Harry's POV:
- Spędziłam dzisiaj przyjemny wieczór, Harry - mówi Tessa, gdy wjeżdżam na podjazd ojca, by ją podrzucić.
Powinienem zawieźć ją do domu, naszego domu.
- Ja też. Nienawidzę łyżwiarstwa - rzucam, na co się śmieje.
- Całkiem dobrze sobie radziłeś.
- Jakie masz plany na resztę wieczoru? - pytam.
- Nic takiego, myślę, że się pouczę. A ty?
- Nie mam nic ciekawego do roboty - pocieram oczy.
- Zmęczony? - pyta.
- Taa, trochę.
- Powinieneś się wcześnie położyć - sugeruje.
- Nie mogę. Nie zmrużyłem oka przez ostatnie dwa tygodnie - przyznaję, a jej twarz smutnieje.
- Och.
Tessa's POV:
Oczywiście, że nie zmrużył.
- Czy ty... Czy miewałeś... - zaczynam.
- Taa, każdej nocy - odpowiada, a mnie boli serce.
- Przykro mi - nienawidzę tego. Nienawidzę koszmarów, które go nawiedzają.
Nienawidzę tego, że jestem jedynym lekarstwem na to, by trzymały się od niego z daleka.
- W porządku. Nic mi nie jest - rzuca, lecz ciemne poświaty pod jego oczami mówią co innego.
Zapraszanie go na górę byłoby okropnie głupim pomysłem. Od tej pory powinnam myśleć, co zrobić ze swoim życiem, a nie spędzać noc z Harrym. To takie dziwne, kiedy podrzuca mnie pod dom swojego ojca, właśnie dlatego potrzebuję znaleźć swoje własne lokum.
- Mógłbyś wpaść na górę? Żeby trochę się przespać, wciąż jest jeszcze wcześnie - proponuję, na co szybko unosi głowę.
- Nie miałabyś nic przeciwko? - pyta, na co kiwam głową, zanim zdążam to przemyśleć.
- Jasne... Tylko po to, by zaczerpnąć trochę snu - przypominam z uśmiechem na twarzy, a on potakuje.
- Wiem, Tess.
- Nie chciałam, żeby to tak zabrzmiało... - staram się wyjaśnić.
- Załapałem - mówi z irytacją.
Okej...
Między nami jest pewnego rodzaju dystans, który w tym samym czasie jest niezręczny i normalny. Pragnę wyciągnąć rękę i zabrać pasmo włosów, które opadło mu na czoło, lecz byłoby to za dużo. Potrzebuję tego dystansu, tak jak potrzebuję Harry'ego. Jest to bardzo mylące i wiem, że zapraszanie go w niczym nie pomoże, lecz naprawdę chcę, by był w stanie zasnąć.
Lekko się uśmiecham, a on przez chwilę się na mnie patrzy, zanim kręci głową.
- Wiesz co, lepiej nie. Mam parę spraw do załatwienia i... - zaczyna.
- W porządku. Naprawdę - przerywam, a następnie otwieram drzwi od samochodu, by dać upust mojemu zażenowaniu.
Nie powinnam była tego robić. Powinnam utrzymywać dystans, a zamiast tego znowu jestem odrzucana...
Kiedy docieram do drzwi, przypominam sobie, że zapomniałam zabrać sukienkę i szpilki z samochodu Harry'ego. W momencie, gdy się odwracam, jego auto jest już poza podjazdem.
***
Podczas zmywania makijażu, w mojej głowie w kółko odtwarza się nasza randka. Był taki... miły. Harry był miły. Specjalnie się wystroił i nie wdał się w żadną bójkę, nawet nikogo nie wyklął. Jest to duży postęp. Zaczynam chichotać jak idiotka, gdy przypominam sobie, jak wywalił się na lodzie. Był strasznie zirytowany, jednak była to zabawna scenka. Jest taki wysoki i chudy, a jego nogi ciągle dygotały w łyżwach. Była to z pewnością jedna z najśmieszniejszych rzeczy, jakie w życiu widziałam.
Wciąż nie jestem pewna, jak się czuję z tym, że zdjął swoje kolczyki, ale w kółko powtarzał, że od dawna chciał je wyjąć, więc nie zależy to ode mnie. Zastanawiam się, co jego kumple na to powiedzą.
Mój nastrój się lekko zmienił, kiedy powiedział mi o swojej imprezie urodzinowej. Nie wiem, co przypuszczałam, że będzie robił, ale imprezowanie na pewno nie było jedną z tych rzeczy. Z drugiej strony jestem idiotką, ponieważ to są w końcu jego dwudzieste pierwsze urodziny.
Chcę spędzić z nim ten dzień, i to bardzo, jednak zawsze, gdy jestem w tym cholernym bractwie, dzieje się coś niedobrego. Nie mam zamiaru tego kontynuować, zwłaszcza że jesteśmy teraz w tak kruchym położeniu. Ostatnią rzeczą, jakiej potrzebuję jest upicie się i pogorszenie spraw. Aczkolwiek, chciałabym mu coś kupić. Jestem okropna w wybieraniu prezentów, ale zastanowię się nad czymś. Zatrzymuję się przed drzwiami od pokoju Liama, lecz chłopak nie odpowiada, kiedy pukam. Gdy zaglądam do środka, śpi na łóżku, więc postanawiam sama się odprowadzić po sypialni.
***
Następnego ranka, wysyłam Harry'emu życzenia tak szybko, jak się tylko budzę. Ubieram się, podczas czekania na odpowiedź.
Z westchnięciem chowam telefon do torby, a następnie zmierzam na dół, by oznajmić Liamowi, że nie będzie mnie przez połowę dnia.
- Gdzie idziesz? - pyta, gdy nalewa mleko do miski z płatkami.
- Muszę kupić kilka rzeczy w sklepie.
- Podczas zajęć? Dlaczego nie pójdziesz po nich?
- Nie wiem. Muszę znaleźć coś dla Harry'ego z okazji jego urodzin - przyznaję, po czym przygryzam wargę, czekając na jego reakcję.
- Aha, a co zamierzasz mu kupić?
- Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia - wzdycham i opieram czoło o blat.
- Mogę pójść z tobą, jeśli chcesz? - proponuje Liam.
- I opuścić zajęcia? Spokojnie, dam radę.
- No dobrze, muszę iść, bo się spóźnię. Powiem profesorowi Soto, czy raczej Jonah, o tym, że cię dzisiaj nie będzie - szczerzy się od ucha do ucha, więc sięgam po winogrono, aby w niego rzucić.
- Bardzo zabawne - uśmiecham się, a on opuszcza kuchnię, zanosząc się śmiechem.
***
Obchodzę cały sklep dwa razy i nadal jestem z niczym. Nic tu nie wydaje się wystarczająco dobre na urodziny Harry'ego. Zasługuje na lepszy prezent, niż jakiś tani podarunek. Po prostu nie mam pojęcia, co dla niego wybrać. Nie ma gorszej osoby ode mnie w kupowaniu prezentów, a wydaje się, że Harry zawsze zdobywa te, o których ludzie by nie śnili. Gdybyśmy zamienili się miejscami, poszłabym do Victoria's Secret i zakończyłabym zakupy.
Jestem zaskoczona swoimi przemyśleniami, jednak trzeba przyznać, że brzmi to intrygująco. Odkąd po raz pierwszy ze sobą spaliśmy, jest to najdłuższy czas, w którym nie uprawialiśmy seksu. Myślę, że to dobrze... No właśnie - myślę.
Harry's POV:
- Będzie odlotowo, stary - mówi Niall, kiedy wspina się na kamienny murek, znajdujący się na końcu parkingu.
- Oczywiście, że będzie - zaznaczam, po czym odsuwam się od dymu papierosowego Louisa i siadam obok Nialla.
- Naprawdę. I lepiej nie narzekaj, bo planowaliśmy to od miesięcy - oznajmia Louis.
Przez chwilę macham nogami w przód i w tył i zastanawiam się, czy nie zepchnąć Louisa za to, że nieźle skrytykował moje ściągnięcie piercingu.
- No przecież przyjdę. Już wam o tym mówiłem.
- Przyprowadzasz ją? - pyta Niall, oczywiście ma na myśli Tess.
- Nie-e, jest zajęta.
- Zajęta? Koleś, to twoje dwudzieste pierwsze urodziny. Zdjąłeś dla niej kolczyki, musi być na imprezie - wnioskuje Louis.
- Tak czy inaczej, zawsze, gdy przychodzi, sprawy się pieprzą i kurwa po raz ostatni mówię ci, że nie zdjąłem ich dla niej - przewracam oczami i śledzę butem szczeliny w betonie.
- Może powinieneś pozwolić jej znowu skopać tyłek Molly, to było bezcenne - chichocze Niall.
- To było niesamowite. Jest strasznie zabawna, kiedy się upije, a tym bardziej, kiedy zacznie przeklinać. To tak samo, jakbym słyszał swoją babcię - Louis dołącza do Nialla.
- Moglibyście zamknąć kurwa ryje? Już powiedziałem, że nie przychodzi.
- Okej, możesz się uspokoić? - uśmiecha się Niall, a ja prawie robię to samo.
Szkoda, że urządzają dla mnie imprezę, ponieważ bardzo chciałbym spędzić swoje urodziny z Tessą. Tak naprawdę zawsze miałem w dupie te święto, ale tym razem jest inaczej, bo chcę ją zobaczyć. Dobrze wiem, że nie ma nic do roboty, po prostu nie chce być w pobliżu moich kumpli; nie, żebym ją za to winił.
- Jest jakaś sprzeczka między tobą a Zaynem? - pyta Niall, kiedy zmierzamy na zajęcia.
- Taa, chuj z niego i nie chce trzymać się z daleka od Tessy. A co?
- Tak się zastanawiam, ponieważ widziałem ostatnio jak szła to tego wydziału środowiska, czy chuj wie, jak ten budynek się nazywa. Pomyślałem, że to dziwne... - mówi blondyn.
- Kiedy to było?
- Jakieś dwa dni temu, chyba w poniedziałek.
- Czy to są kurwa jakieś... - nie dokańczam zdania, ponieważ wiem, że to nie są żarty.
Cholera, Tesso. Której części z 'trzymaj się kurwa z daleka od Zayna' nie rozumiesz?
- Nie przeszkadza ci, że będzie na imprezie, nie? Zaprosiłem już wszystkich i nie chcę mówić im, że to nieaktualne - mówi Niall. Zawsze był tym miłym w grupie.
- Gówno mnie on obchodzi. To nie on się z nią pieprzy, tylko ja - oznajmiam, na co się śmieje.
Gdyby tylko wiedział, co się tak właściwie działo.
Niall i Louis zostawiają mnie pod wydziałem sportu i muszę przyznać, że jestem zdenerwowany przed spotkaniem Tessy. Zastanawiam się, jak się dzisiaj uczesała i czy będzie mieć na sobie te obcisłe spodnie, które tak lubię.
Co do kurwy?
Nadal nie mogę uwierzyć, nad jakimi głupotami się zastanawiam. Gdyby miesiąc temu, ktoś powiedział mi, że będę rozmyślać o czyimś uczesaniu, powybijałbym mu wszystkie zęby, natomiast zamiast tego mam nadzieję, że będzie miała związane włosy, bym mógł zobaczyć jej twarz.
Zajęcia zaczynają się za dziesięć minut, a ja jeszcze nie widziałem, by się gdzieś tu kręciła, więc wchodzę do sali i orientuję się, że jej tu nie widzę. Może nie przyjdzie? Dobrze wiem, jak bardzo nienawidzi opuszczania zajęć, więc gdzie ona, do cholery, jest?
Jeśli znajduje się w tym pieprzonym wydziale środowiska, to się kurwa wścieknę. Kto w ogóle studiuje takie gówno? Och, tak, właśnie, ten pieprzony Zayn. Zastanawiam się, dlaczego Tessa się tam pojawiła. Co robili? Czy jest tam teraz?
Nie, oczywiście, że nie. Pewnie się tylko spóźnia. Powinienem do niej zadzwonić.
Po kilku sygnałach, uruchamia się poczta głosowa, ale chwilę później otrzymuję wiadomość.
*Jadę samochodem. Nie mogę rozmawiać. Pamiętasz, co się stało ostatnim razem?* - zawiera sms.
Czyli zamiast tego pisze?
*Mam nadzieję, że nie sms-ujesz do mnie podczas jazdy, ponieważ o ile dobrze pamiętam, to właśnie spowodowało wypadek* - nic nie mogę poradzić na swój głupi uśmiech, gdy wyobrażam sobie, jak przewraca oczami podczas czytania tej wiadomości.
*Czekam na zielone. Przestań do mnie pisać*
Śmieję się i chowam telefon do kieszeni. Nie ma mowy, żebym postawił swoją nogę w sali od jogi bez niej.
***
Nie wierzę, że znów jestem w tym domu. Czuję, jakbym mieszkał tu lata temu. W ogóle za nim nie tęsknię, ale nie uśmiecha mi się tu być samemu.
Ten rok był kurewsko szalony. Nie mogę uwierzyć, że mam teraz dwadzieścia jeden lat i za rok kończę studia. Moja mama zadzwoniła wcześniej z życzeniami i płakała przez telefon, mówiąc, jak szybko rosnę, więc skończyło się na tym, że musiałem się rozłączyć, bo nie przestawała wyciskać łez. Na swoją obronę mam to, że zachowywałem się bardzo uprzejmie i udawałem, że telefon mi się rozładowuje.
***
Cały budynek jest przepakowany. Ulica z obu stron obstawiona jest samochodami. Zastanawiam się, kim do kurwy są ci ludzie, że tu przyszli. Wiem, że impreza nie jest całkowicie z okazji moich urodzin, jest to po prostu idealna szansa, by urządzić wielką bibę. Gdy zaczynam marzyć o tym, by była tu Tessa, zauważam ohydne, różowe włosy Molly, więc dobrze, że nie przyszła.
- Tu jest nasz solenizant! - uśmiecha się i wchodzi do domu przede mną.
- Styles! - woła Tristan z kuchni, widać, że już pił.
- Gdzie Tessa? - pyta Steph.
Wszyscy moi przyjaciele stoją w małym kółku, mierząc mnie wzrokiem, więc próbuję wymyśleć coś sensownego. Ostatnią rzeczą, jakiej potrzebuję to to, żeby dowiedzieli się, że próbuję ją przekonać, by do mnie wróciła.
- Czekaj... Ważniejsze jest to... Gdzie do cholery są twoje kolczyki? - Steph kładzie dłoń pod moim podbródkiem i przekręca mi głowę, by mi się lepiej przyjrzeć, jakbym był jakimś jebanym szczurem laboratoryjnym.
- Zostaw - jęczę i odsuwam się od niej.
- Jasna cholera! Zmieniasz się w jednego z nich - mówi Molly, po czym wskazuje na grupkę lalusiów stojących po drugiej stronie pokoju.
- Wcale nie - bronię się, a ona wybucha śmiechem.
- Ależ tak! Ona ci je kazała wyjąć, prawda? - naciska Molly.
- Nie, nie kazała. Wyjąłem je, bo tak mi się, kurwa, podobało. Zajmij się swoimi sprawami - prycham, na co wywraca oczami.
- Jak uważasz - odchodzi, dzięki Bogu.
- Nie zwracaj na nią uwagi. Swoją drogą, Tessa będzie? - pyta Steph, a ja kręcę głową.
- Tęsknię za nią! Chciałabym, żebyśmy mogły się częściej widywać - upija łyk swojego drinka.
- Ja też - mówię pod nosem i napełniam kubek wodą.
Jak na złość muzyka i rozmowy robią się coraz głośniejsze w trakcie wieczoru. Wszyscy są nawaleni jeszcze przed ósmą. W dalszym ciągu nie zdecydowałem czy chcę pić, czy nie. Długo już wytrzymałem bez alkoholu, odkąd zniszczyłem całą zastawę Karen w domu mojego ojca, a Liam zadzwonił po Tessę, by pomogła mu coś ze mną zrobić. Miałem w zwyczaju spędzać te imprezy bez picia, przynajmniej większość z nich. Ledwo pamiętam moje wczesne dni na studiach, butelka za butelką, dziwka za dziwką, wszystko jest jak niewyraźna plama i bardzo mnie to cieszy. Nic nie miało sensu, zanim nie poznałem Tessy.
Znajduję miejsce na kanapie obok Tristana i odpływam myśląc o niej, podczas gdy moi znajomi grają w kolejną kretyńską grę alkoholową.
- Wszystkiego najlepszego, Harry - żeński głos wyrywa mnie z zamyślenia.
Spoglądam w górę, by ujrzeć tę dziewczynę, z którą spotyka się Zayn. Cudnie.
- Dzięki, Regina - wzdycham.
- Rebecca, mam na imię Rebecca - poprawia mnie.
- Uhm... okej. Dzięki, Rebecca.
- W porządku. Możesz mówić na mnie Becca, jeśli będzie ci to łatwiej zapamiętać - uśmiecha się i siada na podłodze na przeciwko mnie.
- Okej...
Wygląda na miłą dziewczynę i jest naprawdę ładna, ale nie ma żadnego powodu, dla którego miałbym pamiętać jej imię. Gapi się na mnie i zaczyna mnie to irytować.
- Gdzie Zayn? - pytam jej.
Trochę przypomina mi Tessę, nie jest aż tak ładna, ale wygląda jak ktoś z kim Tessa mogłaby się przyjaźnić.
- Poszedł po drinki dla nas - szczerzy się, a ja wyciągam swój telefon z kieszeni.
*Hej* - w końcu się poddaję i wysyłam wiadomość do Tessy, gdy Zayn podchodzi i podaje drinka swojej dziewczynie.
Nawet na mnie nie spogląda.
Tak, kurwa, myślałem.
- Hej, Harry, mógłbyś pomóc Tristanowi i Niallowi przesunąć tę kanapę, żebyśmy mogli połączyć stoły do piwnego ping-ponga? - pyta Steph.
- Nie. To moje urodziny i nie mam zamiaru nic robić - mówię jej.
- Och, daj spokój! Proszę pomóż im - błaga i w końcu się zgadzam, tylko dlatego, żeby się wreszcie zamknęła.
Gdy się podnoszę, Zayn siada na moim miejscu na kanapie, a Regina zostaje na podłodze.
Tessa's POV:
*Hej* - dostaję wiadomość od Harry'ego.
Motyle, które pojawiają się w moim brzuchu są absurdalne.
Wysłał ją mniej niż pięć minut temu, miałam nadzieję, że do mnie napisze.
*Jak impreza?* - wysyłam i wpycham sobie do ust kolejną garść popcornu.
Wpatrywałam się w ekran mojego czytnika nieprzerwanie przez ostatnie dwie godziny i potrzebuję odpoczynku.
*Do bani. Mogę wpaść?* - odpisuje.
Prawie zeskakuję z łóżka. Już wcześniej postanowiłam, po tym jak spędziłam parę dobrych godzin na szukaniu dla niego przyzwoitego prezentu, że mój dystans może poczekać do dnia po jego urodzinach. Nie obchodzi mnie jak żałosne to jest; jeśli będzie chciał spędzić ze mną czas zamiast ze swoimi znajomymi, to niech tak będzie. On naprawdę się stara i muszę mu to przyznać, poza tym musimy przedyskutować jego próbę zaszkodzenia mojej karierze, ale to może poczekać do jutra.
*Tak. Za ile będziesz?* - wysyłam.
Grzebię w szafie i wyciągam niebieską koszulkę bez rękawów, która jak powiedział kiedyś Harry, dobrze na mnie wygląda. Będę musiała ubrać jeansy, w innym wypadku będę wyglądać jak kretynka, siedząc w sypialni ubrana w sukienkę.
Dlaczego jestem taka roztrzepana?
Zastanawiam się, w co on będzie ubrany. Czy jego włosy będą zaczesane do tyłu, tak jak wczoraj? Czy jego jest beze mnie nudna i właśnie dlatego chce się ze mną spotkać?
On się naprawdę zmienia i kocham go za to.
*Trzydzieści minut* - pokazuje ekran.
Kieruję się w pośpiechu do łazienki, by usunąć resztki popcornu spomiędzy zębów. Nie powinnam go całować, prawda? Są w końcu jego urodziny... jeden pocałunek nie byłby taki zły i bądźmy szczerzy, zasługuje na pocałunek za cały swój wysiłek, który jak dotąd włożył w to wszystko.
Nakładam makijaż i przeczesuje włosy szczotką, po czym spinam je w kucyk.
Wyraźnie nie mam żadnego zdrowego rozsądku, gdy coś dotyczy jego, ale skarcę się za to jutro. Wiem, że nie zależy mu na urodzinach i chcę, żeby te były inne, chcę, by wiedział, że jego urodziny są ważne. Wyciągam jego prezent i zaczynam go pakować nerwowo. Papier, który kupiłam jest pokryty nutkami, pasowałby na okładkę książki. Zaczynam się denerwować i jestem zdekoncentrowana, mimo że nie powinnam.
*Okej, do zobaczenia* - wysyłam i zmierzam na dół, po tym jak skrobię jego imię na prezencie.
Karen tańczy do starej piosenki Luthera Vandrossa i nic nie mogę poradzić na to, że wybucham śmiechem, gdy odwraca się w moją stronę z zarumienionymi policzkami.
- Wybacz, nie wiedziałam, że tu jesteś - mówi, wyraźnie zażenowana.
- Uwielbiam tę piosenkę, mój ojciec puszczał mi ją cały czas - mówię jej, na co się uśmiecha.
- W takim razie ma dobry gust.
- Miał - uśmiecham się, przypominając sobie jedno, przyzwoite wspomnienie mojego ojca, obracającego mnie wokół kuchni, zaraz przed tym jak zaszło słońce i uderzył moją matkę po raz pierwszy.
- Więc jakie masz plany na dzisiejszy wieczór? Liam jest znów w bibliotece - mówi mi to, co już wiem.
- Właściwie miałam zamiar spytać, czy mogłabyś mi pomóc zrobić jakiś tort dla Harry'ego. Są jego urodziny, a on będzie tutaj za jakieś trzydzieści minut - nie mogę powstrzymać uśmiechu.
- Naprawdę? Oczywiście, możemy zrobić coś na szybko... albo nie, lepiej zróbmy dwupiętrowy okrągły tort. Co lubi bardziej, czekoladę czy wanilię?
- Czekoladowe ciasto i czekoladowy lukier - mówię jej.
Nie ważne, że czasem myślę, iż w ogóle go nie rozumiem. Znam go lepiej, niż samą siebie.
- Okej, wyciągniesz blachy? - pyta mnie kobieta, więc robię dokładnie to, o co mnie prosi.
Trzydzieści minut później czekam, aż ciasto ostygnie tak, żebyśmy mogły polać je lukrem, zanim Harry dotrze na miejsce. Karen wygrzebała jakieś stare świeczki, udało jej się znaleźć tylko jedynkę i czwórkę, ale wiem, że wyczuje w tym żart.
Idę do salonu i wyglądam przez okno, by zobaczyć czy już przyjechał, ale podjazd jest pusty. Pewnie trochę się spóźni. Minęło dopiero czterdzieści pięć minut.
- Ken będzie w domu za jakąś godzinę. Był na obiedzie ze współpracownikami. Jestem okropna i powiedziałam, że boli mnie brzuch, nie znoszę tych obiadów - śmieje się, na co chichoczę, próbując wygładzić lukier po bokach tortu.
- Nie winię cię - mówię jej i kładę cyferki na górze tortu.
Po tym jak wbijam je w taki sposób, że pokazują liczbę czterdzieści jeden, postanawiam, że lepiej będzie jak zrobię z nich czternastkę. Śmiejemy się z Karen z ckliwych świeczek, a ja bazgrolę imię Harry'ego pod nimi.
- Wygląda... ładnie - kłamie.
- Liczy się pamięć - wzdrygam się, widząc moje tragiczne umiejętności cukiernicze.
- Będzie zachwycony - zapewnia mnie Karen, zmierzając na górę, by jak mniemam dać nam trochę prywatności.
Minęła godzina, odkąd Harry napisał mi, że będzie tu za trzydzieści minut i siedzę teraz sama w kuchni, czekając aż się pojawi. Chcę do niego zadzwonić, ale jeśli nie przyjedzie, to on powinien być osobą, która pierwsza to zrobi. Przyjedzie. Przecież w końcu to był jego pomysł, żeby przyjechać, to on napisał do mnie i zapytał czy może przyjechać.
Harry's POV:
- Napij się, stary, to twoje dwudzieste pierwsze urodziny. Czeka cię hańba, jeśli tego nie zrobisz - żartuje Niall i podaje mi swój kubek.
- Dobra, jeden drink i to wszystko - oznajmiam, a on zabiera kubek z powrotem i sięga po butelkę alkoholu z ręki Tristana.
- Przynajmniej napij się porządnie - mówi, na co przewracam oczami, a następnie biorę łyk ciemnego płynu.
- Dobra, wystarczy. Możesz mnie teraz zostawić samego - blondyn kiwa głową na moje słowa.
Zmierzam do kuchni, by wziąć sobie kolejną szklankę wody, a Zayn spośród wszystkich, jebanych ludzi mnie zatrzymuje.
- Zostawiłeś swój telefon na kanapie - mówi i podaje mi go, po czym wraca do salonu.
• jeśli przeczytałeś/aś - zostaw komentarz •
Lece czytać!
OdpowiedzUsuńTen chuj Zayn napisał do Tessy z telefonu Harrego jebany kurwisrz chce wszystko spierdolić! Kocham to tłumaczenie łącznie z tłumaczką<3 a tak poza tym ciesze się że jestem pierwsza ;)
Usuńo kurwa! Chyba masz rację! ._.
UsuńA ja naprawdę myślałam, że Zayn może być w porządku!
Cóż, myślę że Tessa łatwo nie uwierzy Harremu, ale jeśli już to zrobi, to skończy z Zaynem ^^
O ku*wa rzeczywiście:oo
UsuńNieeeeeeeeeee!
UsuńDlaczego? :'(
Szczerze mówiąc wątpię, żeby to był Zayn. To byłoby zbyt... oczywiste jak na to ff lol
Usuńohh! ja też lecę czytać! <3
OdpowiedzUsuńjejku *.* ja też miałam motyle w brzuchu gdy Hazz napisał do Tessy <3 mam nadzieję, że tym razem nic nie spieprzy się tak szybko jak zazwyczaj ;p Jesteś kochana za tłumaczenie <3 Kocham, branoc ;*
UsuńAAA jest kocham Cię !
OdpowiedzUsuńHeh mało komentarzy heh
OdpowiedzUsuńIdealny x
OdpowiedzUsuńjeju lece czytać kgjfkddfnh
OdpowiedzUsuńooo to chyba zayn wyslal te wiadomosci ale to okaze sie w nastepnym rozdzial
OdpowiedzUsuńHeh mało komentarzy heh
OdpowiedzUsuńW tym pod którymś komentarzu chce powiedzieć że kocham Adventure Time
Pozdrawiam mamę I tatę:)
Nie cierpię Zayna w tym ff, podstępny i taki.. taki... no Hessa forever!
OdpowiedzUsuńoooooo, co za gnój z Zayna. Nienawidze go. Na pewno to on wysłał te wiadomości. Harry biedny, dostanie mu sie.
OdpowiedzUsuńOmg
OdpowiedzUsuńTrzecia! Pozdrawiam nauczycielkę od Polskiego i Panią portierkę ;-)
OdpowiedzUsuńKurwa, zabije Zayna! Zrobił to specjalnie by Tessa była zawiedziona. Co za chuj niech pilnuje swoją dziewczynę!
OdpowiedzUsuńJaka pizda z Zayna, przez niego Harry bd miał przesrane...Ciekawe ja zaraguje Tessa x
OdpowiedzUsuńZajebisty ;)
OdpowiedzUsuńSuper rozdział ♡ ♥♡
OdpowiedzUsuńCzekam na next !
P.s. kocham cię tak bardzo mocno hyhy ♡♡
O szszsz tyyy...Kur*a Zayn...No nieźle....Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału....Hahaha....A to dopiero będzie akcja!Ale jestem podjarana♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńO kurwa, ale z niego skurwiel xD
OdpowiedzUsuńjebany Zayn!
ZAYN. CO. TY. ZROBILES?!
OdpowiedzUsuńHarry tak strasznie stara się dla Tessy <3. Jednak ciekawe co znów przeskrobał, że tak się spóźnia...
OdpowiedzUsuńserio? serio się zastanawiasz nad tym, dlaczego harry się spóźnia? no nie wiem, może to zayn wysłał te sms'y do tessy, ale nie no skąd, pewnie się mylę... jezu
Usuńbosz na poczatku wyskoczyl mi blad jak wchodzilam na strone i taki chwilowy zawal, ale zaladowalo sie normalnie uff... rozdzial boski *__* po raz kolejny dzekujemy ze to tlumaczysz xxxx
OdpowiedzUsuńSuper.
OdpowiedzUsuńHaha moje serce dosłownie boli gdy czytam i oni nie są razem...
OdpowiedzUsuńCzyli to nie on napisał... Tessa na pewno będzie smutna. Kurwa. Znowu coś sie po pieprzy miedzy nimi...
Harry miał rację, że jak pójdzie na imprezę znowu się coś zepsuje między nimi :c
Usuńawww idealny <3
OdpowiedzUsuńBosze♥♥♥♥ pragne w tej chwili kolejnego rozdzialu!!!!!
OdpowiedzUsuńGhvcbhdbdnsbde chce nn <3
OdpowiedzUsuńoo a ten dalej na imprezie ? Miał jechać do Tessy ...
OdpowiedzUsuńawwwwww idealny <3
OdpowiedzUsuńNie nie nie ja chce next czy mi sie dobrze wydaje czy to nie przypadkiem Zayn pisal z tel Harry'ego do Tessy
OdpowiedzUsuńAgh kurwa!
OdpowiedzUsuńO nie! On tego nie zrobił?! Pojebany... Od początku wiedziałam, że Harry na co do niego rację! UGH Zabiję tego gnojka! ;/;/ A był tak pięknie...
OdpowiedzUsuńUghhhh.. w takim monecie? :c
OdpowiedzUsuńNo cóż mam powiedzieć... czekoladowe ciasto i czekoladowy lukier? omfg. Omfg. OMFG! Nie za dużo tej czekolady? Idk. Caly czas myślę o tym torcie. Z '14'. Yolo. Tessa aka miszcz cukiernik :D
Totalnie. Zdecydowanie genialny rozdzial.
Urodziny Hazzy.. Tessa zrywa sie z lekcji.. Karen uprawiająca dziki denss.. +tort >>>>>>
#ahaaahahaha XD
Z wieeeelka niecierpliwością czekam co wydarzy sie dalej :v
#ilysm @Marthaa_Offical c: x
Kurwa mać Zayn jest jebnięty to on wysłał te wiadomości do Tessy pewnie kurwa kurwa kurwa co teraz będzie? Omg! Ok kończe bo bateria się mi rozładowuje a ładowarka u babci xd
OdpowiedzUsuń@patatajka_
srsly?
UsuńŻYCIE
NA KRAWĘDZI
HAHAHAH
A TERAZ PEWNIE
NASZ HAZZA DOSTANIE
PO TYŁKU <<<<<
albo sie spozni bo uszkodzil zayna, albo mial wypadek, albo za duzo wypil....
OdpowiedzUsuńo mamusiu nie moge sie doczekać już następnego ;o niech on jedzie do tej Tessy i koniec gadania ;p
OdpowiedzUsuńOoo boziu to Malik pisał z Tess z telefonu Hazzy omg ,jaki on wredny :O Hessa 4ever
OdpowiedzUsuńA ja juz przeczytalam . Rizdzial zajebisty! Sorki za bledy na telefonie piszę. xd
OdpowiedzUsuńuuuuuuuuuuuułłłłłłłłłłłłłłlaaaaaaaa już przeczytane emeizing !!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCiekawe czy przyjedzie do Tessy......
OdpowiedzUsuńCuuuuudo! Dziękuję żaba Rozdział, czekalam od godziny ;)))
OdpowiedzUsuńO jaaaa.. Zayn Ty DEBILU! JUZ CIE NIE LUBIE!
OdpowiedzUsuńOjeju !
OdpowiedzUsuńCzyżby Zayn napisał te sms - y żeby Tess się zawiodła na Harry'm ? Bo jeżeli tak to... To nie wiem co ale będzie slabo :/
masaka zayn pewnie napisał coś tess'ie :(
OdpowiedzUsuńczyżby Zayn pisał z Tess tylko po to, żeby ona się zawiodła na Harrym?
OdpowiedzUsuńZAYN TY DEBILU JUŻ CIE TU NIE LUBIE!!
OdpowiedzUsuń*0*
OdpowiedzUsuńZajebisty <3
OdpowiedzUsuńZayn TY JEBANA CIOTO! jak mogłeś?! A Tessa tak się starała!
OdpowiedzUsuńDzięki za nowy rozdział ♥
Cos czuje ze nie bedzie za dobrze!Zayn napewno pisal z harrego telefonu..do udlyszenia xxxxx
OdpowiedzUsuńCoś mi się wydaje, że ostatnią wiadomosc z telefonu Harrego do Tess wysłał Zayn, żeby ten ją zawiódł. A może to tylko moja wyobraznia xd . Sama nie wiem. Czekam na kolejny rozdział . Mam nadzieję, ze jutro bedzie ;) / L. Xx
OdpowiedzUsuńWłaśnie pomyślałam o tym samym xD
UsuńO nie .... Harry coś ty zrobił
OdpowiedzUsuńOmg.. świetnyy <3
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńŚwietny <3
UsuńZen pisał z Tess jako Harry! Jednak jest kutasem! Jeju, Styles Wkładaj te kolczyki z powrotem!
OdpowiedzUsuńKiKi
Jak zawsze cudowny rozdział :)
OdpowiedzUsuńSuper <3
OdpowiedzUsuńO mój Boże ! Zayn dlaczego mam wrażenie że ty wysłałeś te wiadomość do Tessy ?
OdpowiedzUsuńAaa ! Boski boski boski! <3
OdpowiedzUsuńZayn jak mogłeś?! Mamo i sie znowu porobi! Czulam ze namiesza w ich zwiazku.
OdpowiedzUsuńdzieki za rozdzial :*
@middleofmyworld
Lol zabuc Zayna to mało, mam nadzieję że Harry to zobaczy!
OdpowiedzUsuńO kurwa, Zayn zrobil pewnie wodę z mozgu Tess o.O
OdpowiedzUsuńKocham!!! <3
OdpowiedzUsuńCzemu on do cholery zawsze musi nawalić??? Oj Harold xD
HESSA <3
Oooh jejjjku to Zayn napisał tego sms !!
OdpowiedzUsuń*.*
OdpowiedzUsuńO kurwa ! Co oni do chuja zrobili ?!
OdpowiedzUsuńZnowu sie pokloca a to wszystko przez zayna. Mam nadzieje ze harry wyjasni to jakos tessie :| /@nattyshugs
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział :D
OdpowiedzUsuńcudne ! <3
OdpowiedzUsuńZayn ty dupku
OdpowiedzUsuńOooooooo cudooooooooooo!!!!!
OdpowiedzUsuńOMG to pewnie Zayn wysłał te wiadomości i Harry nie będzie wiedział a Tessa będzie czekać i potem będzie zła! Już nie lubię Zayna!
OdpowiedzUsuńOmg! Zayn pewnie coś zrobił z telefonem :000
OdpowiedzUsuńCzekam na następny! Świetnie tłumaczysz! :D
OdpowiedzUsuńOjej. Świetny pomysł z tym Zaynem hahaha. Nie wiesz jakim jesten twoin dłużnikiem za to, że tłumacYsz. Jak będziesz pitrzebować by ktoś np. Skoczył z mostu albo poszedł za cb na sprawdzian to jestem pierwsza !! Piświęcę się wzamian za rozdziały <3
OdpowiedzUsuńOk. To teraz pytanie za milion punktów - czy to Zayn pisał te smsy? Nie wiem, nieważne :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, cieszę się, że to tłumaczysz :**
BOOOOOOOOOOSKI *.*
OdpowiedzUsuńZaraz, zaraz ....... czy tylko mi się wydaje że to Zay napisał Tess w imieniu Harry'ego że będzie za trzydzieści minut ????!!!! o.O
A TO JEBANY DUPEK!!!!!
Boskie :)
OdpowiedzUsuńGenislny <3 teraz moge iść spać :)
OdpowiedzUsuńZayn ty ..... nienawidze cie !
OdpowiedzUsuńZayn ty chuju!!! No kurwa musiałeś zrobić to Tess'ie? A tak pozatym to cudowny rozdział
OdpowiedzUsuńjprdl jaki głupi Zayn wszystko spieprzył
OdpowiedzUsuńCo za chuj! To Zayn napisał do Tessy!/Agusia
OdpowiedzUsuńZayn juz nie zyjesz!!!!!!
OdpowiedzUsuńZayn ty chuju! W sumie to może i dobrze, Tessa dowie się kiedyś, że to Zayn wysłał tą wiadomość, po to żeby wkurzyła się na Harrego i skończy się na tym, że zostanie z Harrym. <3 Chcę następny rozdział ...
OdpowiedzUsuńZAYN NIENAWIDZĘ CIĘ ZA TO
OdpowiedzUsuńOMG. Harry to ma w życiu po prostu mega pod górkę. Mam nadzije ze przeczyta te wiadomości!!!
OdpowiedzUsuńCzekam na next.
EMILKA <3
I PO CHUJ ZAYN TEN JEBANY KURWISZON NAPISAŁ TEGO SMSA DO TESSY?! TERAZ BĘDZIE AWANTURA BO TO HARRY 'ZAPOMNIAŁ' O NIEJ A TESS TAK SIĘ STARAŁA NAD TYM TORTEM...
OdpowiedzUsuńO.Em.Dżi <3
OdpowiedzUsuńNIE-NA-WI-DZE
OdpowiedzUsuńZAY-NA
!-!-!
To już przesada... Zayn.. Od początku coś mu nie pasowało... Czekam na nexta. Kocham jak tlumaczysz <3
OdpowiedzUsuńPrzepraszam słucham ?
OdpowiedzUsuńZayn, czy to ty wysłałeś tą wiadomość ?!
Nieeee znowu wszystko się spieprzy ;(
Mother of god, please save me :((
O nie.. Zayn ty skurwielu
OdpowiedzUsuńgłupi jebany Zayn nie lubie go , Tessa musi coś napisać do Harrego i on wtedy przyjedzie i wszyscy będą szczęśliwi i na koniec się pocałują i prześpią ♥
OdpowiedzUsuńDawaj Zayn wyeliminuj Harrego xDD
OdpowiedzUsuńZayn, no co ty?!
OdpowiedzUsuńDupek! Zayn jak mogłeś ty chuju!
OdpowiedzUsuńBiedna Tessa :(
Ola
Kurwa Zayn kocham Cię,ale nie w tym ff.
OdpowiedzUsuńTessa się wkurwi na Harry'ego i nie będzie chciała słuchać jego tłumaczeń.
Powie mu pewnie,że chce wszystko na Zayn'a zrzucić,bo jest nieodpowiedzialny itd.
Harry musi jechać do Tess jak najszybciej <3.!.!
Ciekawe jaki prezent Tessa dla Niego ma.?
A JAK ZAYN POJEDZIE? Nieeeeee HESSA FOREVER <3
OdpowiedzUsuńmam nadzieje ze zayn ne napisał nic do tess z telefonu harrego
OdpowiedzUsuńWlasnie sobie tak myslalam i wynyslilam, ze te sms z przyjechaniem napisal Zayn i zrobic by Tess znowu byla zla na Harrego...
OdpowiedzUsuńten rozdzial jest wspanialy <3 dziekuje za tlumaczenie :).
OdpowiedzUsuńsuper ! :)
OdpowiedzUsuńJeśli Zayn napisał do Tessy, to jest pieprzonym popierdoleńcem i wgl.. Brak mi słów
OdpowiedzUsuńHarry znowu zawalił:(
OdpowiedzUsuńSuper! Czekam na next :) pozdro dla wszystkich ;)
OdpowiedzUsuńKuzwa ! Pier* Zayn < preprszam nie hejtowac > pewnie napisal jej ze nie przyjedzie ! Kuzwa ! Znowu niszczy wszystko na drodze im do szczesia uhh !! Jestem zla xd ale swietny rozdzial i czdkam na kolejny ! ;*
OdpowiedzUsuńZayn ty łasico.... umiał się zaczaić
OdpowiedzUsuńFuuuuck
OdpowiedzUsuńCzuje ze Zayn wysłał te esy żeby sklocic Hesse... albo wysłał cos co mogło źle wpłynąć na ich relacje :((
może mi się wydaje ale ten rozdział był bardzo długi co mnie cieszy :D
Czekam na następny xx
Super rozdział :3
OdpowiedzUsuńMam nadzieje ze Harry przyjedzie to Tessy;)
i właśnie wszyscy przestali lubić Zayn'a
OdpowiedzUsuńc h u u u j
Super . Jestem cała w nerwach a z emocji w ogóle nie zasnę.
OdpowiedzUsuńjaka szmata z Zayna, no kurwa, znowu sie spierdoli ejjj no :///
OdpowiedzUsuńZen masz stary kurwa u mnie przejebane.
OdpowiedzUsuńwkurwia mnie ten Zayn serio. Niech się zajmnie Rebecca czy jak jej tam a Tesse zostawi w spokoju. Ona musi być z Harry'm!!!
OdpowiedzUsuńjezu kochany jebany Zayn on to wszystko napislał kurwa co za idiota pierdolony!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCoś czuję , że to Zayn wysłał tego sms-a Tessie . A ona biedna tak się postarała ..
OdpowiedzUsuńCzekam na następny :)
Harry jedź już no jedź do jasnej cholery błagam!!!!
OdpowiedzUsuńpowiedźcie że pojedzie.. pojedzie prawda???
matko mam nadzieję bo to będzie super :D Tessa tak się postarała <3
to będzie miły wieczór tylko niech Harry do niej jedzie błagam!!
uhh... no dobra czekam do następnej mam nadzieję że Harry nie zrobi nic głupiego i pojedzie do Tessy :)
Mrs.Horan
Jebany Zayn -_-
OdpowiedzUsuńjak on, kurwa, mógł?
Nie wytrzymam. Czekam na następny <3
Biedna Tessa
OdpowiedzUsuńCzy mi się wydaje czy...
Dupek cholerny drań..
Zayn jak mogles!
OdpowiedzUsuń0.0
OdpowiedzUsuńSuper rozdział ♥ mam nadzieje ze szybko będzie następny :) jshdjdmsjdjs
OdpowiedzUsuńserio Zayn...
OdpowiedzUsuńtrzeba byc mega chujem zeby zrobic cos takiego
pozdro dla Angie :*
O NIE WIERZE, ZAYN COŚ TY ZROBIŁ :o
OdpowiedzUsuńawh tessa! <3
OdpowiedzUsuńpo 1. REGINA HHAHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHAHAHA JAK TEN PAPIER DO DUPY XD po 2. to czemu on jeszcze kurwa jest na imprezie ?! przecież oni powinni być teraz razem i sie ten tego xd
OdpowiedzUsuńCZY TYLKO JA SKIPPUJE TUTAJ ZESSE NO KAAMMAAAANNN
OdpowiedzUsuńJa też :) !
UsuńHARRY MNIE WKURWIA ! ZAWSZE COŚ SPIERDOLI.
A ZEN TOIDEAŁ DLA TESSY ! Nawet jjeśli wysłał tego smsa.
Zan ty kurwo!!!!!!1 hahahah Jak on moze!! :((((( ( oczywisce echodz mi tylko i wylacznie o zayna z tego ff prawdziwy Zayn jest kooooooochamy superowy i wgl hahha ) xx
OdpowiedzUsuńdziekuje za tlumaczenie ;) xx
Zayn po tym co zrobiłeś to spieprzaj! Harry odkręcaj to szybko <3
OdpowiedzUsuńJak Zayn mógł coś takiego zrobić :((( i znowu Tessa będzie miała pretensje do Harry'ego :/ w każdym razie, dzięki za tłumaczenie <3
OdpowiedzUsuńO NIE O NIE SIEDZĘ W SZKOLE I MAM OCHOTĘ COŚ ROZWALĆ AAA ATAK SIĘ CIESZYŁAM, ŻE HARRY PRZYJDZIE DO TESS A TO CHOLERY ZAYN TO PISAŁ NIE MOGĘ!!!1!1 PRZECIEŻ TESSA BĘDZIE NA NIEGO CZEKAC A IN SIĘ NIE POJAWI O MÓJ BOŻEA MIAŁOBYĆ TAK PIĘKNIE :(((((
OdpowiedzUsuńA WSZYSTKO SIĘ JUŻ TAK DOBRZE,POWOLI UKŁADAŁO!
OdpowiedzUsuńJprdl
HA!!!
MÓWIŁAM ZE ZAYN COŚ KOMBINUJE
OMG ;__:
BOŻE, ALE OCZYWIŚCIE TĘSKNIĘ NIE UWIERZY HARRY'EMU ://
Nie Nooo!!!!
ZABIJE CIE ZAYN SPIERDALAJ OD NIEJ XD
Mówię poważnie.
Co za chuj z tego Zayna :/
OdpowiedzUsuńmam tysiące czarnych scenariuszy przed oczami O__O
OdpowiedzUsuńDobra, kurwa nie lubię Zayn'a.
OdpowiedzUsuńCzyżby to Zayn napisał tego sms'a ? :D
OdpowiedzUsuńSuper tłumaczenie :D
<3
OdpowiedzUsuńOhhhh nooooooooo! Ale Harry miał racje o Zaynie a on potem sie pewnie pojawi żeby być tym co ją pocieszy!
OdpowiedzUsuńJebany Zayn . To wszystko on pierdoli nie Harry . Harry jest w porządku a Zayn cały czas kłamie i mąci Tesie w głowie . Wnerwia mnie on .
OdpowiedzUsuńDziękuje za tłumaczenie :*
NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE! ZAYN, NIENAWIDZĘ CIĘ ! :(
OdpowiedzUsuńa jak napisał coś do tessy z harrego telefonu a potem to usunął to zmnieni ich relacje ;'( :c od dawna nie lubiłam zayna :C
OdpowiedzUsuńsuper;)
OdpowiedzUsuńO mój Boże. Jebany Zayn. Ale on mnie wkurwia. Grrr. No trzymajcie mnie bo do niego pójdę i mu przypierdolę.
OdpowiedzUsuńZayn :\ a tak ogolnie rozdzial świetny 💜
OdpowiedzUsuńNa początku nie skojarzyłam końcówki, nie skapnęłam się o co chodzi, ale jak połączyłam wątki to doznałam szoku!
OdpowiedzUsuńJak Zayn mógł zrobić coś takiego?
Dziękuję za wszystko <3
@mysweetloouis
ZAYN TY CHUJ!! NIENAWIDZĘ CIĘ JAK MOGŁEŚ ZROBIĆ COŚ TAKIEGO UGHHH NAJCHĘTNIEJ SKOPAŁABYM CI DUPĘ! ale wiem że Harry zrobi to lepiej xx
OdpowiedzUsuńjak pójdę do Zayna i coś mu zrobię, to będzie źle? bo mi się wydaje, że nie.
OdpowiedzUsuńbaaaaardzo jestem Ci wdzięczna z to, że poświęcasz swój czas i tłumaczysz aftera. ilysm x
Serio?! sie nie spodziewałam tego po zaynie. Mam jednak nadzieję że zrobił to ktoś inny :-|
OdpowiedzUsuńZayn chce mieć po prostu tesse dla siebie... słit ale hessa jest forever
OdpowiedzUsuńZayn?!
OdpowiedzUsuńZAYN JESTES PIERDOLONYM IDIOTA MAM OCHOTE CI WJEBAC WAL SIE ZAYN JESTES
OdpowiedzUsuńBoże co za h*j z Zayna! OMG!!!!... Debil, jak on mógł?!
OdpowiedzUsuńOOOO świetnie teraz Tess będzie zła na Harry'ego. Ciekawe co będzie dalej hiihihi ;)
OdpowiedzUsuńA po za tym rozdział świetny tak jak inne. Trzymam kciuki :) :) :)
ciekawe co teraz zrobi zayn?
OdpowiedzUsuńW TAKIM MOMENCIE NO NIEEE ;"""""""""""""""""""""""""""""""''C
OdpowiedzUsuń{@chejkathirlwall}
Zayn, ty chuju...
OdpowiedzUsuńHarry sprawdź szybko wiadomości, bo coś czuje, że nie będzie fajnie. Zayn do wszystkiego się przyczyni by rozwalić ten związek, ale tak nie będzie. Zastanawia mnie jak on wziął ten telefon. rozdział świetny, jak zawsze i teraz tylko czekanie na następny
OdpowiedzUsuń@MegustaVas96
Zayn skurwysynu
OdpowiedzUsuńBrawa dla najlepszej tłumaczki na świecie ♥
OdpowiedzUsuńZayn to chuj :| A tak go lubiłam xd < moja gówniana intuicja >
OdpowiedzUsuńBoże żeby tylko on tam pojechał. Świetny rozdział :)
OdpowiedzUsuńushdhfuvgdhheulyuncufhhuhuyfiyieyfuyyeryfuyv8r4 Zayn ty pieprzona cioto!!@!!!!! rfwgurhout3fyj28g7f8y zabije cię! wjebię w ten perfekcyjhny ryj i cię własna matka nie pozna djfhwfgehgfehjgfeajhfegfuywegfugiudfgeyfgruyfguyfgeyu harry tak się stara, a ten zayn wszystko pierdoli!!!!!!! jrhewuigiufg4iufg4ehdgdyugfyufgeygd3uygd umarłam .
OdpowiedzUsuńkocham to :)
OdpowiedzUsuńJak Zayn mogl to zrobic?!?!?!?!?!
OdpowiedzUsuńZabije go!
Mialam nadzieje, ze beda z Tessa przyjaciolmi, w koncu mozlowe ze Rebecca jest z Noah.
Jesten ciekawa kolejnych rozdzialow ;)d
Do nastepnego! Xx
NIENAWDZĘ ZAYNA. SUKINSYN! JAK ON TAK MÓGŁ?! W HARREGO URODZINY? UGH MAM NADZIEJĘ, ŻE TESSA SIĘ O TYM DOWIE I COŚ POWIE MALIKOWI.
OdpowiedzUsuńCzekam nn :C
Zayn ty niewyruchany chuju!!!! Wszystkich przeruchał skurwiel mały -,- Ja pierdziele biedny Harry i Tessa :/
OdpowiedzUsuńPieprzony Zayn! Nie nawidze go! Od poczatku mi sie nie podobal! Tess i Harry to para idealna! Czy tak trudno zrozumiec?! Dziekuje ci za to tlumaczenie :*
OdpowiedzUsuńCzekam na nn
Jakii frajer z zayna!!! Fuck i wszystko zjebie! ;/
OdpowiedzUsuńSuper. Nie moge się doczekać kolejnego. Ah ten Zayn. Znowu sieje zamęt. Ale w końcu się wyjaśni.
OdpowiedzUsuńDziwi mnie tylko, że Harry sam napisał do Tessy "Hej", a potem zapomniał o tym czy co ?
nie cierpie Zayn'a
OdpowiedzUsuńnie cierpie kurwa
idealny rozdzial dskhksdfsafasf
Genialny rozdział ,Genialne tłumaczenie . Czego chcieć więcej ? =)
OdpowiedzUsuńRegina...czy tylko mi się kojarzy z papierem toaletowym? xD
OdpowiedzUsuńByłam taka wkurwiona na Harry'ego! A potem okazało się że to Zayn...myślałam, że jest mądrzejszy. No ale ja to ja. Jak zwykle się myliłam. A najbardziej szkoda mi Tessy. Wszystko robiła w pośpiechu. Starała się i wgl. A to się okazało zwykłym "żartem", który może się skończyć źle. Bardzo źle.
Nie mogę się doczekać nn :)
omfg kocham sdjgvfewuvfuke
OdpowiedzUsuńidealnie *-* niech Harry w końcu przyjedzie bo Tess będzie zawiedziona :/
OdpowiedzUsuńOooo Zayn obie grabi kurde :///
OdpowiedzUsuńCudny cudny cudny !! ;*;*;*;*
OdpowiedzUsuńkuźwa zayn ty dupku pkjebało cię już do reszty!?
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać dalsxych wydarzeń gdjjjf
O jbany chuj Zayn ty pierdolony gnido jak śmiałeś
OdpowiedzUsuńKurwa Zayn przejechałem sobie tym
OdpowiedzUsuńKurwa mac Jeśli Harry bedzie miał przez Zayna przejebane to go kurwa zapierdol
jebany skurwozaur Zayn !
OdpowiedzUsuńa teraz tak.. cześć jestem Natalia niedawno znalazłam to tłumaczenie i czytałąm od paru dni i powiem że jest ZAJEBISTE !
czekam na następny rozdział <3
niech Zayn sie od nich odpierrrr!
Nie dobrze. Odnoszę wrażenie, że Zayn na prawdę chce zepsuć związek Harry'ego i Tessy. Na samym początku go lubiłam, ale teraz zaczynam przestawać. Coś jest z nim nie tak, tak jak powiedział wcześniej Harry. Mam nadzieję, ze nie zepsuje ich związku, bo mimo wszystko chcę żeby Tess była z Harrym.
OdpowiedzUsuńBrak słów! Pojebany Zayn! Mam nadzieję, że Tessa w końcu się na nim przejedzie..... Kurwiszon Pierdolony!
OdpowiedzUsuńZAYN IDIOTO -.-
OdpowiedzUsuńKkskdjsjkddl i co teraz? ?? Nie mogę się doczekać następnego
OdpowiedzUsuńDzieki z tlumaczenie x
I nagle wszyscy nienawidzą Zayn'a xD
OdpowiedzUsuńMoże to ktoś inny napisał?
Albo po prostu tylko ja shippuję Zayna i Tess xD
genialnie rozwija się akcja:) x
OdpowiedzUsuńCo za męska dziwka z tego Zayna! No swinia poprostu zawiodłam się na nim! Już nie jestem #teamZayn... Podła swinia -.- ale rozdział jak zwykle zajebiaszczy ;)
OdpowiedzUsuńZAAAAAAAAAAYN W DOMU WPIERDOL.
OdpowiedzUsuńCUDNY ROZDZIAŁ <3