Uwaga!
Rozdział zawiera sceny erotyczne przeznaczone dla osób pełnoletnich.
Czytając, robisz to na własną odpowiedzialność. Jeśli nie, możesz
spokojnie ominąć notkę.
Harry's POV:
- Poważnie? – krzyczę unosząc ręce w dramatyczny sposób.
Usta Tessy otwierają się, ale nie wypowiada żadnych słów, patrzy tylko raz na pierdolonego Trevora, raz na mnie. Cholera, Tessa. Gniew płynie w moich żyłach i zaczynam wyobrażać sobie kilka sposobów, w jaki skopię jego jebany tyłek.
Usta Tessy otwierają się, ale nie wypowiada żadnych słów, patrzy tylko raz na pierdolonego Trevora, raz na mnie. Cholera, Tessa. Gniew płynie w moich żyłach i zaczynam wyobrażać sobie kilka sposobów, w jaki skopię jego jebany tyłek.
- Porozmawiam z Christianem – mówi spokojnie Trevor, po czym
odchodzi.
Łapię jego rękaw i zaciskam w pięści, na co otwiera szeroko oczy. Patrzy na Tessę, jakby oczekiwał, że go ocali. Bez szans, kutasie.
Łapię jego rękaw i zaciskam w pięści, na co otwiera szeroko oczy. Patrzy na Tessę, jakby oczekiwał, że go ocali. Bez szans, kutasie.
- Harry, proszę – jęczy Tessa.
Kolory z jej twarzy zaczynają odpływać, kiedy zaciskam mocniej ręce na jego drogim garniturze.
- Proszę, Harry, nie tutaj – błaga.
Desperacjo pragnę ją zignorować, trzasnąć jego głową o ścianę, ale wyraz jej twarzy mnie powstrzymuje. Puszczam go i cofa się o krok, poprawiając rękaw.
Kolory z jej twarzy zaczynają odpływać, kiedy zaciskam mocniej ręce na jego drogim garniturze.
- Proszę, Harry, nie tutaj – błaga.
Desperacjo pragnę ją zignorować, trzasnąć jego głową o ścianę, ale wyraz jej twarzy mnie powstrzymuje. Puszczam go i cofa się o krok, poprawiając rękaw.
- Odpierdol się od niej - mówię, kiedy pędzi po schodach.
- Harry…
- Poważnie, Tessa? Chyba sobie ze mnie kurwa jaja robisz –
mówię.
Patrzę na Kimberly, a ta podnosi ręce w obronnym geście i zabiera z biurka segregator, żeby zostawić nas samych. Dobry pomysł. Tessa wysyła jej piorunujące spojrzenie, a ja jestem blisko od zaśmiania się na ten widok.
Patrzę na Kimberly, a ta podnosi ręce w obronnym geście i zabiera z biurka segregator, żeby zostawić nas samych. Dobry pomysł. Tessa wysyła jej piorunujące spojrzenie, a ja jestem blisko od zaśmiania się na ten widok.
- Zjedliśmy razem lunch, Harry, to wszystko – broni się,
zmierzając w stronę swojego gabinetu.
Podążam za nią wzdłuż korytarza i zamykam drzwi od razu po naszym wejściu do środka.
Podążam za nią wzdłuż korytarza i zamykam drzwi od razu po naszym wejściu do środka.
- Lunch, tylko tyle? Której części w 'trzymaj się od niego z
daleka' nie zrozumiałaś? – mówię od razu.
- Nie mów do mnie, jakbym była dzieckiem.
- Więc przestań się tak zachowywać.
- Kiedy zachowałam się jak dziecko? Poszłam na lunch ze współpracownikiem – kładzie ręce na biodrach, pełna frustracji.
- Współpracownikiem, z którym zabroniłem ci się widywać –
podnoszę głos.
- Musisz być ciszej, to moja praca.
- Staż – poprawiam ją.
- Co?
- Nie jesteś tutaj pracownikiem, tylko stażystką –
przypominam jej opryskliwie.
- Więc wracamy do tego? – smutek przejmuje jej głos.
- Do czego? Do mnie, przypominającego ci, żebyś przestała
być taka nadęta?
- Serio? – sprawdza mnie.
Zaciskam szczękę i patrzę na swoją upartą… dziewczynę. Wiem, że jestem blisko bycia zbyt wrednym i staram się nie przekraczać granicy, ale cholernie wkurwiła mnie ta sytuacja.
Zaciskam szczękę i patrzę na swoją upartą… dziewczynę. Wiem, że jestem blisko bycia zbyt wrednym i staram się nie przekraczać granicy, ale cholernie wkurwiła mnie ta sytuacja.
- Czemu tutaj w ogóle przyszedłeś? – pyta, siadając za
biurkiem.
- Przyjechałem zabrać cię na lunch, żebyś nie musiała
wychodzić podczas śnieżycy, ale widocznie świetnie sobie beze mnie radzisz – warczę.
- To nie jest żadna wielka sprawa. Wyszliśmy coś zjeść i od
razu wróciliśmy. Musisz opanować tę zazdrość.
- Zazdrość? Myślisz, że o to mi chodzi? – szydzę.
- Więc o co innego?
- Na pewno nie zazdrość – powtarzam się.
Oczywiście, że to zazdrość i strach, ale nie przyznam się do tego.
Oczywiście, że to zazdrość i strach, ale nie przyznam się do tego.
- A właśnie, że tak – mówi przez zęby.
- Cholera, nie. Chodzi o ciebie, o to, że spędzasz z nim
czas po tym, jak bardzo wyraźnie powiedziałem ci, że nie chcę go widzieć w
pobliżu ciebie.
- Ile razy mam ci powtarzać, że masz przestać mną rządzić?
Nie zrobiłam nic złego, przecież do niczego nie doszło.
- Jasne – przewracam oczami.
- Jestem pewna, że zrozumiał aluzję, po tym jak próbował… -
przerywa w środku zdania i zakrywa usta dłonią.
Serce wyskakuje mi z klatki piersiowej. Czego kurwa próbował?
Serce wyskakuje mi z klatki piersiowej. Czego kurwa próbował?
- Co... próbował... zrobić? – pytam wolno, a mój ton wysyła
niewidzialne dreszcze w kierunku jej kręgosłupa.
- Nic – kłamie. Mój wzrok zaczyna się zacierać i widzę tylko
czerwień.
- Powiedz mi, teraz – żądam.
Tessa's POV:
Kręcę głową i cofam się o kilka kroków. Wiem, że tym razem jestem niesprawiedliwa. Wymusiłam na Harrym szczerość, a sama pominęłam randkę z Trevorem i
to, że próbował mnie pocałować, pomimo wszystkich wyznań, jakimi podzielił się
ze mną Harry. Nie lubię tego uczucia, tego, że się mylę, a on ma rację, przynajmniej w większości. Nie chcę, by
sądził, że może mnie kontrolować, ale powinnam była mu powiedzieć o randce z Trevorem. Byłam dla niego surowa za to, że kłamał, a
robiłam dokładnie to samo.
- Dopomóż mi Boże, Tessa, jeśli nie powiesz mi teraz, wyjdę z
tego gabinetu i go znajdę. Zapewniam cię, że powie mi o wszystkim – grozi mi.
Obraz Harry’ego przygniatającego Trevora do podłogi i bijącego go raz za razem staje mi przed oczami, kiedy odwraca się do drzwi.
Obraz Harry’ego przygniatającego Trevora do podłogi i bijącego go raz za razem staje mi przed oczami, kiedy odwraca się do drzwi.
- Okej, okej! Chodź tutaj – krzyczę, wstając z krzesła.
Puszcza klamkę i patrzy na mnie, czekając na odpowiedź. Rozważam ponowne skłamanie, ale wiem, że to tylko pogorszy sytuację.
Harry's POV:
Puszcza klamkę i patrzy na mnie, czekając na odpowiedź. Rozważam ponowne skłamanie, ale wiem, że to tylko pogorszy sytuację.
Harry's POV:
- Teraz – syczę.
- Możliwe, że byłam z nim na kolacji – piszczy.
Co?
Co?
- Możliwe? Co to w ogóle kurwa znaczy?
- Byłam… Okej, zjadłam z nim kolację w Seattle – wygląda na
przerażoną.
Powinna być, cholera nie, nie powinna, nie chcę, żeby się mnie bała. Walczę z chęcią przebicia ściany pięścią.
Powinna być, cholera nie, nie powinna, nie chcę, żeby się mnie bała. Walczę z chęcią przebicia ściany pięścią.
- Czemu? – mówię, wypuszczając powietrze.
Z tych wszystkich rzeczy, których spodziewałem się od niej usłyszeć, akurat ta ani razu nie przebiegła przez moje myśli. Spodziewałem się, iż powie, że nachalnie się do niej przystawiał, że zaprosił ją gdzieś, że próbował ją pocałować. Nie spodziewałem się, że to co wyjawi, było czymś, czego chciała dobrowolnie z Trevorem.
Z tych wszystkich rzeczy, których spodziewałem się od niej usłyszeć, akurat ta ani razu nie przebiegła przez moje myśli. Spodziewałem się, iż powie, że nachalnie się do niej przystawiał, że zaprosił ją gdzieś, że próbował ją pocałować. Nie spodziewałem się, że to co wyjawi, było czymś, czego chciała dobrowolnie z Trevorem.
- Zaprosił mnie na kolację, a ja byłam tak bardzo na ciebie
zła - mówi drżącymi wargami.
- Jak było? – chodzę tam i z powrotem po jej małym
gabinecie, przeczesując włosy jak psychopata, ale wydaje się to lepszą opcją,
niż zniszczenie wszystkiego w zasięgu ręki.
- Co?
- Jak było, Tesso? Dobrze się bawiłaś? – krzyczę.
Ze zdziwieniem odkrywam, że ta informacja bardziej mnie zasmuciła, niż wkurwiła. Zasmuciła, bo on mógłby być dla niej wszystkim, czym ja nigdy nie będę. Mają dużo wspólnego, dogadałby się z jej mamą, nigdy nie skrzywdziłby jej tak, jak ja i dałby jej życie, którego potrzebuje i na które zasługuje.
Ze zdziwieniem odkrywam, że ta informacja bardziej mnie zasmuciła, niż wkurwiła. Zasmuciła, bo on mógłby być dla niej wszystkim, czym ja nigdy nie będę. Mają dużo wspólnego, dogadałby się z jej mamą, nigdy nie skrzywdziłby jej tak, jak ja i dałby jej życie, którego potrzebuje i na które zasługuje.
- Harry…
- Powiedz mi.
- Nie bawiłam się dobrze – mówi. Wiem, że kłamie.
- Chcę szczegółów.
- Harry…
- Przestań kurwa ciągle wymawiać moje imię! Powiedz mi wszystko, teraz! –
krzyczę.
Wzdryga się, ale zostaje na swoim miejscu.
Wzdryga się, ale zostaje na swoim miejscu.
- Nie.
- To ironiczne, prawda? Że oczekujesz prawdy ode mnie,
zachowujesz się jak idealny, pierdolony aniołek, a jesteś tak samo zła, jak ja
– wypluwam z siebie słowa.
- Wyjście z kimś na randkę, kiedy nawet nie byliśmy razem
jest niczym, w porównaniu z tym, co ty zrobiłeś! – odgryza się. Jej twarz jest
czerwona od gniewu, a ja chcę rzucić czymś przez całe pomieszczenie.
- Podaj mi szczegóły, albo wychodzę – grożę, nie
mając tego wcale na myśli.
Jedyną rzeczą, której nigdy nie mógłbym zrobić, jest opuszczenie jej.
Jedyną rzeczą, której nigdy nie mógłbym zrobić, jest opuszczenie jej.
- Dobra! Chcesz szczegółów? Poszłam na kolację i dobrze się
bawiłam.
- A później… - rzucam piorunujące spojrzenie.
Obiecałem sobie, że jak tylko wyjdę z tego gabinetu, to znajdę go i sprawię, że będzie błagał, bym nie poharatał mu kości.
Obiecałem sobie, że jak tylko wyjdę z tego gabinetu, to znajdę go i sprawię, że będzie błagał, bym nie poharatał mu kości.
- Nic. Próbował mnie pocałować, ale powiedziałam mu,
że nie jestem gotowa i on to zaakceptował, tyle - mówi.
- Dotykał cię?! – wrzeszczę.
- Nie. To znaczy, jego ręka była na mojej talii, ale nie
zrobił nic więcej.
Próbował ją pocałować. Pierdolony Trevor dotykał mojej Tessy i chciał ją pocałować.
- Nie chcę go Harry, chcę tylko ciebie. Czemu tego nie widzisz? – pyta, jej oczy robią się wilgotne, a małe pięści są zaciśnięte.
Próbował ją pocałować. Pierdolony Trevor dotykał mojej Tessy i chciał ją pocałować.
- Nie chcę go Harry, chcę tylko ciebie. Czemu tego nie widzisz? – pyta, jej oczy robią się wilgotne, a małe pięści są zaciśnięte.
- Może dlatego, że poszłaś na randkę z innym, pierdolonym
facetem – odgryzam się.
- Też byłeś na randce! Zrobiłeś dokładnie to samo!
- Nie, wyszedłem z kimś, kto wyglądał tak, jak ty. Ty byłaś
na randce z moim całkowitym przeciwieństwem.
- A więc o to chodzi? Nie obawiasz się Trevora, tylko tego, że będę chciała kogoś takiego jak on, podobnego do mnie – mówi
gniewnie.
- Wcale nie!
- Właśnie, że tak! I przestań krzyczeć, nie jesteśmy tutaj
sami! – wrzeszczy dużo głośniej, niż ja.
- Czemu go nie pocałowałaś?
- Bo nie chciałam. Myślałam o tobie przez cały czas – mówi.
- Jasne.
- To prawda. Za każdym razem kiedy coś powiedział,
zastanawiałam się w jaki sposób ty byś to ujął, co byś zrobił – jej słowa trochę mnie uspokajają, ale wciąż jestem
zirytowany.
- Chodź do mnie – wyciąga ręce w moim kierunku.
- Nie – odszczekuję.
- Proszę? – błaga mnie, a ja przewracam oczami na brak
własnej samokontroli i pochodzę do niej.
Pochyla się nad biurkiem i przyciąga mnie, żebym stanął naprzeciwko niej.
Pochyla się nad biurkiem i przyciąga mnie, żebym stanął naprzeciwko niej.
- Chcę tylko ciebie, Harry. Kocham cię i nie chcę być z nikim
innym – patrzy na mnie tak intensywnie, że odwracam wzrok.
- Powinnaś była mi powiedzieć - mówię, próbując utrzymać swój
gniew, ale wszystko wymyka mi się spod kontroli.
- Wiem, przepraszam. Wybaczysz mi? – robi smutną minę.
Cholera, dobra jest.
Cholera, dobra jest.
- Wciąż jestem na ciebie wkurwiony i wciąż mam zamiar skopać
mu dupę.
- Proszę, nie rób tego. Muszę z nim pracować, poza tym jest
nieszkodliwy. I przeprowadza się w marcu do Seattle – mówi, a moje żyły
wypełnia lód.
- Przeprowadza się? – staram się brzmieć naturalnie.
Oczywiście, że pierdolony Trevor przeprowadza się do Seattle, do miejsca, w
którym Tessa chce zamieszkać; miasta, do którego nie chcę się przenosić i
nigdy tego nie zrobię. Ciekawe czy myślała o umawianiu się z nim? Jasne, że
nie. Chyba, że tak? Kurwa, nie wiem.
- Taa, więc nie będzie go w pobliżu. Proszę, po prostu zostaw
go w spokoju – ściska moją rękę swoją dłonią, a ja patrzę na nią.
- Dobra, kurwa, dobra. Nie tknę go – wzdycham.
Nie wierzę, że właśnie odpuszczam skopanie faceta, który próbował pocałować moją dziewczynę.
Nie wierzę, że właśnie odpuszczam skopanie faceta, który próbował pocałować moją dziewczynę.
- Dziękuję, tak bardzo cię kocham – mówi, a jej szaro-niebieskie
oczy wpatrują się we mnie.
- Wciąż jestem wkurzony za okłamywanie i nie słuchanie mnie.
- Wiem… - mówi, oblizując dolną wargę. – Pozwól to sobie
wynagrodzić – dodaje, drżącym głosem.
Że co?
Że co?
- Chcę… chcę ci pokazać, że jesteś jedynym, którego kocham –
jej policzki oblewają się purpurą, natomiast ręce przesuwają się do mojego paska,
kiedy staje na palcach, żeby mnie pocałować.
Jestem zdezorientowany, wkurzony i niesamowicie podniecony, kiedy przesuwa swoim językiem po mojej dolnej wardze. Od razu jęczę i sadzam ją na biurku. Jej drżące ręce znów sięgają do mojego paska i tym razem go zdejmuje. Podnoszę do góry jej śmiesznie długą spódnicę, wdzięczny, że nie ubrała dzisiaj rajstop.
Jestem zdezorientowany, wkurzony i niesamowicie podniecony, kiedy przesuwa swoim językiem po mojej dolnej wardze. Od razu jęczę i sadzam ją na biurku. Jej drżące ręce znów sięgają do mojego paska i tym razem go zdejmuje. Podnoszę do góry jej śmiesznie długą spódnicę, wdzięczny, że nie ubrała dzisiaj rajstop.
- Przepraszam, kochanie – oddycha przy mojej szyi, otaczając
nogami moją talię.
Jęczę na dźwięk tych słów, wychodzących z jej pełnych ust. Kocham tę nagłą dominację, kiedy zręcznym ruchem zdejmuje mi spodnie.
Jęczę na dźwięk tych słów, wychodzących z jej pełnych ust. Kocham tę nagłą dominację, kiedy zręcznym ruchem zdejmuje mi spodnie.
- Nie masz? – pytam, nawiązując do jej okresu.
- Taa, mam – rumieni się, biorąc mnie do ręki.
Syczę, na co uśmiecha się i wolno porusza dłonią, zbyt wolno.
Syczę, na co uśmiecha się i wolno porusza dłonią, zbyt wolno.
- Nie drocz się ze mną – jęczę, na co porusza ręką szybciej,
ssąc przy tym skórę na mojej szyi.
Jeśli w ten sposób chce mi to wynagrodzić, byłbym wdzięczny, gdyby częściej nawalała. Jeśli nie tyczy się to jej i innego faceta.
Jeśli w ten sposób chce mi to wynagrodzić, byłbym wdzięczny, gdyby częściej nawalała. Jeśli nie tyczy się to jej i innego faceta.
- Chcę cię pieprzyć – odsuwam jej głowę, aby na mnie
spojrzała. Kręci odmownie głową, a uśmiech gra na jej wargach.
- Tak.
- Nie możemy – patrzy w stronę drzwi.
- Już kiedyś to robiliśmy.
- Chodzi mi… przez to… no wiesz.
- To nie takie złe – wzruszam ramionami. Ludziom wydaje się to być ohydne, ale wcale takie nie jest.
- Czy to… no wiesz, nie będzie wszędzie?
- Nie, teraz przestań o tym myśleć i pochyl się nad biurkiem
– nakazuję.
Pomimo tego, jak nieśmiało się zachowuje, jej źrenice są rozszerzone i dają mi znak, jak bardzo tego pragnie.
Wciąż trzyma na mnie rękę, wolno ją poruszając. Rozsuwam jej nogi, pozbywając się bariery i zdejmuję z siebie jej dłoń, a następnie nakładam powoli prezerwatywę.
Schodzi z biurka, pochyla się nad nim i podnosi do góry spódnicę, odkrywając swój tyłek. Kurwa, to jest najbardziej seksowna rzecz, jaką w życiu widziałem, pomijając okoliczności.
Pomimo tego, jak nieśmiało się zachowuje, jej źrenice są rozszerzone i dają mi znak, jak bardzo tego pragnie.
Wciąż trzyma na mnie rękę, wolno ją poruszając. Rozsuwam jej nogi, pozbywając się bariery i zdejmuję z siebie jej dłoń, a następnie nakładam powoli prezerwatywę.
Schodzi z biurka, pochyla się nad nim i podnosi do góry spódnicę, odkrywając swój tyłek. Kurwa, to jest najbardziej seksowna rzecz, jaką w życiu widziałem, pomijając okoliczności.
Tessa's POV:
Staram się ukryć zażenowanie, kiedy wsuwa się we mnie. W
sumie odbieram to bez różnicy, właściwie, jest lepiej, niż kiedykolwiek. Czuję
się trochę brudna robiąc to podczas okresu, ale uczyniłam wcześniej wiele rzeczy, których bym
się po sobie nie spodziewała, dopóki nie poznałam Harry’ego. Przypuszczałam,
że będzie na mnie krzyczał, że będzie chciał zabić Trevora, że ze mną zerwie, a
jednak skończyłam pochylając się nad biurkiem. Nie narzekam.
Jedna z jego rąk trzyma mnie za biodro, a druga wplata się w moje włosy. Wchodzi we mnie nieubłaganie i muszę zakryć ręką usta, żeby powstrzymać się od jęków i chęci krzyczenia. Wiem, że skończy się to szybko, mogę to powiedzieć po jego bezlitosnych pchnięciach. Moja głowa zaczyna bezwładnie opadać, mięśnie napinają się i dochodzę, gryząc dłoń, aby pozostać cicho.
Jedna z jego rąk trzyma mnie za biodro, a druga wplata się w moje włosy. Wchodzi we mnie nieubłaganie i muszę zakryć ręką usta, żeby powstrzymać się od jęków i chęci krzyczenia. Wiem, że skończy się to szybko, mogę to powiedzieć po jego bezlitosnych pchnięciach. Moja głowa zaczyna bezwładnie opadać, mięśnie napinają się i dochodzę, gryząc dłoń, aby pozostać cicho.
- Nie… zbliżaj... się... więcej... do niego – żąda cicho, ale
surowo, wciąż za mną, kiedy jego ruchy stają się niedbałe.
- Okej – wzdycham, nie do końca mówiąc prawdę przez zmęczenie po kłótni.
Całuje mnie w plecy, a ja wstaję, poprawiając ubrania. Muszę iść za chwilę do toalety. Boże, to było dziwne, niezaprzeczalnie cudowne, ale dziwne.
Całuje mnie w plecy, a ja wstaję, poprawiając ubrania. Muszę iść za chwilę do toalety. Boże, to było dziwne, niezaprzeczalnie cudowne, ale dziwne.
- Gotowa?
- Na co? – pytam, oddychając nierówno.
- Na co? – pytam, oddychając nierówno.
- Żeby iść do domu.
- Nie mogę, jest dopiero druga – wskazuję zegar
na ścianie.
- Nic się nie stanie, porozmawiam z twoim szefem, jeśli zajdzie
taka potrzeba – uśmiecha się głupawo.
Przewracam oczami, ale cieszę się, że wydaje się być w lepszym nastroju.
Przewracam oczami, ale cieszę się, że wydaje się być w lepszym nastroju.
- Zadzwoń do jego biura, kiedy będziesz wychodzić – poucza
mnie, zabierając torebkę z biurka.
- Myślę, że powinnaś niedługo znowu skorzystać z zatyczki – mówi, na
co uderzam go w ramię.
- Przestań tak mówić – jęczę, a on rzuca uśmiech.
• jeśli przeczytałeś/aś - zostaw komentarz •
Pierwsza! :D @Olaandfood
OdpowiedzUsuńBRAWO ! Wygrałaś talon na dziwkę i balon :)
UsuńSą tu dwa komentarze.
UsuńJeden "Pierwsza"
A drugi .. no ten Twój.
Zgdnij, który był żałosny
Hahahahah <33
UsuńHAHAHAHAHAHA SZCZAM XD
UsuńO Jezus Maria macie jakieś spiny o to że napisała że jest pierwsza?! Najprawdopodobniej anonimku rozdział wcześniej też chwaliłeś sie ze jestes 726691016252 :0
UsuńAAAAAAAAAAA super rozdział :P
OdpowiedzUsuńDruga <3 Ommmmggg <3 idę czytać <#
OdpowiedzUsuńPo co komentować skoro się jeszcze nie przeczytało ??
UsuńCUDOWNY czekam na nastepny
OdpowiedzUsuńJak zwykle cudowny rozdział! Dziękuję <3 Mam nadzieję, że jak najszybciej dodasz kolejny. Pozdrawiam x
OdpowiedzUsuńświetny!! super <3
OdpowiedzUsuńGenialny... Harry jest coraz bardziej kochany ^ .^ ciekawe co bd w następnym rozdziale czekam z niecierpliwością mam boże to jest takie fhvfnvdjhdsxafhxgzgbggh XD
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. Szczerze mówiąc, nie spodziewałabym się tej sceny na końcu, czytając pierwszą połowę rozdziłu :DD
OdpowiedzUsuńhaha jejku xD super xx
OdpowiedzUsuńZawsze, kiedy widzę napis 'możesz spokojnie ominąć notkę' zastanawiam się kto to robi i czy w ogóle istnieje taki ktoś.:P
OdpowiedzUsuńDziękuję.:)
te ich ciągłe zmiany nastrojów <3 świetny <3
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńJeeeeejku <3 świetny :)) Harry z tymi zatyczkami rozwala XD
OdpowiedzUsuńboże zatyczki Xd hahahah
OdpowiedzUsuńOnly zatyczka, hahah :D
OdpowiedzUsuńDziękuję x
@klaudiaaaax
Boski !!!! <3
OdpowiedzUsuńdziękuje Ci tak strasznie ślicznie, zę to tłumaczysz jeju <3 na każdy rozdział czekam jak popierdolona, ahahaha, kocham♥♥
OdpowiedzUsuńZajebisty :*
OdpowiedzUsuńświetny ♥
OdpowiedzUsuńHahaha koniec najlepszy :D Rozdział zajebisty :D <333
OdpowiedzUsuńHdkeudrjrjdb jak zwykle cudowny ! Juz chce nastepny haha jesteś cudowna że tlumaczysz to dla nas xx
OdpowiedzUsuńsuper ;)
OdpowiedzUsuńomgf taki cudowny <3 Harry taki zazdrosny :)
OdpowiedzUsuńŚwietny ! <3333
OdpowiedzUsuńHihi oni są tacy cudni <3
OdpowiedzUsuńSuper tłumaczenie :* koffam ^^
OdpowiedzUsuńto niesamowite jak emocje są skarajne, od kłótni do namiętności ;)
OdpowiedzUsuńniecierpliwie czekamy na kolejny, jesteś wspaniała <3
Jej, nie masz pojęcia jak dzisiejszy rozdział poprawił mi humor. Może nie tyle rozdział bo Harry darł się na Tess, ale z drugiej strony było sama wiesz co. Tak czy siak. Dziękuję ♥
OdpowiedzUsuńSuper !!!!! Kiedy następny????
OdpowiedzUsuńGenialny! :) xx @xxhemmings69
OdpowiedzUsuńCzemu After musi byc taki zajebisty? Wchodze tu 15 razy dziennie i czekam na nowy rozdzial, jestem tak uzalezniona :) Dziekuje bardzo, ze tlumaczysz, do nastepnego :)
OdpowiedzUsuńmam tak samo xd
Usuńchyba obrzyda mnie fakt, że robili to podczas okresu xd
OdpowiedzUsuńOjj Harry, Harry..
OdpowiedzUsuńZawsze i wszędzie zazdrosny!
Czekam na kolejny ;)
świetnee ♥
OdpowiedzUsuńTak się zastanawiam jak on jej wlozyl skoro miala 'zatyczke' ? :D haha :P
OdpowiedzUsuńMam ten sam problem. XD
UsuńBo nie robili 'tego' z tej strony lepiej się przejrzyjcie
UsuńTo ze stala tylem nie znaczy ze robili to od innej strony xD dlatego tez sie zastanawialam czy miala 'zatyczke' xD haha
UsuńByło napisane że "pozbył się bariery"
Usuńoni uprawiali sex analny - tak mi sie wydaje xx
UsuńChodzi ci, że analnie ? Jeśli tak to nie, on jej od tyłu włożył, ale tam gdzie miała zatyczkę. Poczytaj sobie trochę o pozycjach a potem pisz.
UsuńJejuuu wkońcu rozdział dzięki :)
OdpowiedzUsuńkońcówka najlepsza, Harry jest ideałem hahaha
OdpowiedzUsuńhahahah Harold:) super:)
OdpowiedzUsuńhihi cuudo <3
OdpowiedzUsuńzatyczke ahhahahahaha <3
OdpowiedzUsuńten rozdział był genialny hahaha xd
OdpowiedzUsuńO
OdpowiedzUsuńM
G
nadal mam beke z tej zatyczki hahaha xd
czekam na nn
trzymaj się <3
Genialny, boski, cudowny, świetny, <333333333333333333333333333333333333333333333333333333333
OdpowiedzUsuńAAAAAA O EM DŻI
OdpowiedzUsuńBożebożebożebożebożeboże!!!!!
BRAK SŁÓW
nie ma to jak seks na zgodę ^^
OdpowiedzUsuńrozdział świetny ;***
Harry był taki zmieszany. To oczywiste, że Tessa woli go niż Trevora, nie ma się o co martwić ;)
OdpowiedzUsuńRozdział jest cudowny, dzisiaj cały dzień myślałam o nowej notce tutaj, uzależniłam się :D
Haha zatyczki :-) czerwona czcionka uwielbiam :-D
OdpowiedzUsuńboże ja dziś płacze chektolitrami a to pomogło mni się podnieść na duchu
OdpowiedzUsuńCo się stało? :-(
UsuńHahaahahah nasuwa mi sie taka myśl " Prawdziwy rycerz nie boi sie ubrudzić swojego miecza" :3
OdpowiedzUsuńHarry mógłby zostawić na granicy i powiedzieć że do kończą w domu :-D
OdpowiedzUsuńXOXO
Youshiburi
wow ^^ to jest super ;* błagam szybko next <3
OdpowiedzUsuńgod *-*
OdpowiedzUsuńBoski :)
OdpowiedzUsuńboskie <3<3<3<3
OdpowiedzUsuńJEZU NIE!: D jak ona ma okres? jezu, jezu, jezu i jezu! Ale dziwnie! No nie mogę nadal z tych zatyczek i czekam na następny haha!:D
OdpowiedzUsuńawww... świetny rozdział :) matko kocham to <3 czekam na nexta :D
OdpowiedzUsuńMrs.Horan
cudowny :) :*
OdpowiedzUsuńUwielbiam :D
OdpowiedzUsuńCuddoooo
OdpowiedzUsuńSuper !!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńdtfyguhijm
OdpowiedzUsuńGENIALNY!tak samo jak wy jestescie genialne za to tlumaczenie xxx
OdpowiedzUsuńfajne :D nie spodziewałam się chyba takiego zakończenia :P
OdpowiedzUsuńTo było...dziwne o.O
OdpowiedzUsuńfajny
OdpowiedzUsuńKocham, zajebisty! ♥ Nie spodziewałabym się tego po nich hahahahahah ;D
OdpowiedzUsuńJak on wlozyl skoro miala zatyczke? XDD odpowiesz mi? Jaka jestes kochana! Nie spodziewalam sie ze dzisiaj bedzie chapter ! Nawet nie wiesz jak my Cie kochamy :***
OdpowiedzUsuńJesteś zb. ale ok /bo nie robili od tej strony >_<
UsuńTo oni z zatyczka się kochali ? Ale jak ?
UsuńJebłam :D ♥
OdpowiedzUsuń"myślę że powinnaś niedługo znowu skorzystać z zatyczki" haaahaha boże harry
OdpowiedzUsuńw jednych momentach byłam przerażona, a za chwilę już się śmiałam, masakra
kocham tego fanfika
Cudowne! Jeeeej kocham to ff <3
OdpowiedzUsuńojjj no no ja CHCEE więcej takich rozdziałów!! :D
OdpowiedzUsuńCzekam na nexa;) pozdrowienia dla cudownej tłumaczki ;)
japierdole napisałam najdłuzszy komentarz na jki mnie było stać i się kurwa mać usunął, japierdole. a był piekny.
OdpowiedzUsuńTak bardzo to kocham <3
OdpowiedzUsuńcudowne jamtpmdtat <3
OdpowiedzUsuńJak zawsze świetny ;) Dzięjuę,że to tłumaczysz :))) I te "zatyczki" za każdym razem mnie to rozwala :D Czekam na nexta ;***
OdpowiedzUsuńUmm haha tego to ja się nie spodziewialam xd Awantura- tak ale nie akcja w biurze hahaha 😳🎆🎇🎉🎊
OdpowiedzUsuńJezu dzienki pliss dodaj jutro
OdpowiedzUsuńJEZU BOSKI!!!!
OdpowiedzUsuńdzięki dzięki dzięki za twoje tłumaczenie! <3
Jesteś świetna I LOVE YOU!
Z niecierpliwością czekam na następny :*
Cudny<3 nie masz nawet pojęcia jaka jestem Ci wdzięczna za to, że dla nas to tłumaczysz ;***
OdpowiedzUsuńKOCHAM TEN BLOOOG!!! Aaaaaa, kocham, kocham, kocham. Pozdrawiam i bardzo bardzo dziekuje, i błagam zrób święto na 3 000 000
OdpowiedzUsuńGenialny *O* <3 Kocham Cię! <3 Czekam na NEXT'A <3
OdpowiedzUsuńzatyczka mnie rozbraja :D
OdpowiedzUsuńtyuwdfujnmiuytgdef *_* OJEJ *_*
OdpowiedzUsuńHaha xD Zajebiste <3
OdpowiedzUsuńBoski rozdział. ;D
OdpowiedzUsuńdobrze że Harry się uspokoił ^^
OdpowiedzUsuńTessa coraz lepiej na niego wpływa.
Dziękuje za tłumaczenie i czekam na kolejny! <3
EMMM..... bardzo fajny rozdział . Lubię jak Harry jest zazdrosny ;)
OdpowiedzUsuńUdjsncjsjjfsmcosl :**
OdpowiedzUsuńHahahahhahahahhahaH boże jak ja kocham Aftera ! <3 Genialny rozdzial <3
OdpowiedzUsuńo matko *-* extra rozdział! a ten numerek na szybko...hehe xD jestem ciekawa co dalej...czekam na nexta x
OdpowiedzUsuń@Liam_My_Loves
Czekałam na czerwoną czcionkę :) Dzięki za tłumaczenie :*
OdpowiedzUsuńOoo <3 Harry robi się bardziej opiekuńczy . Słodko , a rozdział super !!!
OdpowiedzUsuńSzkoda mi Harrego, bo niby jest taki pewny siebie, ale tak na serio cały czas przejmuje się tym, że nie jest wystarczająco dobry dla Tessy. No biedny!
OdpowiedzUsuńJak zwykle genialne!
Luv ya! xxx
a ten znowu o tych zatyczkach hahahahahhahahahahhahaha XD tak czytam, czytam i "kiedy sex, kiedy sex" a obok moja mama stoi HAHAHAHAHAHAHAHAHA JEJ MINA - BEZCENNA
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać kolejnego rozdziału ♥
Ahh Mega! :*
OdpowiedzUsuńHihih umarlam *-*
OdpowiedzUsuńExtra rozdział :D
OdpowiedzUsuńnie mogę się już doczekać kolejnego rozdziału sfnemdgr
OdpowiedzUsuńahhahahaha zatyczki XDD dziękuję za tłumaczenie xx
OdpowiedzUsuńP.S. myślałaś już nad obchodami 3 mln wejść? @Only_1Dreams
Boże! Przeczytałam "dochodami"xDD
UsuńHahaha Harry jest słodki gdy jest zazdrosny c:
OdpowiedzUsuńOoooo jak słodko: :))
OdpowiedzUsuńObiecałam Ci że będę komentowała każdy rozdział więc proszę bardzo :)
OdpowiedzUsuńKochana świetnie przetłumaczone jak zawsze :)
Świetnie znasz język angielski :p
Jestem szczęśliwa że mogę czytać tak genialne opowiadanie :D
Dziękuję Kochana ;3
:*** // Paula
Hahhaha no nie mogę z niego... "zatyczki" hahhaha super rozdział... czerwona czcionka + awantura xD tak jak lubię hahaha Best Song/ Blog Ever ...! It was a best blog ever... hahahhaha mam coś z głową... ;-;
OdpowiedzUsuńhaha ta zatyczka xdd rozdział jak zawsze świetny dziękuje że go tłumaczysz, czekam na następny :**
OdpowiedzUsuńKrótki ale fajny Kiedy będzie następny coraz rzadziej dodajesz ale dziękuję że wg dodajesz i ci się chce tłumaczyć
OdpowiedzUsuńboshhh genialne ale tak wgl fuuuu sex przy okresie xd
OdpowiedzUsuńOoooooo Haroldzik <3 on jest taki słodki i uroczy gdy jest zazdrosny <3 :***
OdpowiedzUsuńI jeszcze te zatyczki haha :D rozwala mnie to cały czas <3
Cudo .. i cały czas mam bekę z zatyczki !!! Kocham <3
OdpowiedzUsuńcudowny rdz @rushermuffin
OdpowiedzUsuńgenialne !!! <3 życzę czasu XD
OdpowiedzUsuńhahahahah ten seks z okresem mnie rozwalił hahahhaa
OdpowiedzUsuńsuper czekam na necta :*
OdpowiedzUsuńHahahh cały czas leje z tej zatyczki hahahah super rozdział i mam nadzieję ze kolejny pojawi sie już niebawem :* @MyBooBear_xx
OdpowiedzUsuńSuper rozdział. Czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńhaha zawsze mnie rozbraja jak Harry mówi "zatyczka" :D
OdpowiedzUsuńHah, te zatyczki ;d
OdpowiedzUsuńRozdział superrr ♥ Kocham
omg omg omg świetny rozdział
OdpowiedzUsuńświetny rozdział! Haha wiedziałam że Harry będzie zazdrosny i że będzie chciał zabić Trevora! To było do przewidzenia;D Bo właśnie taki jest nasz Harry:D Czekam na next. Pozdrawiam <3
OdpowiedzUsuńJeeej uwielbiam zazdrosnego Harrego *.*
OdpowiedzUsuńHahahahahah zatyczki- to jest okropne xd
Uhhh, dopiero widzę, jaki rozdział jest krótki... Krótki, ale cudowny! Oczywiście, że jestem zboczona i lubię zboczone rozdziały. xd także... No. Hihi :D
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam.
Wciąż się śmieje z tych zatyczek:).Czekam na następny rozdział :) Pozdrawiam Kamila ♥
OdpowiedzUsuńmam ochotę przeczytać After od początku! <3
OdpowiedzUsuńHOT!!!
OdpowiedzUsuń...woow ;o ale oni się zmienili ;o
OdpowiedzUsuńuuuuu wściekły Harry... mniam...
OdpowiedzUsuńmiau miau ;3
Idealny prezent na urodziny ;) dziekuje, buziaki ;**
OdpowiedzUsuńWow, super rozdział i nie mogę się doczekać nexta. Już się nie mogę doczeka, aż Tessa wybaczy Steph :D mam nadzieje, że to będzie nie długo :D
OdpowiedzUsuń<3 <3 A Harry jaki zazdrosny :
Jhpmtntjbpgmtjntkm mega *,*
OdpowiedzUsuńBardzo fajny :)) Ciesze sie, że Harry nic mu nie zrobił i to zadziwiające, jak Tessa nad nim panuje :D Czekam na następny
OdpowiedzUsuńZATYCZKI FOREVER!
OdpowiedzUsuńhahahahahhahaha uwielbiam ich kłótnie i to jak Tessa umie go przkoenać!
OdpowiedzUsuńczerwona czcionka i jestem szczęśliwa hihi
OdpowiedzUsuńZa-je-bis-ty Genialny XDDD końcówka najlepsza :PPP
OdpowiedzUsuńHahahhaha Harry rozpierdalasz system tymi zatyczkami xddd A ogólnie rozdział świetny.. Też nienawidzę Trevora -,-
OdpowiedzUsuńJejku uwielbiam ich!!! 💗👌
OdpowiedzUsuńCzemu tak dlugo musiałam czekac?! Hahah nie no rozdzial boski jak zawsze i mysle ze częściej bedziesz tłumaczyła
OdpowiedzUsuńNwm co napisać.. :D Dziekuję za nowy rozdział <3
OdpowiedzUsuńuhuhu :D
OdpowiedzUsuńJa tam nie mam nic przeciwko, żeby Harry troche poobijał twarzyczkę Trevor'a... XD z kazdym rozdzialem jest coraz ciekawiej i zabawniej. Kocham poczucie humoru Harry'ego... ♥
OdpowiedzUsuńTo jest takie genialne! <3
OdpowiedzUsuńNiesamowity!!! ♥♥♥
OdpowiedzUsuńFantastyczny!!! ♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńświetne
OdpowiedzUsuńAghh.. brakowalo mi tych klotni Hessy <3 Dziekuje za rozdzial :-*
OdpowiedzUsuńjezu na miejscu tessy bym mu odmówiła z tym seksem bo podczas okresu to jest nieprzyjemne przecież
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńJeny, świetny, Harry jest pojebany ale zajebisty kocham go sdfghjk nie mogę się doczekać następnego rozdziału ♥
OdpowiedzUsuńHahaha oh Harry nie ma to jak dać upust emocjom przez seks :p
OdpowiedzUsuńA rozdział był. ..hmmm... pokrecony hahaha ale jak najbardziej cudowny :)
Do następnego :) xx
Super rozdział, jak wszystkie z resztą <33333333333333
OdpowiedzUsuńtessa ma racje, to było dziwne :D i czuję się dziwnie, że twierdzę, że to dziwne, ale tak jest XD
OdpowiedzUsuńugh, harry <3
super rozdzial jejjjjjj
OdpowiedzUsuńJak ty to robisz .? :*
OdpowiedzUsuńświetny roździał :-)
OdpowiedzUsuńCzekam jak opętana na każdy rozdział ;/
OdpowiedzUsuńŚwietny :)
Alice
Kolejny super rozdział :) Uwielbiam Harry'ego i Tessę razem :DD
OdpowiedzUsuńHahaha, kocham Harry'ego i te jego dogryzki na temat zatyczek. Awantura tak jak myślałam, a to w jaki sposób sie 'pogodzą' nie przypuszczałam. Genialny, dziękuję ci za tłumaczenie <3
OdpowiedzUsuńGxhgfdgdhfgfgjddf nie moge sie doczekac nexta <3
OdpowiedzUsuńAwr! Czyli jednak atak szału. xd ojj Harry.. Trevor mnie rozwalił, taki przestraszony :D Wgl. to Tessa rzeczywiście powinna mu powiedzieć prawdę.. no ale wszystko już wyjaśnione i ogólnie, to jest dobrze. xd oł jak jq Cię kocham! <3 DZIĘKUJĘ, ZA TAK OGROMNE POŚWIĘCENIE Z TWOJEJ STRONY :*
OdpowiedzUsuńWspanialy
OdpowiedzUsuńHhahahah ten dalej z tymi zatyczkami XD ♥ Boże jak ja kocham twoje tłumaczenie ♥ kckckckckcckckckckc ♥
OdpowiedzUsuńZatyczki mnie rozpierdalają XD
fuuuuuuuuuuu ; o
OdpowiedzUsuńha <3
Po pierwsze Wszytkiego naj dla Agata J!!
OdpowiedzUsuńDzięki, że dla nas tłumaczycie
Super rozdział ♡ Mam dziś urodzinki więc jest to idealny prezent. Dziękuję za to że to tłumaczysz. Choć nie często komentuję bardzo docieniam Twój trud włożony w tłumaczenie.
OdpowiedzUsuńCUUUDOOO *..............* KOCHAM WIELKIE UBUSTWIAM!!!!!!!!!!!! JSSISBSHSBSJASBSVHUJSBSBSJSJXSEDJESNNXJDHDUDJDJDNJBJJSMS * ..........* KOCHAM I DZIĘKUJĘ ZA TŁUMACZENIE ;**** <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 ♥♥♥♥♥♥♥♡♡♡♡♡♡♡♡
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się takiego zakończenia kłótni :O
OdpowiedzUsuńI najlepsza końcówka o zatyczce xdd
Czekam na następny!
Mrał jakie wynagrodzenie:)
OdpowiedzUsuńKocham <3
Czekam na nn :*
A.
aaaaaa kocham !
OdpowiedzUsuńdziekuje za tłumaczenie xx
Ojć dawno mnie tu nie było ;c
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że nie komentowałam ani nic, ale ostatnio nie miałam za bardzo czasu, żeby czytać ; /
Dzisiaj 16 rozdziałów miałam do nadrobienia ... ♥
Stwierdzam, że strasznie mi Aftera brakowało <3
Świetnie jak zwykle tłumaczysz! ; )
I podziwiam, że mimo iż uczysz się do matury znajdujesz czas na tłumaczenie. Naprawdę pełen podziw! ; )
Ojj a co do rozdziału to genialny <3
Lubię zazdrosnego Harrego jest taki kochany haha xDD
genialne :-D i te zatyczki XD
OdpowiedzUsuńomnomnomn *-* ♥
OdpowiedzUsuńBoski *o*
OdpowiedzUsuńW sumie jak każdy inny rozdział :3
Kocham Cię! Dziękuje, że tłumaczysz ;-* !
Wiedziałam, że będzie czerwony napis :3 XD
OdpowiedzUsuńJa chcę następnyyyy! kurde.. znowu czekanie w napięciu co będzie dalej ; / dziękuje ci! <3
OdpowiedzUsuńScena z okresem troche mnie obrzydzila haha. Czekam na nn <3
OdpowiedzUsuńKocham ;> czekam na nexta
OdpowiedzUsuńhahaha XD dziekuje Ci, ze tłumaczysz. Kocham Cię ♥
OdpowiedzUsuńNie no jest po prostu genialny <3333
OdpowiedzUsuńświetny czekam za nn
OdpowiedzUsuńLUDZIE! SPRÓBUJMY DOBIĆ 1000 KOMENTARZY PRZY NASTĘPNYM ROZDZIALE. CO WY NA TO? :D
OdpowiedzUsuńBOSKIE... Kocha te opowiadania. <3
OdpowiedzUsuńB.O.S.K.I.E i trochę obrzydzające ale B.O.S.K.I.E
OdpowiedzUsuń*.* czekam nn
OdpowiedzUsuńhe he
OdpowiedzUsuńjeśli tak teraz chcą rozwiązywać problemy to będzie ciekawie XD