Ręka Zayna natychmiast znajduje się na moim policzku,
rozpalając moją skórę. Przyciąga mnie za ramię, bym się do niego zbliżyła.
Uderzam kolanem o kierownicę, kiedy to robię, za co wymierzam sobie policzek, ponieważ rujnuję tę chwilę. Chłopak nie zdaje się tego zauważać, więc oplata mnie swoimi ramionami, przysuwając do klatki piersiowej. Jego wargi idealnie odpowiadają na moje pocałunki, a rękoma błądzę po jego szyi.
Usta Zayna są dla mnie obce, nie tak jak Harry’ego... Również i jego język się różni, nie podąża za moim. Zayn nie przygryza moich warg, tak jak robił to Harry.
Przestań, Tesso. Potrzebujesz tego, potrzebujesz przestać
myśleć o Harrym. Pewnie jest w łóżku z jakąś przypadkową dziewczyną, albo z
Molly. O Boże, jeśli jest z Molly…
'Mogłabyś być szczęśliwa przez cały czas, a nie tylko czasem' – powiedział Zayn.
Wiem, że ma rację, byłoby znacznie lepiej, gdyby to on
wygrał. Zasługuję na to, zasługuję na bycie szczęśliwą. Przeżyłam wystarczająco dużo rzeczy i nasłuchałam się zbyt wielu kłamstw Harry'ego, a on nadal nie próbuje się ze mną skontaktować. Tylko słaba osoba wraca do kogoś, kto ją nieustannie niszczy.
Nie mogę nią być, muszę być silna i ruszyć dalej. Albo chociaż
spróbować.
Czuję się teraz o wiele lepiej, to najlepsza chwila w ostatnich dziewięciu
dniach. Dziewięć dni nie brzmi jak kawał czasu, dopóki nie spędzisz ich, czekając na wydarzenia, które nie nadchodzą. Z ramionami Zayna wokół mnie, w końcu mogę
oddychać, widzę światełko na końcu tunelu.
Zayn zawsze był dla mnie miły i zawsze mogłam na niego liczyć. Szkoda, że to nie on wygrał, zakochałabym się w nim, zamiast w Harrym i nic z
tych rzeczy, by się nie wydarzyło.
- Boże, Tesso – jęczy, a ja ciągnę go za włosy.
Całuję go mocniej.
- Poczekaj... – mówi prosto w moje usta, a ja powoli przestaję.
- O co chodzi? – patrzy mi w oczy.
- Ja... nie wiem? – mój głos się trzęsie i ledwo łapię
oddech.
- Ja tym bardziej...
- Przepraszam... Jestem strasznie przewrażliwiona... Słuchałam
wszystkiego, co mówiłeś i sobie to wyobrażałam, no i te słowa sprawiły, że... Sama nie
wiem, nie powinnam była tego robić – odwracam się od niego i wracam na fotel, schodząc z jego kolan.
- Nie masz za co przepraszać… Nie chcę z tego wyciągnąć złych
wniosków, wiesz? Pragnę tylko wiedzieć, co to dla ciebie znaczyło – mówi mi.
Co to dla mnie znaczyło?
- Wydaje mi się, że nie potrafię na to odpowiedzieć… Jeszcze
nie teraz... Ja...
- Tak myślałem – mówi lekko zdenerwowany.
- Ja po prostu nie wiem...
- W porządku, kumam. Wciąż go kochasz.
- Minęło dopiero dziewięć dni, Zayn, nic na to nie poradzę.
Plączę wszystko jeszcze bardziej, niż było.
- Wiem, że nie możesz po prostu przestać go kochać, ale nie
chcę być twoją odskocznią. Zacząłem się z kimś spotykać, nie robiłem tego, dopóki nie spotkałem ciebie, a teraz Rebecci. Więc, kiedy zobaczyłem twoją
reakcję na to, że się z kimś umawiam, zacząłem myśleć... Wiem, że jestem
idiotą, ale zacząłem myśleć, że nie chciałaś, żebym odpuścił, czy coś.
- Nie jesteś moją odskocznią. Chciałam cię pocałować, nie
wiem tylko, co myśleć i robić. Nic nie miało dla mnie sensu przez ostatnie
dziewięć dni. Gdy cię pocałowałam, w końcu przestałam o nim myśleć; czułam się świetnie, czułam, że mogę to zrobić. Czułam, że mogę z nim skończyć,
ale wiem, że to nie fair wykorzystywać cię w ten sposób. Jestem po prostu
zmieszana i irracjonalna, przepraszam, że przeze mnie zdradziłeś swoją dziewczynę,
to nie było moim zamiarem. Ja tylko...
- Nie oczekuję, że od razu ruszysz dalej, wiem jak głęboko
wbił w ciebie swoje szpony.
Nie ma bladego pojęcia.
- Tylko powiedz mi jedną rzecz – mówi, a ja przytakuję.
- Obiecaj mi, że w końcu dasz sobie szansę na bycie szczęśliwą.
On nawet do ciebie nie zadzwonił, ani razu. Sprawił ci tyle przykrości i nawet
nie próbował o ciebie walczyć. Gdybym to był ja, zrobiłbym wszystko, by cię odzyskać. Przede wszystkim,
nigdy nie pozwoliłbym ci odejść. Nie potrzebuję odpowiedzi teraz, muszę tylko
wiedzieć, czy masz zamiar spróbować być szczęśliwą. Wiem, że nie jesteś
gotowa na żaden związek ze mną, ale może kiedyś będziesz.
Mój umysł szaleje, a moje serce kołacze i boli, wszystko
naraz, czy całe powietrze zniknęło z auta?
Pragnę mu powiedzieć, że mogę spróbować i spróbuję, ale te
słowa nie chcą opuścić moich ust. Ten mały uśmiech, który Harry ma na twarzy,
kiedy w końcu udaje mi się go obudzić, po tym jak narzeka na mój budzik, a jego poranna chrypka wypowiada moje imię. Ten pamiętny sposób, w jaki próbuje mnie nakłonić
do zostania w łóżku, a ja kończę
piszcząc i wybiegając z pokoju. Ten fakt, że uwielbia czarną kawę, zupełnie jak
ja; fakt, że kocham go bardziej, niż cokolwiek innego na świecie i pragnę, żeby się zmienił. Cóż, chciałabym, by był dokładnie taki sam, ale nieco odmieniony. To nie ma sensu, wiem, ale tak właśnie jest.
Szkoda, że kocham go tak bardzo jak teraz, szkoda, że sprawił, iż się w nim zakochałam.
Budzę się znów cały mokry od swojego potu.
Szkoda, że kocham go tak bardzo jak teraz, szkoda, że sprawił, iż się w nim zakochałam.
- Rozumiem. W porządku – mówi Zayn. Stara się uśmiechnąć, ale żałośnie mu to wychodzi.
- Przepraszam... - mówię. Nawet nie wie, jak bardzo mi przykro.
Wysiada z samochodu i zatrzaskuje za sobą drzwi, a ja zostaję sama, znowu.
- Kurwa! - wrzeszczę, po czym uderzam ręką w kierownicę, znów przypominając sobie o Harrym.
Harry's POV:
Budzę się znów cały mokry od swojego potu.
Już zapomniałem, jak nieszczęsne jest budzenie się w ten sposób prawie każdej nocy. Myślałem, że te bezsenne noce to już przeszłość, ale teraz przeszłość znów mnie zaczęła nawiedzać.
Spoglądam na zegarek, jest szósta rano. Potrzebuję snu, prawdziwego snu. Bez żadnych zakłóceń. Potrzebuję jej, potrzebuję Tess. Może, jeśli zamknę oczy i udam, że tu jest, będę mógł znów usnąć...
Gdy to robię i próbuję wyobrazić sobie jej głowę na mojej klatce piersiowej, przypomina mi się zapach jej włosów, zapach wanilii, czy to, jak ciężko oddycha podczas snu. Przez moment czuję ją, czuję ciepło jej skóry na moim ciele. Oficjalnie stwierdzam, że oszalałem.
Kurwa.
Jutro będzie lepiej, musi być. Tak myślałem przez ostatnie... dziesięć dni.
Gdybym mógł zobaczyć ją jeszcze jeden raz, nie byłoby tak źle. Tylko raz. Gdybym jeszcze raz zobaczył jej uśmiech, mógłbym żyć ze sobą, mimo tego, że pozwoliłem jej odejść. Czy będzie jutro na przyjęciu u Christiana? Jest to dość prawdopodobne, skoro dla niego pracuje, a Kimberly jest jej przyjaciółką.
Gapię się w sufit i próbuję sobie wyobrazić w co będzie ubrana, jeśli tam będzie. Czy miałaby na sobie tę białą sukienkę, którą wie, że tak bardzo uwielbiam? Czy jej włosy będą pokręcone i założone za jej ucho, czy postanowi je związać? Czy będzie miała makijaż, mimo, że wcale go nie potrzebuje?
Cholera jasna.
Podnoszę się i wstaję z łóżka. Nie ma możliwości, żebym zasnął. Gdy schodzę na dół, Robin siedzi przy stole kuchennym i czyta gazetę.
- Dzień dobry, Harry – mówi do mnie.
- Cześć – mamroczę w odpowiedzi i nalewam sobie filiżankę kawy.
- Twoja mama jeszcze śpi – oznajmia.
- No co ty nie powiesz... - przewracam oczami.
- Twoja mama jest naprawdę szczęśliwa, że tu jesteś.
- Jasne. Byłem kretynem przez cały ten czas.
- Tak, to prawda, ale cieszyła się, że w końcu się otworzyłeś. Zawsze tak bardzo się o ciebie martwi, ale odkąd poznała Tessę, już jej trochę przeszło.
- No cóż, widać, że znowu będzie się musiała martwić – wzdycham. Dlaczego próbuje prowadzić ze mną cholerną rozmowę od serca, o szóstej rano?
- Chciałem z tobą o czymś porozmawiać – mówi.
- Okej...
- Kocham twoją mamę i bardzo chciałbym się z nią ożenić.
Wypluwam kawę z powrotem do filiżanki.
- Ożenić się? Oszalałeś?
- Dlaczego moja chęć poślubienia jej miałaby znaczyć, że oszalałem?
- Sam nie wiem... Już raz była zamężna... a ty jesteś naszym sąsiadem... jej sąsiadem.
- Zaopiekuję się nią, tak jak na to zasługiwała przez całe życie. Jeśli tego nie pochwalasz, przykro mi, ale pomyślałem, że dam ci znać, iż mam zamiar poprosić ją, gdy nadejdzie odpowiedni moment. Pragnę, by spędziła ze mną resztę swojego życia.
Nie wiem, co mam powiedzieć temu człowiekowi, człowiekowi, który mieszkał w domu obok nas przez całe moje życie, którego nigdy nie widziałem w złości, nawet ani razu. Kocha ją, to widać, ale nie potrafię tego teraz przyjąć do wiadomości, jest to zbyt dziwaczne.
- W porządku...
- W porządku – powtarza i spogląda za mnie.
Moja mama wchodzi do kuchni ubrana w szlafrok, z rozczochranymi włosami.
- Co robisz tu tak wcześnie? Wracasz już do domu? - pyta.
- Nie, nie mogłem spać.
- Poza tym, tu jest mój dom – mówię jej.
Tu jest mój dom.
Tu jest mój dom.
- Hmm... – odpowiada zaspanym głosem.
Tessa's POV:
Zapadam się, znów wpadam w to bagno. Wspomnienia, które dzielę z Harrym wiszą u moich stóp, usiłując zepchnąć mnie w dół, oddalić od tego, co już osiągnęłam.
Opuszczam szybę w próbie zaczerpnięcia odrobiny świeżego powietrza. Zayn jest dla mnie taki kochany, jest wyrozumiały i życzliwy. Wiele dla mnie przeszedł, a ja zawsze go od siebie odpychałam. Gdybym tylko potrafiła przestać być tak głupia, mogłabym spróbować się z nim umawiać. Nie jestem nawet w stanie sobie wyobrazić tego, bym była obecnie w związku, ani w najbliższym czasie, ale może kiedyś, w przyszłości. Nie chcę, by Zayn zerwał z Rebeccą przeze mnie, skoro nie potrafię mu dać odpowiedzi, ani żadnej wskazówki co do moje decyzji.
Gdy wracam do domu Liama jestem jeszcze bardziej zdezorientowana niż zwykle.
Gdybym mogła tylko porozmawiać z Harrym, zobaczyć go jeszcze raz, mogłabym zamknąć tę sprawę. Gdybym mogła usłyszeć jak mówi, że mu na mnie nie zależy, jeśli mógłby jeszcze raz, ostatni raz być dla mnie okrutny, mogłabym dać Zaynowi szansę, dać sobie szansę.
Zanim zdążam się powstrzymać, łapię za telefon i wciskam guzik, którego tak unikałam od dnia czwartego. Jeśli mnie zignoruje, będę mogła żyć dalej. Będzie to oficjalny koniec. Jeśli powie, że jest mu przykro, jeśli mnie przeprosi i powie, że możemy nad tym popracować... Nie. Kładę telefon z powrotem na siedzeniu. Zbyt długo wytrzymałam, by dzwonić do niego jeszcze raz, by znów się załamać.
Ale muszę wiedzieć.
Chwytam za telefon jeszcze raz i ponownie do niego dzwonię. Nie mogę się powstrzymać. Od razu słyszę sekretarkę.
- Harry... - słowa wychodzą z moich ust w nienaturalny sposób.
- Harry... Tu Tessa. Ja... muszę z tobą porozmawiać. Jestem w samochodzie i nie wiem co mam robić - zaczynam płakać, znowu.
- Dlaczego nawet nie próbowałeś? Pozwoliłeś mi odejść, a ja siedzę tu, dzwonię do ciebie i płaczę do słuchawki. Muszę wiedzieć co się z nami stało? Czemu tym razem było inaczej, dlaczego nie walczyliśmy o nas? Dlaczego ty nie walczyłeś o mnie? Zasługuję na szczęście, Harry - szlocham, po czym się rozłączam.
Dlaczego właśnie to zrobiłam? Dlaczego się poddałam i do niego zadzwoniłam? Jestem taką idiotką. Pewnie odsłucha tę wiadomość i będzie się ze mnie nabijał. Pewnie pokaże to jakiejś dziewczynie, z którą teraz przebywa i razem będą bawić się moim kosztem. Wjeżdżam na opustoszały parking, by zebrać myśli, zanim spowoduję kolejny wypadek.
Gapię się w telefon i głęboko nabieram powietrze, aby zaprzestać płacz. Mija dwadzieścia minut, a on w dalszym ciągu nie oddzwonił, nawet nie wysłał wiadomości.
Dlaczego siedzę zapłakana na parkingu o dziesiątej w nocy i do niego dzwonię? Walczyłam ze sobą przez ostatnie dziewięć dni, by dotrzeć do tego punktu, i oto jestem. Nie mogę na to pozwolić. Wyjeżdżam z parkingu i jadę przed siebie.
Harry's POV:
- Potrzebuję czegoś na sen - oznajmiam.
- Nic takiego nie mam, Harry. Wybacz - mówi mama.
- Nie wiem już co robić - pocieram swoje skronie.
- Oczywiście, że wiesz - kontynuuje zadręczanie mnie.
- Jest prawie piąta wieczorem, nawet, jeśli teraz bym wyjechał, nie dotrę tam przez następne dwanaście godzin - jęczę.
- Cóż, jeśli wcale nie wyjedziesz, nigdy tam nie dotrzesz - odpowiada.
Nie chcę wracać do Waszyngtonu, muszę zostać z dala od niej. Muszę upewnić się, że może mieć szczęśliwe życie beze mnie. Za bardzo ją kocham, by zniszczyć ją tak jak raz już jej obiecałem.
Wracam do mojej starej sypialni i ponownie wlepiam swój wzrok w sufit. Powinienem był odebrać telefon, gdy dzwoniła, albo sam oddzwonić, powinienem był biec za nią do domu mojego ojca i zmusić ją, by ze mną porozmawiała, żebyśmy mogli o tym zapomnieć. Powinienem był powiedzieć jej, że nie mogę bez niej żyć, co jest prawdą. Umieram bez niej. Dlaczego tak bardzo się z nią kłóciłem o nasz związek, gdy tak naprawdę powinienem być szczęśliwy, że w ogóle chce ze mną spędzić swoją przyszłość?
Co ja tu, do jasnej cholery, robię?
Tessa's POV:
Gdy wbiegam po schodach czuję wewnętrzny spokój.
Walę w drzwi, kołysząc się w tę i z powrotem, czekając, aż się otworzą. Co, jeśli się spóźniłam i nie podejdzie do drzwi? Dostanę to, na co zasługuję. Powinnam była się opanować i nie całować go teraz, gdy tyle się dzieje.
Kiedy drzwi się otwierają, prawie przestaję oddychać. Zayn ma na sobie tylko czarne szorty, a jego wytatuowany tors jest odsłonięty.
- Tessa? - wytrzeszcza oczy, wyraźnie zaskoczony.
- Co ty tu robisz?
- Ja... nie wiem co mogę ci zaoferować, ale chcę spróbować - mówię mu.
Przeczesuje ręką swoje czarne włosy i bierze głęboki oddech. Odrzuci mnie, wiem to.
- Przepraszam, nie powinnam była przychodzić - nie zniosę kolejnej odmowy.
Odwracam się w stronę schodów, a kiedy schodzę na drugi stopień, Zayn łapie mnie za ramię i obraca twarzą do siebie.
Nic nie mówi, bierze mnie tylko za rękę i prowadzi z powrotem do swojego mieszkania.
Następnego dnia, gdy się budzę, czuję ogromny ból szyi. Stara kanapa Zayna nie jest najwygodniejsza, ale mimo to, spałam całkiem dobrze.
- Hej - mówi, wchodząc do salonu.
- Hej - uśmiecham się.
- Dobrze spałaś? - pyta, na co kiwam głową.
Zayn był wczoraj cudowny. Nawet nie mrugnął okiem, gdy spytałam czy mogę spać na kanapie, słuchał jak mówiłam o Harrym i o tym, jak wszystko poszło nie tak. Powiedział mi, że zależy mu na Rebecce, ale teraz nie wie, co ma robić, bo zawsze zależało mu bardziej na mnie. Czułam się winna przez pierwszą godzinę, płacząc przy nim, ale im więcej czasu minęło, moje łzy zamieniały się w uśmiech, który szybko zastąpił chichot. Skończyło się na tym, że strasznie bolał mnie brzuch ze śmiechu, aż w końcu poszliśmy spać.
Teraz jest prawie druga po południu, nigdy tak długo nie spałam, ale tak to się kończy, gdy jest się na nogach do siódmej rano.
- Tak, a ty? - wstaję i składam koc, który pożyczył mi do spania. Mgliście pamiętam jak owinął go wokół mnie, gdy odpływałam w sen.
- Też - uśmiecha się szeroko i siada na kanapie.
Jego włosy są mokre, a jego skóra połyskuje jakby właśnie wyszedł spod prysznica.
- Gdzie to położyć? - pytam, mając na myśli koc.
- Gdziekolwiek, nie musiałaś go składać - śmieje się.
Moje myśli kierują się w stronę szafy w mieszkaniu i tego, jak Harry rozwalał w niej przypadkowe rzeczy tylko po to, by mnie rozwścieczyć.
- Masz na dzisiaj jakieś plany? - pytam go.
- Pracę wykonałem rano, więc nie.
- Już?
- Tak, od dziewiątej do południa. Właściwie to wróciłem po to, żeby naprawić mój samochód - uśmiecha się.
Zapomniałam, że Zayn pracuje jako mechanik, tak naprawdę prawie nic o nim nie wiem.
- Geniusz do spraw środowiska za dnia, a mechanik nocą? - droczę się, na co chichocze.
- Coś w tym stylu, a ty jakie masz plany na dziś?
- Nie wiem, muszę kupić coś, co mogłabym ubrać na jutrzejsze przyjęcie u mojego szefa.
Przez chwilę myślę o tym, by zaprosić Zayna, ale nie jest to dobry pomysł.
Nigdy bym tego nie zrobiła, sprawiłoby to, że wszyscy czuliby się zażenowani, zwłaszcza ja.
Doszliśmy z Zaynem do wniosku, że nie będziemy niczego pośpieszać, będziemy spędzać razem czas i zobaczymy co z tego wyjdzie. On nie będzie naciskał bym zapomniała o Harrym; obydwoje wiemy, że potrzebuję więcej czasu, zanim wezmę pod uwagę spotykanie się z kimś innym.
Mam za dużo do przemyślenia, na początku muszę znaleźć jakieś miejsce do mieszkania.
- Mogę pójść z tobą, jeśli chcesz? Albo moglibyśmy skoczyć potem do kina? - pyta nerwowo.
- Pewnie, obydwie opcje są w porządku - uśmiecham się i sprawdzam swój telefon.
Żadnego nieodebranego połączenia. Żadnego sms-a. Żadnej wiadomości głosowej.
Kończy się na tym, że zamawiamy pizzę i spędzamy razem czas przez większość dnia, aż do momentu, gdy muszę wrócić do domu Liama, by wziąć prysznic.
W drodze powrotnej zatrzymuję się pod sklepem zaraz przed zamknięciem, by znaleźć cudowną czerwoną sukienkę z kwadratowym dekoltem, która sięga zaraz przed moje kolana. Nie jest zbyt grzeczna, ale też nie odsłania za dużo.
Gdy dojeżdżam do Liama zauważam wiadomość na ladzie obok talerza z obiadem, który zostawiła dla mnie Karen. Notka mówi, że razem z Kenem poszli na obiad, a potem do kina i niedługo wrócą.
Cieszę się, że jestem całkiem sama, pomimo tego, że nawet, gdy tu są i tak ich nie zauważam, bo dom jest niesamowicie duży. Biorę prysznic i ubieram piżamę, po czym kładę się i próbuję zasnąć.
W moich snach widzę na zmianę zielono i złotookiego chłopaka.
Harry's POV:
Gdy wchodzę do mieszkania, widzę, że coś się zmieniło. W dalszym ciągu jest bałagan spowodowany moim kretyńskim zachowaniem, ale to nie to. To coś innego... to fakt, że jej tu nie ma i sądząc po ogólnym wyglądzie mieszkania, nie było jej tu odkąd wyjechałem.
Zapadam się, znów wpadam w to bagno. Wspomnienia, które dzielę z Harrym wiszą u moich stóp, usiłując zepchnąć mnie w dół, oddalić od tego, co już osiągnęłam.
Opuszczam szybę w próbie zaczerpnięcia odrobiny świeżego powietrza. Zayn jest dla mnie taki kochany, jest wyrozumiały i życzliwy. Wiele dla mnie przeszedł, a ja zawsze go od siebie odpychałam. Gdybym tylko potrafiła przestać być tak głupia, mogłabym spróbować się z nim umawiać. Nie jestem nawet w stanie sobie wyobrazić tego, bym była obecnie w związku, ani w najbliższym czasie, ale może kiedyś, w przyszłości. Nie chcę, by Zayn zerwał z Rebeccą przeze mnie, skoro nie potrafię mu dać odpowiedzi, ani żadnej wskazówki co do moje decyzji.
Gdy wracam do domu Liama jestem jeszcze bardziej zdezorientowana niż zwykle.
Gdybym mogła tylko porozmawiać z Harrym, zobaczyć go jeszcze raz, mogłabym zamknąć tę sprawę. Gdybym mogła usłyszeć jak mówi, że mu na mnie nie zależy, jeśli mógłby jeszcze raz, ostatni raz być dla mnie okrutny, mogłabym dać Zaynowi szansę, dać sobie szansę.
Zanim zdążam się powstrzymać, łapię za telefon i wciskam guzik, którego tak unikałam od dnia czwartego. Jeśli mnie zignoruje, będę mogła żyć dalej. Będzie to oficjalny koniec. Jeśli powie, że jest mu przykro, jeśli mnie przeprosi i powie, że możemy nad tym popracować... Nie. Kładę telefon z powrotem na siedzeniu. Zbyt długo wytrzymałam, by dzwonić do niego jeszcze raz, by znów się załamać.
Ale muszę wiedzieć.
Chwytam za telefon jeszcze raz i ponownie do niego dzwonię. Nie mogę się powstrzymać. Od razu słyszę sekretarkę.
- Harry... - słowa wychodzą z moich ust w nienaturalny sposób.
- Harry... Tu Tessa. Ja... muszę z tobą porozmawiać. Jestem w samochodzie i nie wiem co mam robić - zaczynam płakać, znowu.
- Dlaczego nawet nie próbowałeś? Pozwoliłeś mi odejść, a ja siedzę tu, dzwonię do ciebie i płaczę do słuchawki. Muszę wiedzieć co się z nami stało? Czemu tym razem było inaczej, dlaczego nie walczyliśmy o nas? Dlaczego ty nie walczyłeś o mnie? Zasługuję na szczęście, Harry - szlocham, po czym się rozłączam.
Dlaczego właśnie to zrobiłam? Dlaczego się poddałam i do niego zadzwoniłam? Jestem taką idiotką. Pewnie odsłucha tę wiadomość i będzie się ze mnie nabijał. Pewnie pokaże to jakiejś dziewczynie, z którą teraz przebywa i razem będą bawić się moim kosztem. Wjeżdżam na opustoszały parking, by zebrać myśli, zanim spowoduję kolejny wypadek.
Gapię się w telefon i głęboko nabieram powietrze, aby zaprzestać płacz. Mija dwadzieścia minut, a on w dalszym ciągu nie oddzwonił, nawet nie wysłał wiadomości.
Dlaczego siedzę zapłakana na parkingu o dziesiątej w nocy i do niego dzwonię? Walczyłam ze sobą przez ostatnie dziewięć dni, by dotrzeć do tego punktu, i oto jestem. Nie mogę na to pozwolić. Wyjeżdżam z parkingu i jadę przed siebie.
Harry's POV:
- Potrzebuję czegoś na sen - oznajmiam.
- Nic takiego nie mam, Harry. Wybacz - mówi mama.
- Nie wiem już co robić - pocieram swoje skronie.
- Oczywiście, że wiesz - kontynuuje zadręczanie mnie.
- Jest prawie piąta wieczorem, nawet, jeśli teraz bym wyjechał, nie dotrę tam przez następne dwanaście godzin - jęczę.
- Cóż, jeśli wcale nie wyjedziesz, nigdy tam nie dotrzesz - odpowiada.
Nie chcę wracać do Waszyngtonu, muszę zostać z dala od niej. Muszę upewnić się, że może mieć szczęśliwe życie beze mnie. Za bardzo ją kocham, by zniszczyć ją tak jak raz już jej obiecałem.
Wracam do mojej starej sypialni i ponownie wlepiam swój wzrok w sufit. Powinienem był odebrać telefon, gdy dzwoniła, albo sam oddzwonić, powinienem był biec za nią do domu mojego ojca i zmusić ją, by ze mną porozmawiała, żebyśmy mogli o tym zapomnieć. Powinienem był powiedzieć jej, że nie mogę bez niej żyć, co jest prawdą. Umieram bez niej. Dlaczego tak bardzo się z nią kłóciłem o nasz związek, gdy tak naprawdę powinienem być szczęśliwy, że w ogóle chce ze mną spędzić swoją przyszłość?
Co ja tu, do jasnej cholery, robię?
Tessa's POV:
Gdy wbiegam po schodach czuję wewnętrzny spokój.
Walę w drzwi, kołysząc się w tę i z powrotem, czekając, aż się otworzą. Co, jeśli się spóźniłam i nie podejdzie do drzwi? Dostanę to, na co zasługuję. Powinnam była się opanować i nie całować go teraz, gdy tyle się dzieje.
Kiedy drzwi się otwierają, prawie przestaję oddychać. Zayn ma na sobie tylko czarne szorty, a jego wytatuowany tors jest odsłonięty.
- Tessa? - wytrzeszcza oczy, wyraźnie zaskoczony.
- Co ty tu robisz?
- Ja... nie wiem co mogę ci zaoferować, ale chcę spróbować - mówię mu.
Przeczesuje ręką swoje czarne włosy i bierze głęboki oddech. Odrzuci mnie, wiem to.
- Przepraszam, nie powinnam była przychodzić - nie zniosę kolejnej odmowy.
Odwracam się w stronę schodów, a kiedy schodzę na drugi stopień, Zayn łapie mnie za ramię i obraca twarzą do siebie.
Nic nie mówi, bierze mnie tylko za rękę i prowadzi z powrotem do swojego mieszkania.
***
Następnego dnia, gdy się budzę, czuję ogromny ból szyi. Stara kanapa Zayna nie jest najwygodniejsza, ale mimo to, spałam całkiem dobrze.
- Hej - mówi, wchodząc do salonu.
- Hej - uśmiecham się.
- Dobrze spałaś? - pyta, na co kiwam głową.
Zayn był wczoraj cudowny. Nawet nie mrugnął okiem, gdy spytałam czy mogę spać na kanapie, słuchał jak mówiłam o Harrym i o tym, jak wszystko poszło nie tak. Powiedział mi, że zależy mu na Rebecce, ale teraz nie wie, co ma robić, bo zawsze zależało mu bardziej na mnie. Czułam się winna przez pierwszą godzinę, płacząc przy nim, ale im więcej czasu minęło, moje łzy zamieniały się w uśmiech, który szybko zastąpił chichot. Skończyło się na tym, że strasznie bolał mnie brzuch ze śmiechu, aż w końcu poszliśmy spać.
Teraz jest prawie druga po południu, nigdy tak długo nie spałam, ale tak to się kończy, gdy jest się na nogach do siódmej rano.
- Tak, a ty? - wstaję i składam koc, który pożyczył mi do spania. Mgliście pamiętam jak owinął go wokół mnie, gdy odpływałam w sen.
- Też - uśmiecha się szeroko i siada na kanapie.
Jego włosy są mokre, a jego skóra połyskuje jakby właśnie wyszedł spod prysznica.
- Gdzie to położyć? - pytam, mając na myśli koc.
- Gdziekolwiek, nie musiałaś go składać - śmieje się.
Moje myśli kierują się w stronę szafy w mieszkaniu i tego, jak Harry rozwalał w niej przypadkowe rzeczy tylko po to, by mnie rozwścieczyć.
- Masz na dzisiaj jakieś plany? - pytam go.
- Pracę wykonałem rano, więc nie.
- Już?
- Tak, od dziewiątej do południa. Właściwie to wróciłem po to, żeby naprawić mój samochód - uśmiecha się.
Zapomniałam, że Zayn pracuje jako mechanik, tak naprawdę prawie nic o nim nie wiem.
- Geniusz do spraw środowiska za dnia, a mechanik nocą? - droczę się, na co chichocze.
- Coś w tym stylu, a ty jakie masz plany na dziś?
- Nie wiem, muszę kupić coś, co mogłabym ubrać na jutrzejsze przyjęcie u mojego szefa.
Przez chwilę myślę o tym, by zaprosić Zayna, ale nie jest to dobry pomysł.
Nigdy bym tego nie zrobiła, sprawiłoby to, że wszyscy czuliby się zażenowani, zwłaszcza ja.
Doszliśmy z Zaynem do wniosku, że nie będziemy niczego pośpieszać, będziemy spędzać razem czas i zobaczymy co z tego wyjdzie. On nie będzie naciskał bym zapomniała o Harrym; obydwoje wiemy, że potrzebuję więcej czasu, zanim wezmę pod uwagę spotykanie się z kimś innym.
Mam za dużo do przemyślenia, na początku muszę znaleźć jakieś miejsce do mieszkania.
- Mogę pójść z tobą, jeśli chcesz? Albo moglibyśmy skoczyć potem do kina? - pyta nerwowo.
- Pewnie, obydwie opcje są w porządku - uśmiecham się i sprawdzam swój telefon.
Żadnego nieodebranego połączenia. Żadnego sms-a. Żadnej wiadomości głosowej.
Kończy się na tym, że zamawiamy pizzę i spędzamy razem czas przez większość dnia, aż do momentu, gdy muszę wrócić do domu Liama, by wziąć prysznic.
***
W drodze powrotnej zatrzymuję się pod sklepem zaraz przed zamknięciem, by znaleźć cudowną czerwoną sukienkę z kwadratowym dekoltem, która sięga zaraz przed moje kolana. Nie jest zbyt grzeczna, ale też nie odsłania za dużo.
Gdy dojeżdżam do Liama zauważam wiadomość na ladzie obok talerza z obiadem, który zostawiła dla mnie Karen. Notka mówi, że razem z Kenem poszli na obiad, a potem do kina i niedługo wrócą.
Cieszę się, że jestem całkiem sama, pomimo tego, że nawet, gdy tu są i tak ich nie zauważam, bo dom jest niesamowicie duży. Biorę prysznic i ubieram piżamę, po czym kładę się i próbuję zasnąć.
W moich snach widzę na zmianę zielono i złotookiego chłopaka.
Harry's POV:
Gdy wchodzę do mieszkania, widzę, że coś się zmieniło. W dalszym ciągu jest bałagan spowodowany moim kretyńskim zachowaniem, ale to nie to. To coś innego... to fakt, że jej tu nie ma i sądząc po ogólnym wyglądzie mieszkania, nie było jej tu odkąd wyjechałem.
• jeśli przeczytałeś/aś - zostaw komentarz •
Pierwsza chyba xd
OdpowiedzUsuńBoski *_* Czekam na next <33
OdpowiedzUsuńpierwsza :*
OdpowiedzUsuń8 minut !!! Ja to mam szczęście :D
OdpowiedzUsuńjejku ydhfsjidk
OdpowiedzUsuńJeje Zayn Forever !!
OdpowiedzUsuńAwww jej nie wiem co powiedzieć. To jest boskie! ♡
OdpowiedzUsuńPłakałam.... Rozdział jest cudowny <3
OdpowiedzUsuńughh nieee Tessa nie może być z Zaynem!!
OdpowiedzUsuńjezu, ale to wszystko poplatane :o
OdpowiedzUsuńOMG nie lubię Tessy i Zayn'a chce żeby Hessa wróciła ;___;
OdpowiedzUsuńNo hessa forever
UsuńPierwsza :)
OdpowiedzUsuńKuuuuuuuuuuuuuuuuźwa
OdpowiedzUsuńpopłakałam sie :c
OdpowiedzUsuńja chce ich znowu razem! oni nie mogą bez siebie żyć!!1
dzieki za rozdział, czekam na następny :) xx
Genialny rozdzial
OdpowiedzUsuńDziekuje xx - @mysceneee
omg. wrócił !
OdpowiedzUsuńxoxo
Rozdzial pielny i Harry wrocil aww. Tessa i Zayn ja to widze ich jako przyjaciol i nic wiecej. Chce zeby juz Hessa wrocila juz musi byc dobrze <3
OdpowiedzUsuńjezu ja nie wytrzymam przez tą debilkę mam ochotę rozpierdolić wszystko co się da jebana Tessa grr nie wiem jak mam się wyrazić chyba muszę z kimś o tym pogadać jeju XDD Angie nie obrażę się jeśli tego nie dodasz, bo za dużo przekleństw:D
OdpowiedzUsuńten rozdzial jest cudowny x
OdpowiedzUsuńŚwietny! <3 niech w końcu się pogodzą i będą razem! :) tylko o tyle proszę :D
OdpowiedzUsuńOoooooo, Jezuuuu. Nie, nie komentuję. Nie chcę wybuchać. Dzięki za rozdział. ♥
OdpowiedzUsuńTessa mnie tak bardzo wkurza. Bardzo lubię Zayn'a i szkoda mi go, bo ona i tak z nim nie będzie. No i szkoda mi Harry'ego, on chyba cierpi o wiele bardziej niż Tess.
OdpowiedzUsuńOmg cuuudowne . I tak wole Hazze od Zayna w after. Aleee cudowny rozdziaał <3<3<3<3<3<3 dziękuję :)
OdpowiedzUsuńOmg!! ; o ona nie moze byc z zaynem!! Tylko harry! Jej uwielbiam go! :* :* :*
OdpowiedzUsuńKOCHAM <# TESSA IDIOTKO! / Ola
OdpowiedzUsuńJEZU CNDKLHNFOUSHFCNJALFCHDJSOB NIE MOGEE
OdpowiedzUsuńMY FEELS
TESS MUSI BYĆ Z HARRYM :"(
OdpowiedzUsuńo boże *____* pozdrawiam Kelsona <3
OdpowiedzUsuńTessa pojebało Cię?
OdpowiedzUsuńNie chce kolejnej Molly!
Po co od razu do Zayna?
Najpierw dzwoni do Harrego, a potem rozpaczona do Zayna.
Ja pierdole...
Brak słów..
Cudo <33
OdpowiedzUsuńw sumie shippuję hessę ale gdyby była z Zayn'em też byłoby fajnie :D
OdpowiedzUsuńjaki fantastyczny rozdzial dzisiaj !!!! dzięki Angie !!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJezu ;-) super że dodałas
OdpowiedzUsuńdjkshshdjhsa
OdpowiedzUsuńjezu dodaj jak najszybciej!
dziękuję że tłumaczysz
tessa to idiotka
ale harry też nie swięty
Jexu, Zayn kocham cię, ale faktże wyglądasz jak model Vogue nie oznacza, że pozwalam ci być z Tessą. Ona ma być z Harry'm a ty sie nie wpierdalaj w ten związek! /@luy1D_5SOS
OdpowiedzUsuńHarry nareszcie wrócił. :) czekam na następny:)
OdpowiedzUsuńOH MY FUCKING GOD..... CHYBA NIE SHIPPUJE ZA BARDZO TESSY I ZENA.......... CHCE HESSE...
OdpowiedzUsuńwiecej Zessy!
OdpowiedzUsuń#ZessaTeam :D
Tess !! Co ty robisz?
OdpowiedzUsuńHarry!! Znajdź ją natychmiast!!
Spotkają się na przyjęciu ^^
jejciu świetne <3 Dziękujemy Angie xx
OdpowiedzUsuńo szit! XD
OdpowiedzUsuńŚwietne !!! Ale ja chce Hesse ! =)
OdpowiedzUsuńKurna kiedy oni sie pogodza????????????????????
OdpowiedzUsuńMasakra, Po jaka rybe Tessa poszla do Zayna, ja sie pytam. Głupia baba bszystko utrudnia jak zawsze .... :/
Ale rozdział swietny :*
Angie, jestes taka cudowna! Dziekuje z całego serca za to tłumaczenie. Nie wyobrazam sobie budzić sie bez świadomości, ze byc moze będzie dzisiaj rozdzial. Jestes najukochańszą. Gdyby nie Ty, nawet nie wiedziałabym o opowiadaniu, jakim jest After.
OdpowiedzUsuńnajlepszy! DZIĘKUJEMY *-*
OdpowiedzUsuńSupeeeer <3
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa następnego (: zessa ♥ !
OdpowiedzUsuńnie wiem jak to skomentować, więc lepiej tego nie zrobię...
OdpowiedzUsuńWow! Czekam na moment kiedy oni się zobaczą.Rozumiem, ze Harry był okropny dla Tessy ale moim zdaniem powinny jeszcze raz
OdpowiedzUsuńspróbować.Oni są stworzeni dla siebie.Przecież przeciwieństwa się przyciągają, tak? Tessa powinna zostawić Zayn'a.On długo czekał na nią.Ale teraz gdy znalazł sobie kobietę Tessa nie powinna wchodzić w jego życie.
P.S Jak zwykle dziękuje, że tłumaczysz.Jesteś wspaniała!!! ♡
*błaga żeby harry poszedł na to przyjęcie i spotkał tessę*
OdpowiedzUsuńNie, jeju niech ona zostawi tego Zayna w spokoju :c Ona ma być z Harrym :| <3 Mimo tego to i tak moje ulubione opowiadanie, które jest pięknie tłumaczone :)
OdpowiedzUsuńPiękne ;(
OdpowiedzUsuńSgujdetcgky czekam na kolejny ;)
OdpowiedzUsuńRozdział cudooowny ;*
Boskie :D <3
OdpowiedzUsuńBoski rozdział. Dlaczego ona od razu leci do Zayn'a ??? Dobra wiem chce sobie od nowa ułożyć życie no ale żeby tak od razu do Zayn'a. Jeszcze ciekawi mnie czy Harry pojawi się na tym obiedzie i czy Tessa pójdzie z Zaynem. Czekam na next <3
OdpowiedzUsuńNie no.. Tess nie może być z Zaynem. ;-(
OdpowiedzUsuńO ja pierdole coś czuje że będzie sie działo w następnym rozdziale!!!!! Mega! Dziękuje za rozdział xxx
OdpowiedzUsuńOd dwóch dni czekam i akurat na moje imieninki trafił rozdział jej ♡
OdpowiedzUsuńOooo Boziu :'(
OdpowiedzUsuńJej nareszcie nowy rozdział!! Tak nie mogłam się go doczekać że aż przeczytałam go najpierw po angielsku i byłam z siebie bardzo dumna bo zrozumiałam ogólny sens i całą ostatnia perspektywę Harrego :-P. Jednak to nie to co samo co po polsku i nie mogę się doczekać nexta... Po za tym... Jestem zła że Tess chce być z Zaynem shipuje Hesse i tak ma zostać!! Lecę na lekcję.
OdpowiedzUsuńDziękuję ze tłumaczysz.
Emilka <3
OMFG *O* Boski <3
OdpowiedzUsuńZAYN, GRZECZNIE CIĘ PROSZE...WYPIERDALAJ! ONI MUSZĄ SIĘ W KOŃCU SPOTKAĆ! BEZ HESSY MOJE ŻYCIE NIE MA SENSU. DZIĘKUJE ANGIE ZA TO TŁUMACZENIE. CZEKAM NA NEXT Z NIECIERPLIWOŚCIĄ!
OdpowiedzUsuńMi się podoba, że jest z Zaynem <3
OdpowiedzUsuńCoo ona z Zaynem ? oni nie mogą być razem !
OdpowiedzUsuńO ezu boski razdział. *.*
OdpowiedzUsuńBoże zajebisty rozdział !!!
OdpowiedzUsuńCzytam po angielsku i kończę już 2 cześć. Dzieje się ostro!♥♥♥
OdpowiedzUsuńTEAM HARRY i tak i tak :D dobrze, że wrócił ! :D czekam na następny :D
OdpowiedzUsuńharry debilu czemu rozwaliłes ten telefon?????!?!?! nie moge sie doczekac ich spotkania ^^
OdpowiedzUsuńNie nie nie!! Tess Proszę Cię!
OdpowiedzUsuńDobrze że chociaż idiota Harry wrócił i ma nadzieję że ten krety coś zrobi...
<3 <3
Pokłócą się i pogodzą jeszcze z milion razy... ale mimo tego, że doskonale to wiem to dalej z niecierpliwością czekam na następne rozdziały tłumaczenia :o
OdpowiedzUsuńohh sama nie nie wiem co o tym myśleć:/ czekam na kolejny:) mam nadzieje że nadejdzie szybko:)
OdpowiedzUsuńCudny *-* Hessa czy Tayn ? <3
OdpowiedzUsuńAle sie porobilo xd
OdpowiedzUsuńFajnie, że Harry wrócił do Waszyngtonu, teraz by mógł kupić sobie nowy telefonu i zadzwonić do Tess i ją przeprosić. Ciekawi mnie jak by wyglądał związek Tess i Zayn'a, ale taki tak dla mnie zawsze będzie z Harry'm. Czyli jednak pójdzie na ten obiad i dobrze, na szczęście Tess nie zaprosiła Zayn'a na nie go. Nie mogę doczekać się następnego. I Tess jak tak możesz, znasz na tyle Harry'ego, ze powinnaś wiedzieć, że by Cię nie zdradził, a ty wierzysz dalej w tamtego Harry'ego którego poznałaś na początku,a on się zmienił specjalnie dla ciebie bo kocha Cię.
OdpowiedzUsuń@MegustVas96
tyle emocji kaHSHDHQ chcę, żeby Hessa byli razem, ale Harry potrafi być dla niej takim dupkiem :c
OdpowiedzUsuńkocham ten fanfiction! fajnie, ze ten rozdział był taki długi
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo za tłumaczenie :)
Zayn błagam.... Niech między nimi nic nie będzie! Błagam! Harry musi być z Tessą!!
OdpowiedzUsuńJezuu ale macie ból dupy o Tess i Zayna. Harry zachował się jak ch*j, znowu, więc ona chyba ma prawo próbować jakoś poukładać sobie życie. Może i Hazz cierpi, ale to jego wina. To on od początku kłamał i oszukiwał. Tym wyskokiem przekroczył granicę i nie dziwię się, że Tessa odeszła. No bo ile czasu można pozwalać się szmacić i gnoić?
OdpowiedzUsuńPS rozdział cudo :)
Wypierdalaj Zayn do tej swojej Rebecci i odpiernicz się z łaski swojej od Tessy! To nie Twoja bajka wiec S.I.O. SIO MI STĄD GŁUPOLU. W.Y.N.O.C.H.A.Harry, jak mi się szanownie nie pokażesz na tym obiedzie u Christiana to Cię osobiście zamorduję i happy endu nie bedzie. >.<
OdpowiedzUsuńRozdział jest cudny :) Mam na dzieję, że Harry i Tessa w końcu się spotkają i omówią wszystkie te sprawy. Troszkę mi szkoda Harry'ego, jak i również Tessy.
OdpowiedzUsuń:(((
Nie rozumiem, czemu Harry tak łatwo się poddał? Hę? No racja. Nie zasługuję na Tessę, ale jeżeli się kogoś kocha, trzeba o tą osobę walczyć, c' nie ? :)))
Czekam niecierpliwie na następny rozdział <33
+ dziękuję za tłumaczenie <333
-Wiktoria xx.
I tak Tessa wróci do Harrego a późnniej on znowu to spieprzy xD Ale i tak cudownie. Ciekawe czy Zayn zostawi Rebecce dla Tessy
OdpowiedzUsuńBoski *-*
OdpowiedzUsuńCzekam na next ; *
Cudo
OdpowiedzUsuńO Boże... niech Harreh i Tess się w końcu spotkają! ;ccc
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział <3
Zayn jest raki cudowny *-& a Harry niech sie ogarnie i pojdzie sie spotkac z Tessą
OdpowiedzUsuńJezu mam lzy w oczach Tesa!!! Wroc do Harrego!!! Czekam na nastrpny rozdzdzial :*
OdpowiedzUsuńPrimo, podoba mi się bieg Zessy, potoczyło by się dobrze, gdyby nie fakt, że wiem, że jest część 3 i Hessa powróci.
OdpowiedzUsuńDuo, Harry wrócił do Waszyngtonu, pójdzie na przyjęcie, będą się kłócić. Dowie się o Zaynie i Zayn nie będzie mógł się zbliżać do Tess, pewnie go jeszcze H pobije. Jasne, że tak.
Dziękuję Angie za rozdział! Trzymaj się! x
p.s. trzymałam za Ciebie kciuki, mam nadzieję, że poszło jak najlepiej
Jejku nie moge sie doczekac nastepnego *-* boski jest ten rozdzial niby nic a jednak.
OdpowiedzUsuńProszę, proszę, proszę. Daj mi już kolejny rozdział :( <3 @btwstylesx
OdpowiedzUsuńAaa !!! Super !! Dzieki ze dodalaa dzis !!! Kocham ! Nexxt !
OdpowiedzUsuńniech będzie z Zayn'em Harry jest mój :* <3
OdpowiedzUsuńOd zawsze Zayn pasował mi do Tessy... Ale Hessy nic nie przebije ! Walcz o nią Harry! Idź na kolację do Vance'a !
OdpowiedzUsuńTez tak mam ;* ,ze zayn mi pasowal do tess ale hessy to nikt po prostu nie przebije *.*
UsuńZ góry sorry za wulgaryzmy, ale juz dłuzej nie umiem zatrzymać tego w sobie.
OdpowiedzUsuńCzytam 'After' od kilku miesięcy, ale chyba żadne inne opowiadanie wcześniej nie wkurwiało mnie jak to! Tessa jest taka pojebana, że ja pierdole xD tyle razy zrobiono z niej śmiecia, gówno, wszyscy ją okłamywali, pomiatali, no kurde! Głównie Harry, wiadomo. Był tyle razy dla niej totalnym gnojem, chujem wręcz a ona ciągle do niego wracała. Za każdym razem gdy czytałam o podobnych sytuacjach, klęłam w duchu jaki pojeb z tej dziewczyny. Zastanawiam się, czy jest tak silna psychicznie, że to znosiła, czy tak jebnięta że wchodziła w to samo gówno wiele razy i na nowo ufała ludziom?
A teraz? Ja pierdolę, nie wiem sama... nie mam już na nią słów. Chce się pocieszyć Zaynem i to jest też strasznie pojebane. Nie kumam takich ludzi, jak ona. O ile tacy w ogóle istnieją? Zlinczujcie mnie, nienawidzę Tessy!
Tak, masz rację, Tessa jest pojebana, ale waśnie za to ją kocham <3
UsuńKocham to! Czekam na kolejny niesamowity rozdzialik
OdpowiedzUsuńJeju, ludzie nie bulwersujcie się tak na Zayn'a. Nie zrobił noc złego, a wręcz przeciwnie.
OdpowiedzUsuńBoski jaj zawsze x
Boże czemu oni już sie nie zejdą, denerwuje mnie to ich rozchodzenie się i schodzenie... Mam nadzieję, ze to jak najszybciej nastąpi i Harry sie nie dowie o Zaynie itp.
OdpowiedzUsuńNie no jak napewno spotka się z Harrym to nie będzie pamiętała jak Zayn ma na imię ona jest serio IRYTUJĄCA!! ale wgl rozdział spoko i nie mogę się doczekać nn
OdpowiedzUsuń♥♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńO kurwa Kscieciuniu się obodził jaaaaaaaaaaaaaa HArrehhh nie no szacun bro
OdpowiedzUsuńCudo <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńHessa FOREVER <3
Matko super rozdział , mam nadzieje ze sie zejdą , a co do Tessy to po prostu chciała zacząć od nowa :)
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńTylko nie Zayn I Tessa.!
OdpowiedzUsuńHarry jedź do domu Liama.!
Teraz kurwa.!
świetny rozdział
OdpowiedzUsuńnie wiem co mam myśleć jestem taka zmieszana
Szkoda mi ich ale chce żeby się szybko pogodzili
nie dobrze hary obudź się
OdpowiedzUsuń:'(
OdpowiedzUsuńNiech oni się już spotkają <3
Gdy dojechałam do końca rozdziały wydobyłam z siebie dźwięk typu "Ughhh" Chodziło mi o to, że szybko się skończył xD I tak był długi, ale dla mnie to za mało xD
OdpowiedzUsuńNiech oni dadzą sobie szansę <3 Niech spróbują! <3 Co im szkodzi?
Harry...ta wiadomość do niego. Nawet nie wysłuchał jej. Bynajmniej ja tak uważam :/
tessa myślałam, że jesteś mądrzejsza! niech szybko do siebie wracają. czekam na next mam nadzieję, ze bedzie szybko! :)
OdpowiedzUsuńNIEEEEEEEEEEEEEE ja się kuźwa nie zgadam Zayn jest slodki ale nie sie trzyma zdala od Tess kocham ich ale ona jest przeznaczona Harremu co to ma byc przecierz to After Harry i Tessa a nie Zayn NIeeeeeeeee mi sie to nie podoba Harry rusz dubsko i macie być razem Hessa 4 ever
OdpowiedzUsuńHarry co z ciebie za debil. Cudenko :*
OdpowiedzUsuńTESSA MNIE WKURWIA OK DZIĘKI BOGU ŻE HARRY WRÓCIŁ ŚWIETNE TŁUMACZENIE XX
OdpowiedzUsuńO jaaaaa debile wszędzie hahaha :D !!!! Jak zawsze świetnie przetłumaczone :*
OdpowiedzUsuńBIEDNY HARRY <3 <3
OdpowiedzUsuńSzczerze? Na prawdę szkoda mi Tessy ze musi podjąć taka decyzje, no bo bądźmy szczerzy i Harry i Zayn sa super gorący *o*
OdpowiedzUsuńAHSGSHSSHSH OMFG
OdpowiedzUsuńZAYN I TESSA SĄ TACY AWAWWWWWW
A HARRY NARESZCIE SIĘ RUSZYŁ
(CHOCIAŻ SZCZERZE MYŚLAŁAM ŻE TESSA I ZAYN ZROBIĄ 'COŚ CIEKAWSZEGO' XDD)
CZEEKAM NA NASTĘPNY ROZDZIAŁ I NIE WIEM CZY WYTRZYMAM XX
Tak w ogóle, teraz shippuje Zayna i Tesse ♥
OdpowiedzUsuńHeri<3Czekam na next<3
OdpowiedzUsuńNiee Zayn nie morze być z Tessą!
OdpowiedzUsuńWowt jestem dumna z Tessy pomimo ze jestem za Hessa ciesze sie ze odbila sie z tego stanu i probuje isc do przodu a Harry zachowuje sie jak ostatni dupek. Super rozdzial!
OdpowiedzUsuńSzkoda mi Harry'ego który sądzi że niszcząc siebie ratuje Tessę -,- no ale cóż ja raczej zawsze jestem po stronie Harry'ego no bo Tessa serio?!
OdpowiedzUsuńO mamo w takim ciekawym momencie..
OdpowiedzUsuńHsgsvdhsbsh nie cierpliwie czekam na next!
OdpowiedzUsuńRozdział genialny! :) xx @xxhemmings69
OdpowiedzUsuńCzemu najezdzacie na Zayna?! On chce tylko dobrze. Tessa tez jest ok, czemu ona zzawsze ma czekac jak Harry ruszy swoja wytatuowana dupe ii zadzwoni? Niech kozysta z zycia :)
OdpowiedzUsuńTESSA CO TY ODPIERDALSZ? HMM? TERAZ NIE WIEM CZY ZESSA CZY HESSA ;-;
OdpowiedzUsuń@RUSHERMUFFIN
Ohhh coraz blizej i sie spotkaja 😍
OdpowiedzUsuńO nie! Nie podoba mi się Tessa i Zayn ;-;
OdpowiedzUsuńHessa forever! Mam nadzieję, że wszystko po między nimi się ułoży bo już nie wytrzymuję i zaraz zejdę z tego świata. ;__; Pozdrawiam. x
O boze ja potrzebuje nastepnego teraz
OdpowiedzUsuńO jejku , co tu się działo ....
OdpowiedzUsuńBłagam dodaj jak najszybciej nowy rozdział , bo nie wytrzymam..
Świetnie tłumaczysz :)
Ja pierdole ja potrzebuje nastepnego
OdpowiedzUsuńTeraz
o jezuu
OdpowiedzUsuńja potrzebuje nastepnego
teraz
serce mi peka
Jrebit!! Ci sie dzieje.. Nir mam slow zeby to skomentowac! Swietna robota dziekuje :)
OdpowiedzUsuńD.
boże,Harry nie gnij w domu, idź na te przyjęcie. Chociaż Zayn i Tessaa najlepsi, tak jak kiedyś Hessa, ciekawe co będzie się działo w następnym rozdziałach, już nie mogę się doczekać <3
OdpowiedzUsuńJea! SPRÓBUJE Z ZAYNEM! *-* CIESZĘ SIĘ JAK GŁUPIA DO TELEFONU. OK
OdpowiedzUsuń:* NN. !
każdy rozdział coraz lepszy !!!!!!! nie doczekam się spotkania Harre'go i Tess <333 no po prostu cuuuudo :*****
OdpowiedzUsuńJezu... SZUKAJ JEJ! SZUKAJ JEJ DEBILU! Ona cię kocha! Ja pierniczę!
OdpowiedzUsuńjestem zła, czuję się okropnie, mam spuchnięte oko i mi oko łzawi, pisałam dziś test i kartkówkę, chłopak jest zazdrosny o kolegę, tu 173 rozdział i jest zarąbiście :D
OdpowiedzUsuńKia x
no fuuuck , co ten Harry ? Boze Tessa -,- wezcie wy sie wszyscy ogarnijcoe :/
OdpowiedzUsuńo matko....wciąż jestem rozbita na dwie części z jednej Harry i Tessa z drugiej Zayn i Tessa... matko co ja mam myśleć?? jak tylko pomyślę: Tessa na co czekasz Zayn jest taki uroczy już za sekundę myślę; Nie.. nie rób tego przecież kochasz Harrego.... nie rób mu tego...
OdpowiedzUsuńmatko...
część jest zarąbista no i Harry wreszcie wrócił do mieszkania... obu pojechał na tą kolację czy coś....
kocham to po prostu!
<3
Mrs.Horan
o kuzwa!on pojdzie na ta impreze a ona tam bedzie z Zaynem! Jaaaa.....
OdpowiedzUsuńSwietny rozdział i super tłumaczenie, dzieki:)
ta Tessa jest wnerwiająca...
OdpowiedzUsuńZayn jest dla niej za dobry, a Harry... hmm... sama nie wiem.
Szkoda mi ogólnie Harrego :/ a Zayn wcześniej czy później będzie cierpiał przez Tesse, a szkoda bo to przeurocza postać
zgadzam się ;/ strasznie szkoda mi Zayna bo Tess dała mu nadzieję że mogą być razem a podejrzewam że Hessa się tak czy tak zejdzie...
Usuń@patatajka_
c
OdpowiedzUsuńu
d
o
w
n
y
AAAAncidnons
OdpowiedzUsuńno co to jest?! czuje ze będzie jeszcze straszniej :00 ale cudny rozdział <333
Co? Dlaczego Tessa od razu do Zayna poleciała?! Oni nie mogą być razem! Zayn jest słodki ale oni mają się tylko przyjaźnić. Nie chcę ich razem :(
OdpowiedzUsuńHessa 4 ever kurwa!
Dobrze, że nie zaprosiła Zayna na ten obiad bo Hazz byłby strasznie zazdrosny :c Harry zadzwoń do niej i porozmawiajcie. Cieszę się, że w końcu wrócił :) Nie wytrzymam chcę wiedzieć czy im się ułoży. Dziękuję za rozdział jest cudowny :)
Ily<3
Zgadzam sie 100% HESSA 4EVER ! :C <3
Usuńale będzie się działo xx
OdpowiedzUsuńTak bardzo chcialabym, zeby Harry i Tessa byli znowu razem :''( To byla najpiekniejsza mieszanka wybuchowa, oni sie kochają, wiec czemu nie walczą? Byly wzloty i upadki w ich zwiazku ale to czynilo calą ich relację nieprzewidywalną i piękną. Kazdy przeciez potrzebuje miłosci...
OdpowiedzUsuńMEGA <3
OdpowiedzUsuńALE TESS MA BYĆ Z HARRYM I KONIEC!
ZAYN NIECH BĘDZIE Z REBECCA I WSZYSCY BĘDĄ HAPPY :( <3 JA RYCZĘ, BO HAZZ NIE JEST Z TESSA:(
Tak Zayn jest suodki i kochany ale bez przesadyzmu proszę Harry i Tessa : Forever Together.... ♥♥♥
OdpowiedzUsuńsuper rozdział :)
OdpowiedzUsuńWalcz o nią kretynie... Jeju to opowiadanie jest takie jshdghweuai ♥
OdpowiedzUsuńczy tylko ja tak zawsze przeżywam każdy rozdział i nie mogę się doczekać następnego? :P haha ♥
OdpowiedzUsuńKurde... Ale Tessa ma wyobraźnię , jak mogła tak pomyśleć o Harrym ?
OdpowiedzUsuńCHLIP ;(((((
OdpowiedzUsuńCHLIP :((((((
OMG! Dlaczego ja płaczę?! Bo Tessa poleciała do Zayana !!! Boże nie mogę się ogarnąć !!! Ja chcę koniec dramy i na dodatek taki Harry, bez docinek, żarcików w jego stylu... Taki pusty i bez wyrazu :(
omg nie. nie nie nie. nie zgadzam sie. nie tak to miało wyglądać. nie.
OdpowiedzUsuńboże
OdpowiedzUsuńTESSA
HARRY
CO Z WAMI JEST WSZYSTKIMI NIE TAK!?!
Proszę dodaj jutro w miarę mozliwości rozdział
wyjezdzam na tydzien
nie wiem jak wytrzymam bez after
NO NIE WIEM :C
Cudny!
OdpowiedzUsuńOMFG SHIPPUJE TESS I ZAYN'A
OdpowiedzUsuńTessa ogar! Ty jesteś Harryego a nie Zayna i to Harry jest twój a nie Zayn.
OdpowiedzUsuńNie zapomnij o tym Tess ♥
Jeju no niech oni sie już spotkają i pogodzą a Tessa niech nie robi zamieszania z Zaynem
OdpowiedzUsuńCzemu on nie odbiera tych telefonów ??? A potem będzie miał problem że Tessa była u Zayna. Ale wrócił i mam nadzieję że szybko się pogodzą muszą się pogodzić :-)
OdpowiedzUsuńWspaniały <333
OdpowiedzUsuńOw... Next!
OdpowiedzUsuńWolę by Harry został w tej Anglii, bo Tessa naprawdę przez niegozza bardzo cierpi.
A Zayn jest taki... 0o0
Tak bardzo płacze :"(
OdpowiedzUsuńOmg co za napięcie, emocję ! Nie wytrzymam. <3
OdpowiedzUsuńBlagam o nastepny, bp me serce dluzej nie wytrzyma takiej rozterki!
OdpowiedzUsuńWreszcie Harry wrócił:D. Rozdział jak zwykle cudowny:) czekam na następny :). Dziękuję za to że tłumaczysz to opowiadanie:) kamila x
OdpowiedzUsuńJej Harry wrocil teraz tylko musza sie spotkac pogodzic i znow beda razem :)
OdpowiedzUsuńNIE KURWAAAAAAAA :ccc Kocham Cię, że to tłumaczysz chociaż pewnie Ci się czasami nie chce <3 Jesteś najlepsza ;*
OdpowiedzUsuńO jezusie
OdpowiedzUsuńJakie to pogmatwane wszystko kfkwhdksjavs
Zayn błagam cię wracaj do tej swojej Rebbecy czy jak jej tam i daj IM się pogodzić błagam cie
srsly.
Jak to moja koleżanka sobie wymyśliła;
#HarryTeam :DD
@porn_beau
Kurna oby szybko nastepny. <3
OdpowiedzUsuńCzy Harry umie odsłuchiwać wiadomości ? Jezus. Emocje...
OdpowiedzUsuńTak bardzo bałam sie to przeczytać i miałam racje to jest takie smutne oni muszą sie pogodzić;( muszą ale Tess nie powinna całować Zayn'a Bosz
OdpowiedzUsuńnie wiem co myśleć... chcę, żeby Tess była z Harrym bo są cudowni razem, ale z drugiej strony chcę żeby była szczęśliwa i znalazła kogoś takiego jak Natalie czy Karen :) mam nadzieje, że Harry się zmieni i to właśnie on będzie tym szczęściem Tess :)
OdpowiedzUsuńJakos dziwnie sie czyta o tessie i zaynie jako parze :/ wole kiedy tess jest z harrym, moze to kwestia przyzwyczajenia.
OdpowiedzUsuńJuz nie moge sie doczekac konfrontacji harrego i tessy :) czesto sie pojawia motyw ślubu i dzieci :d biedny harry, to go przesladuje :3 czekam na nastepny rozdzial xx
Jezu ja pierdole :( ehehehehehehehehe :( HARRY JEST TAKI ZAŁAMANY, A ONA KURWA SIĘ NORMALNIE...UGH! NIE, NIE MOGĘ !
OdpowiedzUsuńCUDOCUDOCUDO <333
OdpowiedzUsuńHuhuhu no to będzie się działo :D
OdpowiedzUsuń:( tyle
OdpowiedzUsuńto jest ja hannah montana.
OdpowiedzUsuńwybierze zayna czy harr'ego. hahhahaha
Kocham Zesse ale wole żeby Hessa wróciła :( kurde strasznie szkoda mi Zayna bo mam przeczucie że Tess wróci do Harry'ego... sama nie wiem co o tym sądzić w końcu niby lubi Zayna ale nie powinna chyba go całować przynajmniej narazie... ugh sama już nie wiem co o tym wszystkim sądzić... to pojebane jest...
OdpowiedzUsuńświetny rozdział dzięki że tłumaczysz ;)
@patatajka_
Harry jest smutny i przygnębiony, a ona się z Zayn'em zabawia, no nieźle.
OdpowiedzUsuńJak zwykle świetny! Ja chcę wiedzieć co będzie dalej! Mam nadzieję że zdarzy się coś na imprezie u szefa.... ;D
OdpowiedzUsuńZawiodłam sie na Harry'm... Powinien o nią walczyć... Chociaż z drugiej strony Tessa za duzo do niego wymaga
OdpowiedzUsuńTessa co ty wyprawiasz?! I Harry?! To nie na moje nerwy ..
OdpowiedzUsuńCzekam na następny :)
Szczerze ? to wkurza mnie to tak cholernie ze ona chce byc z Zaynem w sumie powciskal jej kilka kitow jaki to on nie hest kochany i wspanialy tym czasem zapominajac o swojrj dziewczynir .
OdpowiedzUsuńHarry tez mnie wkurwia ake przynajmniej zrobilu ten krok do przodu i wraca :)) ale jak pojdzie na ta kolacje to Tessa i Zayn Uhgggg
to bedzie glubie ! minelo 9 dni tylko 9 a ona jest z Zaynem troche to glupiee no ake co zrobic xD
OCZYWIŚCIE ROZDZIAŁ ŚWIETNY <3
CZEKAM NA NASTĘPNY <3
DZIĘKUJE ZE TUMACZYSZ
W takiej chwili ??
OdpowiedzUsuńJuż się boję tego przyjęcia... ah. Super i czekam z niecierpliwością na nexta x
OdpowiedzUsuńWspaniały <3 jejciu umieram :c ,kiedy nie są ze sobą,ale już niedługo przyjęcie :D i wszystko się rozwiąże-musi!
OdpowiedzUsuńOmfg.
OdpowiedzUsuńHarry powraca.. omfg.
Taka sytyejszyn..
Dziękuje baaardzo za tlumaczenie <3
Czekam bardzo bardzo bardzo na nn c:
#ilysm @Marthaa_Offical c: x
jejuśku :( strasznie mnie dobijają te rozdziały. Hahaha tak w ogóle to na początku myślałam że Zayn ją uderzył, a on hahha tylko położył jej ręke na policzku..sama nie wiem co sądzić o tym pocałunku. Może i Tessa przy Zaynie zapomina o Harrym, ale wydaje mi się że w tym wszystkim to Zayn zostanie najbardziej zraniony. A on jest przecież taki słodki i miły i .. bardzo widać że się stara, biedaczek, każdy wie że nie jest im przeznaczone być razem :(
OdpowiedzUsuńBoże Harry!! ona do ciebie dzwonila, gdzie ty ten telefon trzymasz?! To chyba jasne że jej nie było w tym mieszkaniu :( to ty powinieneś coś zrobić, a nie siedzieć na tyłku, myśląc że Tessa wparuje do mieszkania!!! Uhhhh po prostu zrób coś! :((
~halfatwin
Jestem rozdarta pomiędzy Harrym a Zayn'em :/
OdpowiedzUsuńWszystko sie pieprzy:/ mam nadzieje ze na przyjęciu dobie wyjaśnia wszystko
OdpowiedzUsuńNo nareszcie jest z zaynem! ;)
OdpowiedzUsuńNajlepsze tłumaczenie ever! Love you <3
OdpowiedzUsuń