Pustka, jaką odczuwam po odwiezieniu Harry’ego do domu
jest dziwna i żałosna. Po krótkiej jeździe do mojego pokoju
czuję się tak, jakbym podrzuciła go wiele godzin wcześniej. Steph nie ma w
pokoju, gdy do niego docieram, ale jestem z tego powodu zadowolona – naprawdę
muszę się pouczyć i przygotować na pierwszy dzień pracy u Vance’a. Nie
zdecydowałam, co założyć, co ze sobą zabrać, co zamierzam powiedzieć. Wyciągam
terminarz i planuję swój tydzień godzina po godzinie. Decyduję również, że ubiorę nową, czarną spódniczkę i czerwoną koszulkę, a także czarne szpilki –
niezbyt wysokie, ale wyższe, niż takie, których założenie rozważałabym dwa
miesiące wcześniej. Strój jest bardzo profesjonalny, ale wciąż kobiecy.
Zastanawiam się, czy spodobałby się Harry’emu.
Żeby utrzymać swoje myśli z dala od niego, zajmuję
się odrobieniem wszystkich zadanych w tym tygodniu prac domowych, robię też
kilka do przodu. Gdy kończę, orientuję się, że słońce zdążyło zniknąć za
horyzontem, a ja umieram z głodu. Harry wciąż nie napisał, więc dochodzę do
wniosku, że nie zamierza przyjść do mnie dzisiaj. Zabieram torebkę, po czym ruszam w
poszukiwaniu czegoś do zjedzenia. Pamiętam, że niedaleko biblioteki, którą
znalazłam tydzień temu, widziałam chińską knajpkę. Niestety, gdy udaje mi się
ją znaleźć, okazuje się, że jest już zamknięta. Rozglądam się za najbliższą
restauracją i dostrzegam miejsce o nazwie 'Lodowy dom'. Jest małe i wygląda,
jakby było zrobione z aluminium, ale jestem głodna, a sam pomysł, żeby szukać
innego miejsca sprawia, że w brzuchu burczy mi jeszcze bardziej. To małe
miejsce jest zasadniczo przepełnione, co widzę wchodząc do środka, ale na moje
szczęście znajduję mały stolik z tyłu sali, przy którym mogę usiąść. Ignoruję
spojrzenia innych ludzi – pewnie zastanawiają się, dlaczego jestem tu sama, ale
prawda jest taka, że zawsze jadam w samotności. Nie jestem jedną z tych osób, które
potrzebują kogoś, kto pójdzie z nimi wszędzie. Chodzę sama na zakupy, sama
jadam na mieście i nawet kilka razy byłam sama w kinie, gdy Noah nie był w
stanie wybrać się ze mną. Dotychczas nie przeszkadzała mi samotność – teraz
jednak tęsknię za Harrym bardziej, niż powinnam i dokucza mi myśl, że on nawet
nie pofatygował się, by wysłać mi sms'a.
Gdy czekam na mój posiłek, kelnerka przynosi mi
różowego drinka z żółtą parasolką.
- Och, ale ja nie zamawiałam tego! – mówię jej, ale
ona mimo to stawia go przede mną.
- Ale on tak – uśmiecha się, a następnie wskazuje głową w
stronę baru. Natychmiast mam nadzieję, że to Harry, ale to nie on – Zayn macha
do mnie lekko i śle mi olśniewający uśmiech z drugiego końca sali. Niall
podchodzi do niego, zajmując wolny stołek barowy, po czym również uśmiecha się
do mnie.
- Och. Dzięki – mówię do kelnerki. Wydaje się, że
każde miejsce na tym kampusie daje pozwolenie na picie nieletnim, a może po
prostu oni chodzą tylko do takich miejscówek. Kelnerka zapewnia mnie, że moje
jedzenie będzie za moment gotowe, a następnie odchodzi. Kilka chwil później Zayn i Niall
odsuwają krzesła przy moim stole, przysiadając się. Mam nadzieję, że Zayn nie
jest na mnie zły o to, co wydarzyło się w piątek..
- Jesteś ostatnią osobą, którą spodziewałem się tu
spotkać, zwłaszcza w niedzielę! – śmieje się Niall.
- Tak, to przez przypadek. Wybierałam się na chińszczyznę,
ale było zamknięte – mówię im.
- Widziałaś Harry’ego? – pyta Zayn z uśmiechem, po czym nawiązuje kontakt wzrokowy z Niallem. Ten odpowiada mu porozumiewawczym
spojrzeniem i wraca wzrokiem do mnie.
- Nie, jakiś czas już nie. A Wy? – nerwy
w moim głosie są doskonale słyszalne.
- Nie, kilka godzin nie, ale powinien być tu
niedługo – oznajmia Niall.
- Tutaj? – mój głos przypomina pisk. W międzyczasie
dostaję swój obiad, ale nie jestem już głodna. Co jeśli jest z nim Molly? Nie
będę w stanie tego znieść, nie po tym spędzonym razem weekendzie.
- Taa, przychodzimy tu często. Mogę zadzwonić i
zapytać, kiedy tu będzie? – proponuje Zayn, ale potrząsam przecząco głową.
- Nie, w porządku. W zasadzie już idę – odpowiadam i
rozglądam się w poszukiwaniu mojej kelnerki, chcąc poprosić o rachunek.
- Nie smakował ci drink? – pyta Zayn.
- Nie, cóż, w sumie nie spróbowałam go. Dziękuję, że
go kupiłeś, ale powinnam już iść.
- Znów się kłócicie? – pyta chłopak. Niall zaczyna
coś mówić, ale Zayn rzuca mu mordercze spojrzenie. Co tu się dzieje?
Czarnowłosy bierze łyk piwa i ponownie patrzy na kumpla.
- Co mówiłeś? – pytam.
- Nic, właśnie powiedział, że jesteście teraz w
lepszych relacjach – Zayn odpowiada za niego. Mała knajpka wydaje się jeszcze
zmniejszać, a ja jestem zdesperowana, by wyjść.
- Ooo, jesteście! – woła Niall. Mój wzrok wędruje do
drzwi, by zobaczyć Harry’ego, Louisa, Tristana, Steph i Molly. Wiedziałam.
Wiem, że są kolegami, ale nie chcę widzieć Harry’ego w jej pobliżu. Nie chcę
też wyjść na szaloną albo nadmiernie kontrolującą go, ale nie mogę znieść tej
dziewczyny w jego otoczeniu. Gdy oczy Harry’ego napotykają moje, wygląda na
zaskoczonego i prawie.. zmartwionego? Tylko nie to, znowu.
Kelnerka podchodzi, gdy tamci zbliżają się do
naszego stolika.
- Mogłabym prosić o rachunek i pudełko na wynos? –
pytam. Spogląda na moje nietknięte jedzenie, po czym kiwa głową.
- Dlaczego wychodzisz? – pyta Steph, gdy ich piątka
siada przy stoliku obok. Nie pozwalam sobie na patrzenie w stronę Harry’ego, by
sprawdzić, czy siedzi obok Molly. Nienawidzę tego, że jest taki inny przy
swoich przyjaciołach. Dlaczego nie może być tym samym chłopakiem, jakiego
miałam cały weekend?
- Ja.. Cóż, muszę się pouczyć – kłamię. Próbując
rozproszyć się od myśli o Harrym, zrobiłam wszystkie zadania na trzy tygodnie
do przodu.
- Powinnaś zostać, zbyt dużo się uczysz! – uśmiecha
się dziewczyna.
Wszelka nadzieja, że Harry porwie mnie w ramiona i
powie, jak bardzo za mną tęsknił, odeszła. Płacę kelnerce, a następnie wstaję, by wyjść.
- Bawcie się dobrze – mówię im. Spoglądam na
Harry’ego, po czym znów wbijam wzrok w podłogę.
- Poczekaj – mówi. Obracam się i patrzę na niego.
Proszę, niech nie rzuca żadnego chamskiego komentarza i nie całuje znów Molly!
- Nie zamierzasz dać mi buziaka? – uśmiecha się. Och.
Patrzę po twarzach jego przyjaciół – wyglądają na nieco zaskoczonych, ale
przede wszystkim zdezorientowanych.
- C.. co? – dukam. To jest bardzo nieoczekiwane.. Prostuję ramiona i patrzę na niego ponownie.
- Buziaka. Nie zamierzasz mnie pocałować, nim
pójdziesz? – Harry wstaje, idąc w moją stronę. Chciałam tego, ale teraz czuję
się niekomfortowo, gdy wszyscy na nas patrzą.
- Ummm.. - nie wiem, co powiedzieć.
- Czemu miałaby? – śmieje się Molly. Boże, nie
znoszę jej!
- Oni są tak jakby razem, to oczywiste – mówi jej
Steph.
- Co? – dziwi się dziewczyna.
- Trzymaj buzię na kłódkę, Molly! – reaguje Zayn, a
ja mam ochotę mu podziękować, ale coś w jego głosie każe mi się zastanowić nad
jego doborem słów. Z drugiej strony, to niewygodne.
- Cześć wszystkim – mówię ponownie, po czym kieruję się do
drzwi. Harry podąża za mną i łapie mnie za nadgarstek, by mnie zatrzymać.
- Dlaczego wychodzisz? A w ogóle zacznijmy od tego –
dlaczego tu jesteś? – pyta.
- Cóż, przyszłam tu, by zjeść, a wychodzę, bo
ignorowałeś mnie i ja..
- Nie ignorowałem cię, po prostu nie wiedziałem, co
powiedzieć albo zrobić. Nie spodziewałem się, że cię tu zobaczę, to wytrąciło
mnie z równowagi – Harry odpowiada.
- Tak, tego jestem pewna. Nie odezwałeś się do mnie
cały dzień, a teraz jesteś tutaj z Molly? – mój głos brzmi bardziej marudnie,
niż chciałam.
- A także z Louisem, Tristanem i Steph. Nie tylko z
Molly – wytyka.
- Wiem.. Ale wy dwoje macie swoją przeszłość i to mi
przeszkadza – przyznaję. Na pewno pobijam rekord najszybszego ataku zazdrości.
- To tylko to, skarbie. Przeszłość. To nie było jak
to.. jak my – mówi Harry.
- Wiem, po prostu nie mogę nic na to poradzić –
wzdycham.
- Wiem, myślisz, że jak się poczułem, gdy wszedłem
tutaj i zobaczyłem cię siedzącą z Zaynem?
- To nie to samo. Ty i Molly spaliście ze sobą –
samo mówienie tego boli.
- Tessa..
- Wiem, to nienormalne, ale nie mogę nic poradzić –
powtarzam, odwracając wzrok.
- To nie jest nienormalne. Rozumiem, ale po prostu
nie wiem co z tym zrobić. Molly jest w naszej grupie i pewnie zawsze będzie –
odpowiada Harry. Nie wiem, co oczekiwałam, że powie, ale 'trudno' nie jest tym, co chciałabym usłyszeć.
- W porządku – powinnam być szczęśliwa, że
zasadniczo powiedział wszystkim, że się spotykamy, ale ta cała sytuacja jest
taka dziwna..
- Idę – mówię mu.
- W takim razie idę z tobą.
- Jesteś pewien, że chcesz zostawić swoich
znajomych? – rzucam. Harry w odpowiedzi przewraca oczami, a następnie idzie za mną do
auta. Próbuję ukryć uśmiech, ale przynajmniej wiem, że woli być ze mną, niż z
Molly.
- Więc jak długo byłaś tutaj, zanim przyszedłem? –
pyta, gdy wyjeżdżam z parkingu.
- Jakieś dwadzieścia minut.
- Och. Ale nie byłaś tu umówiona z Zaynem, prawda? –
zadaje kolejne pytanie.
- Nie, nie miałam pojęcia, że tu jest, ani że ty się
pokażesz.
- Tak.. Więc.. O czym rozmawialiście? – Harry spogląda
na mnie.
- O niczym, przysiadł się do mnie na kilka minut
przed tym, jak przyszliście – odpowiadam.
- Och – słyszę, gdy wjeżdżam na teren kampusu.
- Dlaczego?
- Tak tylko się zastanawiam – jego palce wystukują
rytm na kolanie. – Tęskniłem za tobą dziś.
- Też tęskniłam.. Odrobiłam mnóstwo zadań i
przygotowałam wszystko na pierwszy dzień u Vance’a – odpowiadam.
- Chcesz, żebym cię jutro zawiózł?
- Nie, właśnie dlatego kupiłam własny samochód,
pamiętasz? – śmieję się.
- Mimo to, wciąż mogę cię podwieźć – proponuje Harry,
gdy idziemy w stronę mojego pokoju.
- Nie, w porządku. Pojadę sama. Ale dziękuję.
Jestem już blisko zapytania go, co robił cały dzień,
dlaczego nie napisał do mnie, skoro tak za mną tęsknił, ale słowa więzną mi w
gardle, a panika przejmuje nade mną kontrolę. Moja matka stoi przed drzwiami do
mojego pokoju ze skrzyżowanymi na piersi ramionami i głębokim grymasem
niezadowolenia na twarzy.
~ jeśli przeczytałeś/aś zostaw komentarz :)
superrrr czekam na next
OdpowiedzUsuńKofam
OdpowiedzUsuńJeeeeest.!! Skaczę ze szczęścia jest rozdział moje życie jest piękne.
OdpowiedzUsuńCUDO NA CUDAMI <3
OdpowiedzUsuńUps no to Tessa ma przerąbane u mamusi. Haha czekam na nastepny ;-)
OdpowiedzUsuńPer-Fect
OdpowiedzUsuńŚwietny :) :* będę się teraz zastanawiać co matka Tessy chce i czekam teraz z niecierpliwością na nexta
OdpowiedzUsuńCuuudo !
OdpowiedzUsuńO JEZUSIE DJDKDKDOROFNDK
OdpowiedzUsuńKc to <3 nie mg doczekac sie nastepnego ;)) @Rebel_kj
OdpowiedzUsuńŁoooo, sie porobilo. Czekam na następny, mamy weekend a ja motywuje :D @xforyoux
OdpowiedzUsuńwściekła mamuśka ?
OdpowiedzUsuńhahah
Rozdział świetny!!
Pozdrawiam
G xx
Oooo to bedzie miała jazde!! Dziekuje Wam kochane po raz 159032842..Pozdrowienia dla tlumaczek i wszystkich czytelnikow!! ;-)
OdpowiedzUsuńto się teraz będzie działo :D
OdpowiedzUsuńO kurde matka ;o
OdpowiedzUsuńI po sielance xD
Czekam na następny rozdział ciekawe co się stanie
OdpowiedzUsuń**.**!
OdpowiedzUsuń**.**!
OdpowiedzUsuńAle ZAJEBISTE! *-*
OdpowiedzUsuńKocham to! *-*
O kurwa co? Matka.. Haha będą jaja
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział czekam na next
Cudowny :) Czekam na następny
OdpowiedzUsuńFantastyczny , rewelacyjny !!!
OdpowiedzUsuńo ja pierdziele matki Tess to ja się tu nie spodziewałam ;D
OdpowiedzUsuńa rozdział wspaniały naprawdę dziękuję <33
O - M - F - G....to było zajebiste... nie.. to za mało żeby to określić.. to było takie.. takie... ZAJEKURWABISTE!! *sorka za słowa ale strasznie sie jaram* znowu adrenalina i słodycz.. znowu to cuodowne połaczenie które tak strasznie KOCHAM! <3 To opowiadanie mną zawładnęło a ten rozdział.. no kiurwa .. nie do opisania! ♥ Już myślałam że wszystko runie.. a tu 'czy dasz mi buziaka' no masakra moje hormony zaczęły tag buzować! ahahhaa lol xd a potem nie dała a ja takie... 'o nieeee' a potem on za nią poszedł a ja 'jupiiii' haha xd no.. końcówka genialna <3 DZIĘKUJĘ ♥
OdpowiedzUsuńsuperr :*
OdpowiedzUsuńOmg!!!!!
OdpowiedzUsuńKOCHAM <3
OdpowiedzUsuńOmgf djdjdhdjnsoaoka
OdpowiedzUsuńCudowne *_*
OdpowiedzUsuńo;jlikuyjtsruhydctfgvhbnj *.* cuudowne jak zawsze <33! next ;**
OdpowiedzUsuńCzekam nn dodawaj szybko!!!!
OdpowiedzUsuńJEZUNIU ! :))
OdpowiedzUsuńSuper , Boski , Wszystko , no ! :D
Mam nadzieję , że dzisiaj może któraś z Was przetłumaczy kolejny rozdział . <3
Czekam z niecierpliwością ..
Jestem ciekawa , co robi tam jej mama .. :)
oooo będzie się działo coś czuje!!! jak mama Tessy stoi pod drzwiami to znaczy że będzie niezle! :D
OdpowiedzUsuńMÓJ BOŻE!!!! :* jesteście cudowne... :)
OdpowiedzUsuńJEZUSMARIAJAPIERDOLEKURDEOMG !
OdpowiedzUsuńNIE NIC ...
ZARĄBISTY ROZDZIAŁ ! KOCHAM I CZEKAM NN ;**
OMG, pewnie matka Tess powie coś nie miłego do Harrego, Tess nie będzie wiedziała jak się zachować ma, i zacznie się jąkać?
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział!
Świetnie idzie Ci tłumaczenie Cat, i nawet bardzo szybko. Za co jestem ogromnie wdzięczna :)
XOXO
haha omg :o ja myślałam,że będzie jej palcówę cisnął w pokoju (sorry) a tu matka stoi przed drzwiami ! hahaha,omg :o coś czuję,że będzie rzeźnia ! nie mogę doczekać się nexta ! <3333
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ! :* <3 xx
jezu nienawidzę jej matki, a tym bardziej molly, ugh. czekam z niecierpliwością na następny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńO ja pieprze.. jej matka :o kocham :D
OdpowiedzUsuńPo prostu zawał. Jak przeczytałam końcówkę moja usta były wykrzywione w jedno wielkie *o*. Już wiem, że w następnym rozdziale będzie się działo i to dużo. Mam tylko nadzieję, że Harry nie pokłóci się z Tess. Czekam na next
OdpowiedzUsuńAle CZAAAADDDD !!!!!!!! :D :D Czekam na nexta ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam <# Kiedy następny?
OdpowiedzUsuńŚwietny, nie mogę się doczekac :D.
OdpowiedzUsuńbomba jej matka pod pokojem będzie ciekawie :)
OdpowiedzUsuńO KURWA!! MATKA??!!! SERIO??!! TO BEDZIE DOPIERO AKCJA :DD
OdpowiedzUsuńłosz kurwa mać:o
OdpowiedzUsuńnieeee tylko nie jej matka... -.- nie lubię jej
OdpowiedzUsuńhahaha będzie grubo coś tak czuje :D <3
OdpowiedzUsuńWyczuwam dobrą akcje w następnym. x DD
OdpowiedzUsuńJaki kochany Harry. Awww *___*
OdpowiedzUsuńo kurde!! Mama przyjechała xD super rozdział! ♥
OdpowiedzUsuń@pazasia
Ja nie mogęęęęęęęęęęęęęęę! Tylko czekam na to co powie jej matka. Następny, następny, następny. <3333333
OdpowiedzUsuńnie no foch w takim momencie!!! :*
OdpowiedzUsuńOjacie, no nie, no kurde, nie ;c
OdpowiedzUsuńOMG, boje się nexta ;oo
I już się nie mogę doczekać! ; D
ten rozdział jest świetny, cały czas trzyma w napięciu :))) myślałam ze ie pokłóca a tu... OMG KC <3333 i jeszcze jej mama *_*
OdpowiedzUsuńno tego to sie nie spodziewalas xd <333 ZAJEBISTY :**
OdpowiedzUsuńznowu to samo słowo- ''skarbie'' te same emocje *.*
OdpowiedzUsuńale się teraz będzie działo! już nie mogę sie doczekać mnomnomnom ;3
kocham was <3
<33
OdpowiedzUsuńŚwietne !!!
<3 :******
OdpowiedzUsuńzapowiada się kolejny ciekawy rozdział! Ciekawe co matka od niej chce? Pewnie dowiedziała się o Noah.
OdpowiedzUsuńUwielbiam i czekam na kolejny:*
No to Tessa ma przejebane u mamusi ;-) czekam na nastepny
OdpowiedzUsuńO lol.. Ja nie moge.... Jesus .. Chrystus ........Amen <3 czekam na nastepny
OdpowiedzUsuńfkjfhklfhwelhflehflfhlghlrhg ZONK jfs;klgegfh;klsghklehg;klhkldfh;kldfhl;
OdpowiedzUsuńOoooooo kocham i czekam na next ale wydaje mi się że Harry ją oszukuje. Oby tak nie bylo
OdpowiedzUsuńasfgasgh cudowny rozdział. nie mogę się doczekać kolejnego. ciekawe co powie matka tessy
OdpowiedzUsuńO kurwa przypał <3<3<3 kocham to opowiadanie <3<3 a raczej tłumaczenie
OdpowiedzUsuńHahaha no to Mamuska wpadła na imprezkę coś czuje, że będzie się działo, pozdrawiam. xx
OdpowiedzUsuńChyba mama w końcu dowiedziała się, że Tessa zerwała z Noah. Pewnie też nie będzie zadowolona, z tego, że jej chłopakiem jest Harry. I jeszcze ta akcja w barze, Zayn i jego porozumiewawcze spojrzenia z Niallem, o co chodzi? Rozdział niby sympatyczny i fajnie, że Harry zdecydował się iść z Tessą, ale jestem jakoś dziwnie zaniepokojona, Właśnie .. mimo, że Harry z nią poszedł też zachowywał się dziwnie. To tak jakby zmartwienie Tessy odnośnie tego, że tylko w domu jego ojca wszystko jest w porządku się sprawdziło. Tęsknił za nią, ale przez cały dzień nie wysłał do niej nawet jednego sms'a. Nie rozumiem. Wiem, że jest nowy w związkach, ale o tym powinien mieć świadomość. Fakt powiedział im, że się spotykają, no na pewno Steph, bo Molly była raczej niedoinformowana no i poprosił ją przy wszystkich o buziaka, ale dlaczego np nie zaprosił jej do tej knajpki? Nie wiem jestem dziwnie zaniepokojona i źle mi z tym :C Dziękuję dziewczyny, że tak często dodajecie rozdziały, to jest cudowne. Wiem, że moja powyższa wypowiedź nie ma pewnie za bardzo składu, zaczęłam od końca, ale jestem strasznie podenerwowana tym rozdziałem, boję się co się stanie i nie mogę się skupić. Pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ;****
OdpowiedzUsuńJest cudny ! I jest zayn i popieprzona Molly. No czekam na rozwinięcie akcji !
OdpowiedzUsuńO mamuśka w akcji ! xD On za nią tęsknił, oooo ♥ Rozdział boski jak i jego tłumaczenie :D Pamiętasz jak jedna osoba napisała ci na asku, że nie ma czasu pisać komentarzy ? To właśnie ta osoba znalazła czas ;* Kocham Was dziewczyny xx
OdpowiedzUsuń// HazzowaKotka
To jest świetne <3 Czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuńO no i mamusia się pojawiła , wyczuwam dramę w następnym rozdziale. Dzięki , że tłumaczysz , czekam na następny .
OdpowiedzUsuńświetne, kocham was<3 haha nie ogarniam Zayn'a niby podrywa Tesse tak jakby chciał odebrać ją Harry'emu ale jak Molly coś gada o ich związku to każe jej się zamknąć xdd
OdpowiedzUsuńZgadzam sie
UsuńO matko. Jej matka. To sie bedzie dzialo.
OdpowiedzUsuńHahha pierwszy raz przeczytalam dzisiaj ten rozdzial jak do kosciola jechalam... I tak czytam koncowke czytam i nagle taki wytrzeszcz oczu robie i otwieram szeroko buzie ludzie sie na mnie gapili jak a chora psychicznie XD swietny rozdzial xx
OdpowiedzUsuńo matko, jak on się zmienił ! Cudowne ! *__* Kiedy następny ? xx
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział *.* Czekam na kolejny :) xx.
OdpowiedzUsuńPo co tu jej matka !!!!! ???? ;)
OdpowiedzUsuńO kurde, ale akcja się kroi. xD
OdpowiedzUsuńTess i Harry = omomomomom *.*
Kocham Was :) xx
@HiMyHarry
lol po co ta matka.... xd
OdpowiedzUsuńxoxo
OSZ W MORDE JEZA, O CHOINKA HAHAHAH XD
OdpowiedzUsuńjesus, omom co się teraz stanie? kazania znowu jeeeep *_*//Maggie
Jezu skąd bierzesz dziewczyno tak za*****iste pomysły na opowiadania??
OdpowiedzUsuńJeju, coś mi tu nie gra.. Porozumiewawcze spojrzenie Zayna z Niallem, to jak Zayn mówi do Molly "Trzymaj buzię na kłódkę"... To jak Hazz wypytuje się o Zayna.. To wygląda jak wyścigi. Wyścigi na to, który z nich pierwszy zdobędzie serce Tess. Lub jej inną część ciała. Przeraża mnie to... I wciąż wydaję mi się, że to "Tęskniłem za tobą" wypowiadane przez Harry'ego brzmi jakoś sztucznie.. Albo mi się tylko wydaje. Sama już nie wiem. Nie chcę, żeby Harry i Tess się kłócili, ale wiem, że niedługo to się stanie...
OdpowiedzUsuńU la la, no to będzie opierdol od mamuśki..heh Ciekawe jak się zachowa Tess no i Harry.. :)
OdpowiedzUsuńBoje się, że jaj mama wszystko popsuje :(
OdpowiedzUsuńAle będzie się działo. Poprostu im współczuje...
OdpowiedzUsuńA.
Tess:Matka nie w takim momecie KURWA
OdpowiedzUsuńOhohohohoho... "Cześć, córciu" Haha, będzie ostrrro xD
OdpowiedzUsuńNie lubię Tessy, ma takich dziwny charakter ale jest sobą :)
OdpowiedzUsuńjprdl jest 3 w nocy mialam juz zamykackomputer zeby isc spac bo ciagle czytalamina 73 uznalam ze ide ale sie przeciągnelo gdy juz trzymalam do zamkniecia laptopa ale przeczytalam ostatnie zdanie walnelam sie w glowe IDE CZYTAC DALEJ WALIC SEN
OdpowiedzUsuń