- O czym chciałaś pogadać? - pyta Zayn, kiedy cicho siedzę.
Striptizerki? Z Harrym? To wydaje się być niedorzeczne, nie zrobiłby czegoś takiego, zwłaszcza po naszej randce. Dlaczego Zayn miałby to mówić, gdyby to nie była prawda?
- Cóż... Zastanawiałam się, jak długo znasz Rebeccę? - pytam, a on wygląda na zdezorientowanego.
- Co?
- Od jak dawna znasz Rebeccę? - pytam ponownie.
- Coś koło miesiąca, nie dłużej. A co? - siada na kanapie i kładzie nogi na stoliku.
- No więc... To może zabrzmieć dziwnie, ale myślę, że ona cię zdradza.
Marszczy brwi, a następnie ściąga nogi ze stolika, by móc obrócić się w moją stronę.
- Czemu tak myślisz? - pyta, a z jego twarzy nie można odczytać żadnych emocji.
- Ponieważ moja matka poznała ją w dniu mojego wypadku, a potem spotkała ją na kolacji z Noah, moim byłym. Myślę, że się umawiają. Och, i byli w Kalifonii w tym samym czasie... i oboje są w liceum... poza tym, uważam...
- Tessa... Słuchaj, wiem, że jej nie lubisz i w ogóle, ale sądzę, że ten wymysł to już lekka przesada, wiesz? Chodzi mi o to, że przecież mieszka godziny stąd, prawda? - przerywa mi.
O, Boże. Pewnie wychodzę teraz na pokręconą zazdrośnicę.
- Taa, ale przecież się dopiero przeprowadziła, tak? Wiem, że to brzmi niedorzecznie, ale moja matka powiedziała, że wygląda identycznie, jak dziewczyna, którą spotkała w dniu mojego wypadku, w centrum handlowym, czyli jak Rebecca - wyjaśniam.
- No nie wiem... Znaczy, może i mogłaby być to prawda... ale naprawdę nie wiem, nie wydaje się być dziewczyną tego typu - mówi Zayn, po czym mierzwi swoje włosy.
- Tego typu? Niektórzy ludzie robią to, czego nie powinni. Nie są wtedy... - zaczynam się bronić.
- Ej... Ej, nie mówiłem o tobie. Chodzi mi o to, że nawet jeśli, to wcale nie jestem lepszy, bo siedzę tu z tobą.
- Taa, ale niczego nie robimy. Ma drugiego chłopaka.
Wcale nie jestem od niej lepsza, to z pewnością. Spotykałam się z Noah przez lata, a potem zmieniłam go, jak gdyby nigdy nic, na Harry'ego oraz pocałowałam Zayna, kiedy Rebecca była poza miastem.
Nikt z nas nie jest niewinny w tej operze mydlanej o podłożu studenckim.
- Tak, ale to nie znaczy, że nic do ciebie nie czuję, poza tym cię pocałowałem, przecież to też jest złe, prawda? - pyta.
Ma rację.
Kiedy nie odpowiadam, postanawia kontynuować swoją wypowiedź.
- Powinienem do niej zadzwonić i zapytać o co biega - wzdycha.
- Teraz? - piszczę.
- Tak, znaczy, chcę wiedzieć, czy się z kimś spotyka.
- Taa... Chyba masz rację.
Gapię się w ścianę, myśląc o tym, co Zayn powiedział o 'typie TEJ dziewczyny'. Co za ironia, że ktoś, kto mnie lubi, nie żywi poparcia u dziewczyn, które zdradzają swoich chłopaków, co ja oczywiście zrobiłam i jak na złość, Harry, który wygląda na 'ten typ', jest wierniejszy niż ja. Pocałowałam obcego faceta na jego oczach.
Nienawidzę tego, kim się stałam, odkąd tu przyjechałam. Seattle jest moją szansą na nowe życie bez imprez w bractwie i żadnych niemiłych wspomnień. Bez Harry'ego.
- Nie odbiera - mówi Zayn, po czym odkłada telefon na stolik.
- Wszystko w porządku? - pytam.
- Taa, nic mi nie jest. Znaczy, trochę się podłamałem, ale przejdzie mi - wzrusza ramionami.
- Więc mi wierzysz?
- Oczywiście, że wierzę. Przyznaję, że na początku byłem nieco zbity z tropu, jednak argumenty mówią same za siebie, a nawet nie zauważyłem żadnych zbiegów okoliczności. Teraz ma dla mnie wszystko sens.
- Przykro mi, że to zrobiła. Ty i Noah zasługujecie na kogoś lepszego. Wiesz o tym, prawda?
- A ty to wiesz? Mówiąc o sobie? - sprawdza mnie.
- Przenoszę się do Seattle - mówię, by zmienić temat.
- Naprawdę?
- Taa, zamierzam przenieść się tam na studia i pracować w nowym biurze Vance'a.
- Wow, to świetnie! - rzuca uśmiech, który poprawia cały nastrój.
- Dziękuję! Jestem podekscytowana, zdenerwowana jak cholera, ale podekscytowana - odwzajemniam się tym samym.
- Kiedy wyjeżdżasz?
- Niedługo... Za dwa tygodnie.
- Łoo, rzeczywiście niedługo - mówi.
- Szczerze mówiąc, to jestem gotowa na to, by się stąd wyrwać. Potrzebuję zmian i nowego startu.
- Nie dziwię ci się. Wiem, że zawsze chciałaś tam pojechać. Cieszę się twoim szczęściem - promienieje Zayn.
- Dziękuję, to dużo dla mnie znaczy - odpowiadam.
Znowu się uśmiecha i odwraca swój wzrok, gdy napotykam jego oczy.
- Czy coś jeszcze wydarzyło się na imprezie? - pytam, zmieniając temat.
Nie mogę przestać myśleć o striptizerkach. Jak Harry mógł mnie dla nich wystawić?
- Nic ciekawego, była to typowa impreza. Rozmawiałaś z Harrym? - pyta ze wzrokiem skupionym na puszce napoju gazowanego, natomiast jego palce ściskają aluminium.
- Nie, ja... - nie chcę mówić o tym, jak mnie wystawił.
- Dokończ.
- Powiedział, że przyjdzie, ale się nie pokazał.
- Słabe jak na niego.
- Wiem, ale wiesz co było najgorsze? Że dobrze spędziliśmy razem czas na naszej randce i zaczynałam myśleć, że rzeczywiście zaczął się o mnie troszczyć.
Kiedy spoglądam Zaynowi w oczy, są one pełne współczucia.
- I wybrał imprezę zamiast ciebie - dodaje.
- Taa... - nie wiem, co innego powiedzieć.
- Myślę, że to właśnie pokazuje, jaką jest osobą, że nie zamierza się zmieniać. Rozumiesz?
- Tak. Szkoda tylko, że ze mną o tym nie porozmawiał, albo że nie powiedział, że nie chciał przychodzić, bo zmarnowałam swój czas, siedząc i czekając na niego przez godziny - łzy zaczynają się pojawiać w moich oczach, ale mrugam szybko i się ich pozbywam.
- Nie sądzę, że powinnaś z nim o tym rozmawiać. Gdyby myślał, że jesteś warta jego czasu, nie wystałby cię.
- Wiem, że masz rację, ale to jest właśnie główny problem w naszym związku. O niczym nie rozmawiamy, kierujemy się przypuszczeniami, które prowadzą do kłótni, po której jedno z nas odchodzi - wnioskuję.
Rozumiem, że Zayn stara się tylko pomóc, ale naprawdę chcę dać Harry'emu szansę na wyjaśnienie. Chcę, żeby powiedział, dlaczego striptizerki były ważniejsze ode mnie.
- Myślałem, że już ze sobą nie chodzicie?
- Chodzimy... Cóż, no dobra, nie, ale... Nawet nie wiem, jak to wyjaśnić - jestem psychicznie wyczerpana, a Zayn kłopocze mnie jeszcze bardziej.
- To twój wybór, szkoda tylko, że marnujesz na niego swój czas - wzdycha i wstaje z kanapy.
- Rozumiem - szepczę, po czym sprawdzam, czy Harry do mnie nie napisał.
Nie ma żadnej wiadomości.
- Chcesz coś do picia? - pyta Zayn z kuchni i słyszę jak wyrzuca puszkę do śmietnika.
Harry's POV:
Ten apartament jest cholernie pusty.
Nienawidzę tu przesiadywać bez niej. Brakuje mi chwil, kiedy Tessa kładła swoje nogi na moich kolanach, podczas uczenia się, a ja patrzyłem się na nią, gdy wykonywałem swoją robotę. Brakuje mi tego, jak dźgała mnie długopisem w ramię, a ja zabierałem jej go, po czym unosiłem wysoko nad jej głową. Mogłoby być tak teraz. Byłaby wkurzona, ale zaczęłaby odwracać moją uwagę od niego. Wspięłaby się na moje kolana tylko po to, by odzyskać długopis, co doprowadziłoby to do jednej, tej samej rzeczy, co zawsze. Oczywiście, byłoby to na moją korzyść.
- Kurwa mać - mówię do siebie, gdy odkładam swój segregator. Tak naprawdę nic dzisiaj nie zrobiłem, ani wczoraj, ani przez ostatnie dwa tygodnie.
Nadal jestem wkurwiony, że mi wczoraj nie odpisała, ale i tak ponad wszystko, mam ochotę ją zobaczyć. Jestem pewien, że będzie u mojego taty, więc tam zajdę i z nią pogadam. Jeśli do niej zadzwonię, może nie odebrać, a to wkurzyłoby mnie jeszcze bardziej, więc po prostu tam pójdę.
Wiem, że powinienem dawać jej przestrzeń, ale serio... pieprzyć ten dystans. Mi to nie pasuje i mam nadzieję, że jej też nie.
***
W końcu docieram do domu mojego ojca. Jest prawie dziewiętnasta, a nie ma tu samochodu Tessy. Co do kurwy?
Pewnie jest w sklepie, lub w bibliotece z Liamem. Widzę, że się mylę, kiedy dostrzegam Liama, siedzącego na kanapie i z podręcznikiem na kolanach.
Super.
- Gdzie ona jest? - pytam go, gdy tylko docieram do salonu.
Niemalże siadam obok niego, ale się powstrzymuję i postanawiam stać. To by było kurewsko pokręcone.
- Nie wiem, jeszcze jej dzisiaj nie widziałem - odpowiada, nie wystawiając nosa z podręcznika.
- Rozmawiałeś z nią? - pytam.
- Nie.
- Czemu nie?
- A czemu miałbym? Ja to nie ty, by ją nachodzić - mówi z uśmiechem.
- Odpierdol się - fukam.
- Naprawdę nie wiem, gdzie jest - oznajmia Liam.
- Cóż, no to tu poczekam... tak myślę - idę do kuchni i zajmuję miejsce przy blacie.
To, że lubię go teraz nieco bardziej, nie znaczy, że będę siedzieć tam i gapić się na niego, jak odrabia lekcje.
Przede mną, na talerzu leży czekoladowe ciasto ze świeczkami, które tworzą liczbę czterdzieści jeden. Czy to jest dla kogoś?
- Czyj to gówniany tort tutaj leży? - krzyczę.
Nie potrafię przeczytać imienia, o ile jest to tu napisane.
- Twój - odpowiada Karen.
Nawet jej nie zauważyłem, musiała wejść z drugiej strony.
- Mój? Przecież świeczki mówią czterdzieści jeden.
- Tylko takie znalazłyśmy razem z Tessą - oznajmia.
Coś jest w jej głosie, co brzmi dziwnie. Jest na mnie zła, czy co?
- Z Tessą? Nie rozumiem.
- To ona zrobiła ten 'gówniany' tort, specjalnie dla ciebie, kiedy czekała, aż tu przyjedziesz - swoją uwagę skupia na kurczaku, którego przyprawia.
- Przecież tu nie przyszedłem.
- Wiem, że nie, ale oczekiwała, że się pojawisz.
Gapię się na ohydne ciasto i czuję się jak totalny dupek. Dlaczego miałaby robić mi tort bez zapraszania mnie tutaj? Nigdy nie zrozumiem tej dziewczyny. Im dłużej patrzę się na ciasto, tym bardziej staje się ono dla mnie urocze. Przyznaję, że nie jest dobre dla oczu, ale mogło wyglądać lepiej wczoraj, bo przecież przeleżało tu całą noc.
Potrafię wyobrazić sobie jej śmiech, gdy wbijała świeczki. W mojej głowie pojawia się obraz, jak zlizuje masę z łyżki, czy marszczy nos na widok napisanego przez nią imienia.
Upiekła dla mnie pieprzony tort, a ja poszedłem na imprezę.
- Gdzie jest teraz? - pytam Karen.
- Nie mam pojęcia, nie jestem pewna, czy będzie tu na kolacji.
- Mogę zostać? Na kolacji?
- Oczywiście, że możesz. Nie musisz się pytać - obraca się z uśmiechem na twarzy.
Jest on adekwatny do jej postaci. Pewnie myśli, że jestem dupkiem, a i tak się uśmiecha i pozwala mi zostać na kolacji.
***
W końcu siadamy do stołu, a ja zaczynam, kurwa, wariować. Kręcę się na swoim siedzeniu i co chwilę wyglądam przez okno. Nawet chcę do niej zadzwonić tyle razy, aż w końcu by odebrała. Wariuję, kurwa.
Mój ojciec rozmawia z Liamem o nachodzącym sezonie bejsbolowym, więc szkoda, że nie mogą się kurwa uciszyć.
Gdzie ona, do cholery, jest?
Gdy wyciągam telefon, by do niej napisać, słyszę jak drzwi frontowe się otwierają. Stoję na nogach, zanim zdążam to sobie uświadomić, a wszyscy się na mnie gapią.
- No co? - parskam i zmierzam w kierunku salonu.
Ulga przepływa przez moje ciało, gdy praktycznie wtacza się do pokoju z książkami i czymś, co wygląda mi na plakat.
Gdy tylko mnie dostrzega, przedmioty zaczynają wypadać jej z rąk, więc podbiegam, by jej pomóc.
- Dzięki - zabiera książki z moich rąk i zaczyna wchodzić po schodach.
- Gdzie idziesz? - pytam.
- Odłożyć rzeczy... - odwraca się na chwilę, by mi to powiedzieć i z powrotem idzie na górę.
Normalnie pewnie zacząłbym ją wyklinać, ale mam nadzieję, że przynajmniej raz się dowiem, dlaczego na mnie nie wrzeszczy.
- Przyjdziesz na kolację? - wołam w jej stronę.
- Taa - odpowiada krótko bez odwracania się.
Gryzę się w język i wracam do jadalni.
- Wróci za minutę - mówię i przyrzekam, że przyłapuję Karen, jak się uśmiecha, lecz ten uśmiech znika, gdy tylko spoglądam w jej stronę.
Minuty są jak godziny, zanim Tessa zajmuje w końcu miejsce obok mnie. Mam nadzieję, że to dobry znak.
Nie sądzę, że tak jest, ponieważ jeszcze się do mnie nie odezwała ani razu i ledwo je to, co ma na talerzu.
- Złożyłem już wszystkie papiery do NYU i to podwójnie. Nadal nie mogę w to uwierzyć - oznajmia Liam, a jego mama rzuca dumny uśmiech.
- Nie dostaniesz za to zniżki - mój ojciec stara się zażartować, lecz tylko jego żona naprawdę się z niego śmieje.
Tessa i Liam chcą grać grzecznych, więc się uśmiechają i wymuszają śmiech, ale ja znam ich lepiej.
Gdy mój ojciec wraca do rozmowy o sporcie, mam szansę by zagadać Tessę.
- Widziałem tort... Nie wiedziałem... - szepczę.
- Przestań. Nie teraz, proszę - krzywi się i wskazuję na resztę ludzi, znajdujących się w pomieszczeniu.
- Po kolacji? - pytam, na co kiwa głową.
Doprowadza mnie to do szału, gdy grzebie w swoim jedzeniu. Aż chcę jej wpakować widelec pełen ziemniaków do ust.
Właśnie dlatego mamy problemy - marzę o karmieniu jej siłą.
- To było przepyszne, skarbie - mój ojciec chwali Karen, a ta zaczyna sprzątać po kolacji.
- Możemy porozmawiać? - Tessa mnie zaskakuje swoim pytaniem, gdy wstaje od stołu.
- Taa, oczywiście - podążam za nią na górę, do jej pokoju, który aktualnie zamieszkuje.
Nie wiem, czy będzie na mnie wrzeszczeć, czy się rozpłacze, po tym jak zamknie za mną drzwi.
- Widziałem tort... - postanawiam się odezwać jako pierwszy.
- Naprawdę? - brzmi na niezainteresowaną, kiedy siada na skraju łóżka.
- Taa... To było... naprawdę miłe z twojej strony.
- Taa...
- Przepraszam, że poszedłem na imprezę, zamiast zapytać się, czy nie spędziłabyś ze mną czasu.
Zamyka swoje oczy na kilka sekund i bierze głęboki oddech, zanim znowu je otwiera.
- W porządku - mówi monotonnym głosem.
Sposób, w jaki patrzy się przez okno z brakiem emocji na jej twarzy sprawia, że przechodzą mnie ciarki. Wygląda tak, jakby ktoś wyssał z niej życie... I ktoś to zrobił.
Ja.
- Naprawdę mi przykro. Nie wiedziałem, że chciałaś się ze mną zobaczyć. Powiedziałaś, że jesteś zajęta.
- Jak mogłeś tak pomyśleć? Czekałam na ciebie, a twoje 'będę za trzydzieści minut' zmieniło się na dwie godziny - nadal wypowiada słowa bez żadnych emocji, przez co włosy mi się jeżą na karku.
- Że co?
- Powiedziałeś, że tu będziesz, a nie przyjechałeś. Proste - szkoda, że na mnie nie wrzeszczy.
- Nie powiedziałem, że przyjadę. Zapytałem się ciebie, czy przyjdziesz na imprezę, a potem nawet do ciebie napisałem i zadzwoniłem, ale ty na nic nie odpowiadałaś.
- Musiałeś się nieźle schlać - mówi wolno, więc przesuwam się, by stanąć przed nią.
Nawet jeśli to robię, i tak na mnie nie patrzy. Spogląda w przestrzeń, co jest niepokojące. Przyzwyczaiłem się do jej pieczołowitości, jej upartości, jej łez... ale nie do tego.
- Co masz na myśli? Zadzwoniłem do ciebie...
- Taa, o północy.
- Wiem, że nie jestem tak mądry jak ty, ale jestem teraz kurewsko zdezorientowany - mówię.
- Czemu zmieniłeś zdanie? Co sprawiło, że nie przyjechałeś? - pyta.
- Nie wiedziałem, że mam tu przyjechać. Napisałem do ciebie 'hej', ale ty nie odpowiedziałaś.
- Odpowiedziałam, zresztą, ty też. Napisałeś, że się dobrze nie bawisz i czy możesz wpaść.
- Nie... Nic takiego nie napisałem.
Czy ona jest pijana?
- Owszem, napisałeś - wyciąga do mnie rękę z telefonem w dłoni, a ja go od niej biorę.
*Do bani. Mogę wpaść?*
*Tak. Za ile będziesz?*
*Trzydzieści minut*
Co do kurwy?
- Nie zauważyłem ich, to nie byłem ja - staram się odtworzyć całą noc w głowie.
Nic nie mówi, bawi się jedynie swoimi paznokciami.
- Tesso, gdybym chociaż przez sekundę wiedział, że chcesz mnie tu, dobrze wiesz, że bym tu był.
- Serio mi mówisz, że to nie ty, gdzie przed chwilą pokazałam ci dowód na to, że mam rację? - prawie się śmieje.
Chcę, żeby się na mnie wydarła, przynajmniej wtedy wiem, że się tym przejmuje.
- Przecież właśnie powiedziałem, że to nie ja - burczę.
Siedzi cicho.
- Więc kto to wysłał?
- Nie mam pojęcia... Cholera, nie wiem kto... Zayn! On, kurwa, to wysłał, to był Zayn.
Ten skurwiel podał mi telefon z kanapy. Musiał pisać do Tessy, udając mnie tak, by myślała, że ma na mnie czekać.
- Zayn? Naprawdę starasz się go za to winić?
- Tak! Właśnie to robię. Zaraz po mnie usiadł na kanapie, a potem podał mój telefon. Wiem, że to on, Tesso - mówię.
W jej oczach widać dezorientację i wiem, że przez sekundę mi wierzy, lecz potem szybko kręci głową.
- No nie wiem... - wygląda, jakby gadała do siebie.
- Nie powiedziałbym ci, że przychodzę tylko po to, by się nie pojawić, Tesso. Tak bardzo się starałem, żeby udowodnić ci, że potrafię się zmienić. Nie wystawiłbym cię w taki sposób, nigdy bym tak nie zrobił. Impreza była kurewsko nudna i brakowało mi ciebie...
- Naprawdę? - unosi swój głos, po czym wstaje z łóżka.
Znowu się zaczyna.
- Brakowało ci mnie, kiedy kręciły się tam striptizerki? - krzyczy.
Kurwa mać.
- Tak! Nawet nie zostałem tam, po tym jak przyszły! Zaraz... Skąd wiesz o striptizerkach?
- Czy to ma znaczenie? - odpowiada.
- Owszem, ma! To był on, prawda? To był Zayn! Wpaja w ciebie te wszystkie bzdury, byś się ode mnie odwróciła! - odkrzykuję.
Wiedziałem, kurwa, że coś knuje. Nie wiedziałem tylko, że zejdzie aż tak nisko. Pisał do mnie z mojego telefonu. Czy on jest aż tak pojebany?
- Nieprawda! - broni go.
No ja pierdole.
- Dobra, zadzwońmy, kurwa, do twojego drogiego Zayna i się go zapytajmy - sięgam po jej telefon i wybieram jego numer.
Fakt, że się do niej podlizuje sprawia, że mam ochotę rozwalić jej telefon o przeklętą ścianę.
- Nie dzwoń do niego - zrzędzi, ale ją ignoruję.
Nie odpowiada. No oczywiście, że kurwa nie.
- Co jeszcze ci powiedział? - jestem wściekły.
- Nic - kłamie.
- Nie umiesz kłamać. Co jeszcze ci powiedział?
Piorunuje mnie swoim spojrzeniem ze skrzyżowanymi ramionami, a ja oczekuję jej odpowiedzi.
- Więc? - naciskam.
- Że byłeś u Jace'a tej nocy, w której u niego nocowałam.
Mój gniew osiąga swoje maksimum.
- Chcesz wiedzieć, kto się trzyma z Jacem, Tess? Pierdolony Zayn, właśnie on. Cały czas się widują. Poszedłem do niego, by się o was wypytać, skoro nagle zaczęłaś z nim mieszkać.
- Mieszkać? Z nikim nie mieszkałam! Zatrzymałam się u niego kilka razy, ponieważ lubię jego towarzystwo i zawsze jest dla mnie miły! W przeciwieństwie do ciebie! - podchodzi w moją stronę.
Chciałem, żeby na mnie nawrzeszczała, ale teraz się nie zatrzyma, jednak jest to o wiele lepsze, niż jej siedzenie, jakby miała wszystko w dupie.
- Nie jest takim niewiniątkiem, jak myślisz, Tesso! Jak możesz tego nie widzieć?! Mówi ci te wszystkie bzdury, żeby się do ciebie dobrać. Chce cię tylko przelecieć. Nie pochlebiaj sobie i nie myśl, że on... - powstrzymuję się.
Nie chciałem tego powiedzieć, znaczy, chciałem to o Zaynie, a nie resztę.
- Nie chciałem powiedzieć tej drugiej części - próbuję złagodzić jej gniew, zamiast smutku.
- Jasne, że nie - przewraca oczami.
Nie mogę uwierzyć, że kłócimy się o Zayna. Co za bzdura. Kazałem trzymać jej się od niego z daleka, ale jest strasznie uparta i nigdy nie słucha tego, co mówię.
Przynajmniej powiedziała, że u niego nie mieszkała, tylko zatrzymała się u niego kilka razy. Kilka razy?
- Ile razy u niego zostałaś? - pytam, modląc się o to, że się przesłyszałem.
- Już to wiesz - zaczyna się złościć bardziej z każdą sekundą, ja także.
- Czy możemy spokojnie o tym pogadać, ponieważ zaczynam, kurwa, tracić swój rozum i nie będzie to dobre dla żadnego z nas - pokazuję palcami jak blisko tego jesteśmy, żeby udowodnić swoją rację.
- Próbowałam, a ty...
- Mogłabyś się zamknąć chociaż na chwilę i mnie wysłuchać?! - krzyczę i przeczesuję włosy ręką.
Reaguje całkiem inaczej, niż się spodziewałem: podchodzi do łóżka, siada na nim i zamyka swoje cholerne usta.
• jeśli przeczytałeś/aś - zostaw komentarz •
Dzięki Bogu! Lece! - Marlena kaldonek
OdpowiedzUsuńUff...... To ja tylko z innego konta :p
UsuńO KURWA!!!!!!!!! ZAWAŁ! niech on wytłumaczy Tess wszystko kurewsko dokładnie, bo go zajebie.
Ha! I co?! Zayn kurwa poległ, no! Yest! I niech tessa przestanie go bronić bo ją tez zajebie. Vhfjcjdjbcjjxjfbnfdk ejldnkcnfkdnjfjdjje jezu, bo tu umrę! Kurwa.
Hej :D sorkibze sie wtryniam pod twoj komentarz ;p rozdzial jest boski. Szkoda ze taki krotki.. ale jest! :3 swietny czekam na kolejne :3
Usuńo jezusie chrystusie zawał bo After *_*
OdpowiedzUsuńej czy tylko mi się wydaje że ten rozdział już był ? XD / Nat
OdpowiedzUsuńserio mam wrażenie że go już czytałam XD Matko Boska coś jest chyba ze mną nie tak :o
Usuńwiesz, ze przez pierwsze dwie minuty czytania tez tak mialam?
UsuńxD
Uwielbiam twoje opowiadanie ♥
OdpowiedzUsuńKażdego dnia z niecierpliwością czekam na nowy rozdział ♡
Mam nadzieję że Tessa i Harry będą razem:)
Idealny x
OdpowiedzUsuńAAAA JEST ROZDZIAŁ !
OdpowiedzUsuńPotrzebuję kolejnego rozdziału mnbvguikmnbvcxsdfghj BŁAGAM CIĘ.........
Usuńdruga
OdpowiedzUsuńOj ten Zayn jeszcze namiesza . Grrrr nie lubie go w tym opowiadaniu.
OdpowiedzUsuńGENIALNY!czekałam na niego dosc troche ale naprawde bylo warto!jestem ciekawa co jej powie..co uslyszenia xxxxxxx
OdpowiedzUsuńboże niech Zen spierdala od Tessy -.-
OdpowiedzUsuńŚwietny! *.*
OdpowiedzUsuńBoże kocham! <3
Dziękuję za tłumaczenie kc mocno ;*
ohohoho sie dzieje :D czekam na następny :D
OdpowiedzUsuńCudowny,czekam Na nastepny
OdpowiedzUsuńWoah! ;3
OdpowiedzUsuńZajebisty czekam na nn :***
OdpowiedzUsuńCzekam na next'a <3
OdpowiedzUsuńCudowny <3
OdpowiedzUsuńsuper :3
OdpowiedzUsuńOMG.
OdpowiedzUsuńZayn to taki kutas.... niech on się odpierdoli od Tessy!
Tak! Niech Harry powie wszystko i niech się pogodzą, bo już mam dość no :(
OdpowiedzUsuńUhhjjjjjjjjjjjdudhjfklsdfdlsf czekałam na chwile, gdy wszyscy się wyjaśni z tymi smsami i w ogóle, ale nasza kochana dwójka nadal nie może się dogadać :( Cholerny Zayn niech się lepiej zajmie "swoją dziewczyną", a nie wymyśla plan "Co zrobić aby Harry wyszedł źle w oczach Tess i by ta mogła przyjść do mnie, abym ją mógł pocieszyć" idk jestem zła :/
OdpowiedzUsuńUh, w tym ff po prostu nie mogę ścierpieć Zayna.
OdpowiedzUsuńNo kurne no.
Wspaniały rozdział!
Luv ya all xx
Red♡
Tess taka uparta. Tak bardzo sie zmienila przeze Zayna
OdpowiedzUsuńGeniaaaaaalllneee ! <3
OdpowiedzUsuńTa para mnie wykańcza . Oni nie umieją niczego na spokojnie ..I jeszcze ten Zayn . Yh .. Kiedy się oni wkońcu pogodzą!?
OdpowiedzUsuńCzekam na następny :)
Sie dzieje xd Czekam na nn <3
OdpowiedzUsuńOmg! co tu się dzieje ♥♥
OdpowiedzUsuńCzekam na następny
Świetny rozdział :)
OdpowiedzUsuńboże co będzie jak Harry dowie się o Tessy wyjeździe, omg czekam na następny
OdpowiedzUsuńrozdział świetny jak zawsze :D
OdpowiedzUsuńTessa kurwa przeciez Harry cie kocha! Zamknij sie wkoncu i posluchaj co on ms ci do powiedzenis bo juz mnie denereujesz. Mowil ci milion razy zebys trzymala sie daleko od tego dupka Zayna !!!
OdpowiedzUsuńJezu nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału. *.*
OdpowiedzUsuńKurde Zayn jednak nie jest taki miły. Świetny rozdział czekam na następnego :)
OdpowiedzUsuńJejku cudowny , czekam na następny ;*
OdpowiedzUsuńOMG OMG OMG to na 100% Zayna sprawka -,-
OdpowiedzUsuńfhcbiKWBK co to w ogóle , no nie mogę, NEXT :D
OdpowiedzUsuńO jezu ... tak bardzo nienawidze Zayn'a ... popierdolony jest jakiś ... myślę, że Harry ma racje z tym o Zayn'ie
OdpowiedzUsuńJak Harry sie dowie o tym, że Tessa ma zamiar wyjechać to ,... o cholera
Mam nadzieję, że wyjedzie z nią albo zatrzyma ją czy coś ... muszą się w końcu pogodzić bo nie umiem wytrzymać już tego napięcia ... Widać, że Harry cholernie kocha Tesse a ona jego.
Dziękuje za wspaniałe tłumaczenie.
Czekalam, czekalam az sie doczekalam. BOSKI<3 Jestem na 190 rozdziale na wattpadzie i juz nie moge sie doczekac nastepnych rozdzialow po polsku ^.^
OdpowiedzUsuńJezu Chryste, myślałam że nie wstawisz już tego , rozumiem sprawy osobiste, szkoła czy co tam ale chyba nie wiesz jakie to (w całości) opowiadanie jest zajebiste, wręcz nie do opisania (oczywiście w pozytywnym względzie) :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że będę widziała kolejne rozdziały coraz szybciej hihi :) bo serio masz głowe do takich typu rzeczy(opowiadania, sklejania tego co te opowiadanie staje się coraz to bardziej lepsze, zajebiste itp. ;) ) <3 <3 <3
Jak ci sie spieszy to sobie czytaj na wattpadzie zobaczysz jak to jest kazde slowko przetlumaczac na polski napewno nie zajelo by ci to krocej niz Angie
UsuńAngie jaka kochana. Skończył się w takim momencie, że nie wiadomo co dalej, jak potoczy się akcja. Tess czemu ty tak bronisz tego Zayn'a Lubie go, ale proszę nie zostawi Tess, a Ciebie proszę wysłuchaj spokojnie Harry'ego. Tak długo czekałam na rozdział, ale ja wolę czekać niż szybko wszystko wyjdzie na jaw i szybko się skończy After, a tak to czas się przedłuża i dłużej możemy być z naszą kochana tłumaczka.<3
OdpowiedzUsuń@MegustaVas96
boże
OdpowiedzUsuńahwhwuvwhwhw cudowny *.*
OdpowiedzUsuńaaaa wydało się że to Zayn :D
i bardzo dobrze
O matko...nie moge się doczekać następnego...
OdpowiedzUsuńProszę, dodaj niedługo następny...
Świetny rozdział <3
I LOVE IT! <3 <3 Kiedy następny?
OdpowiedzUsuńSuper *.* czekam na nexta!
OdpowiedzUsuńsuper;)
OdpowiedzUsuńRozdzial zajebisty!!!!
OdpowiedzUsuńJeju niech się w końcu pogodzą! Nooo...
OdpowiedzUsuńGdybym tylko mogła dorwać Zayna.. Ugh ale licze że Harry wszystko naprawi i będzie już dobrze x
OdpowiedzUsuńjuż nie mogę doczekać się następnego rozdziału. Mam nadzieje że Tess uwierzy Harremu.. Nienawidzę Zayna! :D
OdpowiedzUsuńŁoooo meega! Czekam na kolejny ; p
OdpowiedzUsuńAaaa .. cudowny!
OdpowiedzUsuńŚwietnyy ♥
OdpowiedzUsuńZESSA BŁAGAM ZESSA
OdpowiedzUsuńNowy rozdzialik!!! Jej kocha m;-)
OdpowiedzUsuńŚwietny, świetny, świetny. Zakończenie jest wręcz idealne ;)
OdpowiedzUsuńomg omg
OdpowiedzUsuńNo nareszcie dodałaś ten rozdział !! ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje , że jutro bd next ;*
Kocham <3
Czy ten pierdolony Zayn musi wszystko zawsze spierdolić?!?!?!!? Dlaczego on tak cholernie mocno chce zniszczyć życie Tess? Co mu do tego, że ona Kocha Harry'ego???
OdpowiedzUsuńKocham cię za to, że to tłumaczysz <3 Dziękuję <3 <3
Jestem dzisiaj tak zdenerwowana nie dosyć że szkoła, mecz to jeszcze tutaj się wszystko wali
OdpowiedzUsuńCudo czekam na następny :D
OdpowiedzUsuńJa pierdziele Tess wysłuchaj go w całości w końcu a nie snujesz jakieś dzikie kłamstwa -,-
OdpowiedzUsuńhmmm... Tessa cicho? to podejrzane
OdpowiedzUsuńTo się zaczęło *O* Zayn zepsułeś wszystko -.-
OdpowiedzUsuńBędą znowu razem? Czekam na nexta:* kiedy Sie pojawi? :*** kocham cię za tego blloga <3
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńDobra, teraz już na pewno będą razem.
OdpowiedzUsuńoo matko.. 100000000 emocji na minutę... ja.. ja nie mam pojęcia co powiedzieć... cieszę się że rozmawiają... jej niech Harry jej wszystko wytłumaczy... tak bardzo zależy mi żeby się dogadali... tak cholernie bardzo....
OdpowiedzUsuńoby do siebie wrócili i to jak najszybciej... boję się tylko reakcji Harrego na Seattle..
no nic czekan na nexta :*
Mrs.Horan
<3
OdpowiedzUsuńOK, JESTEM POJEBANA, ALE WOLĘ TESSĘ I ZAYNA, ELO
OdpowiedzUsuńwun potworze ....
Usuń43jebfi3erhfgb4egfierugfbcrhbf
OdpowiedzUsuńWysłuchaj go Tessa
o matko ciekawe co będzie potem :) świetnie przetłumaczyłaś :)
OdpowiedzUsuńMoj Boże.... Kocham Cię <3
OdpowiedzUsuńniech już będzie dobrze :<
OdpowiedzUsuńMam ochotę rozwalić zaynowi ta jego śliczną buzke ughhh
OdpowiedzUsuńJejj <3
OdpowiedzUsuńJebany Zayn.!
On naprawdę chcę się dobrać do Tess ;/
Harry musi jej to wytłumaczyć,bo mamddość tej ich rozłąki ;c
Kocham Cię i czekam na więcej <3
Booooze moje serce
OdpowiedzUsuńO MATKO NIECH SOBIE JUZ KURDE WSZYSTKO ŁADNIE WYJAŚNIĄ NOOOOOO BŁAGAM!
OdpowiedzUsuńCudne tłumaczenie <3
Przeczytam na wattpadzie kolejny. Nie ważne ze zrozumiem tyle co nic ale czekanie tydzień na kolejny doprowadza mnie do szału
OdpowiedzUsuńI tak przeczytam to co przetłumaczysz bardzo doceniam to co robisz ale nawet bym do jutra nie wytrzymała
Wiem ze masz na pewno dużo roboty itp.
Ily ❤️
Tak tak tak niech w końcu normalnie po rozmawiają ;)
OdpowiedzUsuńKocham<3
OdpowiedzUsuńjezu, za niech już się pogodzą eh :(
OdpowiedzUsuńharry się tak bardzo stara, zayn kurwa wszystko zjebałeś klocu XD
jeeeej, kiedy bedzie ok? :C
OdpowiedzUsuńomg, a niech w cholerę sobie idę. oboje
OdpowiedzUsuńAhh ! ale jestem niecierpliwa moze sie pogodzą może w końcu sie pogodza błagam !!! uhh !! czekam na nastepny kocham ;** <33
OdpowiedzUsuńOMG
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaa ale fun!:D
OdpowiedzUsuńte cholerne usta, które chciałoby się całować c'nie ? ^^
OdpowiedzUsuńniech już będzie dobrze :(
proszę o rozdział .. tak ładnie proszę :c ♥♡♥
o kurwa.. jakoś nie lubie tego Zayna xd
OdpowiedzUsuńKurwa Zen wszystko pierdoli:/
OdpowiedzUsuńświetny rozdział
OdpowiedzUsuńaww Harry się tak stara
nie mogę się doczekać kolejnego
Zayn wkurza mnie
Rozdział jest naprawdę genialny. Doceniam to, że tłumaczysz to opowiadanie, aby takie osoby jak ja mogły to przeczytać. To miłe że poświęcasz swój cenny czas. Co do rozdziału: genialny jak inne. Już nie mogę się doczekać na ich rozmowę.
OdpowiedzUsuńTessa trochę przypomina mnie. Też jestem w stanie uwierzyć we wszystko, co się mi powie. I rozumiem ją. Też byłabym wkurzona Zljakby ktoś mi powiedział, że chłopak bawił sie ze striptizerkami. Trochę mi jej szkoda. Mam nadzieję że dobrze przemyśli tą sprawę. Harry zasługuje na 'drugą' następną szanse. Jeszcze nie teraz, ale mam nadzieję, że do wyjazdu Tess wszystko się wyjaśni. Widać że chłopak chce się zmienić dla niej i to bardzo ważne. Widać że mu zależy i że oboje się kochaJą. Tylko Zayn musi się wycofać z tego chorego trójkątu. Na początku lubiłam Zayna, ale teraz jestem tego samego zdania co Harry. Nie wiem co kombinuje ale nie podoba mi się to. Jeszcze raz dzięki że tłumaczysz Angie. Jesteś wielka i na pewno osiągniesz sukces
lubię Zayn'a ale teraz to przesadza ! chcę hessy !! <3333
OdpowiedzUsuńnajpierw cieszyłam się że Tessa może spróbować związku z Zaynem
OdpowiedzUsuńZayn jest słodki miły i wgl i chciałam żeby chociaż trochę się z nim po spotykała nawet śmiałam się z tego jak zagrał nieczysto do Harrego ale to już przegięcie!
to ja nagadał na Harrego było strasznie hamskie! kurwa teraz to przegiął!!!
wkurwił mnie jak nw co się stalo ze słodkim Zaynem? ;p a bo Rebeccki się nie spodziewałam tego że może lecieć na 2 fronty!
nie ogarniam tych ludzi -,-
Boże dlaczego Zayn się po prostu nie odpierdoli? Co mu tak zależy na tym aby zniszczyć Harry'ego? No bo ja nie wierzę, że chodzi mu o Tess. Nie uparł by się tak na nią gdyby nie chciał zniszczyć Hazzy ;/;/;/
OdpowiedzUsuńZayn to świnia takie moje zdanie :/ Tess powina wysłuchać Harrego :D After, mundial i śpiew mkje siostry aka najlepszy wieczór ever
OdpowiedzUsuńKURWA MAĆ, WIEDZIAŁAM!!!!!! Od początku wiedziałam, że te SMS'y były podejrzane i powtarzałam sobie cały rozdział w głowie i moja pierwsza myśl to była: ''To chyba Zayn wysłał te SMS'y''. Czytam nowy rozdział a tu BAM miałam rację!! :)
OdpowiedzUsuń♡
OdpowiedzUsuńPieprzyć Zayna ... Ma być Hessa <3
OdpowiedzUsuńDziękuję za tłumaczenie ;*
no ja pierdole on jest pojebany :/
OdpowiedzUsuńBłagam ! Next ! ;c Rozdział świetny ♥
OdpowiedzUsuńteraz Harry niech wszystko wyjaśni i spróbują wszystko naprawić! Angie dziękuje, dziękuje, dziękuje, dziękuje x12846431025242 i jeszcze raz dziękuje ;***
OdpowiedzUsuńHahahaha tak po prostu go posłuchała i się zamknęła ?? XD Robi postępy... raaany chcę już neeext !! ciekawe, jak to sobie wytłumaczą i co będzie dalej :D Gdzieś w głębi duszy marzę o tym, żeby Harry skopał Zayn'owi ten kłamliwy tyłek (sorry Zayn...) ale wiem, że Tessa by się wściekła, więc Hazza raczej będzie musiał sobie odpuścić ten zaszczyt skopania zacnego tyłka pana Malika i po prostu sobie z nim porozmawiać ^^ Taa Harry i grzeczna rozmowa z chłopakiem, który chce mu odebrać dziewczynę.. wieeeeem Hahahahaha miejmy nadzieję, że Tessa szybko przejrzy na oczy i uwierzy Harr'emu, a Zayn'owi powie "wal się ćwoku!!" hahahaha nie no wiem, że Tessa tak do niego nie powie, ale to by było PRZEzabawne XDDD Cholera... i teraz tak czekać do następnego rozdziału, żeby przeczytać o tym jak się kłócą, wygarniają Zayn'owi, robią buzi-buzi i żyją dłuuugo i szczęśliwieee Hahahaha jebie mnie :P Czekam na next skarbie... Best Blog Ever !! Tłumacz szybko :D Ahgryfgduyhdsj !!!
OdpowiedzUsuńOd początku wiedziałam, ze Zayn jest taki fałszywy!
OdpowiedzUsuńW rzeczywistości go uwielbiam, a w After? Zabiłabym, poćwiartowałabym jego ciało i zakopała w lesie ;___;
rozdzial jest suuuuuuper, wgl Zayna mam ochte udusic, pokroic i zmielic maszyna do miesa xD ta reakcja Tessy na koncu (zaczynam sie zastanawiac dlaczego tak postapila, ale pewnie do niczego nie dojde i przeczytam w next)
OdpowiedzUsuńP.S.
Przewarznie pisze z konta ale sie musialam wylogowac i zapomnialam hasla lmao
@ilymyhazza
G-E-N-I-A-L-N-Y . Genialny !!! <3
OdpowiedzUsuńcały dzień na niego czekałam! skahdksahfkhdsfksh oni sie pogodzą ja to wiem!
OdpowiedzUsuń+ dziękuję Angie, jestes cudowna
Zayn jest bardziej fałszywy niż te wszystkie suki z mojej szkoły lmao
OdpowiedzUsuńBoże oby Tess w końcu uwierzyła Harry'emu i olała tego pierdolonego Zayn'a
{@chejkathirlwall}
OMG ! NIECH ONA MU UWIERZU !!! HARRY KURWA STARAJ SIE !!
OdpowiedzUsuńNEXT !!!
Super . Kocham Zayna ale w AFTER nienawidzę.
OdpowiedzUsuńcudowny <3 jak zwykle z resztą ;p
OdpowiedzUsuńJej! Jej! Tak bardzo czekałam na ten rozdział! <3
OdpowiedzUsuńO jezu jezu jezu dajcie szybko next
OdpowiedzUsuńZayn ty pierdolony świnio
Tess chociaz raz sie zamknij
A ty Harry mów
Harry skopać tyłek Zayn Hessa powrócić <3
OdpowiedzUsuńJskjfisijfidijdjfjfujdjfjfj <3 o boże dzisiaj mija moja rocznica bycia Directioner. Na prawdę się cieszę że dodalas nowy rozdział <3 Kocham cię. I czekam na nexta! :)
OdpowiedzUsuńNo nareszcie się wydało! Mam nadzieję że Harry tak tego nie zostawi i obije troche Zayna :D
OdpowiedzUsuńJEBŁAM, PADŁAM, KURWA SPADŁAM! TO JEST TAKIE ZAJEBISTE, ŻE PISZĘ CAPSEM! ZAYN TAKI CHUJ PIERDOLONY ZAKLĘTY W DUPE asgadawsbcscbx.
OdpowiedzUsuń---------------------------------------------------------------------------------------------------
Ok. Teraz druga część ^^ Kocham Cię za to tłumaczenie <3
O kurwa..
OdpowiedzUsuńOMG ! Cudoo! Zayn ty huju! Kurwa taki podły. A ja go lubiłam i uważałam że Harry przesadza z tym że Tess ma sie trzymać od Zayna z daleka. Gwh. Skurwiel!!!!! Kocham cie!!! Dziękuję że tłumaczysz <3<3<3<3
OdpowiedzUsuńHUJU!?!?!?
UsuńH U J U?????????...
OMG...
JAK.JUŻ TO CHUJU!!!!!!!!!!
CCCCCCCCHUJU!!!
CHUJ = T AK
HUJ = NIE
Dlaczego ty to robisz? Dodawaj je częściej poproszę bo ja nie wytrzymuje :( niech ta sprawa sie wyjasni i wszyscy beda szczęśliwi chociaz lubie jsk oni tak sie kłócą i jak Harry mowi te czułe slowka
OdpowiedzUsuńMmmm <3333
OdpowiedzUsuńOdpoczatku mowilam jak jest zaynem z reszta tak jak harry ze jest jeszcze wiekszym chujem od Hazzy haha osony ktore mowily ze zayn chce szczescia Tess lol gdzie wy macie oczy !?
OdpowiedzUsuńOmom mam nadzieje ze harry wszystko jej wyjasni ale najgorsze jest to jak ona mu powie o wtjezdzie :// nie bedzie mogl tego zakceptowac a moze pojedzie z nia lub sie zalamie lol
kocham cie czekam na nextt <3
O Boże niech oni już bd razem!!!!!! <3
OdpowiedzUsuńRebcca namiesza jeszcze barziej w nastepnuych rozdzialach zobaczycie :-X
OdpowiedzUsuńNic tylko czekać na następny :D
OdpowiedzUsuńNiesamowite ;_:
OdpowiedzUsuńomg
OdpowiedzUsuńcoś mam przeczuvcie że niefługo si) pogodza :)
Czekałam na rozdział <3 Bardzo się ciesze że mogłam go dziś przeczytać jesteście cudowne <3 Ugh A Zayn(z After) jest popierdolony, Słodki ale popierdolony
OdpowiedzUsuńPierdole Hesse ja chce Zesse !
OdpowiedzUsuńZsyn ty..ty.. t.-tyy nie mam nawet słów na ciebie!
OdpowiedzUsuńTesso, uwierz Harry'emu i się pogódźcie bo ja nie to sie chyba zajebie :O
After jest jak narkotyk. Bardzo mocny narkotyk. Okropnie uzależnia! <3
OdpowiedzUsuńZajebać Zenaa !!! ATAKKK!!
OdpowiedzUsuńteraz to chociaz normalnie pogadaja...
OdpowiedzUsuńa Zayn jest falszywy i mnie denerwuje ;/
mam nadzieje ze wszystko sie wyjasni
Wrrrrrrrrrrr, ale mam ochotę skopać dupę Zayn'owi! I jestem pewna, ze to z Rebeccą to też jakaś ustawka! Boże niech ona już się pogodzi z Harrym noooo... O! A najlepiej niech Harry pojedzie z nią do Seattle :D I wszystko będzie gitesofffoooo :D
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta :)
Pozdrawiam ;*
Boski najlepszy
OdpowiedzUsuńCudo ♥♥♥
OdpowiedzUsuńsuper rozdział
OdpowiedzUsuńZayn. Ja cię błagam Weź wyjdź i przestań wszystko komplikować.
OdpowiedzUsuńJajsbajksks o nie :c
OdpowiedzUsuńwowowowowowowowoooo :o
OdpowiedzUsuńco się porobiło!
/@mercinialler
Ja chcę kolejny! To jest zbyt ciekawe <3 Tessa uwierz w końcu Harremu! xD
OdpowiedzUsuńZAYN TO IDIOTA! JAK ON MOŻE ROBIĆ TAK POJEBANE RZECZY!
OdpowiedzUsuńHARRY SIĘ STARA A ON WSZYSTKO PSUJE! OK MOŻE NIE WIADOMO CZY TO ZAYN ALE WSZYSTKO NA TO WSKAZUJE! SZKODA MI HARRY'EGO BO ON NA PRAWDĘ SIĘ STARA...
MAM NADZIEJĘ ŻE TESS MU UWIERZY ;)
@patatajka_
NIENAWIDZE ZAYNA A ROZDZIAŁ ZAJEBISTY HVGNKNHUK
OdpowiedzUsuńZayn i wszxystko się wyda i będziesz w totalnej dupie lalalala
OdpowiedzUsuńUwielbiam jak jest z perspektywy Harrego i te ich kłótnie :*
OdpowiedzUsuńwooooooooo!! Jakie to pojebane! Zayn jest takim dupkiem! Jest świetnym kłamcą... Zamorduję Go! Przysięgam! Czekam na nn... Kochammm
OdpowiedzUsuńgeeeeeeniaaaaaaalne *_**-*
OdpowiedzUsuń:4
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Tessa w końcu przekona się co do Zayn 'a. Oboje mnie już wkurzają... Ale Harry nadal jest moim ideałem. Tylko po co ona stara się go zmienić? Skoro nie pasuje jej taki jaki był to... po co dawała mu nadzieję. Nowy wizerunek Harr 'ego jest jak dla mnie beznadziejny. Lubię jak chłopak jest... no... czarnym charakterem, a nie nudnym bohaterem bez wyrazu, który robi wszystko dla dziewczyny. Ok. nie mam nic przeciwko Tessie, ale nie rozumiem po co on się zmienia? Wcześniej był lepszy. No, ale cóż. jeszcze nie wszystko stracone :) Czekam na nn :3
OdpowiedzUsuńoj... się porobiło
OdpowiedzUsuńUgh! Zayn zamorduję cię!!
OdpowiedzUsuńMyślałam, że Zayn jest fajny i już zaczęłam ich shippować.
OdpowiedzUsuńO NIE!
ZAYN TO CHUJ!
Hessa forefaa♥
Ale serio...zawiodłam się na Zaynie i modliłam się, żeby uwierzyła Harremu.
Zayn jest strasznie fałszywy :( Tesso, czemu tego nie widzisz?
OdpowiedzUsuńUUU jaki idiota z tego Zayna! Tessa powinna wybaczyć Harremu! Gdyby tylko wiedziała prawdę... super rozdzial! kiedy następny?? ;)
OdpowiedzUsuńcuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuudowny <3 <3 <3 dziękuuuję za tłumaczenieeee :D
OdpowiedzUsuńWow super rozdzial ! x
OdpowiedzUsuńJeju jaki supetr rozdzial! Taaakie emocje! A ten Zayn to mnie tak wkurza....uhhh...niech sie odwali w koncu bo go normalnie w dupe kopne xD dziekuje Angie *.*
OdpowiedzUsuńnie wiem co napisać... przeczytałam całego aftera dosłownie czytałam bez przerwy, zarwałam ostatnie dwie noce, prawie nic nie jadłam, nie mogłam wytrzymać w szkole nie myśląc o nich... stali się częścią mojego życia przez ostatnie 48 godzin. jestem totalnie zatrącona w tym wszystkim. jezu nie wiem co powiedzieć xd mam nadzieję że kolejny rozdział pojawi się ekstremalnie szybko bo wprost nie mogę wytrzymać dłużej czekać , jestem taka rozemocjonowana że ashdjsbdk nie wyobrażam sobie by tessa i harry nie byli w końcu razem... mam nadzieję że będzie 518163917382 rozdziałów, nawet jeśli after się skończy, co nastąpi na pewno, zacznę czytać od początku i tak w kółko bo nigdy nie będę miała dość... jestem tak cholernie wkurwiona na zayna (a kto nie jest xd) i chryste czekam tylko na to aż harry powie tess że pojedzie z nią do seattle (?)chce żeby mieli przyszłość, skoro są dla siebie wszystkim może harry przemyśli kwestię ślubu *-*
OdpowiedzUsuńBałam się że Tess będzie kazała mu wyjść, Harry mógłby odzywać się do niej inaczej. Tess przejrzyj w końcu na oczy!!!
OdpowiedzUsuńDziękuje wam za tłumaczenie :)
Świetnie tłumaczysz kochana ;*
OdpowiedzUsuńTak bardzo chcę następny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńBooooski ;)
OdpowiedzUsuńZayn zaczyna mnie irytować -,- jest zjebem, jestem pewna że to on, no ale ... zobaczymy ;)
OdpowiedzUsuńZayn mnie tak denerwuje... Pieprzony cham swinski ryj... Wieśniak z niego kuzwa nadaje się do rumuńskiej telenoweli -.- czemu tak krótko? Ja chcę nexta!!! Pisz szybko pliss ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, czekam na kolejny :-)
OdpowiedzUsuńNananananana... Tess jednak potrafi siedzieć cicho c:
OdpowiedzUsuńDotarłam do końcu, ha i zaczyna mi brakować rozdziałów, bo jak zaczynałam czytać miałam ich bardzo dużo w zapasie, a teraz niestety dupa, część czytałam na telefonie i nie bardzo miałam czas by komentować ponieważ, hmm? Ciągnęło mnie już dalej i dalej.... totalna masakra, gdy nie czytałam prześladowało mnie to by dostać się do laptopa czy telefonu i czytać dalej a czasem było to nie możliwe z powodu braku Wi-Fi. Hmm? Czasem zastanawiałam się gadając z kimś czy ktoś mi coś powiedział, czy było to zawarte w afterze hahahaha :D Harry mnie cholernie wkurza Zayn również, ale nie wiem jak można być takim dupkiem jak Harry by chcieć kogoś odciąć od wszystkiego rodziny, znajomych, przyjaciół, a prawie zaraz potem od samego siebie do tego sprowadza to jego chore zachowanie. Trzy razy bardziej wolałam Zayna, no może po tym co zrobił rzeczywiście zachował się jak palant czy dupek, nie nie mówi jej co i kiedy ma robić i co może, a czego nie może, bo raczej nic nie może i prawie nie może z nikim innym oprócz niego gadać spotykać się itp itd. Cieszę się, że mój chłopak nie jest takim palantem. ;/ Mimo mojej niezbyt pozytywnej opinii na jego temat, nadal będę czytać aftera i mam nadzieję, że choć odrobinę zmądrzeje, a Ciebie wciąż darzę i zawsze darzyłam, ogromnym szacunkiem!. :)) Dziwię się, że ktoś wziął na siebie taki ciężar tłumaczenia i dodawanie w tak krótkich okresach czasu!. :0
OdpowiedzUsuńLiczę się z hejtami, na temat tego, że wkurza mnie Harry. ;))
Pozdrawiam, Ola!. :))
W 2 tygodnie przeczytalam.wszystkie 186 rozdzialow!!!
OdpowiedzUsuńRozdzial byl hbwhehehdbxhskapwouey
Dzieki za to wspaniale tlumaczenie
"Zamyka swoje cholerne usta"... Ah. To jest TEN Harry. Kocham go takiego !
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta :D
:-)
OdpowiedzUsuń:-(
;-)
:-P
=-O
:-*
:O
B-)
:-$
:-!
:-[
O:-)
:-\
:'(
:-X
:-D
o_O
:-/
:-/:-|
<3
:-V
XD
:-Q
:-@
:-C
<3
OdpowiedzUsuńHARRY I TESSA MUSZĄ BYĆ RAZEM!!!!!!!!!!! <3 <3 pozdro dla wszystkich :)
OdpowiedzUsuńCo za debil z tego Zayna! Ale rozdział świetny :*
OdpowiedzUsuńZayn no ja wiedziałam... mam ochotę cię normalnie w mordę uderzyć psujesz im wszystko... Mam nadzieję że uda im się dojść do jakiegoś porozumienia i będzie ok bo ughdkfwesndjk noooo. Rozdział świetny i czekam na dalszy ciąg xx
OdpowiedzUsuńoooo jeju, wiesz, zaczelam czytac aftera dokladnie 10 dni temu i juz jestem na biezaco, to tak strasznie wciaga! dziekuje za poswiecenie jakie wkladasz w tlumaczenie, jestem Ci naprawde niezmiernie wdzieczna! xo
OdpowiedzUsuńNastępny tak bardzo proosze ;*
OdpowiedzUsuńNie da się opisać słowami tego jak kocham After'...
OdpowiedzUsuńNajbardziej wciągające ff wszechczasów. Dziękuję ci za to tłumaczenie tak bardzo xx
OdpowiedzUsuńŁoo... KURWA CO TO MA BYĆ ?!?!??!?!? Czy Tess musi być aż taka naiwna ??!!?? Nie może mu po prostu RAZ w życiu uwierzyć??!?!?!? A Zayn taki chuj jak ich mało PO CO ON TO ROBI ??!?!? JA SIE PYTAM PO CO ?!??! Może faktycznie chce ja tylko przelecieć :/ A w związku z ta Rebeccą to wydaje mi się że Zayn tak naprawdę z nią nie jest. On chce żeby Tessa była o niego zazdrosna i chce żeby mu uwierzyła ze nie chce jej się dobrać do majtek. Rzeczywistość jest inna. Co do rozdziału jest cudowny ;** od niedawna zaczęłam czytać ale już mnie zdążył wciągnąć. Świetnie tłumaczysz ;) ~ Rose
OdpowiedzUsuńO boże chce więcej świetny rozdział i oczywiście tłumaczka też znakomita;**
OdpowiedzUsuńMam nadzieje że szybko pojawi się następny rozdział :D
OdpowiedzUsuńZayn kutasiarz pierdolony. Hessa forever. Oni musza wreszcie dojsc do porozumienia
OdpowiedzUsuń1,5 tygodnia temu zaczęłam czytać tego bloga i mogę stwierdzić że sie zakochałam.
OdpowiedzUsuńCudownie przetłumaczony rozdział
Jestem za Zessą bo widze że Zayn kocha Tess i sie o nią stara, a Harry wyrządził jej dużo złego
Dziękuje wam tłumaczki za to że tak cudownie tłumaczycie tego bloga, KOFFAM WAS i mam nadzieje że szybko pojawi sie kolejny rozdział
Ja tak samo!
Usuńkiedy następny rozdział ?!XD
OdpowiedzUsuńCzekam niecierpliwie :3 !!
Mam nadzieje ze zayn sie przyzna. Chociaz pewnie nie, ale przez niego zwiazek tess i hazzy sie nie uklada /@nattyshugs
OdpowiedzUsuńO kurwa.. ten jebany Zayn strasznie maci. Ugh. Dziekuje, ze tlumaczycie xx
OdpowiedzUsuńKurwa! Czułam że ten niedojebany Zayn coś kombinuje. Odjebał by się raz na zawsze od Tessy i byłby dla wszystkich najlepiej. Ale on jest pojebany. Takie rzeczy robić. Tessa, przejrzyj na oczy!
OdpowiedzUsuńChyba jestem jedyną osobą,która nie lubi tessy z harrym...strasznie ja zranił i jest totalnym dupiek,ale oni i tak zawsze będą razem...💁🏼
OdpowiedzUsuńIdealny ❤
OdpowiedzUsuń