Czekam cierpliwie, bo doktor i pielęgniarka domagają się,
żeby sprawdzić i prześwietlić każdy cal mojego ciała. Uparcie przypominają mi,
że przy prędkości trzydziestu kilometrów na godzinę, moje obrażenia mogły być znacznie gorsze. Masz wrażenie, że to wolno, dopóki
nie wjedziesz w tył innego samochodu.
Po prawie dwóch godzinach sprawdzania i prześwietleń jestem
w końcu wolna. Wciąż myślę, że Harry wpadnie przez drzwi, żeby wcisnąć mi swoje
wyjaśnienia. Powie, że nie mógł i nie spał z tamtą dziewczyną, kocha mnie i
widzi ze mną swoją przyszłość. Przytrzyma mnie, wycałuje moje siniaki i blizny, a następnie przeprosi za bycie tak okrutnym.
Po kolejnych trzydziestu minutach zaczynam rozumieć jak
nieprawdopodobne i żałosne to jest.
Nie chcę dzwonić do Liama, żeby nie musiał opuszczać
zajęć, ale bardziej nie chcę być sama w takiej chwili, a on jest jedyną
osobą, która mogłaby być tu dla mnie. Jest moim najlepszym przyjacielem.
- Tak się cieszę, że wszystko z tobą dobrze! Co się stało? –
pyta Liam i wchodzi do małej szpitalnej sali.
- Nie było aż tak źle... Myślę, że nie uważałam zbytnio, więc
kiedy koleś przede mną się zatrzymał, nie zauważyłam – wyjaśniam.
- Wszystko wygląda dobrze. Będziesz musiała trochę pochodzić
w bandażach. Masz lekkie wstrząśnienie mózgu i sporo otarć. Musisz regularnie brać
te leki przeciwbólowe i stosować maść na rozcięcie nad okiem, poza tym wszystko
z tobą dobrze, więc możesz już iść – mówi mi doktor.
Gdyby tylko mógł mi dać coś na pulsującą dziurę w mojej
piersi.
- Więc możemy iść? – pytam, a on skina głową.
- Dzwoniłaś do Harry'ego? – pyta Liam.
- Był tam – odpowiadam.
- Co masz na myśli? W samochodzie?
- Nie, on był tam po wszystkim. Z inną dziewczyną.
- Że co?
- Został na noc u niej w domu. To tam był – wstaję ze
szpitalnego łóżka i oplatam się ramionami, żeby nie rozkleić się przed Liamem.
- Nie.
- Tak. Widziałam ją i to ona mi powiedziała. Nie wiem czemu
wciąż się tego trzymam – próbuję przeczesać włosy palcami, ale krzywię się z
bólu i przestaję.
- Wszystko mnie boli – piszczę, a Liam próbuje się uśmiechnąć,
co wychodzi mu marnie.
Wiem, że chce powiedzieć coś jeszcze o Harrym, ale tego
nie robi. Zamiast tego, pomaga mi wstać, a następnie podaje mi moje ubrania, żebym mogła
się przebrać i w końcu stąd wyjść.
- Zaraz wrócę – mówię i wchodzę do małej łazienki.
Kiedy już jestem ubrana, spoglądam w lustro. Nie wiem co
teraz sądzić i nie mogę myśleć jasno, nawet jeśli się staram, przez
ból, którego właśnie doświadczyłam. Wyglądam zupełnie inaczej, strupki i siniaki
pokrywają moją twarz i szyję. Cieszę się, że pasy bezpieczeństwa zadziałały i
karcę się za bycie tak lekkomyślną podczas prowadzenia. Jutro będę musiała
zadzwonić do mojego ubezpieczyciela, żeby otrzymać pieniądze z polisy, w końcu
wypadek był z mojej winy. Mam odłożone
sporo pieniędzy odkąd Harry upiera się, żeby płacić większość rachunków.
Niewierność Harry’ego to rzecz, która uparcie próbuje wrócić do mojej głowy, ale
odpycham ją z całej siły. Mam już dość bycia ofiarą i zachowywania się jak ona.
To zdarza się ludziom przez cały czas, nie da się tego przewidzieć, mimo tego,
to strasznie boli. Zawsze tak łatwo mu wybaczam, po tym wszystkim co mi zrobił,
wszystkie kłamstwa, zakład, sekrety, bolesne komentarze, to wszystko. Ja zawsze
odpuszczam, on nigdy.
Kim właściwie jest ta dziewczyna Carly? Powiedziała, że jest
jego przyjaciółką, ale nie słyszałam, żeby mówił o niej wcześniej, no i on nie
ma zbyt wielu przyjaciół. No tak, prawdopodobnie miała na myśli przyjaciół z
korzyściami.
Nie wiem, czy wrócić do domu, czy nie. Nawet nie mam auta. Gdyby
moje auto nie byłoby takie stare, miałabym pełny pakiet ubezpieczeniowy,
mogłabym wynająć auto zastępcze, ale oczywiście nie mogę. Mam nadzieję, że
naprawią je szybko. Wciąż nie mam pojęcia jak dostanę się do Vance'a jutro, albo
na kampus następnego dnia. W końcu mamy środę, tylko pół tygodnia przede mną.
Odgarniam włosy z twarzy i zaczynam je ciasno związywać;
dopiero teraz zauważam jakie naprawdę są
moje obrażenia, więc przestaję myśleć o tym wszystkim.
- Jestem gotowa – mówię do Liama, kiedy wychodzę z łazienki.
- Jeszcze raz dziękuję za przyjście, właściwie nie miałam do
kogo zadzwonić. Wiem, że nie lubisz opuszczać zajęć – mówię.
- Nie bądź głupia. Po prostu cieszę się, że wszystko z tobą
dobrze – uśmiecha się i przytrzymuje mnie, żeby pomóc mi chodzić.
Kolano boli gorzej niż myślałam, z wyjątkiem mojej głowy i
ramienia. Do diabła, sama nie wiem, to wszystko boli.
- Tak właściwie co robiłaś, kiedy w niego uderzyłaś? – pyta
Liam.
- Więc… telefon zadzwonił – przygryzam moją spuchniętą wargę w
zakłopotaniu.
- Tesso! – beszta mnie.
- Wiem, ale nie miałam wieści od Harry’ego przez cały dzień
i myślałam, że to mógł być on.
- I był?
- Nie wiem, podaj mi mój telefon – mówię, a on sięga do
kieszeni i podaje mi go razem z moją bransoletką.
Na razie nie zwracam uwagi na ozdóbkę, tylko włączam
moją komórkę.
'Zasnąłem w samochodzie, za dużo wypiłem. Wkrótce
będę w domu' - czytam wiadomość od Harry’ego.
- Wow – szepczę, czytając sms-a w kółko i w kółko.
Jeśli nie robił niczego złego, nie wysyłałby mi tej
wiadomości. To kłamstwo. Moje serce pali, gdy pokazuję Liamowi wiadomość.
Potrząsa głową, zanim wyłączam telefon i chowam go do mojej tylnej kieszeni.
- Gdzie zamierzasz pójść? – pyta Liam.
- Nie wiem. Nawet nie mam auta – wciąż jestem sfrustrowana.
- Chciałabyś pojechać do mojego domu? Możesz tam zostać na
jakiś czas, dopóki…
- Dopóki co? Póki nie wybaczę Harry’emu i wrócę do apartamentu? –
pytam, zbyt szorstko.
- Nie miałem na myśli niczego takiego.
- To jest dokładnie to, o czym myślałeś, prawda?
- Nie chcę, żebyś była na mnie zła... ale to jest to, co zawsze
się dzieje – odpowiada spokojnie.
- Nie jestem zła na ciebie. Jestem zła, bo wiem, że masz rację
- wzdycham.
Nie mówi niczego więcej, dopóki nie wychodzimy na świeże
powietrze. To takie odświeżające, zimna bryza działa kojąco na moją gorącą i
porozdzieraną skórę.
- Możesz mnie po prostu zabrać do…
- Thereso! – przerywa głos mojej matki.
Nie teraz.
- O mój Boże, Thereso, wszystko z tobą dobrze? - kiedy
spoglądam przed siebie moja matka pędzi w moim kierunku, jej obcasy stukają po
twardym betonie.
- Nic mi nie jest, to był niegroźny wypadek – odpowiadam.
Nie mam siły, żeby się z nią sprzeczać.
- Tak się martwiłam, przyjechałam tu najszybciej jak mogłam –
obejmuje mnie swoimi ramionami tak mocno, że musze się cofnąć.
- Przepraszam. Właśnie miałam najdłuższą jazdę w moim życiu.
Jak tylko zadzwonili wybiegłam z domu – mówi mi, chociaż ma na sobie lekko
marszczoną sukienkę, idealną fryzurę i pełny makijaż.
- W porządku - odpowiadam.
- Kto to? - spogląda na
Liama i uśmiecha się do niego serdecznie.
- Jestem Liam, miło mi panią poznać - odpowiada grzecznie.
Zdrajca.
- Mi również - uśmiecha się znowu, po czym na mnie spogląda.
- Jest przybranym bratem Harry’ego – dodaję, dolewając oliwy
do ognia.
- Och. A gdzie jest Harry? – grymasi.
- Pracuje – kłamię.
- Więc... dobrze. Jadłaś coś? Powinnaś zjeść lunch zanim
zabiorę cię do domu.
- Nie wybieram się do twojego domu. Mam staż jutro.
- Wiem, kochanie, miałam na myśli twój dom - mówi zbyt miło.
- Co ty na to? Nasza trójka pójdzie na wspólny lunch? – pyta
moja matka.
- Ja właściwie... – zaczyna Liam, próbując się z tego wykręcić.
- Przyjdziemy – mówię, nie dając mu szansy na odpowiedź.
Wygląda na wyjątkowo zakłopotanego i czuję się winna, ale po tym wszystkim z Harrym, nie mogę stawić jej
czoła sama. Po prostu nie mogę.
Rzucam mu bezgłośne 'przepraszam', kiedy wchodzimy na
parking, a on marszczy brwi i przewraca oczami.
- Gdzie chcielibyście iść? Co powiecie na chińszczyznę? –
proponuje moja matka.
- Pewnie - zgadzam
się.
Harry’ego nie ma na parkingu, żeby błagać o przebaczenie. Jestem rozczarowana i to mnie dobija, chociaż może to dobrze, że go tu nie ma.
Nie mogę ciągle z nim tego przerabiać. Przeszliśmy przez tyle rzeczy, a ja mu
ciągle wybaczałam. Może jestem szalona i irracjonalna, ale zależy mi na nim, on
nigdy nie pokazuje swoich emocji. Mówi te zimne i przykre rzeczy i wydaje się być
kompletnie niewzruszony. Nawet kilka godzin temu, kiedy Carly mu zaproponowała,
on został u niej i twierdzi, że jakoś to sobie wyjaśnimy, tak jak zawsze.
Właściwie to, co miał na myśli to 'wybaczysz mi, zawsze mi wybaczasz'.
Przez chwilę wydawało mi się, że widziałam cień emocji
przemykający przez jego twarz, zanim zdążył zniknąć, będąc zastąpionym przez zwykły
grymas.
Jeśli ja siedząca w karetce, cała w ranach i siniakach nie
wzbudziłam w nim emocji, to nic tego nie zrobi.
Harry’s POV:
W drodze do apartamentu głowa mi pęka. Powinienem zignorować
zdanie Tessy i wsiąść z nią do tej cholernej karetki. Zamiast tego stałem tak
jak kretyn i patrzyłem jak odjeżdża.
Apartament jest zimny i pusty. Coś było w jej oczach, kiedy
mnie stamtąd wyganiała i to mnie przeraża. Ona zawsze mi wybaczała, bez
względu, czy na to zasługiwałem, czy nie. Przyznaję, ta kropla powinna
przechylić czarę goryczy, ale miałem pieprzoną nadzieję, że tak się nie stanie. Oczywiście
Carly musiała wysiąść ze swojego pieprzonego samochodu.
Nie mam pojęcia, czy mnie słuchała, czy nie, ale jest tylko
jedno wyjście, żeby się dowiedzieć. Biorę moje klucze i wychodzę z apartamentu.
Nie mam nawet pojęcia, w którym szpitalu ona jest i czy wciąż
tam przebywa. W końcu siedzę od godziny na kanapie i zastanawiam się co, do cholery,
powinienem teraz zrobić.
Grandview jest najbliższym szpitalem, więc tam pojadę
najpierw.
Jeśli mógłbym cofnąć czas i wymazać wszystko, co wydarzyło
się przez ostatnie dwadzieścia cztery godziny, zrobiłbym to. Nie powinienem być taki szorstki,
jeśli chodzi o naszą przyszłość, ale po prostu nie chcemy tych samych rzeczy.
Dobrze wiem, że nie mogę dać jej wszystkiego, czego ona
potrzebuje. Ona też to wie, ale ma nadzieję, że pewnego dnia będę mógł. Kocham
ją bardziej niż powietrze, ale nie mogę jej niczego obiecać.
Wiem, że nie jestem dla niej wystarczająco dobry i ona to
zrozumie, prędzej czy później.
Nie mam pojęcia, co jej powiem, kiedy ją zobaczę, ale mam
nadzieję, że przyjmie mnie z otwartymi ramionami, potrzebuję jej. Desperacko
potrzebuję jej zapewnień, że wszystko jest dobrze i że mnie wysłucha. Nie
mógłbym pieprzyć nikogo innego. Po prostu za dużo wypiłem, a Carly zabrała mnie
do jej domu. Owszem, Carly i ja zwykliśmy okazyjnie się pieprzyć i ona była w tym
dobra, ale to gówno nie może się równać z Tessą. Tessa jest dla mnie wszystkim
i nie pozwolę jej upartej naturze i moim tendencjom do bycia debilem, zniszczyć
tego.
Jeśli tylko ona przestałaby walczyć ze mną, zgodziłaby się
ze mną wyprowadzić i do cholery, jeśli przestanie pieprzyć o tym Seattle,
wszystko będzie z nami dobrze.
Kiedy w końcu dojeżdżam do Grandview, parkuję
najbliżej wejścia jak się tylko da, żeby Tessa nie musiała daleko chodzić.
Jeśli w ogóle zgodzi się odjechać ze mną, oczywiście. Tak szybko jak wysiadam
z auta, dostrzegam ich. Liam, Tessa i jej matka.
Jej matka ją przytula, a Tessa próbuje nieznacznie się
odsunąć. Dlaczego, do cholery, ze wszystkich możliwych ludzi, musi tu być akurat
jej matka? Nie mogę powiedzieć całego tego gówna przy niej, właściwie mogę, ale
to skończy się naszą kolejną kłótnią przy Tessie, zwłaszcza, jeśli wziąć pod
uwagę słowa, które do niej powiedziałem ostatnim razem, zanim zatrzasnąłem jej
drzwi przed nosem.
I Liam, dlaczego on zawsze musi ją ratować? Czy on, kurwa, nie
ma własnej dziewczyny, którą mógłby się opiekować? Przyłapuję się na życzeniu,
żeby zabrał swoje dupsko do Nowego Jorku, bym w końcu mógł przestać być tym
złym kolesiem przez cały czas.
Ona mu ufa, to
dlatego on tu jest. Jej zaufanie do niego jest większe niż do mnie, właściwie
to całkiem słusznie. Jeśli Liam byłby jej chłopakiem, mógłby ją przytulić do
swojej piersi i szeptać jej do ucha słodkie słówka, to by ją zrelaksowało. To
jest to, czego ona potrzebuje. Nie ja - kretyn, który nie potrafi wytrzymać
tygodnia bez nawalenia.
Potrzebuję chwili, żeby zdecydować co teraz zrobić.
Powinienem do niej pobiec i powiedzieć przy Liamie i jej matce, że ją
przepraszam? Czy powinienem wsiąść do auta i udawać, że mnie tu nie było?
Kiedy Tessa uśmiecha się do Liama, wskakuję do auta i
odjeżdżam, zanim ktokolwiek zorientuje się, że tu jestem.
Tessa’s POV:
Liam jedzie sam, więc jestem zmuszona gapić się w okno
samochodu mojej matki w drodze na lunch. Lunch. To ostatnia rzecz jaką chcę
teraz robić. Ale nie mogę przestać myśleć o tym, co musiałabym robić, gdyby nie
to.
Chciałabym mieć mamę, która patrzy na mnie i wie, że coś
jest nie tak. Która nakłaniałaby do opowiedzenia jej wszystkiego, przytuliła
mnie, a ja płakałabym w jej ramionach. Mamę, która powiedziałaby mi, że wszystko będzie dobrze, nawet jeśli nie
będzie. Niestety, muszę stwierdzić, że nie ma żadnej z tych rzeczy. Moja matka
mogłaby spojrzeć mi w twarz i przypomnieć jak głupia jestem.
- Rozmawiałaś ostatnio z Noah? - pyta, przerywając moje
rozmyślenia.
- Nie, matko, nie rozmawiałam.
- Wydaje mi się, że chciałby, byś wiedziała, że dostał się
na WSU, na letni semestr, to już za kilka miesięcy od teraz – informuje mnie.
- Myślałam, że wybiera się do San Francisco – obracam się,
żeby na nią spojrzeć.
- Nie, WSU zaproponowało mu pełne stypendium sportowe.
- Aha...
Jeśli tylko umiałabym utrzymać się z daleka od Harry’ego, Noah i ja moglibyśmy być szczęśliwi na uczelni tak jak planowaliśmy kilka miesięcy temu. Jeśli bym go kochała, oczywiście.
Jeśli tylko umiałabym utrzymać się z daleka od Harry’ego, Noah i ja moglibyśmy być szczęśliwi na uczelni tak jak planowaliśmy kilka miesięcy temu. Jeśli bym go kochała, oczywiście.
- On się z kimś spotyka – dodaje.
Czekałam na ukłucie zazdrości, ale się nie pojawiło.
- Naprawdę? Z kim?
- Nie jestem pewna, ale pani Porter zdaje się jej nie znosić.
Mimo to, zabierają ją na swoją narciarską wycieczkę w tym roku, w zasadzie to w
następnym tygodniu.
Porterowie urządzają wycieczki nad jezioro Mammoth w Kalifornii, gdzie mają własną, wielką chatę, większą niż dom mojej matki. Nigdy
tam nie byłam, chociaż zawsze byłam zapraszana.
- Przeszkadza ci, że się z kimś spotyka? – pyta mnie.
- Nie, wcale. Dopóki jest szczęśliwy – mówię i dokładnie to
mam na myśli.
- Liam wydaje się być miłym chłopcem.
- Jest, tak samo jak Harry – wiem do czego zmierza, więc
przerywam to, zanim się zacznie.
- Tego bym nie powiedziała.
- Miałam długi dzień, matko, więc jeśli chcesz rozmawiać o
Harrym po prostu pozwól mi wysiąść z auta, teraz.
- Nie chcę. Nigdy wcześniej nie byłaś taka lekceważąca.
- To dlatego, że nigdy nie wiedziałam czego chcę, a teraz
wiem. I wkurza mnie, że każdy myśli, że może wszystko za mnie zaplanować. To
chore.
- Jakie 'każdy'? To brzmi jakbyś nie mówiła tylko o mnie.
- Tak ogólnie mówię – jęczę
Nie zamierzam dać jej satysfakcji z sytuacji z Harrym i
Carly.
Wjeżdża na parking za Liamem i parkuje auto. Godzina, którą
spędziliśmy w środku, nie jest taka zła jak myślałam, że będzie. Może to
dlatego, że próbuję się skupić na tym. o czym Liam rozmawia z moją matką i nie
myślę o Harrym, a także o tym, co do cholery powinnam zrobić teraz. Włączam komórkę z
nadzieją, że będzie tam jakaś wiadomość od Harry’ego.
Najbardziej męczy mnie, że jestem dokładnie tam, gdzie on
mnie chce. Mieszkam z nim, wszyscy moi przyjaciele są jego, z wyjątkiem Liama,
który jest jego przybranym bratem, moje zajęcia zależą od niego, nawet mój
staż. Całe moje życie kręci się wokół niego, a w jego życiu nic się nie
zmieniło. Jeśli odejdę, nic się dla niego nie zmieni, a dla mnie wszystko. Bez
niego nie mam nic i nie cierpię tego. Nienawidzę go za krzywdzenie mnie, a
siebie nienawidzę, bo mu na to pozwalam.
Podczas, gdy Liam mówi o cudownym uśmiechu Danielle, próbuję
wymyślić jakiś plan na przyszłość. Bez Harry’ego.
- Masz ochotę na jakieś zakupy? - pyta moja matka i płaci za
lunch.
- Naprawdę chcę się po prostu położyć spać – mówię, a ona
przytakuje.
- Oczywiście – uśmiecha się.
Czemu ona jest dziś taka miła?
- Muszę skorzystać z toalety zanim odjadę. Miło było cię
poznać, Liam. Mam nadzieję, że znów się spotkamy – obejmuje go, a ja się krzywię.
- Panią również – odpowiada. Dlaczego on musi być taki
uprzejmy?
- Dzięki za przyjście, myślę, że sama bym tego nie przetrwała
– mówię, kiedy moja matka znika.
- Nie żebym miał jakiś wybór – mówi z lekkim uśmiechem.
- Wyglądało na to, że się dogadujecie - mówię złośliwie.
- Nie, ja po prostu wiem jak rozmawiać z rodzicami –
przechwala się, a ja się śmieję.
Śmiech jest dziwny w połączeniu z tym, co czuję w środku.
- Gdzie zamierzasz pójść? - pyta.
- Nie mam pojęcia. Nie mogę znów powtórzyć tej historii. On
nawet nie próbował do mnie zadzwonić - mówię mu, trzymając telefon.
- Możesz zostać z nami, wiesz o tym.
- Wiem, ale nie mam nawet auta.
- My mamy pełno aut, właściwie Ken i moja mama mają –
proponuje.
- Nie będę jeździła ich autami! Wystarczająco was
wykorzystuję – mówię mu.
- Nie bądź śmieszna, zrobilibyśmy dla ciebie wszystko. Wiesz
o tym - mówi, a ja go przytulam.
Harry powiedział mi kiedyś, że jestem jedyną stałą rzeczą w
jego życiu, cóż… Liam jest jedyną w moim.
- Może powinnaś spędzić trochę czasu z matką, zanim zdecydujesz
co zrobić, masz teraz siłę na walkę z Harrym? – pyta Liam.
- Nie, ale nie mam też siły na sceny z moją matką - wzdycham.
- Cóż, masz rację – mówię, zanim ona do nas wraca.
Boli mnie całe ciało, tak samo jak dziura w mojej piersi,
ale nie mogę teraz zobaczyć Harry’ego, nie jestem gotowa na to, co wiem, że się
stanie.
Harry’s POV:
Otwieram czwarte piwo i trzymam szklankę nad łśniącym,
drewnianym stołem. Kiedy ona zamierza tu wrócić? Czy w ogóle zamierza?
Może powinienem do niej napisać, że nie uprawiałem seksu z
Carly, żeby zakończyć nasze nędzne położenie.
Głośne pukanie do drzwi przerywa moje rozmyślenia. Biorę
moje piwo, upijam łyka i ruszam do drzwi. No i jesteśmy. Mam nadzieję, że
jest sama.
Pukanie szybko zmienia się w walenie, a ja cofam się
zdziwiony, widząc Liama.
Jego ręce łapią mnie za kołnierz i rzuca mną o ścianę.
Co do chuja?
Jest znacznie silniejszy niż się spodziewałem i jestem
zdziwiony jego agresywną postawą.
- Co, do cholery, jest z tobą nie tak? - krzyczy.
Nie miałem pojęcia, że jego głos może być tak głośny.
- O czym ty mówisz? Odwal się ode mnie - próbuję go odepchnąć, ale on się nie rusza.
Kurwa, jest silny.
- Doskonale wiesz o czym mówię!
- Gówno wiesz! – odkrzykuję.
W końcu mnie puszcza; przez chwilę myślę, że mi
przywali, ale tego nie robi.
- Wiem, że spałeś z inną dziewczyną i to przez ciebie miała
wypadek! – rzuca mi w twarz.
- Proponuję, żebyś zniżył swój cholerny ton - dogryzam.
- Nie boję się ciebie – syczy przez zęby.
Co do chuja?
- Już wcześniej skopałem ci dupę – przypominam mu.
- Nie byłem wtedy tak wkurzony jak jestem teraz – grozi.
- Co cię to w ogóle obchodzi? - rzucam.
- Nie możesz krzywdzić jej cały czas!
- Nawet nie spałem z tamtą dziewczyną. Spałem tylko w jej
domu, więc zajmij się swoimi pieprzonymi sprawami.
- Och, naprawdę? Oczywiście jesteś pijany! – rzuca, gdy
zauważa puste butelki po piwie na stole i jedną w moim ręku.
-Tessa jest cała poobijana i rozdarta przez ciebie, a Ty się
upijasz. Jesteś takim kutasem – praktycznie krzyczy.
- To nie była moja pieprzona wina i próbowałem jej to
powiedzieć!
- Tak, to była twoja wina! To był sms od ciebie, który
próbowała przeczytać, gdy się rozbiła. Sms, który był kłamstwem
– mówi, a ja tracę oddech.
- O czym ty mówisz?- zaczynam się dławić...
- Twoja wiadomość o tym, że zasnąłeś w aucie, ona próbowała
ją przeczytać i się rozbiła.
Zapomniałem o wiadomości. To moja wina. Dlaczego nie połączyłem faktów? I ona ją przeczytała, a potem dowiedziała się prawdy. Musi być
załamana. Znowu.
- Ona z tobą skończyła. Wiesz o tym, prawda? – dodaje.
- Tak, wiem.
• jeśli przeczytałeś/aś - zostaw komentarz •
Jesteś niesamowita!
OdpowiedzUsuńJeej! Nowyyy! :-D
OdpowiedzUsuńO JA SIKAM
OdpowiedzUsuńPierwzza. Pozdrawiam mame tate psa i chonika. Kocham was. /@chxinz
OdpowiedzUsuńNie jesteś pierwsza lol
Usuńniestety, mama, tata, pies i chomik są zawiedzeni
Usuńpozdro ruda
OdpowiedzUsuńJejjjjj nowy !!!!!
OdpowiedzUsuńPierwsza! Boski rozdział naprawdę wiem, że to jest tłumaczenie, ale blog świetny :-) Super tłumaczysz <3
OdpowiedzUsuńNie jesteś pierwsza idiotko! xD
UsuńOooo boże wspaniały *o* ja chce następny!!!!
OdpowiedzUsuńLece czytac @_swag_g
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział :) @sulinbitch
OdpowiedzUsuńO matko ;-;
OdpowiedzUsuńSuper rozdział ♥ /Madzia
OdpowiedzUsuńsadrfhjfefgsdfsaed JEZU, DODAJ DZISIAJ KOLEJNY BŁAGAM, JA NIE WYTRZYMAM, sadfdsfsadsafdaxfdafsadas, to jest takie perfekcyjne agadfasdasfas xx
OdpowiedzUsuńsuper;)
OdpowiedzUsuńo jezu...
OdpowiedzUsuńOMG :o NIE MOGĄ SIĘ ROZSTAĆ :o
OdpowiedzUsuńJa. :) Pierdolę. :)
OdpowiedzUsuńdokładnie
UsuńJesteś taka kochana że poświęcasz nam swój cenny czas na to tłumaczenie.<3 W środę zaczęłam czytać After i kocham no!<3
OdpowiedzUsuńZarąbisty! +może pierwsza
OdpowiedzUsuńŚwietny :D
OdpowiedzUsuńnie zostawiaj nas z takim zakończeniem zbyt długo bo dostane paranoji)
OdpowiedzUsuńRozdział cudowny jak zwykle <3 Tylko ta scena na końcu...
OdpowiedzUsuńooooo matko tylko nie to oni musza byc razem
OdpowiedzUsuńNie! Oni mają być razem!
OdpowiedzUsuńOmg!!! Harry ciota
OdpowiedzUsuńOooo. :( Wiedziałam, że to nastąpi, [postanowiłam wczoraj przeczytać troszku po angielsku] tak mi szkoda. Nie lubię Tess, jest strasznie irytująca. Szczerze trzymam stronę Harry'ego. Bardzo dziękuję za rozdział.
OdpowiedzUsuńCO? BOŻE TESSA POGADAJ Z NIM! LKSJCLSKA PROSZĘ!
OdpowiedzUsuń*_* nie mogę *_*
OdpowiedzUsuńDodaj jeszcze dzisiaj następny błagam !!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuje że dziś dodałaś <33
OdpowiedzUsuńJuż wieczorem będę czytać ;*
Matko!!!! Jest after jest akcja!!! Mam nadzieję że.uda.mi się zasnąć po tym rozdziale ;*
OdpowiedzUsuńPs. Jesteś niezastąpiona
omg<3
OdpowiedzUsuńja ryczę ;c
Dodaj dzisiaj następny !!
OdpowiedzUsuńDodaj dzisiaj nowy !!!
OdpowiedzUsuńO boze.. Ja przecie placze... Tessa i tak mnie wkurza no. Nic.nie.moge na to poradzic. Harry jezuuu.. Jetemciekawa jak to bedzie.. Ale teraz to matura jest dla cb najwazniejsza i tym sie zajmuj! ;) Dziekuje
OdpowiedzUsuń/D.
Kocham Liama! Dosłownie ;D POstawił sie Harry'mu! Ktoś w końcu wpadł na ten jakże wspaniały pomysł ;DDD Ten rozdział jest mega fajny, pomimo że z Tessą nie jest najlepiej a żeby czuła się jeszcze lepiej, to jej "kochana" mama ;/ super rozdział i kolejna dawka emocji ;D Jesteś cudowna Angie! ;*
OdpowiedzUsuńO cholera! No to się porobiło! Liam...nie myślałam ze on jest taki odważny! To jest prawdziwa przyjaźń! Między nim a Tessą rzecz jasna. Co tu robiła matka Tessy?
OdpowiedzUsuńJestem zagubiona...teraz będzie tak samo co wtedy kiedy był zakład? Tamto było straszne i teraz też tak będzie. Oboje cierpieli.
Czekam na nn :D
WOW ale sie porobilo ..... czekam na nastepny
OdpowiedzUsuńjakie napięcie boże
OdpowiedzUsuńnie wiem jak mam dziękować liamowi że poszedł do harryego
sie poryczałam tak troche ;( Harry ty kretynie!! niech sie nie rozstają błagam! Fajnie że często dodajesz;) Czekam na nexta<3
OdpowiedzUsuń@louisnastka
jak to skończyła..... cholera no Harry mam tego dość?!?!?! co chwilę coś spieprzysz i szczerze wogólę się nie dziwię Tessie że się wkurzyła.... Liam wreszcie postawił się Harremu powinien mu wpieprzyć! a on niech teraz próbuje..błaga Tessę o wybaczenie bo nie wiem jak to się dalej potoczy.... mam nadzieję że jednak będzie ok
OdpowiedzUsuńczekam z niecierpliwością na nexta :D
Mrs.Horan
Oni nis moga sie rozzstac!!!! Nie!!!! Pieprzony Harry, biedna Tessa. Najlepsze tlumaczenie jakie czytalam i zapewne jakie istnieje :)
OdpowiedzUsuńCudo<3 Po każdym mam ochotę na więcej ...
OdpowiedzUsuńTo uzależnia :D
Superowskie
OdpowiedzUsuńjak zobaczyłam że dodałaś to zaczęłam piszczeć ile sił w płucach czekałam na ten rozdział cały cholerny dzień kocham <3 i nie mg się już doczekać następnego znów bd piszczeć
OdpowiedzUsuńJezusie najdroższy! ledwo co komentuję poprzedni rozdział, a tu mi się już kolejny pojawia! kocham Cię! Harry ty popierdolony chuju! Alkohol niczego nie załatwi i chyba przekonałeś się o tym na przykładzie swojego ojca, idioto! Jezu,matka Tessy się znów zjawiła. Szczerze? Nie lubię jej. Przypomina mi taką snobistyczną mamusię jestem-najlepsza-pogódź-się-z-tym-nigdy-mi-nie-dorównasz. Coś się przesłodziła dzisiaj. To podejrzane, na pewno ma w tym jkaiś interes. Pewnie będzie chciała zmusić Tessę do wyjazdu do domu( tego w którym ona miesszka) i zerwania z Harrym. Chociaż wydaje mi się, że stara się go tolerować, bo widzi, że tessa jest w nim szczerze zakochana. Jednak z tym Noach nie przestaje. Za każdym razem gdy jest z Tessą, zawsze, ale to zawsze wspomina o Noach. Jakby sądziła, że Tessa nadal go kocha i nie chce się do tego przyznać! Ale sorry, to nie jest prawda! Jenys, ale ona wkurzająca! A tak wracając do Hazzy. A więc tessa jest lepsza w pieprzeniu od Carly, tak? Pierdole.
OdpowiedzUsuńKurwa
OdpowiedzUsuńTrzeba porozmawiać i bedzie good. Tak Harry czasem nie myśli i robi glupoty a tessa reaguje strasznie emocjonalnie oni to się maja ze sobą :)
OdpowiedzUsuńjeju :(
OdpowiedzUsuńzajebisty
OdpowiedzUsuńSzczerze to Tessa strasznie mnie denerwuje -,- Trzymam strone Harry'ego!
OdpowiedzUsuńDziękuję że tak szybko dodajesz rozdziały! x
OMg. Bym tyle napisała ale nie mam siły xD wiec tylko stwierdze ze czekam na next ^^
OdpowiedzUsuń-ona z tobą skończyła. wiesz o tym prawda?
OdpowiedzUsuń-tak wiem..
MOJE SERCE PĘKŁO ONI NIE MOGĄ SE ROZSTAC ;C
Prosze dodaj nexta
OdpowiedzUsuńCudowne ! :)
OdpowiedzUsuńLiam?! Wow, ale akcja!
OdpowiedzUsuńBoski <3 *O*
OdpowiedzUsuńCzekam na naxt'a :>
harry ty idioto ty ty ugh
OdpowiedzUsuńbrak słów
Dziękuję za rozdział x
OdpowiedzUsuńJA. PIER. DOLE. CO. TU. SIĘ. DO. JASNEJ. CIASNEJ. DZIEJE?! ŻEBY LIAM KRZYCZAŁ I BYŁ ZDENERWOWANY NA HARREGO?! JESTEM W SZOKU. NIE DOTYKAĆ
OdpowiedzUsuńKia x
O kurde...... Końcówka taka nie fajna :( Blagam dodaj rozdział jak najszybciej !!! 💕
OdpowiedzUsuńjesteś wspaniała :)
OdpowiedzUsuńa rozdział jak zawsze świetny tylko znowu te kłótnie i rozstanie ... masakra płakać mi się chce
JEZU :O znowu ta pustka no nie...
OdpowiedzUsuńŚwietny!!!/pozdrawiam Martusię
OdpowiedzUsuńMój boże oni muszą być razem ja inaczej nie wytrzymam !
OdpowiedzUsuńO mój boże... płaczę ;c
OdpowiedzUsuńO Boże. Nie umiem oddychać. Niech ona wróci teraz do Harry`ego. Boże, Angie błagam cię, wiem ze masz mature, ale dodasz następny rozdzial dzisiaj lub jutro? Boże. Kocham cię :')
OdpowiedzUsuńOoo nieee plakac mi sie chce:-(
OdpowiedzUsuńO. JA. PIER. DO. LE!
OdpowiedzUsuńNaprawdę nie spodziewałam się tego po Li!
O.O OMG, Harry już mnie wkurzasz!!!! A Tessa też mogła by go wysłuchać.... Uwielbiam Cię za to że tak szybko tłumaczy:**
OdpowiedzUsuńJezu ! Brak mi słów ... matko !
OdpowiedzUsuńJezu niech już się skończą kłócić,niech wszystko już będzie dobrze ;c
OdpowiedzUsuńNieeeee
OdpowiedzUsuńPłacze. Ona wcale z nim nie skończyła!
Kocham to opowiadanie ale żebym pokochała jeszcze bardzej Tessa i Harry muszą do siebie wrócić ♥♥
no i bach. ciekawe za ile rozdziałów się pogodzą
OdpowiedzUsuńO boże, co tu się wyprawia! Czyli znowu harry będzie latał za Tessa i ja przepraszał. Liam kocham Cię. Harry, ogar! @patumblr
OdpowiedzUsuńLiam jaki agresywny . Ciekawy rozdział :)
OdpowiedzUsuńO ja pierdolę *o*
OdpowiedzUsuńLiam, kurwa mać, co się dzieje? Skąd u niego tyle odwagi?
Czekam na następny! :O
Zajebioza ♡
OdpowiedzUsuńOMG!! To koniec? Nie moze tak byc! Kurde. To naprawde ona ma dosc skoro Liam tak postapil. Mogl mu wpierdolic! raz a porzadnie. Jaki on jest glupi. Jak juz Tessa ma z nim konczyc to niech chociaz pojdzie i go spoliczkuje i zwyzywa. Niech Haz ogarnie dupe i przestanie czekac, az to ona zrobi pierwszy krok bo to nie bedzie trwalo wiecznie. Moglabym tu sie strasznie rozpisac, ale najprawdopodobnie i tak tego nie przeczytacie bo wszystkich nie czytacie bo byscie nie daly rady. Dziekuje wam za tlumaczenie ;*
OdpowiedzUsuńja czytam wszystkie komentarze ;)
UsuńLiam?! Co tu się dzieje?!
OdpowiedzUsuńŚwietny, omg dzięki, że tłumaczycie ;)
OdpowiedzUsuńSuper, czekam na następny. I w ogóle to Liam, jaki odważny ^o^
OdpowiedzUsuńbrak słów na zakończenie i wyparowanie Liama...wielkie wow :)
OdpowiedzUsuńO Boże.
OdpowiedzUsuńale oni wrócą do siebie prawda??!!! zawsze przecież wracają...Boooooooże ile emocji wzbudził we mnie ten rozdział, tak mi smutno teraaaaaaz :(
OdpowiedzUsuńboże, kocham ten rozdział!
OdpowiedzUsuńNajwyższa pora żeby się rozstali i harry przez ta rozłąkę uświadomił sobie ze nie chce juz nigdy nikogo innego u swojego boku i się jej w jakiś sposób zadeklaruje... a może coś Tessa z zaynem? :D
OdpowiedzUsuń"Ona z tobą skończyła"...co do cholery? Jak skończyła? Boże no, dlaczego zawsze wszystko musi się tak pieprzyć jprd..przepraszam, za bluźnierstwa, ale Hazza zaczyna mnie wkurzać. Tessa też nie jest aniołkiem, ale dlaczego on szuka pocieszenia w alkoholu? Kurde, a jak ona zacznie z Zaynem? Matko boska, nie przeżyję tego! Zarąbisty rozdział i taki dłuugi :D
OdpowiedzUsuńbtw.. podobno Liaś i Sophia się rozstali! OMG no tylko nie to!! ;'(
Umieram. ✌ Zayns Tatoo
OdpowiedzUsuńMatko przenajświętsza! Co tu się dzieje? Hsjdkcndn tyle emocji boże jak to z nim skończyła? Harry ty dupku! Curly ty wścibski pokemonie! Nie wiem co powiedzieć...aaaaa nie to nie może być ich koniec! Nie teraz! Chociaż może Harry się w końcu otrząśnie...
OdpowiedzUsuńA teraz witaj nie przespana noco! Tak teraz nie usnę, bo będę się zastanawiała co wydarzy się w następnych rozdziałach :))
I znowu płacze :( piękny rozdział, czekam na next <3
OdpowiedzUsuńkurwa. mieszne uczucia.
OdpowiedzUsuńz jednej strony Harry spierdolił.
A z drugiej Tessa nie chcę go posłuchać.
Wiem, wybaczała mu już dużo razy, ale tym razem nie zrobił nic złego.
Owszem spierdolił, bo strasznie ostro i nieczule ją potraktował przy tej kłótni, ale jej i zdradził i ją kocha.
Mogłaby go posłuchać i uwieżyć, że Hazz się dla niej chociaż trochę zmienia.
Podsumowująć.
Spierdolili oboje. :(
czekam na nexta. Jesteś cudowna. <3
Tessa nie spierdoliła. wierzyłabyś we wszystko chłopakowi, który się o Ciebie założył i zrobił Ci tyle świństw i powiedział tyle okropnych słów? przecież ja bym chyba jebnęła mu w twarz jakbym się dowiedziała, że po tym wszystkim spał sobie u jakiejś obcej dla mnie laski. może to chujowe, że mu nie ufa a to jej chłopak ale w sumie co się dziwić jak on ją tak traktuję. no i Harry też jakoś bardzo nie starał się o tą rozmowę :) zamiast kurcze koczować przez tym szpitalem czy cokolwiek to on sobie w domu piwko popijał. ahhh, ale emocje :D no mam nadzieję, że Harry pocierpi ale Tessa mu za jakiś czas wybaczy w końcu tak się kochają <3 shhnes
UsuńNie chce zeby Tessa wrocila do Harrego albo do swojej matki
OdpowiedzUsuńNie spodziewałabym się, że dziś dodasz nowy, naprawdę :)
OdpowiedzUsuńA co do rozdziału, to ja nie wiem co mam o tym myśleć.
Ale mam nadzieję, że wrócą do siebie i wszystko będzie ok :)
a Harry jak zawsze coś rozpierdoli. Amen
OdpowiedzUsuńosz fuck.... to sie porobiło kurwa..
OdpowiedzUsuńO KURWA MAĆ
OdpowiedzUsuńWKURWIONY LIAM
TESS MUSI BYĆ Z HARRYM
boże ta końcówka, płaczę sobie właśnie przez nią, nie sądziłam, że Liam do niego przyjdzie, ale dobrze zrobił, już nie mogę się następnego doczekać xoxo
OdpowiedzUsuńEj ?!?!
OdpowiedzUsuńTessa odeszła ????? nieeeeeeeeee :""""(
Dzieje się
OdpowiedzUsuńOoo JPRLD zajebisty rozdział
OdpowiedzUsuńCzo ten Liam? :O Kurde mam nadzieję, że Harry sb nie odpuści, bo jak odpuszcza to wszystko psuje. Ja chce Hessa back </3
OdpowiedzUsuńCudowne, mam nadzieję, że znowu będą razem!!! Kocham Cię, za to jak szybko dodajesz rozdziały <3 Czekam na next *-*
OdpowiedzUsuńAle się porobiło...:/
OdpowiedzUsuńJejku ;_; zawsze muszą się tak spinać,nie spodziewałam się jej matki i wgl Liam taki twardziel. No nie wytrzymam do następnego... Harry ty idoioto no pije tylko i czekasz aż ta do domu wróci zamiast pod tym szpitalem zawalczyć o nią to nie ughhh. Oby się tylko nie rozstali :( zarycze sie wtedy
OdpowiedzUsuńOjejku płacze. Żal mi Harrego.Tessa powinna go wysłuchać. Wiem że to dla niej trudne i że tyle razy już to robiła no ale... Czekam na next.
OdpowiedzUsuńEmilka <3
Ps. Dziękuję że tłumaczysz :-*
Liam aka najlepszy przyjaciel :"")
OdpowiedzUsuńSKOŃCZYŁA ? :OOO
OdpowiedzUsuńOMG CO SIĘ DZIEJE SDFGHJ ♥!
<3
OdpowiedzUsuńO kurwa.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za wyrażenie, ale o KURWA piękny zwrot akcji na koniec! <3
omfg ! nie wiem co tu napisać xx
OdpowiedzUsuńNie wierze że Harry jest takim pierdolonym chujem no nie wierzę !
Szkoda mi Tess dała mu już tyle szans :xccc
DZIĘKUJĘ TŁUMACZCE ZA TŁUMACZENIE <3 NAJLEPSZA <3
OMG *.*
UsuńO ro ma oznaczać że Tesa skończyła z Harry'm?No do cholery.
OdpowiedzUsuńBoże. Zemdlałam. W tym momencie leże na podłodze.
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się tego!
Paynoo bohater *o*
To ostatnie było dziwne, ale w sumie gdyby nie punk widzenia Harry'ego w tym momencie stwierdziłabym, że jest z niego chuj i żeby Tessa poszła do Liasia.
I ten tekst, że ona z nim skończyła :""""(
Naprawdę? Nie no co ty. To TESS! Nie mogłaby, a jeśli... nie na pewno nie.
Nie mogę się doczekać następnego. Kiedy będzie?
Muszę wiedzieć co będzie potem! *o*
Jezu!!! Ale ten Harry to Frajer! Tak się upierał, że nie chce być jak Ken i co?! Idiota! Kurwa idiota! Nie rozumiem dlaczego on w ogóle wyszedł tamtej nocy z domu. Mógł w spokoju przeczekać, ale nie! Musiał się najebać! Zdenerwował mnie.. Mocno!
OdpowiedzUsuńLiam rządzi!
OdpowiedzUsuńO ja pierdole... Ale rozdział zajebisty <3
OdpowiedzUsuńBoże, Liam,kocham Cię <3
OdpowiedzUsuńczy tylko ja płaczę ? :(((((((((((
OdpowiedzUsuńO mój Boże! Po raz kolejny jestem cała zalana łzami! Do jasnej cholery, Harry! Przestań być takim kutasem! Ughh.. !
OdpowiedzUsuńDziękuję za tłumaczenie ;)x Pomimo tego, iż ta historia sprawia, że głupieję, jest niesamowita i na prawdę się w niej zakochałam *-*
jezu placze ....
OdpowiedzUsuńLiam? To... To był on? Nie wierzę dajce jeszcze raz bo kurwa nie wierzę w to co czytam! Może oni jednak są braćmi...? Kocham was za takie tempo! Życzę dużo czasu , siły i chęci na dalsze tłumaczenie :) Pozdrowionka i całuski :***
OdpowiedzUsuńW.S.
Live me alone...
OdpowiedzUsuńNic nie czuję...
Czemu Ty jej to robisz Harry.?
Znowu i znowu...
Przestań wreszcie .!
Uf, w końcu przeczytałam wszystkie rozdziały, aż mnie oczy pieką, ale było warto. To tłumaczenie opowiadania, samo opowiadanie sprawia, że gromadzą się we mnie tyle emocji. Jest zarazem szczypta śmiechu, ale dużo dramatu. Przypomina mi trochę "50 twarzy Grey'a", ale jest nawet o wiele lepsze. Nie mogę tylko pojąć dlaczego Tessa, biedna nie zrobi mu czegoś na złość, tak porządnie. Chciałabym żeby spiknęła się z Zaynem, żeby między nimi zaiskrzyło, żeby była między nimi nuta namiętności. Mam nadzieję, że się tego doczekam.:) Świetne tłumaczenie, na prawdę czekam na kolejny rozdział z niecierpliwością. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAsia.
Genialnyy rozdział <3
OdpowiedzUsuńJa pierdole nie wierzę. "Ona z tobą skończyła." moje serce się złamało bYE </3
OdpowiedzUsuńJej matka coś kombinuje...oby nie poszła do mieszkania Hessy bo jak zobaczy pijanego Hazze to będzie jeszcze gorzej -.-
OdpowiedzUsuńUgh mam nadzieję że jakoś to sobie wyjaśnią i matka Tess szybko wróci skąd przyszła ;))))))
Nie mogę doczekać się następnego rozdziału by zobaczyć czy Tessa wybacze Harry'emu a Harry przestanie być takim hujem i potraktuje Tesse poważnie ;)
I chciałam jeszcze napisać że podziwiam cię że tak szybko dodajesz rozdziały mimo egzaminów (życzę ci żeby ci dobrze poszły)
@patatajka_
Cholera! Nie spodziewałam się tego po Liamie. Zaskoczył mnie.
OdpowiedzUsuńAle co to ma znaczyć, że Tessa skończyła z Harrym?
Hazz ma przejebane po całości.
Czekam na next :*
Dziękuję bardzo za tłumaczenie tego opowiadania <3
Matko koniec taki smutny jejuniu nie, matko Harry głupku to przez ciebie! Mam nadzieję, że Tessa poczeka trochę z wybaczeniem mu (bo coś mi się zdaję, że i tak mu wybaczy...)
OdpowiedzUsuńNie, żeby coś ale dla mnie to pierdolona Moda na sukces -.-
OdpowiedzUsuńNIE PRZEŻYJE ICH ROZSTANIA OKI
OdpowiedzUsuńszczerze ... to już trochę nudzi mnie że cała historia czyli że się kłócą i godzą i tak w kółko .... to się zaczyna robić nudne, ale tłumaczysz na serio dobrze
OdpowiedzUsuńO MATKO!!! HARRY MUSI BYĆ Z TESS!! ;cc ta końcówka .. czekam na następny rozdział oby się jakoś ułożyło no błaagam. Dziękuję za tłumaczenie <33
OdpowiedzUsuńZajebisty ;)
OdpowiedzUsuńco?! nie nie! nie skończyła.Nie ma mowy . Matko ten wypadek,tyle emocji. Liam,pierwszy raz z takiej groźnej strony.
OdpowiedzUsuńKocham ♥ ♥
Kurwa ! Next !
OdpowiedzUsuńO matko! jejku niech to nie będzie prawda!
OdpowiedzUsuńej Tessa no...:( Harry cię kocha:(
OdpowiedzUsuńBOŻE, POGUBIŁAM SIĘ. .
OdpowiedzUsuńO CO TU TERAZ WE WSZYSTKIM CHODZI?!
ale emocje!nie moge doczekac sie nastepnego...kurde!jestem ciekawa jak skoncyz sie ten ff ale nie chciałabym zeby sie skonczyl bo jest genialny!jestescie wspaniale za tlumaczenie xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
OdpowiedzUsuńCudo ♥♥♥
OdpowiedzUsuńA głupia tessa znowu mu wybaczy
OdpowiedzUsuńW zasadzie to dobrze bo nie wiem co bym zrobiła gdyby sie rozstali i blog by sie skończył ale i tak jest zbyt naiwna
jeju, my feels :(((
OdpowiedzUsuń"Ona z toba skonczyla.Wiesz o tym,prawda?"
OdpowiedzUsuń"Tak,wiem."
O ja pierdole!!! Oni nie moga sie rozstac #HessaForever :*
O.Mój. Boże :o
OdpowiedzUsuńO matko masakra
OdpowiedzUsuńCudo !!!
Mam ochote poplakac w kacie....I z Aftera i z tego ze zobaczylam Hazze w prostych wlosach :'(
OdpowiedzUsuńOlotrololololo... no to hu* :)))) i tak bd sie potem pieprzyc ^^ szkoda, ze liam nie dal mu w morde :/
OdpowiedzUsuńOmg nie wytrzymam tej presji.
OdpowiedzUsuńKłótnie wypadek SMS
i ta końcówka
jest genialny jak każdy ♡
Co? Tessa skończyła z Harrym? ;o
OdpowiedzUsuńGenialneeee
OdpowiedzUsuńHarry wszystko wie, tylko dlaczego z tym nic nie robi?!
OdpowiedzUsuńYhhh, wkurzają mnie oboje... Nie dają sobie dojść do słowa i przez to rodzą sie konflikty między nimi.
Oni muszą się pogodzić, muszą być razem....
Dziękuję x
o mój boże:(
OdpowiedzUsuńoh, jak ja nienawidze Harrego, jak jest problem to ucieka i zachowuje sie jak Ken, a później są same problemy. Ogranicza Tesse, jest ciągle zazdrosny, a sam robi co chce, uhg.
OdpowiedzUsuń+ świetne tłumaczenie xx
@elevatordown_
O kurwa... i co teraz?
OdpowiedzUsuńBrak mi słów...
Wooow!
OdpowiedzUsuńZaskakujący*o*
Ann:)
Nieziemski rozdział!
OdpowiedzUsuńProooooszę daj jak najszybciej nexta, bo ja z ręką na sercu ci powiem, że budzę się w nocy i sprawdzam czy dodałaś. To jest chore. Ratuj... Daj więcej bue pozbawisj mnie uzależnienia błagam... Proszę.. Bądź człowiekiem :'(
OdpowiedzUsuńMrauu no Liam genialny jesteś!
OdpowiedzUsuńCzekam na nastepny mam nadzieje ze bedzie szybko bo jajko zniose.
Tessa musi byc z harrym tak serio to on nic nie zrobil oprucz tego smsa...
Pozdrawiam serdecznie tlumaczki xxxx
Oj, dzieje się :D. Jestem ciekawa co będzie dalej:). Dziękuję za tłumaczenie :). Pozdrawiam Kamila ♡
OdpowiedzUsuńOd początku na to czekłam. I teraz moim następnym marzeniem jest żeby ją uderzył a ona pójdzie do Liama. Ale podjar <3
OdpowiedzUsuńPo pierwsze: od tego właśnie rozdziału zaczynam uwielbiać Liama ! Nie spodziewałam się po niego takiej reakcji, ale jestem miło zaskoczona :) Po drugie: Harry, ty cholerny snobie! No po prostu mam ochotę go udusić. Powinien jej szukać, otoczyć ją opieką a nie chlać piwo i się użalać. Choć gdyby Tess posłuchała go i spojrzała mu w oczy, to może i by uwierzyła w jego słowa. Nie wiem. Po raz pierwszy mam mętlik w głowie i nie mam pojęcia co zastanę w następnym rozdziale. ONI NIE MOGĄ SIĘ ROZSTAĆ NIE NIE NIE NIE ! - tak uprzedzam, bo inaczej wpadnę w rozpacz :o . Trzymam kciuki i dziękuję po raz enty za to tłumaczenie :) xx
OdpowiedzUsuńprosze was... oni sie nie rostaną bedzie tylko taka duza klótnia....
OdpowiedzUsuńONAA NIE MOZE Z NIN SKONCZYC :(:(:( CUDOOO <33
OdpowiedzUsuńO cholerka, błagam o następnego bo nie wytrzymam <3 dziękuje za tłumaczenie ;)
OdpowiedzUsuńHarry jest na serio taki głupi czy się tylko zgrywa? Dureń taki z niego
OdpowiedzUsuńCo mnie podkusilo zeby czytac ff teraz tylko tym zyje i caly czas mysle co by bylo... gdybym np. Miala takiego chlopaka jejjj ja zyje tym ff. ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję ci za to tłumaczenie ♥
hfyuhcduhfyuc
OdpowiedzUsuńkiedy next?
OdpowiedzUsuńnie wiem co powiedzieć.... kocham to!!
OdpowiedzUsuńBoże nie nie nie nie.!!!!!!!!!!!!!!!!! ;(((((((( nie przeżyje ich rozstania chociaż uważam że Tessa dobrze postąpiła ale oni powinni i zapewne wrócą do sb..No muszą bo nie wytrzymam tej sytuacji.
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział.<3
Czekam z nie cierpliwością na nexta.:*
Japierdziele jaki ten rozdział jest straszny....Wkurwia mnie Harry, ciekawe jak to dalej sie potoczy....Wydaje mi sie ze profesor soto cos zamiesza...x
OdpowiedzUsuńnieeeee
OdpowiedzUsuńznowu COŚ
oni naprawdę nie mogą sie tak łatwo godzić jak się kłócą?
no nie... to nie będzie koniec... wiem to xD
OdpowiedzUsuńLiam jaka odmiana :o
OdpowiedzUsuńHarry jest takim egoista, szkoda mi Tess :c
Czekam na następny xx
Jak zawsze boski <3
OdpowiedzUsuńHehs ;c Czekam na nexta ! Dziękuję za rozdział :*
OdpowiedzUsuńAngie kocham Cię i trzymam kciuki za maturę. After jest fantastyczne.
OdpowiedzUsuńO nie....
OdpowiedzUsuńboże kurwa aż się popłakałam! jezu jezu jezu ddwwdkwfwfccekop emocje ponoszą hahaha Harry kurwa jebany kutasie i te ostatnie słowa Liama i Harrego jezuuu.
OdpowiedzUsuńna pewno z nim nie skoczyła! ale kurwa niech pocierpi bo co on sobie wyobraża? boże mam ochotę mu jebnąć w jaja! a Liam ahhh mój dzisiejszy bohater <3 troszczy sie o nią jakby była jego siostrą aww, biedna Tessa. jest traktowana jak śmieć i nawet nie umie się dobrze obronić.
shhnes
Ah,jeszcze raz jest tqk ze CODZIENNIE NOWE ROZDZIAŁY <33333
OdpowiedzUsuńA co do Hazz...
Co za jedną ciota -.- i nieeeeee
TESS WYBACZ MU, nie tak szybko,ale WYBACZ MU... :(
Ale mam nadzieje ze się dobrze potoczy :)
Boże kocham cie... Was ^^
Czekam z niecierpliwością
Kocham <333
Kocham Cię <3 Jak to skończyła ?! :c
OdpowiedzUsuńCo ma znaczyć że Tessa skończyła z Harrym oni muszą być razem to się nie może tak skończyć oni się pogodzą ja to wiem
OdpowiedzUsuńO żesz kyrwa... Jeden sms a taka wielka sprawa... Ooooooo kurwa. Przejebane Harry... I ten agresywny Liam.... Gruba akcja, zaiste
OdpowiedzUsuńomg świetny! czekam na następny rozdział dhksdh
OdpowiedzUsuńAaaa a Niee !! Zajebisty rozdział ale błagam błagam odchodzę od nerwów oni muszą się pogodzić kuzwa Tessa daj s Harremu wytłumaczyć !! Plis !
OdpowiedzUsuńWtf!?!? :-O
OdpowiedzUsuńŚwietny!! ALE ONI KUR.. MUSZĄ BYĆ RAZEM!! MUSZĄ!
OdpowiedzUsuńCudo ja nie wytrzymam do jutra blagam wiem ze jest 12 w nocy ale ja chce next
OdpowiedzUsuńMama Tesy?
OdpowiedzUsuńCo tu się do cholery dzieje?
Co jej się stało?
Liam aka twardziel? :o
Podoba mi się! :3
Mniej podobają mi się już okoliczności..
Harry jest pieprzonym idiotą, ale Tessa prędzej czy później mu wybaczy, ponieważ ich miłość jest tak idealna, że to się nie może inaczej skończyć!
mimo oporu Tess, myślę, że i tak do niego wróci..
Przynajmniej mam taką nadzieje, bo oni MUSZĄ być razem. <3
Dzięki wielkie, że tłumaczysz. <3
pozdrawiam xx.
@wrciia6
Aż mnie zatkało na końcu ;oo Czekam na następny vsarkmnbvcddh nie moge sie doczekać
OdpowiedzUsuńOoojacie LIAM *.* ♡
OdpowiedzUsuńPowórze sie poraz 2273736, że przyjaźń Tessy i Liama jest taka jsjxbsusbsus <3
I wgl. no Harry ogarnij się i walcz nią, no!
Szkoda mi Tessy jak i zarówno Harrego. ; c
I Dziękuje Wam że poświęcacie tak dużo czasu na tłumaczenie i dodajecie tak często rozdziały. Jesteście wspaniałe! X
O KUŻWA
OdpowiedzUsuńChyba właśnie umarłam.. koniec naajlepszy! :)
OdpowiedzUsuń