Harry's POV:
- Smakuje ci kurczak? - Tessa pyta
Smitha, na co kiwa głową.
- Jest smaczny – mówię, by załagodzić fakt, iż chłopak nadal nie chce z nią rozmawiać.
Przesyła uśmiech,
ale nie patrzy mi w oczy.
Reszta posiłku przebiega w ciszy.
Podczas, gdy Tessa sprząta kuchnię,
zmierzam z powrotem do salonu; wyraźnie słyszę odgłos drobnych
kroków śledzących mnie.
- Pomóc ci w czymś? - pytam go i
padam na kanapę.
- Nie – wzrusza ramionami, skupiając się na telewizorze.
- Okej... - naprawdę dzisiaj nie ma nic ciekawego do oglądania.
- Czy mój tata umrze? - pyta szeptem.
- Że co?
- Mój tata, czy on umrze? - pyta Smith.
- Nie, ma po prostu grypę żołądkową
czy coś w tym stylu.
- Moja mama była chora i nie żyje –
mówi, powodując, że krztuszę się swoją własną śliną.
- Eee... taa. To była inna sytuacja.
Biedny dzieciak.
- Dlaczego?
Chryste, on zadaje tyle pytań. Mam
ochotę zawołać Tessę, ale coś w jego zmartwionym spojrzeniu mnie
powstrzymuje. I tak się do niej nie odezwie, więc raczej nie chce jej obecności.
- Twój tata jest lekko
chory... a twoja mama była poważnie chora. Wszystko będzie dobrze.
- Kłamiesz? - sposób, w jaki się wypowiada
jest zdecydowanie za poważny jak na jego wiek, trochę przypomina mnie.
Przypuszczam, że bywa tak, gdy trzeba szybko dorosnąć.
- Nie, powiedziałbym ci, gdyby twój
tata miał umrzeć – mówię to, co mam na myśli.
- Naprawdę? - jego jasne oczy
lśnią i boję się, że będzie płakać. Nie mam cholernego
pojęcia, co bym zrobił, gdyby w tym momencie zaczął mi ryczeć.
Ucieczka. Uciekłbym do innego pokoju i schował się za Tessą.
- Jasne. A teraz porozmawiajmy o czymś
mniej chorobliwym.
- Co to znaczy chorobliwy?
- Coś co jest pokręcone i zjebane –
tłumaczę.
- Brzydkie słowo – karci mnie.
- Mogę tak mówić, bo jestem
dorosły.
- W dalszym ciągu jest to brzydkie słowo.
- Wcześniej powiedziałeś dwa z nich, więc mógłbym donieść na ciebie twojemu tacie – grożę.
- A ja doniosę na ciebie twojej ładnej dziewczynie – wypala, nic nie poradzę na to, że zaczynam się śmiać.
- Dobra, wygrałeś – poddaję się.
- Smith, chcesz tu do mnie przyjść? -
Tessa wygląda ponownie zza rogu, by go o to zapytać.
- Mogę zostać z Harrym? - spogląda na
mnie.
- Ja nie... - zaczyna, ale się wtrącam.
- W porządku – wzdycham i podaję
dzieciakowi pilot.
Tessa's POV:
Patrzę jak Smith usadawia się na
kanapie, przysuwając swoje ciało odrobinę do Harry'ego, który patrzy na
niego ostrożnie, ale nie powstrzymuje go, ani nie mówi nic a propos
jego bliskości. To dość ironiczne, że Smith zdaje się lubić
Harry'ego, gdy ten wyraźnie nie znosi dzieci; może chłopiec jest wyjątkiem.
'Nigdy' - powiedział do niego.
Nigdy. Wcale nie wiąże ze mną przyszłości. Wiedziałam o tym, ale w dalszym ciągu boli
mnie, gdy mówi to na głos, szczególnie w zimny, pewny siebie sposób. Mógł złagodzić ten cios, choć trochę.
Oczywiście, że teraz nie chcę wychodzić za mąż, nawet przez
następne parę lat, ale sama świadomość, że to niemożliwe, bardzo mnie boli. Mówi, że chce ze mną być na zawsze, ale tym samym
nie chce brać ślubu? Mamy w takim razie już na zawsze być tylko
'chłopakiem i dziewczyną'? Czy brak dzieci jest tym, czego pragnę? Czy
on będzie kochał mnie wystarczająco, by to wynagrodzić, pomimo
przyszłości jaką zawsze dla siebie planowałam?
Szczerze, sama nie wiem i głowa mnie
boli od myślenia na ten temat. Nie chcę rozważać o przyszłości w
tym momencie, mam tylko dziewiętnaście lat. Nie chcę jeszcze mieć
dzieci, ani być niczyją żoną, ale jest to coś, czego od zawsze
chciałam i prawdopodobnie ciągle tak będzie. Muszę tylko przestać o
tym myśleć, przynajmniej na dzień dzisiejszy. Tak dobrze się
ostatnio dogadywaliśmy i nie chcę tego zepsuć.
Gdy kuchnia jest już czysta, a
zmywarka załadowana, sprawdzam jeszcze raz Harry'ego i Smitha, po czym
idę do sypialni, by przygotować rzeczy na jutro. Nie mogę się
doczekać, by iść do Vance'a, jednak wczorajszy dzień na zajęciach
był równie udany. Jestem ciekawa, jakie zajęcia z WF-u wybierze
dla nas Harry? Mam nadzieję, że nie będzie to nic poniżającego.
Naprawdę podobała mi się joga, lecz wiem, że chłopak wcale jej nie lubił.
Gdy wyciągam czarną spódnicę na
jutro, dzwoni mój telefon. To Kimberly.
- Hej, wszystko w porządku? - pytam po
odebraniu.
- Tak, jest okej. Podają mu
jakieś antybiotyki i powinni nas niedługo wypuścić do domu. Możemy być późno, mam nadzieję, że wam to nie przeszkadza –
mówi.
- Oczywiście, że nie, nie spieszcie
się.
- Jak się ma Smith?
- Dobrze, właściwie jest cały czas z
Harrym – oznajmiam i nadal w to nie wierzę.
- Naprawdę? Z Harrym?- śmieje się.
- Taa, nie do wiary – wywracam
oczami i zmierzam z powrotem do salonu.
- Cóż, to dość dziwne, ale za to będzie przygotowany na małe kopie Harry'ego, biegające po waszym domu – nabija się. Jej słowa targają
moich sercem, więc przygryzam swoją dolną wargę.
- Tak... chyba – chcę
zmienić temat, zanim gula w moim gardle jeszcze bardziej urośnie.
- W takim razie, mam nadzieję, że
wkrótce będzie po wszystkim. Smith chodzi spać o dziesiątej,
ale skoro już jest dziesiąta, po prostu pozwólcie mu zostać,
dopóki sami nie będziecie chcieli, żeby poszedł spać. Jeszcze raz
dziękuję – mówi Kimberly, a następnie się rozłącza.
Na chwilę zatrzymuję się w kuchni,
by spakować lunch na jutro, wezmę pozostałości z dzisiaj.
- Dlaczego? - słyszę jak Smith pyta
Harry'ego.
- Bo są uwięzieni na wyspie.
- Ale dlaczego?
- Ich samolot się rozbił.
- A dlaczego nie są martwi?
- To serial.
- Głupi jest ten serial – mówi
Smith, na co Harry się śmieje.
- Taa, chyba masz rację – Harry
kręci głową z rozbawieniem, a Smith chichocze.
Są w pewien sposób do siebie podobni -
dołeczki, kształt ich oczu i ich uśmiech. Pomimo jasnych włosów i odcienia tęczówek, Harry byłby bardzo podobny do
Smitha, gdyby był młodszy.
- Mogę iść spać, czy chcesz, żebym
się nim zajęła? - pytam Harry'ego.
- Uhm... jest okej. I tak oglądamy serial - mówi mi.
- W porządku. Dobranoc, Smith. Zobaczymy się
za parę godzin, gdy Kim po ciebie przyjedzie – oznajmiam mu.
Spogląda na Harry'ego, a potem znów na mnie, po czym się uśmiecha.
- Branoc – szepcze.
Obracam się, by skierować się z
powrotem do sypialni, ale jestem zatrzymana przez palce Harry'ego,
łapiące za moją rękę.
- Ze mną się nie pożegnasz? - dąsa
się.
- Och... tak. Wybacz – przytulam go i
całuję w policzek.
- Dobranoc – mówię, po czym znów mnie
przytula.
- Jesteś pewna, że wszystko w
porządku? - pyta, trzymając mnie za ramię, by móc na mnie
spojrzeć.
- Tak. Jestem po prostu zmęczona, a on
i tak chce zostać z tobą – uśmiecham się słabo.
- Kocham cię – mówi i całuje
mnie w czoło.
- Kocham cię – odpowiadam, a następnie idę do sypialni szybkim krokiem i zamykam za sobą drzwi.
Harry's POV:
- Mogę coś do picia? - pyta Smith, gdy
Tessa znika w sypialni.
- Coś do picia? Piwo? - żartuję.
- Fuuj... nie.
- Woda? Raczej nie pijemy soków.
- Woda – odpowiada.
Wychodzę z pokoju, by przynieść mu
szklankę wody i oczywiście idzie za mną. Postanawiam nic nie mówić
na ten temat. W dalszym ciągu żal mi go z powodu tego, że myślał, iż jego ojciec umrze.
- Dzięki – mówi Smith, po czym upija łyk
wody.
Następną godzinę spędzamy na
oglądaniu 'Zagubionych'. Pięciolatek, który zachowuje się na
dwanaście lat, zauważa rzeczy, których sam wcześniej nie spostrzegłem w tym serialu. Około północy zasypia, a jego drobne
ciało przekręca się, powodując, że jego głowa opada na moje
ramię. Mam ochotę go przesunąć, bo... dlaczego on w ogóle mnie
dotyka... ale nie mam serca, żeby go obudzić.
Tessa's POV:
Mój alarm budzi mnie paskudnym
piskiem. Harry jak zwykle jęczy obok mnie, a ja wyciągam rękę, by go wyłączyć.
Gdy jestem już ubrana i gotowa do wyjścia, próbuję obudzić
Harry'ego, ale nic z tego.
- Jestem zbyt zmęczony – marudzi i
przekręca się na drugą stronę. Pochylam się, by go pocałować, a następnie
wychodzę z mieszkania i kieruję się do Vance'a.
Mam nadzieję, że dzisiejszy dzień
szybko zleci. Nie mam pojęcia, co będę robić wieczorem, gdy
Harry będzie na meczu hokeja z Liamem. Muszę iść do Conner's i
kupić trochę artykułów spożywczych, a potem się pouczyć.
Pogoda jest dzisiaj ładna, nie ma śniegu, tylko niewielkie zaspy po obu stronach ulicy. Kiedy wchodzę do środka, Kimberly siedzi przy swoim biurku i uśmiecha się do mnie; jak zwykle, biorę dla siebie
pączka i kawę.
- Nawet nie słyszałam, kiedy wczoraj przyszłaś, usnęłam – oznajmiam.
- Wiem, Smith też spał. Jeszcze raz ci
dziękuję – mówi, a tuż potem dzwoni jej telefon.
Gdy wchodzę do mojego gabinetu, dziwnie się
czuję, będąc tu po wczorajszym pobycie na kampusie. Czasem wygląda to tak, jakbym miała podwójne życie - studenckie, na uczelni i dorosłe. Mam mieszkanie z moim chłopakiem i płatny staż, który szczerze traktuję jak pracę, a nie
praktykę. Uwielbiam obydwie części mojego życia i gdybym musiała, wybrałabym te dorosłe, z Harrym.
Nawet, jeśli nie ma dobrze zapowiadającej się przyszłości?, wtrąca się moja podświadomość. Zajmuję swoje
myśli pracą i nim się orientuję, jest pora lunchu. Rękopis, który
czytałam był bardzo pochłaniający, więc chcę szybko zjeść, by móc
wrócić i go dokończyć. Mam nadzieję, że znajdą lek dla głównego
bohatera; będę zrozpaczona, jeśli umrze.
- Hej – męski głos przywraca mnie do
rzeczywistości.
- Cześć Trevor, jak się masz? - pytam
i siadam w małej kawiarence.
- Bardzo dobrze, przygotowuję się do
przeprowadzki – uśmiecha się.
- To cudownie! Myślałam, że nie
wyprowadzasz się aż do marca? - biorę kęs drugiego śniadania.
- Taki był plan, jednak pojadę tam na początku lutego, za jakieś dwa tygodnie.
- Wow, denerwuję się za ciebie
– uśmiecham się.
- Jestem tylko trochę nerwowy,
bardziej podekscytowany tym, że będę w Seattle i zacznę tam nowe
życie.
- Też bym chciała mieszkać w Seattle.
- Dlaczego tego nie zrobisz? - pyta.
- Zamierzam się przeprowadzić dopiero po studiach.
- Ale czemu nie zrobisz tego teraz? Wiem, że
Christian byłby zachwycony mając cię w biurze, w Seattle. Obydwoje
z Kimberly jadą tam w następnym miesiącu – oznajmia mi.
Nie wiedziałam, że Kimberly i pan Vance też tam wyjeżdżają.
- Nie mogę. Mam zajęcia.
- WSU ma kampus w Seattle – mówi
Trevor i wyciera usta serwetką.
- Wiem... po prostu...
- Harry nie pojedzie – odpowiada za
mnie.
- To nie tak... Ja... - brakuje mi słów.
Ma rację, ale nie chcę tego przyznać.
- Cóż, to nie moja sprawa, ale myślę,
że powinnaś wziąć to pod uwagę. To byłby wielki krok w twojej
karierze.
Musiał zauważyć sposób, w jaki kręcę
się nerwowo, bo zmienia temat.
- Słyszałaś, że Krystal z marketingu
jest w ciąży? - pyta.
- Tak? Będę musiała jej pogratulować
– uśmiecham się.
Rozmawiałam z nią tylko parę razy,
ale jest przemiła.
- Tak, ona i jej narzeczony są dość
podekscytowani. To dość śmieszne, bo ich ślub jest za miesiąc, a
teraz zaszła w ciążę – śmieje się.
- Och, ironio – chichoczę.
- W ciągu ostatnich dwóch miesięcy
byłem na trzech weselach. Co się stało z narzeczonymi, którzy preferują lato? -
uśmiecha się.
- Cieszę się, że w trakcie tej zimy
byłam tylko na jednym ślubie – wesele Kena było jednym z
najlepszych dni w moim życiu.
- Uwielbiam wesela – mówi Trevor.
- Tak?
- No jasne! Ty nie?
- Sama nie wiem... Chyba tak – bawię się oliwką na swoim talerzu.
- Oczywiście, że będzie to większa frajda, gdy będę miał własne wesele – mówi, a oliwka spada na ziemię.
Schyla się, by ją podnieść, a następnie rzuca nią do kosza na śmieci, który znajduje się za nami.
- Chcesz mieć wesele?
- A kto nie chce? Nie tyle dla siebie,
co dla kobiety, która będzie moją panną młodą – jego policzki
nabierają czerwonego koloru, więc spoglądam z powrotem w dół na mój
talerz.
- A ty nie chcesz brać ślubu? Jesteś
pierwszą kobietą, która tak mówi – śmieje się.
- Chcę... Po prostu nie wiedziałam, że
faceci mają o tym takie zdanie – próbuję się uśmiechnąć.
To najbardziej ironiczna rozmowa, którą
mogłabym teraz przeprowadzać.
- Mamy. Cóż, większość z nas, nawet
ci, którzy tego nie chcą, w dalszym ciągu zrobią to dla kobiety,
którą kochają – mówi.
- Och - oprócz Harry'ego.
- Kurczę, muszę wracać. Zobaczymy się
później – mówi Trevor i spogląda na swój zegarek, po czym
zostawia mnie samą w kawiarni.
• jeśli przeczytałeś/aś - zostaw komentarz •
Jejku <3
OdpowiedzUsuńBiedna Tessa ;(
Fajnie ;)
jesteś kochana <3 Wesołych świąt !
OdpowiedzUsuń:D super rozdział
OdpowiedzUsuńAaa 1 ^^
OdpowiedzUsuńEhgemm ...
Harry jesteś chujkiem ! Jak możesz mówić, że nie ożenisz się z Tess ?? -,-
Bosz uwielbiam tego małego ! :D Jest zaczebisty ! hah.
och jej biedna Tess;x ale może Harry zmieni zdanie ;x a ten mały jest cudowny *.* ;d
OdpowiedzUsuńlfdmflkdsmdkd Harry i ten dzieciak >>>>>>
OdpowiedzUsuńszkoda mi Tess xx
to ff, więc Harry pewnie zmieni zdanie
awww smith i harry słodko to musiałoby wygladać...
OdpowiedzUsuńswietny rodział :)
Super rozdział !!!!!!
OdpowiedzUsuńSmith mnie rozczulał.Fajny dzieciak.
OdpowiedzUsuńCo tu komentowac, jak zawsze suuuper ;)
OdpowiedzUsuńTa rozmowa z Trevorem... o matko. Biedna Tessa :c Pozdrawiam x
OdpowiedzUsuńDruga. Jejku co za uczucie byc drugim. Super rozdział. Biedna Tessa.
OdpowiedzUsuńkocham :D ♡
12
Usuńdziękuuujemy! :*
OdpowiedzUsuńOh, biedna Tess :(
OdpowiedzUsuńDziekuję za tłumaczenie, ily xx
@perfecthemm0
świetny ! czekam na następny ! :)
OdpowiedzUsuńps. dzięki za tłumaczenie ! :*
szkoda mi Tessy ;c
OdpowiedzUsuńa rozdział świetny, jak zawsze! :)
I tak mam wrażenie ze Harry zmiekanie i za kilka lat może będzie chcial sie przeprowadzić i ozenic z Tessa:*
OdpowiedzUsuńBiedna Tessa, czekam na następny. :)
OdpowiedzUsuńTessa chce wziąć ślub i mieć dzieci a Harry nie ? Przecież nie mogą być chłopakiem i dziewczyną wiecznie. Smith polubił Harrego ^^ super jak zawsze ;)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńSzkoda mi Tess :(
OdpowiedzUsuńChyba pierwszy raz czekam.niecierpliwie na nowe rozdzialy jakiegos opowiadania !!
Swietny rozdzial ;)
Harry wez sie do kupy !!
Pozdrawiam
G xxx
Smutne...
OdpowiedzUsuńKurcze.. Biedna Tessa
OdpowiedzUsuńJest mi serio żal Tessy... Pewnie predzej czy później i tak wezmą slub, ale... Jestem ciekawa co zrobi Harry, kiedy dowie sie, o co biega Tessie.
OdpowiedzUsuńMokrego dyngusa :)
normalnie nie wiem co napisać ...
OdpowiedzUsuńpo prostu świetny :)
Jeju Tess :c Jak na ironię każdy będzie jej o tym przypominał :(
OdpowiedzUsuńAle harry mnie wkurza....
OdpowiedzUsuńHARRY MNIE WKURWIA.
OdpowiedzUsuńKocham <3 czekam na nn
OdpowiedzUsuńOh szkoda mi Tessy :/ czekam na nexy <3
OdpowiedzUsuńjeju biedna Tess. Jest mi jej coraz bardziej szkoda :c Harry cały czas jest dupkiem.
OdpowiedzUsuńA Wy cudownie tłumaczycie! ♥
Biedan Tess ;( Harry aka niania xD
OdpowiedzUsuńBiedna Tess ;/
OdpowiedzUsuńAle teksty tego Smitha są śmieszne xD
Albo Harry "Mam ochotę go odsunąć, bo... dlaczego on w ogóle mnie dotyka..." Nwm czemu, ale śmieje się z tego do tej pory xD
haha ten mały mnie rozwala ahahha
OdpowiedzUsuńco do Harrego na temat ślubu z Tess....dupek!
mam nadzieję że jednak zmieni zdanie i kiedyś dojdzie do ślubu :D
czekam na nexta :D no i oczywiście Wesołych Świąt kochana <3
Mrs.Horan
Fajny rozdział
OdpowiedzUsuńBiedna Tess :c Według mn i tak w końcu Harry będzie chciał ślubu <33 Dziękuję za tłumaczenie ;* Pozdrawiam i czekam na kolejny rozdział <3
OdpowiedzUsuńkocham cię za częste dodawanie rozdziałów :*
OdpowiedzUsuńHarry mnie denerwuje.. i szkoda mi teraz Tess..
OdpowiedzUsuńTess, jaka bidula
OdpowiedzUsuńŚwietny! Chciałabym, żeby Tessa i Hazz mieli bardziej...romantyczne życie? xD
OdpowiedzUsuńHarry i smith <3 Ojejj, słodko :) Jak tam Święta mijają ? :^
OdpowiedzUsuńsuper:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci, że dodałaś rozdział w święta x
OdpowiedzUsuńBiedna Tess, tyle ciosów w jednym rozdziale :( ale jestem pewna że oni jeszcze będą mieli ślub <3
Jejku Harry i Tessa mieliby chyba najwspanialszy ślub pod słońcem <3 Nie mogę się doczekać następnego :)
OdpowiedzUsuńjak na złość:(
OdpowiedzUsuńnie mogę doczekać się kolejnego rozdziału
alee mi się szkoda Tessy zrobiło ;C i tak smutno..mam ochote walnąć Harry'ego za te słowa ;/ rozdział oczywiście bombowy! ;;;***
OdpowiedzUsuńJa chce ich ślubu.
OdpowiedzUsuńJa też
UsuńTak wciągające że zaczełam czytać po agielsku :) Jestem na 170 rozdziale i poprostu tak smutno :c ale i tak czytam potem twoje tłumaczenie bo nie zawsze wszystko rozumiem no i lubię tu zaglądac :) kochamy cię Angi <3
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ. ♥ Harry masz się z nią ożenić i koniec.
OdpowiedzUsuńślub Hessy, pls :(
OdpowiedzUsuńKOCHAMMMM <333333333
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny :)
Harry taki opiekuńczy <3 Rozdział cudowny ! :)
OdpowiedzUsuńZapewne Harry kiedyś się przełamie :)
OdpowiedzUsuńOjej, mam nadzieję, że Harry zmieni zdanie :o kochana jesteś :3
OdpowiedzUsuńHarry idioto bierz przykład z tej cipki Trevora!
OdpowiedzUsuńAwwww Harry 'opiekował' się Smithem <3
wow wyobrażam sobie takie małe kopie Harrego biegające po mieszkaniu <3
wspaniały rozdział ;)
@patatajka_
Biedna Tessa, rozdział cudowny. :)
OdpowiedzUsuń~Stylesowa x
biedna Tess...;/ czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńHarry dobrze dogadywał się z tym dzieckiem, byłoby zabawnie gdyby mieli jakieś własne xd czy tylko ja miałam takie wrażenie że ten rozdział był jakiś długi? :)
OdpowiedzUsuńświetny
OdpowiedzUsuńwoohoo nowy rozdział, straasznie sie ciesze :D
OdpowiedzUsuńbiedna Tess, poświęciła wiele dla Harrego, jeszcze teraz będzie musiała porzucić swoje marzenia o ślubie i założeniu rodziny ? :c
No ale z drugiej strony, rozumiem Harrego, to po prostu nie jego bajka, albo najzwyczajniej w świecie nie myśli na razie o tym. Chyba lokers przekonał się do dzieci ;) niby ich NIENAWIDZI a jednak nie lubi sprawiać im przykrości i okazuje im jakieś uczucia, no chyba, że jest taki tylko dla Smitha, bo jest mu go żal z powodu śmierci jego mamy.
Wiem, że za bardzo analizuje, zamiast napisać "świetny rozdział, czekam na next", ale nie chce iść na łatwiznę. Skoro ty tak cudownie tłumaczysz i pewnie zajmuje ci to troche czasu, to czemu ja miałabym nie wysilić sie troche ? :)
kocham tego fanfika, i czekam na next'a (mam nadzieje, że jutro, ale nie naciskam :p) <3
igvuxftgds fdfzsrfsrsrf *.* świrtny
OdpowiedzUsuń<3 po prostu kocham <3
OdpowiedzUsuńten rozdział >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
OdpowiedzUsuńgdybym była Tessą to kazałabym sie odpierdolić Trevorowi, bo byłaby drama gdyby Harry mnie z nim zobaczył :o
oby Harry zmądrzał i sie oświadczył Tessie, bo rozdział w którym opisany byłby ich ślub, byłby najcudowniejszym rozdziałem na świecie <3<3<3
a byłoby jeszcze cudowniej gdyby była przy okazji na takim ich ślubie jakaś drama, np. Tess uciekająca sprzed ołtarza, albo przy tym pytaniu "Czy ktoś jest przeciw... " przyszedła by np. mama Tessy mówiąc, że ona nie dopuści do tego ślubu, bo .... np. bo jest w ciązy z Harrym i go kocha nad życie i to ona chce za niego wyjść, hahahahahahhahahahaahhahahahahahaha ta wyobraźnia ;d
czekam na next <3
Cudny!:)
OdpowiedzUsuńJak kazdy ♡♥
Kc;3
Zal mi Tessy, ale za zadne skarbysobie nie wybacze jakby popsulo sie cos pomiedzy nia a Harrym ! :c
ugh, mam nadzieję, że Harry powiedział to nieświadomie. tym bardziej, że widać, jak mocno ją kocha. nie wyobraża sobie bez niej życia przecież. muszą to przetrwać
OdpowiedzUsuńEj bardzo smutno się zrobiło :(
OdpowiedzUsuńbiedna Tessa
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńHaroldzie. Oznajmiam Ci, iż w dalekiej przyszłości musisz ożenić się z Tessą... Potrzebujemy tego... Bardzo.
OdpowiedzUsuńDobra rozumiem, że powiedział, że nie chce się żenić bo zaznacza to od samego początku ale co innego kiedy rozmawiają między sobą, a co innego kiedy mówi to no powiedzmy obcej osobie
OdpowiedzUsuńSzkoda ,bardzo szkoda mi Tessy, ale Harry na pewno w końcu polubi dzieci(chyba już trochę polubił :3) i będzie chciał je mieć i ślub i będą rzygać tęczą, a ja tu płakać z ich szczęścia XD
OdpowiedzUsuńCzekam na next Xx
Mają wziąć ślub i tyle ! aksaassf Świetny rozdział
OdpowiedzUsuńTessa :( weźmiecie ślub, musicie! :D
OdpowiedzUsuńSzkoda mi Tess :ccc bieda ja bym chyba nie przeżyła gdyby mój chłopak powiedział że nie chce mieć dzieci ani ślubu :\
OdpowiedzUsuńa tak wg kocham tego Harrego co zajmuje się dzieckiem *o* takie słodkie :'')
czekam na Nextt <3
Harry powinien schowac jezyk za zebami....chodzi o to, ze nie powinien mowoc tego w obecnosci tessy..coz za ironia w tym rozdziale...jejku..szkoda mi tessy
OdpowiedzUsuńRozdzial zajebisty, dziekuje, ze tlumaczysz tak czesto :*
Omg. Moja biedna Tess.
OdpowiedzUsuńFajnie, że chociaż dzieciak trochę wkurwił Harry'ego.
Świetny rozdział ♡
Cudeńko :) biedna Tessa :( miała takie plany na przyszłość a Harry wszedł w jej życie i przewrócił do góry nogami xd ona ma wziąć ten ślub z nią i koniec kropka :)
OdpowiedzUsuń@luvmyzaynie
rozdział jest genialny! :) xx @xxhemmings69
OdpowiedzUsuńBIEDNA NO ;(
OdpowiedzUsuńTen Trevol czy jak to tam jest dla niej idealny ;(
Chciałaby żeby Harry zmienił choć troche swoje nastawienie do ślubu :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :*
Smutny dzisiaj rozdział. Dzięki za tłumaczenie.
OdpowiedzUsuńHarry dupku masz od niej wyciągnąć czemu się smuci. On ci wtedy wykrzyczy w twarz co myśli, ty ją przeprosisz i będzie tak samo jak przed powiedzeniem że nie chcesz z nią mieć ślubu!
OdpowiedzUsuńKocham ♥
Czekam ♥
~ OlciaXX
ojej, boski <3
OdpowiedzUsuńJak słodko :-) ale Harry mógłby się w końcu domyślić o co chodzi Tessie
OdpowiedzUsuńSmutny rozdział, biedna Tessa :c
OdpowiedzUsuń???
OdpowiedzUsuńTrochę mi żal Tessy..ale może Harry się zmieni ;)
OdpowiedzUsuńLiczę na to że będzie więcej scen z Harrym i tym małym bo Hazz staje się wtedy taki inny. Niby ironiczny ale inny. Szkoda mi trochę Tess ale myślę że troszkę za bardzo to przeżywa. Dzięki za rozdział i czekam na nexta xx
OdpowiedzUsuńjakby Tessa nie dała mu wyboru, zrobiłby to dla niej, i ożenił by się z nią, ale no kurwa. Nie tak wcześnie!
OdpowiedzUsuńnie mogę doczekać się kolejnego rozdziału xxx
W sumie to mieszane uczucia co do tego rozdziału bo z jednej strony uroczy Harry i Smith a z drugiej szkoda Tessy bo widać, że boli ją to co powiedział Harry i nie ma z kim się tym podzielić :/
OdpowiedzUsuńTess nie martw się! Jestem pewna, ze kiedyś ty i Harry będziecie mieli dzieci, ślub.... <3
OdpowiedzUsuńFajny, ale tak mi szkoda Tessy :( Mam nadzieję,że Liam powie Harremu żeby się ogarnął :D
OdpowiedzUsuńCudo *_*
OdpowiedzUsuńHarry mnie juz denerwuje ale coz i tak mysle, ze bedzie wszystko dobrze :)
OdpowiedzUsuńSuper <3
OdpowiedzUsuńjestem niemalże pewna, że Harry w końcu zmięknie i zmieni nastawienie do ślubu, a rozdział jak zwykle bardzo ciekawy! ;)
OdpowiedzUsuńSzybko dalej! <3333333
OdpowiedzUsuńno i teraz jak na złość każdy będzie przypominał tessie o dzieciach czy ślubach. harry nadal sobie nie zdaje sprawy, że zabolało ją to co powiedział. byłabym bardziej na niego zła, ale w sumie był uroczy w stosunku do smitha hah.
OdpowiedzUsuńSuper:)
OdpowiedzUsuńja sądze,ze powinna wyjechać,Harry i tak po studiach wyjeżdza do Londynu, a ona od zawsze chciała mieszać w Seattle,sooooł jeśli chodzi o nich to nie wiem co by było,ale wiem,jakby ją zostawił,to byłaby z Trevorem,pasują do siebie XD ale przecież tak nie będzie ,nie może , bo Harry jest takii *______* ale byłoby nieźle gdyby był już koniec studiów i ona wsiadałaby już do samolotu a ten by przyjechał i się jej oświadczył OOOOOOOOOOOOOUU :((( DZIEKUJE,ZA TŁUMACZENIE! :*
OdpowiedzUsuńJeju, Tessa tak bardzo się tym przejmuje. Chciałabym by Harry zmienił nastawienie i się jej kiedyś oświadczył. Wydaje mi się że te pilnowanie Smitha wyszło mu na dobre, i chyba polubił dzieci.
OdpowiedzUsuń<3
Pierwszy raz nie mam pomysłu jak skomentować ten rozdział :D po prostu był bardzo chaotyczny, co nie zmiena faktu że dobry ;) Dziękuję serdecznie za tłumaczenie <3
OdpowiedzUsuńHarry taki słodki z tym dzieckiem omg *-* troche mi żal Tessy ;/
OdpowiedzUsuńJak zawsze świetny ;) Nie wiem czemu, ale ostatnio mam takie przeczucie, że te szczęśliwe dni, to taka cisza przed burzą :/ Mam nadzieję, że się mylę... Oo i mam pewne przypuszczenie... Może wydać sie głupie, ale tak jakoś mi się nasuwa...Otóż, według mnie jak Tessa zacznie brać pigułki, to coś nie wypali i zajdzie z Harrym w ciążę :D To by było ... :D (Tak, wiem, głupi pomysł.... Nie odpowiadam za to, co się dzieje w mojej głowie ;) )
OdpowiedzUsuńharold ogarnij się!
OdpowiedzUsuńkurde, szkoda mi Tessy ;(
OdpowiedzUsuńJeju biedna Tessa :(
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana, że w święta też dodajesz rozdział, buziaki! :*
Biedna Tessa :(
OdpowiedzUsuńCóż.. czekam na następny .
asdkjashdkjashfkjasf!
OdpowiedzUsuńBoże, to było takie słodkie, kiedy Smith oparł się o Harry'ego i zasnął, a on nie chciał go odpychać, bo, jak to określil- 'nie miał serca.
Ciekawe, dlaczego Smith tak bardzo nie chce rozmawiać z Tessą...
To musiało ciekawie wyglądać, jak Harry siedział z małym na kanapie :)
Ja tam się cieszę, że Trevor się przeprowadza, bo go nie lubię (przepraszam lol)
Dawno nie było matki Tessy (i dobrze, bo to suka :))))))))))))) )
Niektórzy tak srają, że Harry jest tak podle nastawiony do ślubów i w ogóle, ale wydaje mi się, że gdyby Tessa chciała, to Harry zrobiłby to dla niej.
Albo nawet sam odczułby taką potrzebę, spytania Tessy o rękę.
Ale jeszcze nic nie wiadomo... Pewnie się bedą schodzić i rozchodzić milion razy (miejmy nadzieję, że nie xd)
no.....dobra koniec chyba
aha!
no i oczywiście przetłumaczone perfect!
x
Biedna Tess ;/
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ♥
OdpowiedzUsuńNwm czemu ale Tessa mnie wkurwia jest taka pizdowata... Sory za słowa ale ciągle ma te swoje wąty do Harry'ego a sama chce być najlepsza i jak inni trochę jak jej matka... Biedny Harry musi z nią wytrzymywać XDD
OdpowiedzUsuńharry pierdoło nie rań tessy no
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, dziękuję ! <3 Czekam na nexta :D <3
OdpowiedzUsuńBiedna Tess :( ale napewno Harry zmieni zdanie ( oby ) ^^ super tłumaczenie :) czekam z niecierpliwością na next :)
OdpowiedzUsuńNiech Tessa się nie zamartwia Trevor ma racje ;d
OdpowiedzUsuń*.*
OdpowiedzUsuńTen Harry to naprawdę jest debilem czy tylko go udaje? Pyta się czy wszystko w porządku...przecież ona słyszała jak powiedzieli ze ona jest ładna i on to widział, ze się uśmiechnęła to jak mogła tego nie usłyszeć?
OdpowiedzUsuńGdy czytam te rozdziały, to aż serce mnie boli. Jeszcze Trevor mnie dobił, tak jak i Tesse :/
-...zrobią to dla kobiet, które kochają.
To czyli Harry nie kocha Tessy? Sorka, ale ja tak to zrozumiałam :(
Szkodaa mi strasznie Tess :-( Ale sie cieszę że Hazz polubił Smith'a- tez mi go bardzo szkoda:/ rozdzial CUDOOOOOWNYYY CZYLI TO CO ZAWSZE NAM DAJESZ KOCHAM CIĘ . MOKREGO DYNGUSA ANGIE
OdpowiedzUsuńcudowny, jak zwykle♥
OdpowiedzUsuńOj Harry :c
OdpowiedzUsuńHarry to chuj! Ale i tak go kocham <3
OdpowiedzUsuńRozdzial swietnie przetlumaczony ;)
Do nastepnego! ;*
oj harry :/ rozdział świetny jak zawsze, dziękuję za tłumaczenie : )
OdpowiedzUsuńO ironio! Czy tylko ja myślałam, że jak Harry powiedział, że nie chce mieć dzieci to Tessa bd w ciąży xD ok, głupia ja! Ale rozdział super i nie wierzę, że dałyście radę dodać go w święta!
OdpowiedzUsuń@RusherMuffin
świetnyy :D
OdpowiedzUsuńOjjj Harryy :(
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ♥
OdpowiedzUsuńHarry pewnie zmieni zdanie,co do ich przyszłości,bo kocha Tessę. ♥
Świetny rozdział :)) Biedna ta Tessa ;(
OdpowiedzUsuńBiedna Tess.. Wierzę że Harry przekona się do ślubu z miłości do Tessy na końcu się pobiorą i będzie happy end :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam to <3
OdpowiedzUsuńBiedna Tess chociaż zdziwiłam się że udawała że wszystko ok i z nim nie porozmawiała :( rozdział świetny jak zawsze :**
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa nastepnego rozdzialu. . harry i ten maly sa tacy sweet . tessa i te jej przemyslenia .doszlam do wniosku ze trevor jest ok. :) super rozdzial ;D patty
OdpowiedzUsuńcudny <3
OdpowiedzUsuńŻal mi Tessy :/
OdpowiedzUsuńNaprawdę je współczuję, a Harry to ciota która jest ŚLEPA -.-
No cóż,mam nadzieje ze wszystko będzie ok w następnym rozdziale :)
Czrkam z niecierpliwieniem <3
I Tessie pewnie się zrobiło przykro,że Trevor nawet uważa inaczej o ślubie niż Harry. :c
OdpowiedzUsuńBiedna Tessa ;c
OdpowiedzUsuńKochany,ale dupkowaty Harry.!
Czuję frustrację ;c
Dziękuję za tłumaczenie <3.!
Biedna tessa naprawde...jestescie wspaniale za tlumaczenie xxx
OdpowiedzUsuń:( szkoda ze Harry nie chce mieć dzieci :( tak dobrze sie dogadywał ze Smith'em
OdpowiedzUsuńSzkoda mi Tessy
OdpowiedzUsuńNic specjalnego się u nich nie dzieje ale takie życie
OdpowiedzUsuńtrulajf
Ciekawe jakie zajęcia z wf-u wybierze harry
a co będzie z meczem hokeja to ja już wiem XD
Może Harry zmieni zdanie ze względu na Tess....
OdpowiedzUsuńJeśli Tessa porozmawia z Harrym na ten temat i bdz ślub! I dzieci!
OdpowiedzUsuńKurde wiem, ze Harry kocha Tess i sa swietna para, ale czemu tak twardo nie chce slubu... Ehh moze to glupie, ale mysle, ze z Trevonem Tess bylaby szczesliwsza, choc pw jej zycie byloby nudne i pozbawione tej iskry, ktora dale Hazz. Dziekuje xx
OdpowiedzUsuńFajnie było by gdyby Tessa była w ciąży tylko oby Harry z nią przez to nie zerwał
OdpowiedzUsuńno co ty Harry by nigdy z nią nie zerwał przez to ,podąsał by się godzinkę i by mu przeszło :P
UsuńUwielbiam tego małego ! :D
OdpowiedzUsuńKurdeeee szkoda Tess,ale liczy się to ,że się kochają ^^
Love ya <3 x
Pierwszy raz po przeczytaniu nie wiem co napisac. Harry z tym dzieciakiem to bylo takie kałai. Szkoda mi Tess przez to co Harry powiedział, ale tak na prawdę on to wiele razy juz mówił. Jak czytam czuje taka cieszka atmosferę przez Harry'ego. To bylo takie słodkie jak do niej podszedł i sie jej spytał czy sie z nim pożegna. Ale Trevor mnie denerwuje po co on sie w piepsza w jej życie, ona kocha Harry'ego a on ją. Nie jej wina że nie chce wsiąść z nią na razie ślubu. Mi sie wydaje ze Harry tez sie troche boi bo to dla niego cos nowego - stały związek . Dobra troche sie rozpisałam. Dziekuje Angie za najlepsze tłumaczenie na świecie ;*
OdpowiedzUsuń@MegustaVas96
SUPER ,KOCHAM <3
OdpowiedzUsuńten dzieciak...
harry...
czekam na nn!
Swietne <3
OdpowiedzUsuńJej biedna Tess wszyscy wokół Rozmawiają tylko o ślubach przeprowadzkach .. ♥ Rozdział cudowny ♥♥
OdpowiedzUsuńCzekam na nextaa :*** Świetny rozdział. :)
OdpowiedzUsuńOmomomoomom... Harry, Ty cioto! Dlaczego się nie domyśliłeś!?
OdpowiedzUsuńWesołego Dyngusa!
Genialne :D
OdpowiedzUsuńSuper:)
OdpowiedzUsuńBiedna Tess :c i Głupi Hazz ! Ale rozdział świetny czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńjak harry nie będzie chciał wziąć tego ślubu z tess... ughh...
OdpowiedzUsuńRozdział świetny!
OdpowiedzUsuńTak naprawdę nie wiem czy przejmować się tym co mówi Harry na temat ślubu. Przecież nie mają go brać teraz, już czy za poł roku. Prawda?
Myślę, że jego zdanie zmieni się tak samo jak podejście do Tess.
Jesteście kochane,ze tak szybko tlumaczycie. <3
OdpowiedzUsuńczekam, na nastepny.
"Tak dobrze się ostatnio dogadywaliśmy i nie chcę tego zepsuć." ominęłam coś? XD
OdpowiedzUsuńrozdział cudny jak zwykle. Zaczynam lubić Trevorka...
cudny C:
OdpowiedzUsuńBiedna Tessa czekam na next
OdpowiedzUsuńHarry na pewno chce wziąć ślub z Tess, ale wstydzi się tego, to oczywiste, luuuudzie jaki ten człowiek jest pogmatwany hahah przecież oni są dla siebie stworzeni :D
OdpowiedzUsuńPowiem tyle: trevor jest miły ale go nie lubię hahaha
OdpowiedzUsuńCzekam na następny xx
Biedna Tess...
OdpowiedzUsuńAle Harry i ten dzieciak! To musiało być mega słodkie!
Świetny rozdział, czekam na nexta :**
Jaki pojazd na Harry'ego w komentarzach :O On nawet nie wie co zrobił XD
OdpowiedzUsuńbiedna tessa :(
OdpowiedzUsuńBoże tak mi żal Tess och ;c
OdpowiedzUsuńHARRY OGARNIJ SIĘ JUŻ I POMYŚL !
Boski *-*
OdpowiedzUsuńLov ya za tak szybkie dodawanie rozdzialow :)
OdpowiedzUsuńCo za ironia hahaha biedna Tess, ale miejmy nadzieje, ze Harry zmienil zdanie co do dzieci!! Rozdzial swietny czekam na next! Dzieki za tlumaczenie
OdpowiedzUsuńKurczę, nie mogłam się doczekać i przeczytałam w oryginale. Czytam teraz tłumaczenie i się okazało, że połowy tekstu nie zrozumiałam xD
OdpowiedzUsuńKocham po prostu!
Super rozdział dodawaj je częściej Proszę
OdpowiedzUsuńBiedna Tess. :(
OdpowiedzUsuńJa tam mam przeczucie ze oni na sam koniec się ożenią, bo Harry taki przeciwny temu i to będzie taka zmiana i takie urocze. No cóż. Zobaczymy! <3
Dziękuję ze tłumaczysz
niech Smith wraca :c
OdpowiedzUsuńRozdział niesamowity, zresztą jak zawsze :). Pozdrawiam i czekam na następny Kamila ♡
OdpowiedzUsuńjejcia biedna Tessa!!!!! Niech Harry się ogarnie :D Dziękuje za rozdział xx
OdpowiedzUsuńaghhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh błagam niech bedzie dobrze niech bedzie dobrze bo mi jakoś smutno
OdpowiedzUsuńJeju, cudny x Tess jest taka, hmm... Smutna? A Smith mnie rozwala xd
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że Tessa wreszcie poruszy temat tego ślubu ... nie wiem czemu bo to może się skończyć kłutnią a i tak było ich już pierdyliard...aleee chciałabym wiedzieć dokładniej o co chodzi Harremu ;(
OdpowiedzUsuńHahahahaha Smith jest po prostu zajebiiiiisty!!!! I dziwnyO.O
Mam nadzieję że next pojawi się niedługo ;)
podpisano: JA
Cudownyyy <33
OdpowiedzUsuńharry się przełamie, na bank...!! :D
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, głupi Harry. Strasznie się cieszę że dodajesz tak często rozdziały, kocham Cię ♥
OdpowiedzUsuńTen dzieciak jest taki kochany :D a Harry.. jejku jak czytałam to uśmiech nie schodził mi z twarzy ;) Ale w dalszym ciągu żal mi jest Tess.. No zobaczymy co będzie później, super rozdział jak zawsze, czekam z niecierpliwością na następny ;D
OdpowiedzUsuńSuper !! ( jak zawsze ) ;Dd
OdpowiedzUsuńsjuper rozdzial xd czekam na nastepny, nie wiedzialam ze mezczyzni w ten sposob mysla o slubie wow ale wiem ze Hareh i tak oswiadczy sie Tassie ;)
OdpowiedzUsuńDalej!!!!!!!
OdpowiedzUsuńrhbeibeyuev
OdpowiedzUsuńSmith zmieni pogląd Harrego na dzieci i będzie dobrze :) Dzięki za tłumaczenie i czekam z niecierpliwością na następne :)
OdpowiedzUsuńsuper :))
OdpowiedzUsuńFantastic!!!!! takie słodziaśne jak Harry się opiekował :* Gratulacje dla Krystal z marketingu!! boshe kocham świat za to że dał nam after :D a w sumie Tess powinna zrozumieć że brak ślubu nie oznacza brak związku.. Ale i tak kocham ją Garrego i Krystal z marketingu kc :** czekam na next #Oluś
OdpowiedzUsuńŻal mi Tess, tak bardo kocha Harrego. A ten nie chce się z nię żenić. Ehh
OdpowiedzUsuńHazz i Smith jeju słodziutko! <3
Czekam na nn :*
A.
Rozdział świetny. Nie dziwię się Tessie, że jest smutna.
OdpowiedzUsuńCzekam na next.
piękne:') tak mi żal tessy, ale z drugiej strony harry tak ładnie zachowywał się przy dziecku i sam dla niej był uroczy:)
OdpowiedzUsuńnastępny!
x
Niby Harry i Tess roznia sie od siebie, ale jednoczesnie przyciagaja ;) uwielbiam, kazdy rozdzial idealny ;)
OdpowiedzUsuńNie moglam doczekac sie nowego rozdzialu wiec zaczelam czytac po angielsku i jestem juz na 190 rozdziale i umieram :o
OdpowiedzUsuńAle spokojnie nadal bd czytac twoje tlumaczenie bo jednak po polsku to jakos tak wygodniej. Dzieki ze tlumaczysz pozdrawiam xx
Dziękuję tobie bardzo że to tłumaczysz <3 Rozdział jak zawsze ZAISTY *o* Mam nadzieję że nie długo NEXT <3
OdpowiedzUsuńSuper jak zawsze :) Dzięki, że pomimo tego iż są święta dodałaś rozdział ;) pozdro dla wszystkich :* <3 a i czekam na next :)
OdpowiedzUsuń