpowiedzUsuńxoxo
I LOVE LOVE FF <3 <3 JESTEŚCIE NIESAMOWITE, PODZIWIAM ZA TO ŻE WAM SIĘ CHCE TO ROBIĆ ! CUDOWNY ZNOWU ROZDZIAŁ, TYLKO PALNĄĆ NIE ZJEB TEGO HAZZA ;D //Maggie
OdpowiedzUsuńStrasznie się wciągnęłam *-* Wczoraj zaczęłam to czytać i już jestem przy 73 rozdziale ;D wspaniałe ♥
OdpowiedzUsuńHazz *-*
OdpowiedzUsuńŚliczne, śliczne, śliczne i jeszcze raz śliczne.. :D tak szczerze to coś nowego w ich związku, taki spokój.. ;) pozdrawiam.. :*
OdpowiedzUsuńI znowu kochany Hazza. <3 Awww. :3
OdpowiedzUsuńSuper :) Może zmienią się relacje Harry'ego do swojego taty i jego przyszłej żony :) <3
OdpowiedzUsuńGenialne :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Harry odbuduje więź z ojcem
A.
69 kom ^_^
OdpowiedzUsuńTo jest cholernie ciekawe
OdpowiedzUsuńJezu *.* Co teraz się spieprzy?
OdpowiedzUsuń