- Więc, co powiedzieli ludzie z NYU? - pytam Liama, gdy wyjeżdża z parkingu.
- Muszę wysłać im tylko kilka rzeczy faksem, kiedy wrócę do domu i mam nadzieję, że będę mógł zacząć tam przyszły semestr. Nadal nie mogę uwierzyć, że rzeczywiście to robię.
- Ja tym bardziej! Byłabym pewnie przerażona! - mówię.
- Cóż, dzięki, Tesso, na pewno mi tym pomagasz - śmieje się.
- Chodziło mi o to, że ja bym była, ale ty jesteś całkiem inny. Nie boisz się wyzwań. Przez całe życie nie postawiłam mojej nogi dalej, niż w Seattle.
- Oczywiście, będziesz musiała odwiedzić Nowy Jork.
- No pewnie - ta myśl sprawia, że się denerwuję, ale jednocześnie jestem podekscytowana.
- Nie zabij mnie za to, ale skoro nie byłaś nigdzie indziej, to skąd wiesz, że to jest właśnie miejsce, w którym chcesz mieszkać do końca życia?
- Nie wiem... Po prostu je kocham i jest to miasto idealne dla mnie i mojej kariery... - przerywam swoją wypowiedź.
Jego uwaga jest słuszna, jednak nie zmienia mojej decyzji.
- Po prostu wyobrażam siebie w Seattle, jako pracownicę wydawnictwa w śródmieściu. Vance pewnie też, poza tym tamtejsi ludzie są naprawdę interesujący, a na każdym rogu znajdziesz kawiarenkę - wyjaśniam.
- Fakt - uśmiecha się.
- Może kiedyś zmienię zdanie i będę chciała udać się do miasta typu Nowy Jork, ale przez następne lata mam na oku tylko Seattle - mówię.
- Nie wierzę, że będę studiował na NYU, to jest takie niesamowite.
- Masz rację. Zamierzasz o tym powiedzieć swojej mamie i Kenowi?
- Tak, przecież będę musiał użyć jego faks - rzuca uśmiech.
- Będą tacy szczęśliwi, nawet jeśli Ken jest całkowicie za WSU - droczę się.
***
- Więc, jak ci minęła reszta dnia? - pyta, gdy wjeżdżamy na podjazd.
Naprawdę powinnam zacząć myśleć, co ze sobą zrobić. Gdzie zamierzam mieszkać?
Wiem, że zgodziłam się pójść na randkę z Harrym, ale nie wprowadzę się z powrotem do apartamentu. Potrzebuję przerwy od związku, który kompletnie mnie wyczerpał. Wiem, że zgoda na spotkanie nie jest adekwatna do mojego postanowienia, ale po prostu nie potrafiłam mu odmówić. Był taki zakłopotany i niemalże słodki. Powiedziałam mu, że zastanowię się nad daniem mu drugiej szansy i to jest właśnie to, co robię. Rozmyślam o tym.
I idziesz z nim na randkę.
Upomina mnie moja podświadomość, która zawsze musi wcisnąć swoje pięć groszy. To tylko randka. Zwykła randka z Harrym. Samo wyobrażenie wydaje się szalone, ponieważ ostatnie jedenaście dni spędziłam w samotności, a teraz się z nim umawiam. Nie sądzę, że ludzie spotykają się z osobami, wobec których próbują utrzymywać dystans. To nie ma sensu, ale wszystko, co zrobiłam, odkąd przyjechałam na uniwersytet go nie miało.
- Harry przyszedł na zajęcia z jogi - oznajmiam mojemu najlepszemu przyjacielowi.
- Że co?
- Taa, przyszedł na lekcje, a potem zaprosił mnie na randkę.
- Przecież mu mówiłem, że przeczekał kilka dni - jęczy Liam.
- Ty mu kazałeś? To był twój pomysł? - nic na to nie poradzę, ale czuję się nieco zawiedziona.
- Taa, znaczy tak jakby. Powiedziałem, żeby dał ci trochę prywatności i spróbował zaprosić cię na prawdziwą randkę.
Zgaduję, że nigdy nie przypuszczałam, że Harry będzie potrzebował pomocy w tego typu sprawach. Cieszę się, że to właśnie Liam był osobą, do której poszedł.
- Myślisz, że to dobry pomysł, czy jest na to za wcześnie?
Gdy wchodzimy do domu, pachnie w nim ciasteczkami i cynamonem, przepyszne połączenie.
- Z pewnością jest na to za wcześnie, ale jednocześnie sądzę, że powinnaś pójść. Myślę, że stara się ci udowodnić, że potrafi się zmienić. Powinnaś dać mu cień nadziei, jednak jeśli uważasz, że to nie prawda, to nie idź.
- Dlaczego wydaje mi się, że już nie stoisz po mojej stronie? - pytam, gdy podążamy za zapachem do kuchni.
- Stoję. Po prostu patrzę na sprawy jako obserwator. Zawsze będę cię we wszystkim wspierał, jednak muszę przypominać ci pewne sprawy wtedy, kiedy nie używasz poprawnie swojego rozumu - uśmiecha się.
- Jasne - przewracam oczami.
- Upiekłam trochę ciastek i babeczek cynamonowych, jeśli jesteście głodni - Karen się do nas uśmiecha, kiedy zajmuję miejsce przy blacie.
Sięgam po ciastko, natomiast Liam po babeczkę, a następnie opiera się o mebel.
- Dziękujemy - mówimy do Karen, na co się uśmiecha.
- Masz jakieś plany na dziś? - pyta mnie kobieta.
- Nie, muszę tylko odrobić pracę domową.
- Jeśli masz trochę czasu, mogłybyśmy pójść do szklarni? - proponuje.
- Z przyjemnością. Możemy iść teraz lub w każdej chwili, która ci odpowiada.
- Świetnie, pójdę tylko po jakieś trampki i się tam spotkamy - oznajmia Karen, na co kiwam głową i dokańczam swoje ciastko.
Kiedy znika, zwracam się do Liama.
- Kiedy zamierzasz jej powiedzieć?
- W sumie to o tym wie, lecz nie zna szczegółów. Nie mam pojęcia, zamierzam skoczyć do gabinetu Kena, wysłać papiery faksem i wtedy powiem jej wszystko późnym wieczorem - mówi.
- Myślisz, że się zdenerwuje? - dodaje Liam.
- Nie, oczywiście, że nie. Będzie okropnie za tobą tęskniła, ale jednocześnie będzie z ciebie niezwykle dumna. Bardzo cię kocha. Szczęściarz z ciebie - oznajmiam.
- Masz całkowitą rację. Idę na górę, zobaczymy się później - sięga po koleją babeczkę i wyciąga telefon z kieszeni.
- Hej, kochanie - mówi do słuchawki, kiedy idzie po schodach.
Jestem naprawdę podekscytowana jego wyjazdem do Nowego Jorku i byciem z Danielle, lecz nie spodziewałam się, że to tak szybko nadejdzie. Jak na razie, nie potrafię sobie wyobrazić bez niego życia, lecz nigdy nie powiedziałabym mu tego wprost.
Kieruję się na podwórze, a następnie do szklarni, by zaczekać na Karen. Cieszę się, że jest tu ogrzewanie; rozglądam się dookoła. Rośliny i kwiaty są w całkowicie lepszym stanie, niż ostatnio tu byłam. Myśli o Zaynie i jego świecących kwiatach przebiegają mi przez głowę, więc staram się je stłumić. Mówi wszystko, co chcę usłyszeć. Dlaczego nie czuję tego, tak jak powinnam?
Troszczę się o niego, ale nie w taki sam sposób, jak o Harry'ego. Gdybym mogła to zmienić, to z pewnością bym to zrobiła, lecz nie potrafię.
- Dzięki Bogu, że Ken zainstalował tu termostat - Karen przebiegają dreszcze, gdy zamyka za sobą drzwi.
- O tym samym pomyślałam - śmieję się.
- Nie mogę uwierzyć, że mamy już prawie luty.
- Ja tym bardziej, czas naprawdę szybko leci.
W środę są urodziny Harry'ego, prawie bym zapomniała. Nie jestem pewna, czy powinnam mu coś kupić, lub sprawdzić, co porabia w ten dzień. Jestem całkowicie zmieszana.
- Jak ci idzie w szkole? Liam mówi, że nie przepada za profesorem od nauk o religiach świata - podaje mi parę rękawiczek.
- Naprawdę? - nic na to nie poradzę, że się nieco śmieję.
- Taa, zwykle lubi nauczycieli, ale ten młody mu jakoś nie podpasował.
- Nie wiem o co mu chodzi. Jonah jest naprawdę miłym facetem - mówię.
- Mówisz do niego po imieniu?
- Nie, zazwyczaj nie – rumienię się.
- Zawsze uważam, że to dziwne, kiedy nauczyciele są młodzi.
Ich wiek jest za bardzo przybliżony do wieku studentów i najczęściej z tego
wynikają problemy – na jej uroczej twarzy powstaje grymas.
- Jak dotąd był dla nas tylko miły, nic więcej – zapewniam ją,
na co się uśmiecha.
- Jakby coś się działo, daj mi znać, bo akurat tak się
składa, że znam jego szefa – chichocze.
Sięgam po małe nożyce i zaczynam wycinać chwasty, które
wyrosły w pobliżu roślin.
- Cieszę się, że tu jesteś – oznajmia.
- Ja również, nie masz pojęcia, jak bardzo doceniam to, że
pozwalacie mi tu być.
- To dla nas pestka, moja droga. Uważamy cię za część
rodziny. To prawie tak, jakbym miała swoją własną córkę – Karen jest jedną z
najmilszych osób, jakie w życiu spotkałam, o ile nie najmilszą.
Jest totalnym przeciwieństwem mojej matki.
- Kiedy Liam wyjedzie w przyszłym semestrze, mogę zająć jego
pokój – żartuję, a w odpowiedzi otrzymuję dezorientację na jej twarzy.
- Przyszłym semestrze?
Och, nie.
- Przepraszam! Zamierzał ci
dzisiaj o tym powiedzieć, ale oczywiście musiałam się wygadać! Naprawdę mi
przykro! – panikuję.
- W porządku! Naprawdę. Właściwie
to dobrze się złożyło, bo przynajmniej mam czas, by poćwiczyć nad najlepszym
uśmiechem, na jaki mnie stać i wiadomość ta nie wytrąci mnie z równowagi. Nigdy
mi to dobrze nie wychodzi, gdy ludzie mnie zaskakują, zawsze coś źle powiem – śmieje
się.
- Ja mam tak samo. Ale tak czy
inaczej, jest mi naprawdę przykro, mam nadzieję, że nie będzie na mnie zły.
- Oczywiście, że nie będzie. Wow,
wyjeżdża już niedługo. Z drugiej strony cieszę się jego szczęściem. Danielle to
naprawdę urocza dziewczyna ze świetlaną przyszłością, a poza tym sprawia, że
mój Liam się ciągle uśmiecha. Żadna matka nie mogłaby prosić o więcej – zaczyna
się rozklejać.
Czuję się jak kretynka przez to,
że się wygadałam, ale przypuszczam, że to dobrze, ponieważ jeśli by się rozpłakała
przy Liamie, byłoby mu przykro.
- Nic mi nie będzie. Po prostu
będę za nim tęsknić. Możliwe, że jednak będziesz musiała się przenieść do jego
pokoju – uśmiecha się i wyciera oczy.
Harry’s POV:
- Co ty tu robisz? – fuka Liam, gdy dołączam do niego w gabinecie ojca.
Harry’s POV:
- Co ty tu robisz? – fuka Liam, gdy dołączam do niego w gabinecie ojca.
- Przyszedłem, by z tobą pogadać.
- O czym? – pyta, kiedy siadam na
skórzanym fotelu, które stoi przy paskudnie drogim biurku z dębu.
- O Tessie, niby o kim innym? –
przewracam na niego oczami.
- Myślałem, że zamierzasz dać jej
trochę prywatności?
- Bo daję.
- Jesteś właśnie w moim domu,
gdzie aktualnie tu mieszka, więc nie nazwałbym tak tego.
- Ona tu nie mieszka – parskam.
- I tak cię zobaczy.
- Nie, nie zobaczy – tak bardzo
chciałbym ją zobaczyć, ale wiem, że nie powinienem.
- Więc, co chcesz omówić? –
ignoruje moje nastawienie.
- Nie wiem, co mam zrobić z tą
randką. Już ją zaprosiłem.
- Wiem, powiedziała mi.
- I jak zareagowała? – pytam.
- Nie zamierzam ci o niczym mówić – wsadza papier do faksu.
- Co ty w ogóle robisz?
- Wysyłam swoje papiery do NYU,
przenoszę się tam od przyszłego semestru.
Od przyszłego semestru? Co do
kurwy?
- Czemu tak wcześnie?
- Ponieważ nie chcę tu marnować
swojego czasu, skoro mogę być z Danielle.
- Tessa wie? – wiem, że to dla
niej będzie trudne. Jest jej jedynym, prawdziwym przyjacielem.
Zaczynam odczuwać jakąś wewnętrzną pustkę, co do
jego wyjazdu… tak jakby.
- Taa, oczywiście, że wie. Była
pierwszą osobą, której o tym powiedziałem.
- Tak czy owak, potrzebuję kilku
rad odnośnie tej gównianej randki.
- Gównianej? Och, jak miło
– uśmiecha się.
- Zamierzasz mi pomóc czy nie?
- Tak myślę – wzrusza ramionami.
- Gdzie ona w ogóle jest? –
pytam. Przechodziłem obok pokoju, który obecnie zajmuje, ale drzwi były
zamknięte, więc nie chciałem pukać. Cóż, tak naprawdę to chciałem, ale staram
się najbardziej jak mogę, by dać jej trochę przestrzeni.
Gdyby jej samochód nie stał na
podjeździe, bym kurewsko panikował, ale na szczęście wiem, że tu jest.
Przynajmniej mam taką kurwa nadzieję.
- Nie wiem, chyba jest z tym
kolesiem o imieniu Zayn – mówi, a mi serce zaczyna walić jak młotem.
Nie mija chwila, zanim już jestem
na nogach.
- Że co?! – krzyczę.
- Żartuję. Jest w szklarni z moją
mamą – oznajmia, a ja odczuwam ulgę, ponieważ paranoja wzięła nade mną górę, a
obrazy zaczęły układać mi się w głowie.
- To nie jest śmieszne. Co za
chuj – wyrzucam z siebie, na co chichocze.
- Widać, jak mi pomagasz – mówię.
- Dobra, nie, żebyś mnie słuchał.
Miałeś poczekać kilka dni – znów mnie upomina.
• jeśli przeczytałeś/aś - zostaw komentarz •
Czy jestem pierwsza ?¡
OdpowiedzUsuńO Boże zaraz p red zaczynam i V skomentuje
Ja pierdziele, przeczytam *
UsuńWiec tak, ekhem... kończę komentowac c rozdział 180, i wychodzę. 15:10. rozdział 181 dodany o 15:10 ze co Kurwa ?!
Szybko wchodzę w komentarze i pisze nie zwracając uwagi na błędy przez autokorekte.
I takie wow. Jestem 1.
Nie wierzę...
jest już 5 komentarzy, wolno czytam ale jest moc.
co do rozdziału no ohh jestem ciekawa co będą robić na tej randce, d anie by było jakby znowu ja nad strumień wziął ^^
Ej ej ej znam Twój e-mail na pamięć i cały czas się zbieram żeby w końcu napisać no ale..
eh
to była historia mojego pierwszego pierwszego komentarza, odniesienie do rozdziału i jak zwykle u zalanie się na d sobą i zanudzanie Cię moim komentarzem.
Kocham Cię Angie ! :(( ♥
I tym o to pięknym akcentem kończę ten komen te raz ~
JEJEEEJ 2 XD !!! TAAK XD!
OdpowiedzUsuńLiam zartownis haha
OdpowiedzUsuńZaje*iste jak zwykle ^^ After przejął kontrolę nad moim życiem.
OdpowiedzUsuńCudo
OdpowiedzUsuńPrzyszy rozdzial bedzie kzbxkdhsbx
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Liam wyjeżdża ;(
OdpowiedzUsuńZakochałam się <3 ♥
OdpowiedzUsuńCzekam na nn :)
Cudoooo <333
OdpowiedzUsuńLove *.*
OdpowiedzUsuńLedwo skończyłam czytać poprzedni a tu już następny! Oba świetne ;*
OdpowiedzUsuńŚWIEEEETNOŚCI! ♥
OdpowiedzUsuńDziękuję xx
/D,
Harry nie zepsuj tej randki z Tessą tylko !
OdpowiedzUsuńAhsghddfhxxjzjzj zgon na miejscu....... ♡
OdpowiedzUsuńCzekolada w dłoń i czytać !
OdpowiedzUsuńO moj boze swietny! *.*
OdpowiedzUsuńI LOVE YOU ANGIE <3
Harry jaka gówniana randka?:( nie zawodz mnie :(
OdpowiedzUsuńdziekuej za tlumaczenie oczywiscie
Cudowne *o*
OdpowiedzUsuńCjd g djd jb ebejjs zajebisty rozdział ♥ mam nadzieje że szybko pojawi się następny
OdpowiedzUsuńświetny! nie mogę się doczekać randki Hessy! <3
OdpowiedzUsuńCzemu płacze? xd
OdpowiedzUsuńYup
OdpowiedzUsuń♡ kocham
OdpowiedzUsuńAngielski kochamy cie za to ze tłumaczysz <3
OdpowiedzUsuńAngielski? :D
UsuńMiało być angie ale iPhone poprawił mi na 'angielski' ha ha ha sorki :*
UsuńZa pewne Angie XD
UsuńNikt nie lubi autokorekty
Piszac "Angie" wyświetla się jako proponowany wyraz "angielski", więc myślę że ktoś się pomylil. Przynajmniej u mnie na Tel tak jest ;D
UsuńZapewne Angie XD
UsuńNikt nie lubi autokorekty
haha, nie wiedziałam :D
UsuńLove ♡
OdpowiedzUsuńO Boże w takim momencie..
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział :*
OdpowiedzUsuńAfgdhbjg kocham kocham kocham ♡♡♡
OdpowiedzUsuńCuuuudo!! Tylko szkoda, że Liam wyjeżdża :(
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać randki Hessy! <3 no i oczywiście nexta :)
KOCHAM! KOCHAM! KOCHAM!!! <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać kolejnego rozdziału!!! <3 <3 <3
DZIĘKUJĘ!!!! <3 :***
Słodki Harry *_* aww... Tylko ten Zayn mnie denerwuje.. -,- Niech się odczepi od Tess, przecież ma tą swoją Rebeccę, która kręci z Noah. zdzira xd Także niech trzyma rączki przy sobie nasz Zayn, bo jak nie to mu nos połamie, bez niczyjej pomocy XD
OdpowiedzUsuńPrzez cały rozdział się uśmiecham :) To dziwne jakie emocje są przy czytaniu aftera, raz ryczę jak bóbr, a raz mam wielkiego banana na twarzy :D <3
OdpowiedzUsuńLIAŚ ŻARTOWNIŚ
OdpowiedzUsuńI love Liam soł macz xd najlepszy jest! <3 Czyżby Harry będzie tęsknił za 'braciszkiem'? :D
OdpowiedzUsuńLIAMO ŻARTOWNICHO
OdpowiedzUsuńZ jednej strony chcę aby Tessa była z Harrym.
OdpowiedzUsuńA z drugiej strony chcę aby była z Zaynem.
Na przykład fajnie by było gdy Tessa zaczeła chodzić z Zaynem i by byli razem. To wtedy Harry by się jeszcze bardziej starał o Tesse ^^
KOCHAM ♥
Świetny!
OdpowiedzUsuńo mój boże świetny! Nie mogę sie doczekać tej randki! Oby Harruś nic nie spieprzył!
OdpowiedzUsuńKochaaam i dziękuję za tłumaczenie! ♡.♡
OdpowiedzUsuńczy tylko ja jak najszybciej wodzę oczami za jakąkolwiek wymianą zdań pomiędzy Tess a Harry'm?♥
OdpowiedzUsuńpięknie
cudne
miód
orzeszki
jak ja już chce tej randki:(♥
oooo przeczytałam ten rozdział w zaskakującym tępię
OdpowiedzUsuńkooocham chę już następnyyy
Super! Już się nie mogę doczekać tej randki. Jestem ciekawa gdzie Harry zabierze Tess. Hessa! <3
OdpowiedzUsuńJedno słowo...
OdpowiedzUsuńKocham <3
taak, cudowny jest. Jejku :))))))))
OdpowiedzUsuńco za spokojny rozdział :D
OdpowiedzUsuńLiam! Nie wyjeżdżaj! Będziemy tęsknić. ;(
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać ich randki! To będzie niezłe xD
randka coraz bliżej *-*
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję, za dzisiejszy rozdział. ;) Harry jest taki...hym..uroczy? Tak, to chyba dobre słowo. ;)
OdpowiedzUsuńLiam ty dowcipnisiu! ;) boski jak zawsze :) a jeszcze rano czytałam 180. dziękuję Angie <3
OdpowiedzUsuńświetny!jestem ciekawa jak przeminie randka tessy z harrym...dziekuje za tlumacenie xxxx
OdpowiedzUsuńSuper tłumaczysz! :*
OdpowiedzUsuńkrótki :((
OdpowiedzUsuńBoski rozdział, jest po prostu cudny. Dowiedziałam się o after gdzieś około 120 rozdziału i od razu wzięłam się za czytanie. Zajęło mi to ponad tydzień po rozdziały są długie i było ich sporo, ale nie żałuję poświęconego czasu. Teraz zaglądam codziennie i sprawdzam czy jest next. Cudny rozdział, czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńKocham !!!
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ! ♥ czekam na nexta xx
OdpowiedzUsuńhaahah jaki Hazz;)
OdpowiedzUsuń@louisnastka
świeeetny
OdpowiedzUsuńta końcówka z zaynem mnie strasznue rozbawiła nwm czmu haha
świetny :)
OdpowiedzUsuńhaha, Liam jaki żartowniś :D
OdpowiedzUsuńPiękny! Hazza, wierzmy w cb!! . Nie spieprz tego! ;D
OdpowiedzUsuńOooo... kocham :*
OdpowiedzUsuńJezu Liam wyjeżdża :(
Z kim się bd przyjaźnić teraz Tessa???
A już w następnym rozdziale (chyba) randka Tessy i Harrego <3 <3 <3
czekam na next, mam nadzieje ze pojawi sie szybciej niz za tydzien
OdpowiedzUsuńKocham! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję za tłumaczenie xx
jestem ciekawa tej randki :D
OdpowiedzUsuń@RusherMuffin
Heh końcówka dobra :) Super tłumaczenie. Nie chcę się narzucać, ale czy następny rozdział będzie w tym tygodniu? :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńŚwietne czekam na next
OdpowiedzUsuńOooooooo <3 <3 <3 Harry jest słodki xD
OdpowiedzUsuńZajebisty a a Harry jest boski na jodze hahahah chciałabym to zobaczyć XDDD
OdpowiedzUsuńLiam mnie rozwalił tym - ''Nie wiem, chyba jest z tym kolesiem o imieniu Zayn'' XD Buahahaahah, a Hazz jaki zazdrosny *.* Aww. Nich się stara. Kiedy kolejny rozdział, bo już nie mogę się doczekać. / L. xx
OdpowiedzUsuńWow jak ja kocham After
OdpowiedzUsuńghbsxabysauiyasc super
OdpowiedzUsuńdzieki za tlumaczenie
Dziękuję ,że tak szybko przetłumaczyłaś :*
OdpowiedzUsuńW 185 się pogodzą ^^
Hessa Hessa Hessa
Kocham kocham kocham <3
OdpowiedzUsuńo mój booże *-* Gówniana randka? No Harry!
OdpowiedzUsuńDziękuję że to tłum,aczysz <3
świetny :3
OdpowiedzUsuńAww! Hazzuś taki zazdrosny. :33
OdpowiedzUsuńI znowu przeczytałam rozdział przed muzyczną, to nie był dobry pomysł xdd ale tak się cieszę, że Tess zgodziła się na tą randkę! O mój Boże, jestem taka podekscytowana!
BOSKI! <3
OdpowiedzUsuńcudo :*
OdpowiedzUsuńTak częste rozdziały są chyba zbyt piękne aby były prawdziwe... ♥
OdpowiedzUsuńBoże, Harry przychodzący do Liam'a to chyba mój ulubiony Harry XD
@patumblr
Super opowiadanie ♡ ♡ ♡ ♡
OdpowiedzUsuńSuper !!!
OdpowiedzUsuńSuper.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje że ta randka nie będzie niewypałem;)
OdpowiedzUsuńAaaaaaaaaa o boże cudny <3
OdpowiedzUsuń; ooo omg!!! Jejjj randka... to takie romantyczne! . ehhh milosc... :/
OdpowiedzUsuńJak Harry coś spierdoli na tej randce, to przysięgam, że coś mu kurwa zrobię!
OdpowiedzUsuńA tak poza tym to świetny rozdział <3
Smutno ze Liam wyjezdza :( nawet Harry bedzie tesknic! Haha czekam na nn xx
OdpowiedzUsuńWspaaaaaaniały ,boziu dodasz jeszcze jeden dziś????
OdpowiedzUsuńcudnyyy Hazz taki zakłopotany omgg :3
OdpowiedzUsuńNIE CAŁE DWIE GODZINY TEMU ZDĄŻYŁAM SKOMENTOWAĆ ROZDZIAŁ 180 A TU JUŻ NASTĘPNY WOAH!
OdpowiedzUsuńW każdym razie, rozdział bardzo pozytywny :) Smutno, że Liam wyjeżdża tak wcześnie ew.. No i halo! Harry będzie za nim tęsknił haha Cóż, mam nadzieję, że Liam zdąży udzielić jeszcze kilku rad Stylesowi przed wyjazdem, żeby Harry niczego nie spieprzył (choć to Harry, ale trzymam kciuki, żeby wszystko się ułożyło lmao) XD
Cóż więcej można dodać.. Chyba nic. Miła niespodzianka dla mnie, bo weszłam akurat na hasztag z AfterPL a tu: " JUŻ JEST! #AfterPL " więc bez namysłu odpalam zakładkę z moim ulubionym ff, bez ściemy, to moje naj haha XD
Tak, tak, tak! Kolejny! :)))) kocham cię, mam nadzieje ze następny pojawi sie jutro albo pojutrze :D
OdpowiedzUsuńhahaha reakcja hazzy na to, że Tessa jest z Zaynem >>>>>>>
OdpowiedzUsuńHaha lubie takiego Harrego *.*
OdpowiedzUsuńCzekam na next ;)
Szkoda, że Liam wyjeżdża, ale mam nadzieję, że wciąż będzie obecny w opowiadaniu, a poza tym świetny rozdział asdfg
OdpowiedzUsuń"Jest z tym kolesiem o imieniu Zayn
OdpowiedzUsuńŻe co?
Żartuje jest z moją mamą w szklarni"
Ta to było dobre
Kocham ♥♥
Ola
JA UMARŁAM. TY WIESZ ANGIE, ŻE JA UMARŁAM, NIE? MNIEJSZA O TO. BOŻE KOCHANY! Końcówka mnie rozwaliła! Hahah. LIAM WYJEŻDŻA :( UWIELBIAM TO, JAK LIAM ZWRACA SIE DO HARRY'EGO, A HARRY DO LIAMA. MAM NADZIEJĘ ŻE TESSA WYBACZY HARRY'EMU NA RANDCE. O KURWA! A MOŻE ON CHCE SIE JEJ OŚWIADCZYĆ. OOOLOOOOOOO. NIEEE,TO BY BYŁO ZA WCZEŚNIE, CHOCIAŻ NIE UKRYWAM ŻE CHCE *.* Niech nic się nie spieprzy znowu.
OdpowiedzUsuńCzekam na next! 😘😘😘 x
O kurwa, pomyliłam konta :/ to Ja Marlena Kałdonek
UsuńZajebisty:-D:-*
OdpowiedzUsuńhaha "gówniana randka" no no Harry...
OdpowiedzUsuńale to i tak wielki sukces że zaprosił Tessę...
wow! jeszcze nie zdążyłam skomentować poprzedniej części a tu BUM i kolejna!! haha nie masz pojęcia jak się cieszę :D DZIĘKUJĘ Z CAŁEGO SERCA <3
kurcze... szkoda mi że Liam wyjeżdża.. zaprzyjaźniają się z Harrym a tu o :/ mam nadzieję że jednak Liam wciąż będzie pojawiał się często w opowiadaniu..
no nic to do następnej :D kocham cię <3
Mrs.Horan
super !
OdpowiedzUsuńKurde, zajebioza :D Kocham <3 Szkoda, że Hazz nie wszedł do jej pokoju (co z tego, że jej tam nie było? xD) ale dobrze zrobił (no bo jej tam nie było..xD) Rozdział extra! <3 :D
OdpowiedzUsuńTAKI HARRY TO NAJUKOCHANSZY HARRY NA SWIECI <3
OdpowiedzUsuń+ bd mi brakowac Liasia :cc
kocham cie najmocniej za to ze to tlumaczysz <3
OdpowiedzUsuńkażdy rozdział jest coraz ciekawszy :) dzięki za tłumaczenie : *
OdpowiedzUsuńMiec takiego chlopaka jak Harry :))
OdpowiedzUsuńRodzial jak zwykle piekny,cudowny,najlepszyy i wgl havshdvdh
"...gównianej randki"...myślałam, że jest mądrzejszy. Aż tak mu zależy na Tess? Oh, coś nie widać.
OdpowiedzUsuńHahahahaha, Liaś :3
OdpowiedzUsuńsuper;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ciebie dziewczyno. Uzależniłam się od After i jestem ci bardzo wdzięczna że to tłumaczysz !!!!! ;D :*
OdpowiedzUsuńohhhh nie spodziewałąm sie dziś drugiego rozdziału a tu taka niespodzianka:) dziękuję:)
OdpowiedzUsuńboże harry jest taki zabawny hhhhHH
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że szybko wdtawisz nowy rozdział, bo nie wytrzymam. Jestem strasznie ciekawa jak będzie wyglądać ta randka. xD
OdpowiedzUsuńLiam! Nie wyjeżdżaj! :'(
Awww moim zdaniem Harry pokazuje taki jaki naprawdę jest, ale Tessie się to nie podoba, bo Hazz jest złyyyy. Ale Zayn pokazuje to co Tessa chce zobaczyć i to jest podejrzane ... lolz
OdpowiedzUsuńBoże uwielbiam jak jest Harry POV !!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam was :) <3
OdpowiedzUsuńCzytasz jeden rozdział, nie czekasz nawet 24 godzin i tu bang, następny !
Jesteście najwspanialsze, najcudowniejsze i w ogóle ^^ :)
Hessa Forever ! <3 ♥
Ohhh jak fajnie, że jest już nowy rozdział :D
OdpowiedzUsuńz jednej strony fajnie, że Liam wyjeżdża bo będzię tam ze swoją dziewczyną i wgl NYU :) a z drugiej to trochę smutno bo Tessa zostanie tak jakby sama no bo Liam jest jej takim prawdziwym najlepszym przyjacielem i kogo ona będzie pytać o rady... no na szczęście jeszcze na trochę zostanie ale wyjedzie ;(
Tak coś czuję, że Harry będzie tęsknił za Liamem ^^ choć pewnie nigdy w życiu tego nie przyzna ;p Fajnie, że się go radzi i no zachowują się jak bracia to jest świetne ;3
Nie mogę się już doczekać rozdziału z randką Tess i Harry'ego <3
Angie kocham cię <3 rozdaiał świetny :D
OdpowiedzUsuń💙💙💙💙
OdpowiedzUsuńJej aż dwa. Dziękuje ; * Te próby godzenia się Harrego z Tessą są takie urocze ; D
OdpowiedzUsuńA Harry i Liam tak fajnie ze sobą rozmawiają. Szkoda,że wyjeżdża ; c
Wowowowowoow ;*;*
OdpowiedzUsuńBoskie boskie <3<3<3
OdpowiedzUsuńŚwietnyy <3
OdpowiedzUsuńNie mg sie doczekać tej randki *__*
Harry...zabiję cię. Wez się postaraj, bez mówienia 'gówniana randka' błagam, nie pomagasz sobie, serio
OdpowiedzUsuńTaki cudowny rozdział <3 Czekam na randkę Hessy
OdpowiedzUsuńOmfg!!!! Rozdzial cudowny jak zwykle zreszta!!! Zazwyczaj sie rozpisuje ale dzisiaj nie ma co tu duzo pisac poprostu rozdzial genialny, dzieki za tlumaczenie do nastepnego xx
OdpowiedzUsuńJej wchodzę sb a tu 2 rozdziały ^^ Hihi fala wewnętrznej radości :3 Randka Tessy i Harry'ego Tak to zdecydowanie zakończy się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńswietneee <33
OdpowiedzUsuńNie moge z Harry'ego będzie sie czuć tak pusto bez Liama jezu jakie to słodkie. Piękne to jest jak liam opierdziela Harry'ego za to że nie daje Tess'ie przestrzeni i za to ze tak szybko działa. szkoda ze on wyjeżdżam, szkoda mi Tess bo będzie sama, no dobra jest Harry i Zayn, ale on ma sie trzymać z dała od niej. Moze sie jeszcze z Steph sie spotka i sie zbliża do siebie ale oczywiście jako przyjaciółki. Jestes po prostu kochana, ze tak dodajesz często rozdziały <3
OdpowiedzUsuń@Megustavas96
kocham !!!!!!!!!!! <3 lece czytać dalej :***
OdpowiedzUsuńzazdrosny Harry >>>>>>>>>>>>>>
OdpowiedzUsuńReakcja hazzy >>>>>>>>>>>>>>>
OdpowiedzUsuńCiekawe gdzie ja zabierze na ta 'gowniana randke' haha /@nattyshugs
Hahah Liam-dobry żart :D
OdpowiedzUsuńHarry nie traktuje tej randki chyba poważnie, coś mi się zdaje, że ta randka nie pójdzie po myśli....
Tessa cioto wygadalas się!!!
Kocham Cię że tak tłumaczysz:**
nonono
OdpowiedzUsuńAwww wspanialy rozdzial. Kurde Liam wyjerzdza... Co Tess bez niego zrobi ;( dziekuje, ze tlumaczycie xx
OdpowiedzUsuńCudowny :*
OdpowiedzUsuń