Gdy budzi mnie wibracja telefonu, leżącego na stoliku
nocnym, odczuwam ciężar głowy Harry’ego na moim brzuchu. Unoszę go
najdelikatniej, jak potrafię, żeby zgłuszyć irytujący dźwięk. Na ekranie
widnieje imię mojej matki, więc pojękuję, zanim obieram połączenie.
- Theresa? – rozlega się jej głos w słuchawce.
- Tak.
- Gdzie jesteś i o której tu będziesz? – pyta.
- Nie przyjeżdżam – odpowiadam.
- Jest Wigilia, Tesso. Wiem, że jesteś zdenerwowana przez tę
sprawę z twoim ojcem, jednak musisz przyjechać do domu i spędzić święta ze mną.
Nie musisz siedzieć sama w jakimś hotelu.
- Nie mam zamiaru jechać, matko. Pada śnieg,
a poza tym nie chcę tam być – czuję się nieco winna za to, że nie spędzę z nią
Gwiazdki. Nie jest najmilszą kobietą, ale jestem wszystkim, co ma.
Harry się lekko kręci i unosi swoją głowę. W momencie, gdy
chcę mu powiedzieć, by nie mówił ani słowa, odzywa się.
- Co jest? – pyta, a ja słyszę jak moja matka zamiera.
- Thereso Young! Co ty sobie myślisz? – krzyczy.
- Nie będę teraz o tym rozmawiać.
- To on, nieprawdaż? Wiem to po głosie!
- Rozłączam się.
Jest to niefortunny poranek. Siadam i zsuwam z siebie
Harry’ego, przykrywając swoje nagie ciało kocem.
- Nie waż się roz… - drze się, a ja zakańczam połączenie.
Wiedziałam, że prędzej czy później się dowie. Miałam po
prostu nadzieję, że stanie się to później.
- Po co dzwoniła? – pyta Harry, wycierając swoje zaspane
oczy.
- Bo myślała, że przyjadę do niej na święta.
- Acha – mówi.
- Potem cię usłyszała, a teraz… panikuje – wyciągam rękę z
telefonem, by pokazać mu dwa ostatnie połączenia.
- Wiedziałaś, że tak będzie, więc lepiej, że się dowiedziała
w ten sposób.
- Nie do końca. Mogła dowiedzieć się o tym ode mnie, zamiast
słyszeć cię w tle.
- Jedno i to samo. I tak byłaby wkurwiona – wzrusza
ramionami.
- Ale jednak mogłam jej powiedzieć – jestem nieco zirytowana
jego wypowiedzią. Wiem, że ona go nie obchodzi, jednak to wciąż moja matka i
nie chciałam, żeby się tak o tym dowiedziała.
- A co? Chcesz ją zaprosić na wigilijny wieczór?
- Serio? – parskam.
- Tak tylko mówię.
- Cóż, mógłbyś być nieco milszy w tej sprawie.
- Przepraszam – mówi.
Myślałam, że rzuci jakiś cięty komentarz, ale cieszę się, że
tego nie zrobił.
- Chcesz, żebym przygotował ci jakieś śniadanie, Daisy? –
uśmiecha się.
- Daisy? – unoszę brew.
- Jest wcześnie, co oznacza, że to nie najlepszy moment, by
cytować literaturę. Jesteś zrzędliwa, więc nazwałem cię Daisy.
- Daisy nie była zrzędliwa, ja też nie jestem – nic nie mogę
poradzić na mój uśmiech.
- Owszem, jesteś. I skąd wiesz, o której Daisy mówię?
- Jest ich tylko kilka i znam cię za dobrze, by nie
wiedzieć, do której się odnosisz.
- Naprawdę?
- Tak, a twoja próba obrazy skończyła się sromotną porażką –
droczę się z nim.
- Taa… niech ci będzie… pani Bennet – wypala.
- Zgaduję, że skoro powiedziałeś ‘pani’, masz na myśli
matkę, a nie Elizabeth, co oznacza, że sądzisz, iż jestem nieznośna. Chociaż z drugiej strony, może próbujesz mi powiedzieć, że
jestem urocza? Sama nie wiem – uśmiecham się.
- Dobra… dobra… Chryste. Facet zarzuca niezbyt dobrym żartem
i już jest sponiewierany – śmieje się.
Moja irytacja powoli znika, gdy się jeszcze przekomarzamy i
wychodzimy z łóżka. Harry uważa, że powinnam zostać w piżamie, skoro nigdzie
dzisiaj nie idziemy. Jest to dla mnie dziwaczny pomysł, ponieważ u mojej matki
byłoby inaczej.
- Mogłabyś po prostu mieć na sobie tę koszulkę – wskazuje bluzkę
znajdującą się na ziemi.
Uśmiecham się i ją podnoszę. Zanim zakładam materiał,
ubieram stanik i spodnie dresowe. Nigdy nie nosiłam dresów w towarzystwie Noah,
przenigdy. Nigdy też się zbyt mocno nie malowałam, aż do teraz, lecz zawsze
przyzwoicie wyglądałam. Jestem ciekawa, jakby zareagował, gdybym spotkała się z
nim, ubrana w luźne spodnie i szeroką koszulkę. Zawsze myślałam, że czułam się
przy nim komfortowo. Myślałam, że przy nim byłam sobą, ale tak naprawdę wcale
mnie nie zna. Nie zna prawdziwej mnie, tej, którą mogę otwarcie pokazywać dzięki
Harry’emu.
- Gotowa? – pyta. Potakuję i splatam włosy w niesforny kok.
Wyłączam telefon i zostawiam go na stoliku nocnym, a
następnie podążam za Harrym do salonu. Powietrze przepełnione jest zapachem
kawy, natomiast Anne stoi przy kuchence i przerzuca naleśniki.
- Wesołych świąt – uśmiecha się do nas.
- Przecież jeszcze nie ma świąt – odzywa się Harry, na co
piorunuję go spojrzeniem.
Wywraca oczami, a następnie uśmiecha się do swojej matki.
Nalewam sobie kubek kawy i dziękuję Anne za przygotowanie śniadania. Kiedy
siadamy z Harrym przy stole, kobieta opowiada nam, że to właśnie jej babcia
nauczyła ją robić naleśniki. Chłopak uważnie jej słucha i nawet uśmiecha się
podczas opowiadanej nam historii.
- Otworzymy dziś prezenty? Przypuszczam, że jutro będziesz
jechać do swojej mamy? – pyta Anne.
Talerz, który powinien zostać umieszczony w zlewie, prawie
wypada mi z rąk na podłogę. Nie wiem co odpowiedzieć, a Harry siedzi cicho.
- Ja… właściwie to… Powiedziałam… - plączę się w słowach.
- Idzie jutro do taty. Obiecała Liamowi, że tam będzie i jest
ona jego jedyną przyjaciółką, więc nie może tego odwołać – wcina się Harry.
Cieszę się, że to zrobił, ale muszę mu przypomnieć, że nie
jestem jedyną znajomą Liama… Cóż, może i jestem, ale on także jest moim
jedynym przyjacielem.
- Och… w porządku. Skarbie, możesz spokojnie mówić mi o
takich rzeczach. Nie mam nic do twojego spędzania czasu u Kena – mówi Anne,
jednak nie wiem do kogo się zwraca.
- Nie idę, już jej powiedziałem, by przekazała, że
odmówiliśmy – oznajmia jej.
- Jak to? Zaprosili mnie? – w jej głosie słychać
zdziwienie.
- Taa… spodziewali się waszej dwójki – wyjaśniam.
- Czemu? – pyta.
- Nie wiem… - odpowiadam.
Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia dlaczego zaprosili Anne.
Karen jest taka życzliwa i wiem, że pragnie naprawić relacje między jej mężem a
jego synem. Jest to jedyne wyjaśnienie jakie przychodzi mi do głowy.
- Już odmówiłem, nie martw się, mamo.
- Nie, może powinniśmy pójść – mówi, zaskakując naszą
dwójkę.
- Dlaczego chciałabyś tam iść? – pyta jej Harry.
- Sama nie wiem… Ostatnim razem widziałam twojego ojca
jakieś dziesięć lat temu. Myślę, że jestem sobie i jemu winna to, by zobaczyć
jak się zmienił. A poza tym, wiem, że nie chcesz być z dala od Tessy na święta.
- Mogłabym tu zostać – odzywam się.
Nie chcę niczego odwoływać, ale nie chcę również, by Anne
myślała, że musi tam iść.
- Nie, w porządku. Naprawdę. Powinniśmy pójść, cała nasza
trójka – mówi.
- Jesteś pewna? – słyszę w głosie Harry’ego obawę.
- Taa… Nie będzie aż tak źle. Poza tym, jeśli Kathy nauczyła
Tessę robić te ciasteczka, to wyobraź sobie, jakie dobre będzie tam jedzenie
– uśmiecha się.
- Karen, mamo. Jej imię to Karen.
- Ej, to nowa żona mojego byłego męża, z którą mam spędzić
Gwiazdkę, więc mogę ją nazywać jak chcę – śmieje się, więc do niej dołączam.
- Zadzwonię do Liama i przekażę, że wszyscy przyjdziemy –
oznajmiam, po czym opuszczam pokój.
Nigdy bym sobie nie wyobrażała, że spędzę święta z Harrym i
jego rodziną. Kiedy uruchamiam telefon, mam trzy wiadomości
głosowe, które z pewnością są od mojej matki. Nie zwracam na nie uwagi i
wybieram numer Liama.
- Hej, Tessa. Wesołych świąt – jego głos jest taki wesoły.
- Wesołych świąt – mówię i potrafię wyobrazić sobie jego
uśmiech.
- Chyba nie dzwonisz po to, by odwołać wizytę, prawda?
- Nie, oczywiście, że nie. Właściwie to na odwrót.
Dzwoniłam, by upewnić się, że miejsce dla Anne i Harry’ego jest na jutro nadal
aktualne?
- Naprawdę? Chcą przyjść?
- Taa…
- Czy to oznacza, że ty i Harry…
- Taa… wiem, że idiotka ze mnie…
- Tego nie powiedziałem.
- Wiem, ale o tym myślisz…
- Nie, to nieprawda. Możemy jutro o tym porozmawiać. Nie
jesteś idiotką, Tesso.
- Dziękuję – mówię to, co mam na myśli. Jest jedyną osobą,
która nie miałaby negatywnej opinii na ten temat.
- Przekażę swojej mamie, że przychodzą. Przypuszczam, że
będzie podekscytowana – mówi, zanim się rozłączamy.
Gdy dołączam do Harry’ego i Anne w salonie, trzymają swoje
prezenty na kolanach, natomiast na kanapie leżą dwa pudełka, które przypuszczam należą do mnie.
- Otworzę jako pierwsza – uśmiecha się Anne, po czym ściąga
ozdobny papier w śnieżynki z pudełka. Jej uśmiech jest ogromny, gdy sięga po
dres, który jej kupiłam.
- Kocham go! Skąd wiedziałaś? – uśmiecha się i wskazuje na
szary komplet, który ma na sobie.
- Nie jestem dobra w kupowaniu prezentów – mówię.
- Nie bądź niemądra, jest uroczy – zapewnia mnie, gdy
otwiera drugie pudełko.
Po wyciągnięciu z niego naszyjnika z napisem ‘mama’, o
którym Harry mi wspominał, ściska mocno swojego syna. Jestem pewna, że
zaskoczył ją ten prezent i dzięki niemu, zrobiło jej się ciepło na sercu.
Wygląda na to, że również podoba jej się gruby szalik od chłopaka.
Żałuję, że nic nie kupiłam Harry’emu. Wiedziałam, że do
niego wrócę i przypuszczam, że on także. Nic nie wspominał o upominku dla mnie,
więc odczuwam wielką ulgę, gdy widzę, że na prezentach widnieje napis ‘od Anne’.
Możemy zdobyć lepsze podarunki za rok. O ile wytrzymasz do przyszłego razu,
nabija się ze mnie moja podświadomość, aż mam ochotę ją spoliczkować. Przychodzi
kolej Harry’ego, więc chłopak rzuca najlepszy fałszywy uśmiech i otwiera
swój prezent. Znajduje się w nim czerwona koszulka z długim rękawem. Próbuję
wyobrazić sobie go w czymkolwiek poza czarnym i białym kolorem, jednak nie potrafię.
- Twoja kolej – mówi, próbując odwrócić uwagę od nieudanego
prezentu, który kupiła mu matka.
Uśmiecham się nerwowo i na początek ściągam świecącą, papierową
gwiazdkę z prezentu. Anne zna się lepiej na ubraniach damskich niż męskich i
dowodzi tego pastelowa, żółta sukienka znajdująca się w pudełku, którą już
pokochałam.
- Dziękuję, jest piękna – mówię i ją ściskam.
Naprawdę doceniam to, że kupiła mi prezent pomimo tego, że
dopiero co mnie poznała, a poza tym bardzo ciepło przyjęła. Wydaje się, jakbym znała
ją znacznie dłużej niż kilka dni.
Drugie pudełko jest o wiele mniejsze niż to pierwsze, jednak
ciężko mi jest ściągnąć z niego taśmę. Gdy w końcu udaje mi się otworzyć
prezent, znajduję w środku bransoletkę z zawieszką, niepodobną do tych, które
wcześniej widziałam. Anne zna się na rzeczy, dokładnie tak, jak jej syn. Unoszę
drobiazg w górę, by przebiec palcami wzdłuż sznureczka, aż do trzech zawieszek,
które są większe od mojego kciuka. Dwie z nich są srebrne, a trzecia jest w
pełni biała… może porcelanowa? Cóż, jest w kształcie serca,
natomiast druga odzwierciedla nutę muzyczną. Trzecia z nich jest nieco większa i przedstawia książkę. Kiedy obracam zawieszkę w palcach, zauważam, że
na jej tyle jest coś napisane.
‘Nasze dusze są jednakowe, niezależnie od tego, co w nich
tkwi’*
Spoglądam na Harry’ego, powstrzymując łzy, które cisną moje
powieki. To nie jest prezent od jego matki, tylko od niego.
* fragment 'Wichrowych Wzgórz'.
• jeśli przeczytałeś/aś - zostaw komentarz •
Aaaah jak slodko .. <3!
OdpowiedzUsuńDziękuję za to że poświęcasz swój czas aby to tłumaczyć! *.*
OdpowiedzUsuńSliczny rozdział .. <3
OdpowiedzUsuńTa końcówka <3
OdpowiedzUsuńJest świetny :))
OdpowiedzUsuńPierfsza
OdpowiedzUsuńpiękny, piękny!!!!
OdpowiedzUsuńI ten prezent od Harrego jeju :))
aż się miło zrobiło.
świetny rozdział <3
Kocham <3
OdpowiedzUsuńOmg jakie to slodkie *-*
OdpowiedzUsuńcudny rozdział :*
Awww znowu dyskutują na temat literatury :3 a prezent od Harry'ego abskxsjkdhhfj ♥
OdpowiedzUsuńHa! Pierwsza ! Rozdział super a ten prezent od Harrego, piękny! Nie mogę się następnego doczekać!
OdpowiedzUsuńSuper !
OdpowiedzUsuńTessa i Harry
OdpowiedzUsuńTen rozdzial
Ten prezent
jejku nznzkamskskxmzmamxm
<3 suuper
OdpowiedzUsuńkdsjfhdsjalkdhgasjkl piekne ! kocham to <3
OdpowiedzUsuńzajebiste
OdpowiedzUsuńBoski! Harry kupil jej prezent *o* jak slodko. Mam nadzieje ze matka Tess niczego nie zepsuje. ugh
OdpowiedzUsuńKocham to tlumaczenie. Nawet nie wiesz jakie emocje we mnie wywoluje. :`)
Popłakałam się na końcu ;oo To było ldsjfh lasdjfh ♥
OdpowiedzUsuńsłodki ! kocham święta Bożonarodzeniowe i ta magia tych dni!
OdpowiedzUsuńAaaaa ! Boski, cudo :3
OdpowiedzUsuńJeju Harry się postarał :)))
OdpowiedzUsuńRozdział jest jak zawsze fenomenalny i te święta *o*
ojejuniu, ten rozdział jest cudowny *-* Harry jest takim cudownym chłopakiem. Prezent genialny dał Tessie ♥ mam nadzieję że jej matka nic nie wykombinuje :)
OdpowiedzUsuńczekam na następny rozdział <3
Awwwwww
OdpowiedzUsuńJeju. Cudowny jak zwykle! Dziękuję ci bardzo że to tłumaczysz!
OdpowiedzUsuńHessa's back! <3
Wzruszający, piękny, idealny ;) bardzo się ciesze, że u Tess i Harrego jest już wszytko w porządku, bo są uroczą parą. Powodzenia w tłumaczeniu i dobranoc :)
OdpowiedzUsuńAwhhhh, najpiękniejszy prezent ever ;3 tak słodko, że chyba zwrócę kolacje.. :D dziękuje za tłumaczenie, jesteś wspaniała <3
OdpowiedzUsuńOoo cudowny <3
OdpowiedzUsuńO jekun jakie to urocze ! Normalnie samej mi się zachciało płakać . Ten napis to jest takie takie piękne *_*
OdpowiedzUsuńA tam matka Tessy mnie wkurwia !! . jak ona się nie uspokoi to ja już jej pomoge !! :D
Cudowny ♥
OdpowiedzUsuńjejuuu
OdpowiedzUsuńharry jest taki slodki
aww
Cudo <3 czekam nn
OdpowiedzUsuńO Boże boski. I ta bransoletka ! *.*
OdpowiedzUsuńAhh ..
Aww...♡ jakie słodkie zakończenie rozdziału :*
OdpowiedzUsuńO Boże boski !! I ta bransoletka! *.*
OdpowiedzUsuńOhh...
KOCHAM !
Wooow !!! Jestem pierwsza !!! Świetny rozdział! Z resztą jak zawsze! Nie mogę doczekać się następnego! Cudowny ten prezent dostała! Sama bym tak chciała!
OdpowiedzUsuńNiesamowite!!! Kooocham Cię !!!
PS Czekam na nowy rozdział !!!
Aww... ♡ jakie słodkie zakończenie rozdziału :**
OdpowiedzUsuńSuper!!! Kocham <3 Szybko dodawaj następny *.*
OdpowiedzUsuńomg aż się popłakałam na końcu. Najlepszy dzień evet najpierw zostałam ciocią a później wchodze i rozdział <3 @SandraJakubows3
OdpowiedzUsuńkocham :* wyobrazić sobie że ta branżowy zawisła na dłoni tessy - bezcenne <3
OdpowiedzUsuńMaaaatko ta bransoletka ^^ aż mi się łezka zakręciła w oku... To było mega urocze <3
OdpowiedzUsuńOMG !! Jak ja to kocham!! Podziwiam was, że tak szybko i super tłumaczycie :)) Dzięki!
OdpowiedzUsuńjejku, płaczę. to urocze ze strony Harry'ego, nie spodziewałam się że kupi Tessie aż tak wspaniały prezent :)
OdpowiedzUsuńnie mogę się już doczekać kolejnego rozdziału!
Pierwszaaaa! JEJU TEN ROZDZIAŁ JEST SWIETNY CZEKAM NA NASTEPNY ♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńUwielbiam to
OdpowiedzUsuńAwww... Jaki Hazz kupił jej prezent *-* Naprawdę idą w trójkę na święta do taty Harry'ego ? ;o Ciekawe co się tam wydarzy, jak będzie... Jestem ciekawa, więc czekam !
OdpowiedzUsuńAwww *_* Meega rozdział i dziękuję za przetłumaczenie :*
OdpowiedzUsuńKocham *-*
OdpowiedzUsuńGenialne! <3
OdpowiedzUsuńcudo!
OdpowiedzUsuńKocham *-*
OdpowiedzUsuńHessa Forever ;***
Jeteś super i świetnie tłumaczysz. Kocham Cię<3
Cudowne Angie , po prostu cudowne !!! Dziekuje Ci za to fantastyczne tłumacżenie !!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne!! Jak każdy rozdział <3 Kocham tego bloga.. rycze i ten prezent :D <3
OdpowiedzUsuńPierwsza
OdpowiedzUsuńWspaniały rozdział i zakochałam się w ostatnim fragmencie. Bad boy ma miękkie serduszko :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ♥
OdpowiedzUsuńWspaniały <3
OdpowiedzUsuńnajlepsza jest końcówka...to słodkie... nie mogę się doczekać nastepnego.. <3
OdpowiedzUsuńOMG ! ! ! Och ta bransoletka i ten napis po prostu kocham :* <3
OdpowiedzUsuńkasia
Czyzby pierwsza? OMG rozdzial jest cudowny i chce wiecej
OdpowiedzUsuńo boże cudo! teraz to mogę iść spać po takim wspaniałym rozdziale *O*
OdpowiedzUsuńJeej pierwszy raz pierwsza! Takie sweet jak przeczytala "nasze dusze sa jednakowe, niezaleznie od tego, co w nich tkwi"!!! Nie umiem sie doczekac nastepnego!! After jest takie super!! Ja chce next!! Next!!! Next!!! Next!!! Teraz przez pol nocy bede fantazjiwac co sie potem stanie w nastepnym rozdziale (z reszta jak po karzdym rozdziale). Ja chce nastepny!!!
OdpowiedzUsuńaww ^^ jaki słodki prezent <3 kocham Hesse :*
OdpowiedzUsuńświetny rozdział :) jestem ciekawa, co wydarzy się jak pojdą do Liama na Gwiazdkę...?
OdpowiedzUsuńKolejny raz zostalam zaskoczona rozdzialem!bardzo sie ciesze ze dodalyscie go dzisiaj,jestescie wspaniale.naprawde jestes swietne ze tlumaczycie ten ff!d uslyszenia xxxxx
OdpowiedzUsuńO jezusie! Jakie to słodkie! *-* Aż mam taki uśmiech na twarzy, że cała mnie boli! :D Czekam na następny <33333
OdpowiedzUsuńawwwww *o*
OdpowiedzUsuńAwwwwww *.*
OdpowiedzUsuńHarry jest taki romantyczny. Dajcie mi takiego chłopaka, błagam...
OdpowiedzUsuńŚwietne tłumczenie <3 Teeesss i haaarry :* Supeer rozdział <3 yeeeeeeeeeeeeaah ;d
OdpowiedzUsuńDziękuję, że to tłumaczycie. Kocham *.*
OdpowiedzUsuńjej jakie to piekne!
OdpowiedzUsuńAwwwwwwww *.*
OdpowiedzUsuńOjejku *.* kocham .
OdpowiedzUsuńCudowne jak zwykle ;)
OdpowiedzUsuńjejka jaki prezent!!!! :3 sama bym chciała taki :D mega!
OdpowiedzUsuńsuper <3
OdpowiedzUsuńo jejciuniu
OdpowiedzUsuńjaki słodki kupił Tess prezent! ♥
ciekawa jestem co wydarzy się na świętach u Liama ;o
haha będzie gorąco XD
*o*
OdpowiedzUsuńŚwietny :)
OdpowiedzUsuńooo kurczaki Harry *__* WOWOWOW , naprawdę się postarałeś nie ma co :). Rozdział emejzing :). Do następnego, pozdrawiam.xx
OdpowiedzUsuńKocham <3 Ten rozdział jest boski xxx
OdpowiedzUsuńHarry jest taki kochany :)
OdpowiedzUsuńŚwietny <3
OdpowiedzUsuńprze pre prze prze przeeeee słodki rozdział *-*.. a końcówka?..ohhh.. jesttem w niebie <3 Dziękuję kochana ;* /D.
OdpowiedzUsuńZamiast zrobic matme i pójść wczesniej spac, czytałam sobie after!!
OdpowiedzUsuńJeju SJANVZJKS :((( płakałam na koncu, Harry wydaje sie teraz taki idealny, niech mi to sprobuje spieprzyc.
dziekuje wam najmocniej za to tłumaczenie, naprawde <3
Awwww jaki słodki prezent *---* gfhjvfgfdsxcvbyf
OdpowiedzUsuńcudowny <3
OdpowiedzUsuńSwietny wrecz <3
OdpowiedzUsuńkocham to ich wspolne zafascynowanie ksiazkami *.*
OdpowiedzUsuńJejku *.*
OdpowiedzUsuńCudo !!!!!
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na nexxxxxxxta <3
Kocham *.*
To takie urocze !!! ♥
OdpowiedzUsuńCudowny prezent ! *,* !!!!!!!
KOCHAM KOCHAM KOCHAM ! ♥
O kurde, jak słodko <3 Jezusieńku, kocham tego bloga <3 *-*
OdpowiedzUsuńNajlepszy <3 !!!!!!!!
OdpowiedzUsuńaww ♥ świetny rozdział
OdpowiedzUsuńJejku jaki piękny prezent *-* i jeszcze ten napis Harry ma nosa do prezentów :D czekam na kolejny rozdział :)
OdpowiedzUsuńAwwww <3 Najlepsza koncowka ever *.*
OdpowiedzUsuńOoo <3 jak slodziasznie
OdpowiedzUsuńJej jak słodko *-*
OdpowiedzUsuńGdy koncze czytac ksiazke zawsze sobie mówię:"Nareszcie skończyłam" a tu jest inaczej...gdy skończę jest mi smutno że to już koniec.Nwm dlaczego.Może dlatego że się zakochałam??Prezent od Harry'ego był taki piękny <3 Szkoda tylko że Tessa mu nic nie dała :( Zauważyłam że rozdziały są dodawane tak co 2-3 dni.Jest super.Dziękuję za przetłumaczenie.Nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy :D
OdpowiedzUsuńAgAtA
Te emocje hahahaha kocham <3
OdpowiedzUsuńO jejku jak slodko!! najlepsza była reakcja matki tessy jak usłyszała harrego hahah
OdpowiedzUsuńomg avvvvvvvvv takie słodkie *_*
OdpowiedzUsuńK O C H A M T O O P O W I A D A N I E ! ♥
OdpowiedzUsuńTen rozdział jest mega zresztą jak każdy :) Bardzo spodobał mi się prezent od Harr'ego :'3 To było takie... urocze i słodkie :') Zdenerwowała mnie natomiast matka Tessy -.- Powinna się przyzwyczaić do Harr'ego ! I do tego, żeby nie zmuszać Tessy do rzeczy, których jej córka nie chce... Masakra z nią :d
Dziękuje za przetłumaczenie już 130 rozdziału! :) Dziękuje za Twoją cierpliwość i dokładność w każdym zdaniu :) Dopiero co znalazłam to opowiadanie i będę się podpisywać Dominika ;3 Ok? :D Haha. No to..
Opowiadanie mega, rozdziały starannie dopracowanie, nie winię Cię za to, że trzeba na nie czekać, ale przecież każdy ma swoje życie, swoje sprawy :) Czekam na nexta ;* ~ Dominika ;3
cudo <3
OdpowiedzUsuńawww *.* końcówka jest taka słodka gncfmmxkjdi Harry kupił jej piękny prezent. Jestem ciekawa co sie stanie następnego dnia. :)) jak ja ich kocham ♥
OdpowiedzUsuńdziękuje że tak często dodajesz rozdziały ♥
@I_Kill_You69
Kocham, kocham, kocham <3
OdpowiedzUsuńAww *.* jakie piękne <3
OdpowiedzUsuńCudowny!!! Juz nie moge doczekac sie kolejnego! :) xxxxx
OdpowiedzUsuńAww.. jak słodko :3 Kocham <333
OdpowiedzUsuńAwww... Harry się postarał *.*
OdpowiedzUsuńKocham tą końcówkę *.*
♡♥♥♡♥♡♥♡
//Juljaa
Świetny ten rozdział !!! chyba jeden z najlepszych.
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńCud,cudowny,przecudowny,fantastyczny,magiczny, NAJLEPSZY NA CAŁYM OKRĄGŁYM ŚWIECIE!!! kocham to tłumaczenie <3
OdpowiedzUsuńO lol :D Świetne! Czekam na następny (który mam nadzieje szybko się pojawi)
OdpowiedzUsuńjesteś taka aowojrfjioe *macu*
OdpowiedzUsuńcudowny rozdział!;*
OdpowiedzUsuń‘Nasze dusze są jednakowe, niezależnie od tego, co w nich tkwi’ awwwww<3
SŁO-DKO hdjsiddbjxisbduxhxhxb
OdpowiedzUsuńJejku jaram się tym prezentem,że masakra <3
OdpowiedzUsuńTo było bardzo słodkie z jego strony,taki kochany Harry *_*
Cudowny rozdział,dziękuję Ci <3.!
Harry jest taki kochany, jeju ten tekst o duszach, uroczy jest:(
OdpowiedzUsuńCudowne <3
OdpowiedzUsuńBOSKI!! <3
OdpowiedzUsuńjezu ta końcówka! omg ** genialne!
OdpowiedzUsuńOoooo jak słodko <3
OdpowiedzUsuńBoże kocham to <3 a koniec... Boski *.*
OdpowiedzUsuń"Nasze dusze są jednakowe, niezależnie od tego, co w nich tkwi" aww *__*
OdpowiedzUsuńPrezent od Harry'ego po prostu cudo, wow czyli idą całą trójką na święta do taty Harry'ego ciekawe jak bd ;D
O boże , to takie wzruszające lool , nie będę płakać , nie będę xd :')
OdpowiedzUsuńJeju , ja czułam się niezręcznie razem z Tessą , gdy nie dała prezentu Harremu .
Ale rozdział boski , jak każdy z resztą ;)
Harry jest uroczy kocham go. <3
OdpowiedzUsuńOMG!! piękny ♥ ten prezent od Harry'ego... aż się popłakałam :") Boskie ♥ czekam na nn. Buziaaaaaki ! :* ♥
OdpowiedzUsuńsuper dzięki że to tłuumaczysz
OdpowiedzUsuńkcham thx za tłumaczenie
OdpowiedzUsuńDziękuję :**
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny rozdział <3
jeju kocham <3 !! ;(
OdpowiedzUsuńOOO:) cudowny:*
OdpowiedzUsuńświetny ;)
OdpowiedzUsuńBoskie
OdpowiedzUsuńO MÓJ BOŻE!!
OdpowiedzUsuńPrezent od Harry'ego omfg *_*
Cudowny rozdział <3 xx
po pierwsze dziękuje Ci za ten rozdział! mam dziś słaby humor, pokłóciłam się z kimś, Hessa jak zwykle potrafiła naprawić mi nastrój.
OdpowiedzUsuńco mama Tessy sobie wyobraża? ja rozumiem, że Tess to jej jedyna córka i że dobrze byłoby mieć ją w domu na święta, ale jest okropną egoistką! nie widzi tego, że ją rani i że wszystko psuje. prawda, że mogłaby dowiedzieć się o Harrym od Tessy a nie w takiej okoliczności, jednak ona sama robi gorsze rzeczy więc nie ma prawa być na nią zła.
idą w trójkę?! o matko, to urocze, jestem ciekawa co tam się wydarzy. czuje, że szykuje się jakaś niemiła sytuacja pomiędzy Harrym a jego ojcem, nie życzę im tego, ale znając go i after to mam przeczucia, że coś się wydarzy. matko, to będzie zdecydowanie ekscytujące :)
Harry zabija swoją słodkością! ta bransoletka to kolejny cudowny prezent i podobnie jak Tessie, mi zakręciłaby się łezka w oku. on jest taki idealny noooo :)
kocham x
dobra nie będę przebierać w słowach, owijać w bawełnę tylko od razu powiem co sądzę o tym rozdziale... JEST ZAJEBISTY, od razu przepraszam za słownictwo, jeśli kogoś uraziło. Chyba jest to jeden z moich ulubionych rozdziałów. ♥
OdpowiedzUsuńKia x
Jakie słodkie 💜 Hessa 4EVER!!
OdpowiedzUsuńkochamkochamkochamkochamkocham <3 jkghjke ger
OdpowiedzUsuńdziękuję ciii <3
ta końcówka... awww to takie słodkie!
OdpowiedzUsuńO boże... Jakie to piękne... "Nasze dusze są jednakowe, niezależnie od tego, co w nich tkwi". Prawie się popłakałam jak to przeczytałam :'( Next please <3 Dziękuję, że to dla nas tłumaczycie :) Best Blog Ever !!!
OdpowiedzUsuńJaki słodki prezent <33 Kocham tego bloga ;3
OdpowiedzUsuńawwwwwwwwwwwwwwwwwwww
OdpowiedzUsuńAWW . <3
OdpowiedzUsuńgenialne <3
OdpowiedzUsuńWHATEVER OUR EPULS ARE MQDE OD YOUR AND MINE QRE HE SAME JSMWHSNSNSJDB PLAKALAM JAK TO CXYTALQM W ORGINALE JEAU HSNSNSNSJJDND
OdpowiedzUsuńjaki piękny rozdział *o* i ta domowa, świąteczna atmosera, podobało mi się :) tak samo jak bransoletka dla Tessy od Harry'ego, wyjątkowo trafny prezent. Jestem ciekawa co się zdarzy, gdy pójdą na kolację wigilijną do ojca Hazzy
OdpowiedzUsuńOkeey.. pisze ten cholerny komentarz po raz trzeci. Pierwszy raz był wczoraj w nocy i kliknęłam 'wyloguj się', a przed chwilą kliknęłam 'after'. Mam pecha dziś, oops. Może zacznę od początku. Nie mogę się przyzwyczaić, że nadal śpią razem. Tak dawno tego nie robili! Rozmowa Tes z jej mamą.. nic nie mogę innego napisać jak 'bravo!'. Wreszcie jej się postawiła. Chociaż troszkę mi jej szkoda, bo spędza sama święta to nadal nie zmienia faktu, że jest jędzą. Może da jej to do myślenia. Harry ughh.. bravo! No idiota, kochany, ale idiota! Nasza Tessa jest dzielna. Mama Harrego jest taka urocza! 'Ej, to nowa żona mojego byłego męża, z którą mam spędzić Gwiazdkę, więc mogę ją nazywać jak chcę.' Ona jest świetna! Jednak zgodziła się, podziwiam ją. Ja, gdybym była na jej miejscu nie zgodziłabym się. Cholera.. jej były i jego nowa. To pogmatwane. No cóż. Nie wytrzymam! Muszę coś napisać na temat prezentów. Co jak co, ale najwidoczniej Anne ma styl. (Nie to, że nie miała.) Sratatat... tam prezenty. Boże Harry... płakać mi się chciało jak to czytałam, ale ze wzruszenia. To takie piękne, urocze, słodkie, cudowne. Dajcie mi takiego Harrego! I ten cytat 'Nasze dusze są jednakowe, niezależnie od tego, co w nich tkwi’. Chyba zacznę czytać Wichrowe Wzgórza. Jeśli taka książka istnieje.., bo istnieje, prawda? Nie ważne. Naprawdę, to cudowny gest ze strony Harrego. Ciekawe jaki chłopak by na to wpadł? Pewnie żaden, oni teraz w ogóle nie mają wyobraźni. Rozdział świetnie przetłumaczony, ale wy to wiecie. Każde są świetne. Cóż pytanka ( nie wiem czy odpowiedziałaś na poprzednie )
OdpowiedzUsuń- Czy chciałabyś gdzieś wyjechać? (np. Nowy York, Londyn itp.)
To tyle, pozdrawiam i życzę chęci do tłumaczenia :) ♥ x
ogólnie jestem osobą, która lubi podróżować i zwiedzać, więc takich miejsc jest od groma :) ale jak najbardziej Londyn i NY się do nich zaliczają.
UsuńTaki normalny rozdział, ale taki kochany, swięta i ten prezent od harry'ego aw
OdpowiedzUsuńDziekuje za tłumaczenie x
To jest silniejsze odemnie ♥
OdpowiedzUsuńUzależniłam się ;D
jejku, ale śliczny rozdział i w dodatku taki słodki harry aw:(
OdpowiedzUsuńOMG!!!!!!! Kocham to <3 Boże... Ten prezent od Harry'ego *o* Nie moge sie doczekać nexta! <3 Pozdrawiam :))x Kocham was za to, że to tłumaczycie.. Naprawde.
OdpowiedzUsuńwspaniałe.. takie.. urocze i cudowne :)
OdpowiedzUsuńJak słodko <3
OdpowiedzUsuńKocham <33
OdpowiedzUsuńOoo jak słodko z jego strony *______* Gdzie ja znajdę takiego chłopaka <3
OdpowiedzUsuńCudowny !!! <333
OdpowiedzUsuńświetny rozdział!
OdpowiedzUsuńszkoda że Tess nie miała nic dla Harry'ego a on dał jej taki cudowny prezent..
czekam na nn x
O nie... Zakończyć w takim momencie ! Ja tu zawału dostanę jak nie przeczytam kolejnego rozdziału :o piękne, kocham ich po pogodzeniu się, tak na to czekałam! :) xx
OdpowiedzUsuńbosko <3
OdpowiedzUsuńaz sie poplakam :')
OdpowiedzUsuńGREAT <3
OdpowiedzUsuńAwwww.... słodkie...
OdpowiedzUsuńKto płacze tak jak ja ?? O.O
ta bransoletka... MÓJ BOZE. UMARŁAM. dziękuję że to tłumaczycie <3 xdsgsjfhajskfja
OdpowiedzUsuńCUDO. CUDO. CUDO.
OdpowiedzUsuńO jejku :') jezu poplakalam się
OdpowiedzUsuńCo za romantyk z tego Harry'ego ...eh . A co do romantyzmu to przecież jutro walentynki ...
OdpowiedzUsuńjeej genialne <3
OdpowiedzUsuńAww *,* miłych walentynek życzę :)
OdpowiedzUsuńJeju, kocham to *o* :D
OdpowiedzUsuńCudnie :>
Jako iż jutro walentynki, życzę Ci duuuuużo miłości i szczęścia :D
o mamo piękne to jest !
OdpowiedzUsuńChyba sie wzruszylam xx Awwew
OdpowiedzUsuńJak miło, że już są razem
OdpowiedzUsuńKochan dziekuje . Nie przejmuj sie tymi hejtami na asku <3
OdpowiedzUsuńten prezent boże awwwwwwwwwwwwwwww
OdpowiedzUsuńBoze cuuudoooo *--*
OdpowiedzUsuńJpr jakie piekne !!
OdpowiedzUsuńkocham to tak bardzo rbrbigurwehjbsjhhrrouwbs
OdpowiedzUsuńO Boże. Nie wiem co napisać. Ta końcówka jest piękna. Nie spodziewałam się tego po Harry'm. Znaczy, robił różne kochane rzeczy dla Tessy, ale nie spodziewałabym się po nim czegoś takiego. On naprawdę czuje się winny. Cieszę się, że jest tego świadomy. Zrobił totalne świństwo i musi jej to teraz wynagrodzić.
OdpowiedzUsuńPrzeżywam to opowiadanie bardziej niż własne życie o.O
Awwwww <3! Kocham :)
OdpowiedzUsuńjej *-*
OdpowiedzUsuń___________________________________
Dzisiaj WALENTYNKI XD <3
BOŻE CUDOWNE! RYCZĘ! Nie mogę doczekać się nexta!
OdpowiedzUsuńDobrze, że mama Tess dowiedziała się, że ona i Harry znowu są razem, chociaż sposób w jaki się tego dowiedziała może nie był najlepszy. Teraz napewno będzie jeszcze bardziej wściekła na swoją córkę.
OdpowiedzUsuńKońcówka jest taka romantyczna, że aż miałam łzy w oczach, kiedy to czytałam. Mam nadzieję, że teraz nic się między nimi nie zepsuje. Oni są tacy słodcy! <3
Pozdrawiam xxx
Bardzo mi się spodobał, a ten fragment wichrowych wzgórz to aż sie łezki w oczach kręcą :) bardzo dziękujemy :***
OdpowiedzUsuńAWWWWWWW!!!!!! <3
OdpowiedzUsuńrdtgyhjioko
OdpowiedzUsuńo matko... czytałam ostatni fragment ze łzami w oczach...<3 coś cudownego.... brak mi słów :*
OdpowiedzUsuńxoxo
Czytelniczka
Cudowne *.*
OdpowiedzUsuńJejku!
OdpowiedzUsuńZazwyczaj, kiedy czytałam jakieś ff, to kończyłam po 30 rozdziałach, bo zaczynało mnie nudzić, ale tym razem jest całkiem inaczej!
Uwielbiam to!
Nie wiem, czy się powstrzymam od czytania tego w angielskiej wersji :D
Kocham was za to, że tłumaczycie! xox
@bemybabemaybe
Jezu ta bransoletka normalnie płaczę :') Piękne <3 Czekam na next @Elissabetthh xoxo
OdpowiedzUsuńbooooże!! Jakie do słodkiee <3 *___* BŁAGAM o kolejny rozdział... jezuu <3 <3
OdpowiedzUsuńJEZU JAK SŁODKO *.* I TO JESZCZE TAKI ROZDZIAŁ W WALENTYNKI ASFBJAKSFKAJSFBVSAJ *-*
OdpowiedzUsuńO Boże... "Nasze dusze są jednakowe, niezależnie od tego, co w nich tkwi" - taaak, ryczę jeszcze bardziej ;')
OdpowiedzUsuńHarry ty romantyku, ty! :D Umiesz robić prezenty Tessie XD
No nie mogę gvserawgvuigvbvbvbvbrthsjmnfuygawgrtgh ONI SĄ TACY SŁODCY, UROCZY, i wgl wgl aż słów zapominam :D
Kocham za tłumaczenie <3.
OdpowiedzUsuńJeju jaki świetny prezent dostała od Anne, a od Harry'ego jeszcze lepszy.. :3 słodko, jeszcze cała trójka idzie Do Kena i Karen, no bosko po prostu.. :)Kocham to tłumaczenie *.* <3
OdpowiedzUsuńJeju, ale słodki prezent dał dla niej Harry <3 :)
OdpowiedzUsuńJejku, jakie to szłodkie.
OdpowiedzUsuń