- Gotowa, by wstać? – pyta Harry, jakąś godzinę później.
- Wiem, że powinnam, ale po prostu nie chce mi się –
odpowiadam, ocierając policzek o jego klatkę piersiową.
- Nie chcę cię pospieszać, ale naprawdę muszę się odlać – mówi,
na co się śmieję i wstaję z łóżka.
- Ałć – z moich ust wydobywa się jęk, zanim zdążam go
powstrzymać.
- W porządku? – pyta po raz tysięczny. Wyciąga rękę, aby
mnie przytrzymać.
- Taa, to tylko ból – oznajmiam, a następnie kulę się na widok mojej pościeli.
- Wyrzucę ją – ściąga materiał z małego łóżka.
- Nie tutaj, Steph może ją zauważyć.
- Okej? Więc gdzie? – buja się na piętach. Musi mieć pełny
pęcherz od dłuższego czasu.
- Nie wiem.. Nie mógłbyś wrzucić jej do śmietnika,
jak będziesz wychodzić?
- Kto powiedział, że wychodzę? Więc co, przespałaś się ze
mną, a teraz mnie stąd wyrzucasz? – jego oczy tańczą w rozbawieniu. Sięga po
swoje jeansy i bokserki z podłogi, a następnie je zakłada. Podnoszę jego
koszulkę, po czym mu ją podaję.
- Po prostu idź się załatwić i pozbądź się tej pościeli na
wszelki wypadek – nie wiem, dlaczego się tak tym przejmuję, ale ostatnią
rzeczą, jakiej potrzebuję jest Steph, wypytująca o szczegóły z utraty mojego dziewictwa.
- Gdzie tam, wcale nie będę wyglądać jak świr,
niosąc zakrwawioną pościel do samochodu w środku nocy – mówi, na co rzucam mu
groźne spojrzenie, ale po chwili podnosi materiał i opuszcza pomieszczenie.
- Kocham cię – uśmiecha się, zanim zamyka drzwi.
Teraz, kiedy już go nie ma, mam chwilę, żeby się pozbierać.
Jestem ciekawa czy wyglądam tak dobrze, jak się czuję. Odczuwam ciepło i dziwne
ukojenie. Wspomnienie Harry’ego z poprzedniej nocy, jak zataczał nade mną swe
biodra, sprawia, że ściska mnie w żołądku. Teraz wiem, dlaczego ludzie robią
tak wielką aferę z seksu. Naprawdę byłam zacofana, jednak wiem, że
jeżeli mój pierwszy raz nie byłby z Harry’m, to nie byłby tak niesamowity. Kiedy
przeglądam się w lustrze, aż mi szczęka opada widok mojego odbicia. Policzki mam
rozgrzane, a usta spuchnięte. Pocieram dłońmi o twarz, w jakiś sposób
wyglądam inaczej. Jest to niewielka różnica i muszę przyznać, że podoba mi się to. Przez sekundę wpatruję się w czerwone ślady na moich piersiach. Nawet
nie pamiętam, kiedy Harry je zostawił. Myślami wracam do momentu, w którym się
kochaliśmy, te jego gorące, a zarazem mokre usta na moim ciele. Wyrywam się z rozmyślań i lekko podskakuję, kiedy wchodzi on do pokoju.
- Podziwiasz siebie? – chłopak rzuca głupawy uśmiech, a
następnie zamyka za sobą drzwi.
- Nie.. Ja.. – nie wiem, co powiedzieć. Stoję przed lustrem
kompletnie naga, fantazjując o jego ustach na moim ciele.
- To nic złego, skarbie. Gdybym miał twoje ciało, też bym
się na nie gapił – mówi, na co się rumienię.
- Chyba pójdę wziąć prysznic – oznajmiam, kiedy staram się zasłonić swoje
ciało rękoma. Nie chcę zmyć jego zapachu, ale i tak muszę
pozbyć się tej całej reszty.
- Też wezmę – mówi. Unoszę na niego brew, na co się
uśmiecha. – Osobno, kumam. Tak czy inaczej, gdybyśmy ze sobą mieszkali,
moglibyśmy go razem wziąć.
W nim też się coś zmieniło, potrafię to dostrzec. Wyraża to
sposób, w jaki jego uśmiech jest nieco większy, a oczy stają się jaśniejsze. Nie liczę na
to, że ktokolwiek zauważy tę zmianę, znam go lepiej, niż inni,
pomijając fakt, że wciąż kryje wiele sekretów, które zamierzam rozwikłać.
- Co? – przekręca głowę na jedną stronę.
- Nic, po prostu cię kocham – mówię mu, na co jego policzki
lekko się rumienią, a jego twarz pokrywa ogromny uśmiech, który
sprawia, że promienieję.
Oboje wydajemy się być roztrzepani i pochłonięci sobą.
Kocham to. Kiedy sięgam po szlafrok, Harry staje przede mną.
- Myślałaś chociaż w ogóle o wspólnym mieszkaniu? – pyta.
- Dopiero co się mnie zapytałeś. Potrafię podejmować
tylko jedną decyzję życiową dziennie – śmieję się.
- Niedługo chcę podpisać papiery i wyrwać się z tego
cholernego bractwa – pociera swoje skronie.
- Mógłbyś po prostu wziąć je na siebie? – ponownie
proponuję.
- Chcę, żeby było nasze.
- Dlaczego?
- Ponieważ chcę spędzić z tobą tyle czasu, ile jestem w stanie.
Czemu jesteś taka niezdecydowana? Czy chodzi o pieniądze? Oczywiście,
wszystko bym opłacił.
- Nie, nie chcę byś za mnie płacił – wyrzucam z siebie. – Jeśli bym
się na to zgodziła, polegałoby to na kompromisie. Nie będę od ciebie niczego
wyłudzać – nie mogę uwierzyć, że właściwie o tym dyskutujemy.
- Czyli co w końcu?
- Nie wiem.. Nie znamy się, aż tak długo. Zawsze myślałam,
że będę z kimś mieszkać dopiero po ślubie – wyjaśniam. Drugim powodem jest moja mama, a poza tym zawsze jest strach co do polegania na kimś. Nawet na Harry’m.
- Ślubie? Co za starożytna koncepcja – chichocze, po czym siada
na krześle.
- A co w tym złego? – pytam. – Nie chodzi mi o nas, tylko
ogólnie – dodaję.
- Nic, po prostu to nie dla mnie – wzrusza ramionami.
Ta rozmowa zaszła za daleko. Nie chcę rozmawiać z Harry’m o
małżeństwie, ale niepokoi mnie fakt, iż powiedział, że nie bawi się w takie rzeczy.
Właściwie, nawet nie myślałam o wyjściu za niego, ponieważ jest na to za
wcześnie. Lata za wcześnie, ale cieszyłabym się z takiej możliwości, jednak właśnie stwierdził, że nawet tego nie planuje. Nie chcę wychodzić za mąż, póki nie skończę co najmniej dwudziestu pięciu lat. Potem chciałabym mieć
minimum dwójkę dzieci. Mam zaplanowaną całą przyszłość. Miałaś. Przypomina mi
moja podświadomość. Miałam wszystko w najlepszym porządku, póki nie spotkałam
Harry’ego, a teraz moje zamiary się nieustannie zmieniają.
- Dręczy cię to, co nie? – pyta. Jestem pewna, że
niewidzialny sznur połączył nasze ciała i umysły.
- Nie – próbuję ukryć wszelkie emocje w moim głosie, ale nie
idzie to po mojej myśli. – Nigdy nie słyszałam, by ktoś powiedział, że nie chce
wziąć ślubu. Myślałam, że to właśnie to, czego wszyscy pragną, że jest to
główny punkt życiowy, nieprawdaż?
- Właściwie to nie. Myślę, że po prostu ludzie chcą być
szczęśliwi. Pomyśl o Catherine, popatrz co małżeństwo przyniosło jej i
Heathcliff’owi – kocham kiedy przytaczamy historie z książek. Nie ma nikogo
innego, kto by ze mną rozmawiał w ten sposób.
- Nie wzięli ślubu, to był właśnie problem – śmieję się.
Wracam myślami do czasów, w których było tak wiele podobieństw między naszym
związkiem, a Catherine i Heathcliff’a.
- Rochester i Jane? – sugeruje. Wspomnienie o Jane Eyre mile
mnie zaskakuje.
- Żartujesz sobie, tak? On był strasznie oziębły. Oprócz
tego oświadczył się Jane, bez mówienia jej o tym, że był już ożeniony z tą
wariatką zamkniętą na strychu. Nie podajesz zbyt dobrych argumentów –
podsumowuję.
- Wiem, po prostu uwielbiam, jak dyskutujesz o bohaterach
literackich – odgarnia włosy z czoła, a ja wystawiam mu język, zachowując się
jak dziecko.
- Więc mówisz, że chcesz mnie poślubić? Mogę ci przysiąc, że
nie mam żadnej, szalonej żony schowanej w moim domu – podchodzi do mnie. Wiem, że takiej nie ma, ale są inne rzeczy, które przede mną ukrywa i dlatego się
ich obawiam.
- Co? Nie, oczywiście, że nie. Po prostu mówiłam ogólnie o
małżeństwach, a nie o nas – serce łomocze mi w piersi, kiedy zmniejsza
przestrzeń między nami. Jestem naga i rozmawiam z Harry’m o ślubie, co do
cholery dzieje się w moim życiu?
- Czyli nie poślubiłabyś mnie?
- Nie, nie poślubiłabym. Cóż, nie wiem. Czemu w ogóle o tym
rozmawiamy? – chowam twarz w jego klatce piersiowej, aż odczuwam jego
śmiech.
- Tak się tylko zastanawiałem. Ale teraz, kiedy przedstawiłaś
mi istotny argument, możliwe, że muszę ponownie rozpatrzyć moje postanowienie
na temat małżeństw. Mogłabyś zrobić ze mnie porządnego faceta – wygląda poważnie,
ale nie ma opcji, że taki jest. Racja? Kiedy zaczynam rozważać jego zdrowie
psychiczne, śmieje się i całuje mnie w skroń.
- Możemy pogadać o czymś innym? – marudzę. Tracenie
dziewictwa i rozmawianie o ślubie to za dużo, jak na mój rozum.
- Jasne. Ale i tak nie odpuszczę rozmowy o mieszkaniu, do
jutra masz dać mi odpowiedź. Nie będę czekać wiecznie – oznajmia.
- Urocze – wywracam oczami, a Harry nadstawia się, by mnie
przytulić.
- Wiesz jaki ze mnie romantyk – mówi, po czym całuje mnie w czoło. –
A teraz weźmy prysznic. Stoisz tu naga i sprawiasz, że mam ochotę rzucić cię na
łóżko i jeszcze raz przelecieć.
Kręcę głową i wyrywam się z jego uścisku, a następnie owijam
szlafrok wokół mego ciała.
- Idziesz, czy co? – pytam, biorąc swoją kosmetyczkę.
- Z przyjemnością bym doszedł,
ale zgaduję, że prysznic musi jak na razie wystarczyć – mruga do mnie okiem, na
co żartobliwie uderzam go w ramię, kiedy wychodzimy na korytarz.
~ jeśli przeczytałeś/aś zostaw komentarz :)
TAKI ZWYKŁY, ALE I TAK DZIĘKUJE,ŻE DLA NAS TŁUMACZYSZ I TO TAK CZĘSTO :D @crazy_mofohe
OdpowiedzUsuńhaha nie wiem czemu ale śmiałam się jak czytałam ten rozdział :D
OdpowiedzUsuńOooooooo!!! Niech oni zamieszkają ze sobą!!
OdpowiedzUsuńTak ogółem to ZAJEBISTEE tłumaczenie!! <3
Zajebiste tłumaczenie!!! <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam wsze tlumaczenie *.* Nie mogę się doczekać na kolejne rozdziały :3 xx.
OdpowiedzUsuńCudowny, jak zwykle. Tyle, że chyba w ostatniej wypowiedzi Tess powinno być; "- Dojdziesz, czy jak?"
OdpowiedzUsuńTakie odnoszę wrażenie, hahah. ;D
Dziękuję za kolejny rozdział! ;3 Ślub Hassy? Mm, kuszące, ale nie realne. Nie taki jest Harry, a zresztą ich ślub nie byłby sielanką...
O suupcio;-) kocham was za to tłumaczenie!
OdpowiedzUsuńAww....
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńŚwietne czekam dalej <3 !!!!!
To jest takie ciewdnbsi *.* Oni są tacy słodcy razem. Nie mogę się doczekać kolejnego :)
OdpowiedzUsuńTen rozdział choć po trosze poprawił mi mój okropny humor, dziękuję
OdpowiedzUsuńSkwarek
wspaniałe ;33 dzięki za tłumaczenie! kocham was <3
OdpowiedzUsuńRozdział jak zawsze świetny! Harry i ślub? :o hahahahh, nie widzę tego! :D
OdpowiedzUsuńAle fajnie by było jakby ze sobą zamieszkali, awww :3
Czekam na next :) ~jolka
Rozdział super. Dziękuję, że przetłumaczyłyście go dla nas. Wiem, że macie teraz pełno nauki na głowie. W końcu wykształcenie jest najważniejsze. Doceniam, że poświęciłyście swój czas i sprawiłyście nam przyjemność.
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJEMY / ♥ Wiki ♥
<3
OdpowiedzUsuńPiekny
OdpowiedzUsuńOn jest teraz tak cholernie uroczy!! szkoda że się zaraz to skończy :/
OdpowiedzUsuńsuper szkoda że tak długo trzeba czekać ale wiem że nie możesz szybciej tłumaczyć :)
OdpowiedzUsuńOmg małżęństwo *.*
OdpowiedzUsuńJejku świetne! Uwielbiam to opowiadanie życzę wam duużo weny duużo czasu do tłumaczenia oraz powodzenia na studiach i tak wgl hahha :)
Czekam na next x
O! Larry;-) hihi
UsuńSuper
OdpowiedzUsuńcudowne, jejciu <3
OdpowiedzUsuń♥♥♥
OdpowiedzUsuńhuhuhuhu *.* <3! super ^.^ czekam na next ;***
OdpowiedzUsuńHarry i te jego teksty :D
OdpowiedzUsuńRozdział cudowny jak zawsze! Cięszę się, że tak często dodajecie rozdziały
OdpowiedzUsuńwyobrażając sobie tą sytuację zaczęłąm się śmiać!! kocham ich historię!!!
OdpowiedzUsuńKocham tego ff dzięki, że go tłumaczysz :)
OdpowiedzUsuńRozdział taki zwykły, a jednak boski. :)
Pozdrawiam @JustynaJanik3
<3
OdpowiedzUsuńJacy oni są słodcy *____________* Te teksty Hazzy xD I to o tym krwawym prześcieradle xD Bosko ♥ Czekam na nn z niecierpliwością :)
OdpowiedzUsuńxoxo
Genialny *-*
OdpowiedzUsuńJEGO teksty powalają haha :D
OdpowiedzUsuńRozdział świetny : )
Taaki, inny , pozytywnie : )
Pozdrawiam : )
G x
No jacy oni są uroczy i wgl. Strasznie się wczułam w tę historie . Chciałbym sama mieć takiego Harrego przy sobie . Dziękuję za tłumaczenie i cierpliwość do czytelniczek . Pozdrawiam i czekam na następny :D
OdpowiedzUsuńKocham <3
OdpowiedzUsuńCudo *.*
OdpowiedzUsuń~whatever.
Hahaha kocham hazze xd rozmowa o małżeństwie bezcenna xd /zoe69tm
OdpowiedzUsuńkobieto, zamieszkaj z nim! :D xx
OdpowiedzUsuńTen rozdzial naprawde cudowny . Tlumaczycie fenomenalnie ♥♡♡♥♥♥♥♥.
OdpowiedzUsuńTen rozdzial naprawde cudowny . Tlumaczycie fenomenalnie ♥♥♥♥♥♥♥♥.
OdpowiedzUsuńadkhbkjabkjafkjkfkhbfkhkjafbkhfkhaefkhafkbkbefkbfkaefkbhfkbfkbfkha jaki nie byłby rozdział i tak będzie wywierać na mnie takie same reakcje ahha ;D
OdpowiedzUsuńKocham to że to tłumaczycie <3
świetny rozdział!!! Niech zamieszkają razem <333 Dziękuję za to że tłumaczycie :*
OdpowiedzUsuńCudowne ^.^
OdpowiedzUsuńAwww koncowka o dochodzeni
OdpowiedzUsuńboskiee, wiem, że nie macie na to wpływu, bo tłumaczycie, ale szkoda mi że rozdziały są takie krótkie, bo już tak się podjarałam i koniec :( ale i tak kocham to opowiadanie i Was za to, że poświęcacie swój czas na tłumaczenie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne.!
OdpowiedzUsuńDobra robota. :)
Zapraszam do siebie. :3
i znowu schodzę na zawał ! Dawaj następny ! <3
OdpowiedzUsuńDziekuje Wam za ten rozdział . Nie moge sie doczekac tego co sie potem wydarzy .... Mam nadzieje że zamieszkaja razem ;) Pozdrowienia dla tłumaczek ;)Kocham was <3
OdpowiedzUsuńNapewno ze soba zamieszkaja zawsze tak jest;-)!! Ja i tak nie moge sie doczekac jak Hazz i Tess pojda na ten slub omomomnom!! Napewno pojda..zawsze tak jest!;-)
Usuń@Be_My_Lover69
Alleluja *.* chyba umarłam <3
OdpowiedzUsuńNiby nic takiego sie nie dzieje w tym rozdziale ,ale jest taki jdgbgfncgh ;D wiec czekam na kolejny :D
OdpowiedzUsuńHaha końcówka mnie zabiła :)
OdpowiedzUsuńA rozdziału zajebisty jak zwykle
słodko :3 Dziękuję za tłumaczenie <3
OdpowiedzUsuńsłodko :3 dziękuję za tłumaczenie <3
OdpowiedzUsuńBoski jak zawsze .. :*
OdpowiedzUsuńBoskie to <3
OdpowiedzUsuńLove it <3
kiedy nn :*
Awwwww! *.*
OdpowiedzUsuńkocham, kocham, kocham <3
OdpowiedzUsuńLenaya
xxx
wiem, że się pokłócą, ale niech jak najdłużej będzie spokój :c
OdpowiedzUsuńPIĘKNY
OdpowiedzUsuńCUDOWNY
I
ZAJEBISTY :)
DOMINIKA XOXO
O cześć Domcia;-)
UsuńJula xoxo
Znamy się ? xD
UsuńDOminka xoxo
Fajny, taka sielanka. :D Tessa jaka odważna nago sobie chodzi XDD Harremu strasznie zależy, żeby zamieszkali ze sobą i pewnie Tessa się zgodzi :)
OdpowiedzUsuńCudo:-))
OdpowiedzUsuńGenialny ! Kocham to opowiadanie i Was , za to , że tłumaczycie
OdpowiedzUsuńNie wiem ile razy to pisałam , ale dupa XD
Kocham <3
Idę spać <33
Nie mogę doczekać się następnego <3
Boże miałam iść spać .
Eh , BAJU <3
Cudny:-))
OdpowiedzUsuńHarry żartowniś XD Doszedł bymm... xd
OdpowiedzUsuńLOLZ <3
@1DMyDreaaam
CUD MALINA ♥
Mrau, mrau. Świetny rozdział. Ogólnie to one zawsze są świetne. Dziękuję Wam za to, że tłumaczycie :) Dzięki Wam mogę czytać coś tak wspaniałego :)
OdpowiedzUsuńhfuieghfuweubgfuiwebgfiwebafbgc KOCHAAAM! TAK MI SIE SPODOBAŁ ŻE CHYBA PRZECZYTAM JESZCZE RAZ ! XD XD
OdpowiedzUsuńSeks? Ja: http://i1161.photobucket.com/albums/q509/Morgan_Eggers/fangirl.gif
Nie chcesz ślubu Styles? ;__; Ja: http://media.tumblr.com/tumblr_lyhug6mJXg1qavh4q.gif
Proponuje wspólne mieszkanie. Ja: http://25.media.tumblr.com/tumblr_m3ok5bB3Dl1qai6j4o1_r1_500.gif
Jednak chcesz ślub Styles?! Ja: http://i.imgur.com/TVDVx.gif
http://i1119.photobucket.com/albums/k621/NerdyAngelArmy/dance.gif
http://i931.photobucket.com/albums/ad159/kag523/Gifs/holyshitflail-erins.gif
'Z przyjemnością bym doszedł, ale zgaduję że prysznic jak na razie musi wystarczyć' hahaha ale dżołk Hazza!! XD http://stream1.gifsoup.com/view3/4682184/hahaha-beautiful-o.gif
Dobra wiem że moich komentarzy nikt nie czyta mimo że są poprostu zajebiste XD *skromność*. Pewnie wszyscy sie zniechęcają widząc jego długość.... Ale cóż będzie tu sobie taki oto komentarz dla potomności ode mnie <3
mnie nie zniechęciła długość i muszę przyznać, że to jeden z najlepszych komentarzy jakie tutaj przeczytałam :D
Usuńhahaha oesuuuu nie sadzilam ze ktos przeczyta moje komentarze a juz napewno nie ktoras z tlumaczek XD haha kocham gify co chyba widac hahaha bede takie robic bo sama mam z nich beke XD
Usuńja osobiście czytam wszystkie, dosłownie wszystkie komentarze, tylko po prostu nie mam szans by na nie wszystkie odpowiadać :)
Usuńszkoda tylko że nie można skopiować linków :(
UsuńJezu, to jest niesamowite *_____________*
OdpowiedzUsuńNajlepsze! :D
OdpowiedzUsuńKomu podoba się SOML? Mi baardzo..! I pomyśleć, że to bedzie lecieć w radiu
OdpowiedzUsuńAwwwwwwwwww;-) I love you
OMG !!!! Czekam na nexta !!!!!! :D :D <3 <3
OdpowiedzUsuńJejku piękny rozdział :)
OdpowiedzUsuńzanim sie zorientowałam że kolejny rozdział już napisany :) tu już tyle komentarzy:) hehehehe:) super:) piszesz:) jestem ciekawa co dalej:) pozdrawiam love:*
OdpowiedzUsuńej moje komentarze się nie pojawiają:(
OdpowiedzUsuńone są, tylko pierw czekają na moją akceptację :)
UsuńUrocze <3
OdpowiedzUsuńnie będe pisać że ten rozdział jest idealny, boski itd. bo każdy taki jest :) po prostu czekam na nastepny rozdział :*
OdpowiedzUsuńW dwa dni przeczytałam od początku..
OdpowiedzUsuńBoże to jest niesamowite!!
Kocham Was za to..
A to co się ze mną dzieje po przeczytaniu jednego rozdziału
ajdjendidhwhejdhsjdkfhds *___*
xdctfvgybhunij nie wiem co napisać ^^ może po prostu: TESSA ZAMIESZKAJ Z HARRYM *-*
OdpowiedzUsuńWyczuwam aferę, jest za pięknie.... super czekam nn
OdpowiedzUsuńWspaniały!!!!! Dziekuję <3 xx
OdpowiedzUsuńDziękuję, za waszą pracę :D Jesteście wspaniałe ^^
OdpowiedzUsuńten rozdziały wydają się taaaaakie krótkie xD
OdpowiedzUsuńŚwietne ♥ ♥ ♥ !! :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać kolejnego :) Jesteście cudowne :}
OdpowiedzUsuńCudooo. <3
OdpowiedzUsuńŚwietnie!!! :D Czekam, na wyjaśnienie sprawy z Zaynem :3
OdpowiedzUsuńŚwietne omb kocham to ggvdgkhcdsgjg
OdpowiedzUsuńOstatnio jakoś mało sie dzieje ; )
OdpowiedzUsuńDzięki, że tłumaczcie ; *
To jest po prostu zajebioza!!! ;D Tak mi się to podoba że przeczytałam w 3 dni! Świetne tłumaczenieXDXDXD Kiedy next?
OdpowiedzUsuńfajny ;>
OdpowiedzUsuńŚwietnyyyy.....<3
OdpowiedzUsuńkocham .
OdpowiedzUsuńGenialny :D czekam na next :3
OdpowiedzUsuńOMG :3 Najlepszy rozdział ever <3333
OdpowiedzUsuńHaha :D
@HiMyHarry
Kocham to ff, żadne mnie tak nie wciągnęło jak te :D
OdpowiedzUsuńKiedy nast???? To jest zaczepiste!!! :D Świetnie tłumaczycie jesteście ekstra,dziękuję że tłumaczycie :D
OdpowiedzUsuńo bońciu ;d
OdpowiedzUsuńxoxo
aż się śmieję z tekstów hazzy do monitora haha nie mogę ;D //maggie
OdpowiedzUsuńTakie to urocze:-) fajnie tez jest przedstawiac jeszcze dzieczyna ktore swoje dziewictwo maja jak to poniekad wyglada za 1 razem:-)
OdpowiedzUsuńoni są tacy słodcy <3 bardzo dziękuje,że to tłumaczycie ;D
OdpowiedzUsuńTaki ten rozdział zwyczajny, a nad wyraz uroczy i przepełniony słodyczą! :3 To takie urocze jak ta dwójka się ze sobą droczy, jak razem żartują i zawstydzają ♥ xx
OdpowiedzUsuńTo było takie suodkie :D
OdpowiedzUsuńNo to nieźle, co tu się porobiło, jakie tematy.. :D małżeństwo, no, no, no.. :D ciekawie będzie, widzę.. :) kocham.. :*
OdpowiedzUsuńSuper :D <333
OdpowiedzUsuńJuż myślą o małżeństwie?! Urocze :)
OdpowiedzUsuńrozdział genialny :*
A.
Przecież może dojść pod prysznicem, prawda? Fajny jest, taki zboczony :v A tu nagle temat o małżeństwie... Hmm :) Wezmą ślub, kiedyś tam xD Najpierw jednak musi się wszystko spieprzyć, przynajmniej 7 razy, mamuśka musi dodać swoje dwa grosze, Noah też... Zayn i Niall coś knują... Kurde xD
OdpowiedzUsuń