- Powiedz mi, co się stało. To był Zayn, prawda? - pytam Harry'ego przez kraty.
- Taa - próbuje nawiązać ze mną kontakt wzrokowy, lecz odwracam spojrzenie.
- Kto to zaczął? - pytam, starając się nie wyciągać zbyt pochopnych wniosków, tak jak zawsze to robię, gdy chodzi o Harry'ego.
- Poszedłem go znaleźć po tym, jak cię odprowadziłem.
- Obiecałeś mi, że zostawisz go w spokoju.
- Wiem.
- Więc dlaczego tego nie zrobiłeś?
- To jego wina. Zaczął mnie prowokować, mówiąc że cię pieprzył. Nie kłamiesz na ten temat, prawda? - pyta, a ja prawie nie wytrzymuję.
- Nie będę na to ponownie odpowiadać. Już ci powiedziałam, że nic między nami nie zaszło, a ty w tym momencie panikujesz za kratkami, wypytując mnie jeszcze raz - mówię sfrustrowana.
Przewraca oczami i siada na małej, metalowej ławce w środku celi. Wnerwia mnie.
- Dlaczego poszedłeś go znaleźć? Chcę wiedzieć.
- Ponieważ musiał mieć skopany tyłek, Tesso. Musi wiedzieć, że nie może się do ciebie zbliżać ponownie. Mam już dość jego pieprzonych gierek i tego, że myśli, iż ma u ciebie jakieś, kurwa, szanse. Zrobiłem to dla ciebie! - zaczyna się złościć.
Czyli nie jestem jedyna.
- Jakbyś się czuł, gdybym to ja dzisiaj poszła go odszukać po tym, jak obiecałam ci, że tego nie zrobię? Myślałam, że oboje pracujemy nad naszym związkiem, a ty perfidnie skłamałeś mi prosto w oczy. Wiedziałeś, że nie będziesz trzymał się tego, co mówisz, prawda? - krzyżuję ramiona na piersi.
- Taa, wiedziałem, dobra? Teraz nie ma to znaczenia; co się stało, to się nie odstanie - fuka jak obrażone dziecko.
- Dla mnie ma, Harry. Zawsze pakujesz się w kłopoty, kiedy to zbędne.
- To nie było zbędne, Tess.
- Gdzie jest Zayn? Też w więzieniu?
- To nie jest więzienie.
- Harry...
- Nie mam pojęcia, gdzie on jest, ponieważ gówno mnie to obchodzi i ciebie też powinno. Nie będziesz się do niego zbliżać.
- Przestań się tak zachowywać! Przestań mi mówić, co mogę, a co nie mogę robić. Wkurwia mnie to.
- Czy ty na mnie przeklinasz? - wydaje się być nagle rozbawiony.
Dlaczego uważa, że to zabawne? To ostatnie słowo, jakie bym użyła.
Zaczynam od niego odchodzić, a uśmiech na jego twarzy znika.
- Tessa, wracaj - mówi, sprawiając, że to robię.
- Idę poszukać twego ojca, by dowiedzieć się, co się dzieje.
- Powiedz, żeby się pośpieszył.
Mierzę go dosłownie wzrokiem, kiedy odchodzę. Myśli, że skoro jego ojciec jest kanclerzem, to łatwo się stąd wydostanie. Naprawdę chcę, żeby tak było, ale wkurza mnie fakt, że to nadużywa.
- Na co się, do chuja, patrzysz? - słyszę jak mówi, więc pocieram swoje skronie.
Jest taki uparty, a do tego wyzywa ochronę kampusu. Znajduję Kena i Liama stojących obok starszego mężczyzny z siwymi włosami i wąsami. Ma na sobie krawat i galowe spodnie, a sposób w jaki stoi, daje mi znak, że jest ważną osobą. Kiedy Liam mnie zauważa, podchodzi w moją stronę.
- Kto to? - pytam cicho.
- Jest rektorem.
- Jest wyżej usytuowany niż kanclerz, prawda?
- Taa - Liam wygląda na zmartwionego.
- Co się dzieje? Co oni mówią? - staram się coś podsłuchać, ale na marne.
- To... Cóż, dobrze to nie wygląda. Dużo szkody zostało wyrządzone w laboratorium, gdzie był Zayn i mówię o tysiącach dolarów. A co więcej, Zayn ma złamany nos i doznał wstrząsu. Ktoś go zawiózł do szpitala.
Zaraz mnie krew zaleje. Harry nie wszczął tylko bójki, on go zranił. Złamał mu nos!
- Poza tym, Harry popchnął profesora na ziemię. W klasie Zayna jest dziewczyna, która napisała już swoje oświadczenie, że Harry celowo szukał chłopaka. W tej chwili wygląda to naprawdę źle. Ken robi co w jego mocy, by wyciągnąć Harry'ego z celi, jednak nie wiem, czy to się stanie - wzdycha Liam, przeczesując swoje włosy.
- Jedyna rzecz, która może sprawić, że się z niej wydostanie to to, by Zayn zdecydował, że nie wniesie swoich zarzutów, ale nawet wtedy, nie wiem co się wydarzy - oznajmia Liam.
Kręci mi się w głowie.
- Wydalenie - słyszę głos siwego mężczyzny, na co Ken pociera swój podbródek.
Wydalenie? Harry nie może być wydalony ze szkoły! O, mój Boże, co za popaprana sprawa. Nie wiem, co gorsze: więzienie czy wydalenie. Osobiście wolałabym siedzieć w celi, jednak sama myśl jest przerażająca. Nie przetrwałabym nawet pięciu minut.
- To mój syn - broni go Ken, a ja próbuję stanąć bliżej nich.
- Wiem, lecz wystąpiła napaść na profesora, a zniszczeń nie da się tak łatwo pokryć - odzywa się mężczyzna.
Harry i ten jego cholerny temperament.
- To jest jakaś katastrofa - mówię do Liama, na co przytakuje.
- Całkowita racja - zgadza się.
Chcę się rzucić na ziemię i płakać, ale jednocześnie, chcę wrócić do celi i uderzyć Harry'ego w twarz. Żadna z tych rzeczy by nie pomogła.
- Może powinnaś pogadać z Zaynem o wniesieniu zarzutów? - proponuje Liam.
- Harry zacznie wariować, jeśli się do niego zbliżę.
Nie, żebym miała się go słuchać, on nigdy tego nie robi.
- Wiem, jednak nie mam pojęcia, co innego zaproponować.
- Pewnie masz rację - spoglądam na Kena, a potem na korytarz, który prowadzi do celi Harry'ego.
Harry jest moim pierwszym priorytetem, lecz źle się czuję z tym, co urządził Zaynowi i mam nadzieję, że z nim w porządku. Może, jeśli pójdę z nim porozmawiać, nie wniesie swoich zarzutów, co skreśli z listy jeden problem.
- Wiesz gdzie on jest? - pytam.
- Myślę, że słyszałem, jak mówili Grandview.
- Dobrze, w takim razie tam się najpierw udam.
- Mam cię podwieźć do twojego samochodu?
- Cholera. Nie jechałam autem.
Liam przekopuje się do swojego portfela, po czym wręcza mi kluczyki od samochodu.
- Proszę, jedź ostrożnie - kiwam głową na jego słowa.
- Dzięki - uśmiecham się do najlepszego przyjaciela.
Nie wiem, co bym bez niego zrobiła. Nie długo wyjeżdża, więc zgaduję, że się dowiem. Ta myśl mnie smuci, ale pozbywam się jej, ponieważ nie mogę sobie nią zaprzątać teraz głowy.
- Pójdę z nim pogadać i dam mu znać, co się dzieje.
- Jeszcze raz ci dziękuję - owijam ramiona wokół jego szyi i mocno go ściskam.
Kiedy tylko dochodzę do drzwi, w korytarzu roznosi się głos Harry'ego.
- Tessa! Nie waż się, kurwa, do niego iść! - wrzeszczy.
Ignoruję go i wychodzę z budynku.
- Mówię serio, Tesso! Wracaj mi tu!
Zimne powietrze maskuje odgłos jego słów. Jak on śmie mi rozkazywać? Kim on sobie myśli, że jest? Nabałaganił, ponieważ nie potrafi zapanować nad swoim gniewem i zazdrością, a ja staram się mu pomóc. Niech się cieszy, że go nie spoliczkowałam za skłamanie mi w żywe oczy. Boże, on jest taki frustrujący.
***
Gdy dojeżdżam go Grandview, kobieta siedząca za biurkiem nie chce mi powierzyć żadnych informacji na temat Zayna. Nie potwierdzi, czy tu jest, ani czy w ogóle tu był.
- To mój chłopak i naprawdę chcę się z nim zobaczyć - mówię młodej blondynce.
Nieznośnie żuje swoją gumę i owija sobie pasmo włosów wokół palca.
- On jest twoim chłopakiem? Ten dzieciak z tatuażami? - śmieje się, oczywiście mi nie wierząc.
- Tak, jest - odpowiadam ciętym tonem, niemalże grożąc i jestem zaskoczona jak onieśmielająco brzmię.
- Na końcu korytarza w prawo, a potem pierwsze drzwi na lewo - oznajmia, po czym wstaje i odchodzi.
Cóż, łatwo poszło. Powinnam być taka częściej. Idę tam, gdzie mi wskazała i stoję przed drzwiami. Są zamknięte, więc delikatnie pukam przed wejściem. Mam nadzieję, że dobrze mnie nakierowała.
Zayn siedzi na skraju szpitalnego łóżka. Jest bez koszulki; ma na sobie jedynie jeansy i skarpetki. Jego twarz.
- O, mój Boże! - nie potrafię się powstrzymać i przyglądam się jemu bardziej.
Jego nos jest złamany; już o tym wiedziałam, ale wygląd to idealnie odwzorowuje. Jest nieźle spuchnięty, a oczy ma podbite. Jego klatka piersiowa pokryta jest bandażami. Usta wytatuowane na jego piesi są jedynym, niepokrytym miejscem, gdzie nie ma żadnych ran.
- W porządku? - podchodzę do łóżka.
Mam nadzieję, że nie złości się za to, że tu przyszłam. To jest moja wina.
- Nie za bardzo - mówi nieśmiało.
- Co ty tutaj robisz? - odzywa się za mną głos Rebecci.
Wychodzi z małej łazienki, znajdującej się w pomieszczeniu i mierzy mnie wzrokiem.
- Przyszłam sprawdzić, czy jakoś się trzyma - zwracam się do niej.
- Nie powinnaś tutaj być! To twoja wina - parska.
- Becca, zostaw ją w spokoju - Zayn mówi przez spuchnięte i popękane usta.
- Nie! Nie zostawię! To twoja wina, ponieważ nie potrafisz trzymać swojego upośledzonego chłopaka od mojego - zaczyna się na mnie drzeć.
Uczestniczyłam tylko w jednej bójce i to było z Molly, lecz jeśli Rebecca się szybko nie zamknie to eksploduję. Czuję, jak zbiera się we mnie złość. Dzisiaj nie jest dla niej dobrym dniem do wrzeszczenia na mnie.
- Którego? - mówię równie ostro.
- Co, którego? - jest zdezorientowana.
- Którego chłopaka? Noah czy Zayna? - pytam i przyłapuję ją na tym, że nie wie co zrobić, lecz szybko odpowiada.
- Nie wiem, o czym, do cholery, gadasz, ale musisz iść. Zostaw Zayna w spokoju. Wyglądasz na miłą dziewczynę, ale powodujesz za dużo problemów - wydaje się, że nagle złagodniała.
- Becca, zostaw ją. Może tu być, jeśli chce - broni mnie Zayn.
- Jeśli tu zostanie, to ja idę - stawia mu wyzwanie.
- Więc idź - widać, że jest nią zirytowany.
Nic nie mówi. Gapi się na nas, a Zayn na sekundę zamyka oczy.
- Nie mam zamiaru bawić się dłużej w twoją gierkę, Zayn - mówi przez zęby, zanim opuszcza pokój.
Chłopak wypuszcza głęboki oddech i przeczesuje swoje włosy, po czym otwiera oczy.
- Przepraszam za nią - mówi.
- Nie ma potrzeby. Rozmawiałeś z nią o tym, że cię zdradza?
- Nie, byłem nieco zajęty - stara się uśmiechnąć, lecz nieruchomieje i wciąga powietrze.
- W porządku? Wygląda to boleśnie.
- Bo takie jest - poklepuje miejsce obok siebie, więc siadam na łóżku.
- Powiesz mi, co się stało?
Karmelowe oczy Zayna spotykają się z moimi, po czym kiwa głową.
- Byłem w laboratorium, nie w tym, co wcześniej ci pokazywałem, a on przyszedł tam i zaczął mi mówić, bym trzymał się od ciebie z daleka.
- A potem?
- Powiedziałem, że nie jesteś jego własnością, a następnie cisną moją głową o barierę - sztywnieję na jego słowa, spoglądając na nos.
- Powiedziałeś mu, że ze mną spałeś? - pytam, nie będąc pewna, czy temu wierzę.
- Taa. Powiedziałem i naprawdę za to przepraszam, ale on mnie atakował, więc wiedziałem, że te słowa go zranią. Czuję się jak dupek za powiedzenie tego, naprawdę jest mi przykro.
- Obiecał mi, że będzie się trzymał od ciebie z daleka, jeśli ja też to zrobię - wyznaję.
- Cóż, złamał kolejną obietnicę, co? - wytyka.
Przez chwilę siedzę cicho i próbuję poskładać sobie całą bójkę w głowie. Jestem wściekła na Zayna za to, co powiedział Harry'emu, ale cieszę się, że się do tego przyznał i przeprosił. Nie wiem, na którego z nich powinnam się bardziej złościć. Ciężko być obrażoną na Zayna, kiedy siedzi tu cały poobijany i to z mojej winy, a poza tym nadal jest dla mnie niezwykle miły.
- Przykro mi, że to ciągle się przeze mnie dzieje - mówię.
- To nie twoja wina, tylko moja i jego. Traktuje cię jak jakąś własność, a mnie to wkurwia. Wiesz, co mi powiedział? Że naprawdę jestem taki głupi, żeby pieprzyć się z tym, co należy do niego. Właśnie tak o tobie mówi, kiedy nie jesteś w pobliżu, Tesso - jego głos jest łagodny i spokojny, totalne przeciwieństwo Harry'ego.
- Po prostu lubi czuć, że coś jest jego.
Z drugiej strony nie lubię, jak Harry sobie myśli, że jestem jego własnością i niepokoi mnie to, że dowiaduję się o tym od kogoś innego. Chłopak nie wie, jak kontrolować swoje emocje i nigdy wcześniej nie był w związku.
- Ty chyba go teraz nie bronisz.
- Nie bronię. Po prostu nie wiem, co myśleć. Jest w więzieniu, cóż, na przetrzymaniu w celi kampusu, a ty siedzisz w szpitalu. To zbyt wiele jak dla mnie. Wiem, że nie powinnam narzekać, ale mam już dość tych dramatów, które są przez cały czas. Za każdym razem, gdy myślę, że mogę spokojnie oddychać, coś się zaczyna dziać. Dobija mnie to.
- On cię dobija - poprawia mnie.
Nie tylko on. Wszystko: szkoła, fałszywi przyjaciele, Harry, Liam, który niedługo mnie zostawi, moja matka, Zayn oraz Rebecca i jej zdrady.
- Sama to sobie zrobiłam.
- Przestań brać na siebie jego błędy. Zachowuje się tak, ponieważ ma wszystkich w dupie, oprócz siebie samego. Gdyby się o ciebie troszczył, trzymałby się ode mnie z daleka, jak ci obiecał. Nie wystawiłby cię w jego urodziny, i wiesz co? Mógłbym wymieniać w nieskończoność.
- Pisałeś do mnie z jego telefonu?
- Co? - unosi się na dłoniach, przyciskając je do łóżka, aby się do mnie zbliżyć.
- Kurwa mać - syczy z bólu.
- Potrzebujesz czegoś? Mogę zawołać pielęgniarkę? - proponuję, momentalnie zapominając o swoim pytaniu.
- Nie, zamierzam się stąd wypisać. Powinni kończyć uzupełniać moje papiery. A teraz, co ty mówiłaś o pisaniu do ciebie? - pyta.
- Harry'emu wydaje się, że to ty wysyłałeś do mnie te wszystkie sms-y w jego urodziny, udając go, żebym myślała, że do mnie przyjdzie, gdzie tak naprawdę nie zamierzał.
- Kłamie. Nigdy bym tego nie zrobił. Czemu miałbym?
- Nie wiem, sądzi, że starasz się, bym go znienawidziła czy coś - spojrzenie Zayna jest zbyt intensywne, więc muszę odwrócić wzrok.
- Nieźle kombinuje, by dopiąć swego, co?
- Wcale, że nie - bronię Harry'ego.
Nie ważne, jak bardzo jestem na niego wkurzona i jak bardzo dezorientujące słowa Zayna są, nie pozwolę mu obrażać Harry'ego.
- Mówi to tylko po to, by potwierdzić to, co myśli, że robię. Chce przejąć nad tobą kontrolę i sprawić, byś myślała, że jestem jakimś łotrem, kiedy tak nie jest. Zawsze mogłaś na mnie liczyć, gdy nie było go w pobliżu. Nawet nie potrafi dotrzymać prostej obietnicy. Przyszedł tam, po czym zaatakował mnie i profesora! Cały czas powtarzał, że mnie zabije i naprawdę mu wierzyłem. Gdyby profesor Sutton się nie pojawił, to by to zrobił. Dobrze wie, że może mi najebać; zrobił to już nie raz - Zayna przechodzą dreszcze, a chwilę po tym wstaje.
Sięga po swoją zieloną koszulkę wiszącą na krześle, po czym unosi ręce, by ją założyć.
- Cholera jasna - rzuca ją na ziemię.
Spieszę się, a następnie biorę w dłonie bluzkę i ruszam mu z pomocą.
- Unieś ręce najwyżej jak potrafisz - mówię, na co podnosi je na wprost siebie, a ja zakładam mu ją na ciało.
- Dziękuję - próbuje się znów uśmiechnąć.
- Co boli najbardziej? - pytam, ponownie spoglądając na jego twarz.
- Odrzucenie - odpowiada nieśmiało.
Auć. Opuszczam wzrok na dłonie i skupię paznokcie.
- Nos - kiedy musieli go nastawić - tym razem udziela odpowiedzi, jakiej oczekiwałam.
- Zamierzasz wnieść zarzuty? - w końcu pytam o to, po co tu przyszłam.
- Taa.
- Proszę, nie rób tego - gapię się w jego oczy.
- Tessa, nie możesz tak. To nie fair.
- Wiem i przepraszam, ale jeśli to zrobisz, to pójdzie do więzienia, prawdziwego więzienia - ta myśl sprawia, że panikuję.
- Złamał mi nos i niemalże mnie zabił. Mam wstrząs mózgu, a gdyby jeszcze raz walnął moją głową o ziemię, już dawno bym nie żył.
- Nie mówię, że to w porządku, ale błagam cię. Proszę, nie rób tego. I tak już ma kłopoty na uczelni. Wiem, że to złe, by cię o to pytać, ale proszę, Zayn, przynajmniej to przemyśl.
- I co niby zamierzasz zrobić? - pyta.
- Nie wiem. Za dużo się teraz dzieje, bym mogła trzeźwo myśleć - przyznaję.
- Zgoda - wzdycha. - Nie wniosę zarzutów przeciwko niemu, ale obiecaj mi, że to przemyślisz. Wszystko. Pomyśl tylko, jak łatwe byłoby twoje życie bez niego, Tesso. Zaatakował mnie bez powodu, a ty oczywiście jak zwykle naprawiasz jego błędy - mówi, czysto zirytowany.
Nie winię go za to. Używam przeciwko niemu uczucia, które do mnie żywi, by zniechęcić go do wniesienia zarzutów.
- Przemyślę, tak bardzo ci dziękuję - mówię, na co kiwa głową.
- Szkoda, że nie zakochałem się w kimś, kto odwzajemniłby moje uczucia - mówi tak cicho, że ledwo słyszę jego słowa.
Że co? Zayn mnie kocha? Wiem, że coś do mnie czuje, ale że mnie kocha? To jest odkrycie i nie jestem pewna, jak się z tym zachować.
- Co?
- Nic takiego - wzdycha, nie chcąc powtórzyć swoich słów, ale ja usłyszałam wszystko co do joty.
- Zayn Malik? - do pomieszczenia wchodzi pielęgniarka ze skoroszytem w ręku.
- Lepiej już pójdę - mówię, na co kiwa głową.
- Dzięki, że wpadłaś. Pamiętaj, co powiedziałem - przypomina z błaganiem w oczach.
- Dobrze - obiecuję i opuszczam pokój.
Harry's POV:
- Zadzwoń do niej, do cholery jasnej - mówię znów do Liama.
- Nie zadzwonię. Jest twoją jedyną nadzieją na to, że nie pójdziesz do więzienia, o ile uniwersytet nie wniesie swoich zarzutów przeciwko tobie - oznajmia.
- I myślisz, że wysyłanie jej do niego jest dobrym pomysłem? Gdybym nie miał skutych rąk, przywaliłbym ci w twarz przez te kraty - warczę, a on spogląda na korytarz, nie przejmując się moją groźbą.
Pomimo tego, że mój przybrany brat jest wkurwiający, cieszę się, że tu ze mną jest. Chyba.
- On tylko nasyci ją kolejną dawką bzdur i namiesza jej w głowie. Powinieneś był zobaczyć, jaką scenkę odegrał. Gdy profesor wszedł, zaczął udawać pieprzonego świętoszka. Rozwalał doniczki o mój łeb, a sekundę później był cały we łzach. To jebany socjopata.
- Cholera jasna! - drę się i próbuję zsunąć kajdanki z moich nadgarstków po raz setny. Wiem, że aż zdzieram sobie tym skórę, ale mam to w dupie.
- Idzie twój tata, nie bądź chujem - rzuca.
- Zamierzasz mnie stąd wyciągnąć? Siedzę tu już wystarczająco długo. Dostałem nauczkę, bla, bla, a teraz powiedz tym kutasom, by mnie wypuścili.
- Wypuszczą cię, jak na razie. Jednak wciąż pracuję nad tym, byś nie znalazł się w sądzie za zniszczenia dokonane w laboratorium. Były to drogie... - mówi ojciec, lecz mu przerywam.
- W sądzie? Co do kurwy, tato? Powinieneś mnie stąd wyciągnąć. Po co tu jesteś, skoro gówno robisz? - krzyczę, na co odsuwa się od celi.
- Staram się, dobra?! Nie mogę ot tak machnąć palcem, by wszystko zniknęło. Spaprałeś sprawę, synu! - zaczyna się wydzierać.
Kim on sobie myśli, że, kurwa, jest?
- Myślisz, że tego nie wiem?! Jestem zakuty w pieprzone kajdanki. To twoja wina! - krzyczę, oskarżając go o coś, z czym nie miał nigdy do czynienia.
- To nie jest moja wina! Robię co w mojej mocy, byś nie trafił do więzienia, Harry! I to nie pierwszy raz!
- Poprzednim razem siedziałem w tym pieprzonym więzieniu przez twa tygodnie, zanim cokolwiek zrobiłeś! - wykrzykuję.
- Ponieważ byłem na drugim końcu świata, Harry!
- To twoja wina, nie moja! Jesteś nikim i dobrze o tym wiesz! - drę się na niego, a Liam do mnie podchodzi.
- Przestań się do niego tak odzywać! Pomaga ci, kiedy sam nie potrafisz sobie pomóc.
- Widzisz, właśnie dlatego najprawdopodobniej zostaniesz wydalony - oznajmia mój ojciec, po czym odchodzi.
Wydalony?
Co do kurwy? Nie ma mowy, żebym był wydalony... Jednak wyraz twarzy Liama to potwierdza.
• jeśli przeczytałeś/aś - zostaw komentarz •
1
OdpowiedzUsuńgratulacje, to zasługuje na nobla
Usuń<3
OdpowiedzUsuńO matko jestem druga i to w takim dniu :-)
UsuńRozdział jak zwykle genialny nie mógł być lepszy czemu ja to tak wszystko przeżywam?!?!?!
Harry ogarnij się wreszcie
No nie wierze ;o teoretycznie pierwsza! XD a teraz ide czytac xd
OdpowiedzUsuńA praktcznie trzecia XD.
UsuńPIERDOLONA FAŁSZYWKA ZAYN! UGH, TAK BARDZO GO TUTAJ NIE LUBIE. :x
mało Hessy, w tym rozdziale. :c
Ale i tak genialny. <3
Szkoda, że to ostatni na dziś.
Dokładnie, Malik mnie serio wkurwia! Ugh... Co on sobie myśli?!
UsuńHeheh :* kocham to <3
OdpowiedzUsuńzajebisty dzień dzisiaj :*
a rozdział wspaniały
tessa co z tobą nie tak? Zayn aka twój chłopak? wut
OdpowiedzUsuńinaczej by jej do niego ta blondyna nie wpuściła
UsuńSuper <3
OdpowiedzUsuńkocham <3<3
OdpowiedzUsuńjejku, to jest wspaniałe<3
OdpowiedzUsuńŚwietny x boze Zayn tak bardzo mnie wkurza
OdpowiedzUsuńjezu Zen jest zjebany....
OdpowiedzUsuńHarry jest strasznie wredny dla swojego ojca, choć on mu pomaga. To jest żałosne.
OdpowiedzUsuńTaki charakter ma po prostu
Usuńspieprzyles Harry !
OdpowiedzUsuńI to bardzo
O mój boże! Jaki Zayn jest popieprzony! Oh.. zresztą Hazza też~. Ale Zayn bardziej i już! to jest takie pojebane ale piękne! <33
OdpowiedzUsuńBoże, Harry. Gorzej niż dziecko.
OdpowiedzUsuńNo i znowu zacznie się między nimi pierdolic :/:(
OdpowiedzUsuńKiedy kolejny rozdział? :)
Nieharry nie ;((
OdpowiedzUsuńWtf kurwa dajcie dzis jeszcze jeden rozdzial wiecie taki gratis!!!
OdpowiedzUsuńBlagam!!!!
O kurw... XD ZAYN TO TAKI CHUJ, ŻE ZARAZ NIE WYTRZYMAM.
OdpowiedzUsuńO boże :o
OdpowiedzUsuńo boze harry idioto XDDDD
OdpowiedzUsuńJezus maria , Harry :OOOOO :(((
OdpowiedzUsuńHarry wydalony? Kurwa.
OdpowiedzUsuńJa tak bardzo kocham Zayna ale w Afterze jest taki ugh...
OdpowiedzUsuńczwarta kocham kocham kocham 💜💜💜💜💜💜💚💚💚💚💚❤❤❤❤❤❤❤❤💛💛💛💛💛💛💛💙💙💙💙💙💙💙
OdpowiedzUsuńChyba dwudziesta CZWARTA
UsuńZayn kurwa! Wkurwiasz mnie!!!
OdpowiedzUsuńMnie też !!!!!
UsuńNie wiem co myśleć po tym rozdziale
OdpowiedzUsuńKocham :* Harry debilu ogarnij dupsona xd
OdpowiedzUsuńZayn to kłamliwy kutas, Harry to debil a Tessa wkońcu się mu postawiła :)
OdpowiedzUsuńOla
o mój boże! WYDALONY?! W Y D A L O N Y!!!
OdpowiedzUsuńno nie wierzę! to się nie dzieje... błagam niech jego ojciec coś zrobi błagam...
Tessa.. dobrze że przekonała Zayna ale ona do cholery się nad nim użala! nad PIEPRZONYM Zaynem! po raz kolejny mydli jej oczy! och.. no dobra już dobra spokój...
mam nadzieję że jednak nie będzie taka zła na Hazzę... czekam na nexta :)
dziękuję ci za dzisiaj jesteś wielka! <3 najlepszy dzień ever dlatego jeszcze raz DZIĘKUJĘ <3
Mrs.Horan
Jezu Harry, czy ty zawsze musisz tak wszystko zjebać?
OdpowiedzUsuńAle w sumie Zayn nie jest lepszy :(
O kurde, wydalony?! Ej ale moze dostanie sie na uniwerek w seattle i z Tessa zaczną wszystko od nowa ;3
OdpowiedzUsuńnoo nie moge!harry jest taki bezczelny naprawde...powinien sie dobrze zastanowic co gada..szkoda ze juz dzisiaj nie bedzie rozdzialu :/
OdpowiedzUsuńjakie pierwsz drua trzecie
OdpowiedzUsuńboże przestańcie
czy wy przeczytałyście ten rozdział?!?!?!?!?!!??!
jezu nie moge
umieram
Harry
Tessa
Zayn
szpital
jakie kocha
jakie wydalenie
zaraz padne z nadmiaru emocje zdecydowanie
i COOO?!?! no co dalej, co z hessą i co z tą sytuacją?! ja potrzebuje dzisiaj kolejnych rozdziałów.
Uff, dobra już sie ogarnę...w sumie to tego nie zrobie, ale przestane pisać ;D
wielkie dzięki za to i jeszcze raz wkejdfhwkd uwielbiam ;D
awww :')) HARRY !!
OdpowiedzUsuńOni muszą go wypuścić!!!!!! Porąbany Zayn!
OdpowiedzUsuńJak zawsze fantastyczny.! <3
OdpowiedzUsuńJejku Harry tylko pogarsza sprawę z Kenem :O Ja na jego miejscu już dawno straciłabym do niego cierpliwość i zostawiła w tym więzieniu na 24H buahahahhahaa zła ja
OdpowiedzUsuńŚwietny :*
OdpowiedzUsuńSUPER!!!!!! ZAJEBISTY!!!!
OdpowiedzUsuńWow, jak mnie zayn wkurza. Będziesz robila przerwę miedzy 3 częścią, czy do dasz parę dni później tak jak rozdzial normalnie? ;)
OdpowiedzUsuńOmg co za emocje.! Fuck ale mi serce szybko bije XD Mam nadzieje ze Harry nie pojdzie do więzienia. A jeśli go wydala to będzie mógł przeprowadzic sie z Tessa jak mu powie o przeprowadzce i tam pójdzie z nią na studia^^
OdpowiedzUsuńDzięki za kolejny rozdzial i do następnego:)
Klaudia.xd
Dużo się dzieje
OdpowiedzUsuń♡♡
OdpowiedzUsuńCudowne <3 Mam nadzieję, że Zayn nie wniesie zarzutów i Harry nie zostanie wydalony...
OdpowiedzUsuńO jprdl jak wydała harrego to nie będzie ciekawie ..ale wtedy będzie mógł studiować razem z tess jak sie przeprowadzi
OdpowiedzUsuńzayn mnie juz wkurwia tymXD ale harry ty tez sie ogarnij
OdpowiedzUsuńsuper <3
OdpowiedzUsuńHarry, jesteś pierdolonym debilem.... -.-''
OdpowiedzUsuńjezu nlsnpnfe wspaniały niodnoenhjfoe Harry ogarnij się
OdpowiedzUsuńO Boże, o Boże, o Boże! Więcej afterdays! Jest świetnie, nie mogę doczekać się nn! Xx
OdpowiedzUsuńo_O ej nie, niech on nie zostanie wydalony. A Zayn to chuj i tyle w tej sprawie.
OdpowiedzUsuńOj Harry Harry narozrabiałeś.
OdpowiedzUsuńZayn ty kłamco....
OdpowiedzUsuńHarry jest absolutnie komiczny, nawet będąc za kratkami musi powiedzieć swoje :D
OdpowiedzUsuńO moj Boze swietny!!!
OdpowiedzUsuńnie proszę ja chce jak najszybciej następny rozdział bo umrę jeśli się nie dowiem co będzie dalej ;D
OdpowiedzUsuńMC ;*
♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥
OdpowiedzUsuńKurwa.. Harry.. Czy ty zawsze musisz się w coś wpakować..?! Prawda jest taka, że Harry nie widzi, że ktoś chce mu pomóc i pogarsza sprawę, Zayn to pierdolona szmata, która szczerze mówiąc manipuluje Tessą, jeśli mogę tak powiedzieć, i ją okłamuje.., a Tessa nie wie któremu wierzyć.. Ok. haha zajebisty w ogóle ! Kocham cię za to tłumaczenie mam nadzieję że tutaj będzie 869 komentarzy hahaha xd wierzę, że mój komentarz ujrzy światło dzienne nie zważając na ilość przekleństwo, który Harry i tak używa więcej w jednym zdaniu niż ja w komentarzu :) Moje życie tak bardzo uzależnione od niego ♥ Afternators :) a może byśmy nosiły wstążeczki, albo bransoletki jakiegoś koloru? Proponuje fioletowy? Jak tło na asku.. Ooo albo zielony jak oczy Hazzy? Proszę odpowiedz tutaj, albo na moim asku :( www.ask.fm/rememberharrystyles :) Bez ładu i składu, ale jest. Kocham się Angie :*****
OdpowiedzUsuńomg ♡♥♡♥♡♥♡♥!!!
OdpowiedzUsuńHarry nie moze zostac wydalony! Kto bedzie chodzil z tess na joge hahah /@nattyshugs
OdpowiedzUsuńOMG Harry,ale sobie przejebales sprawe...
OdpowiedzUsuńNie napiszę komentarza
OdpowiedzUsuńDlaczego harremu az tak bardzo zalezy na tej szkole? ;o
OdpowiedzUsuńwow to się porobiło :(
OdpowiedzUsuńa może Harry się przeprowadzi z Tessa do Seattle?
fajnie by było :D
Zayn ja kocha
OdpowiedzUsuńZayn ja kocha
Zayn ja kocha
Nie wierze ;o
On nie moze tego wszystkiego zniszczyc. Nie teraz!
super;)
OdpowiedzUsuńBoże , Harry!!! Ty nie masz mózgu! Dobrze , że Tessa przekonała Zayn'a . Brak mi słów ...
OdpowiedzUsuńCzekam na następny :)
Omg! Jestem 4!
OdpowiedzUsuńWydalony? What?!
OdpowiedzUsuńOmg *-* Geniallne!!!
OdpowiedzUsuńPo after wszystkiego można się spodziewać;o
Nie znałam Harrego od tej strony
Dzięki za to świętowanie Angie! Jesteś niezastąpiona zaangarzowana w to tłumaczenie i masz do każdego szacunek i cierpliwość!
Uwielbiam cię <3<3<3<3<3<3
o mój boże
OdpowiedzUsuńzayn - jesteś chujem (przepraszam za wyrażenie xd)
harry - też ale chociaż cię z tessą shippuje xd
OMFG! Ja pierdolę! Zayn się zakochał w Tessie!!! Kurwa!
OdpowiedzUsuńCo on sobie do chuja myśli, co? Pedał pierdolony znowu pogrąża Harry'ego w kolejne jebane gówno! Czemu powiedział, że on nie pisał tych pieprzonych SMS'ów??? Co za kutas!
Hahaha no dokładnie !! Ej ale weeez nawet ja tyle nie nabluzgaałam w swoim komentarzu hahaha KC
UsuńZatkało mnie.
OdpowiedzUsuń@_luvmybeaux
On nie może być wydalony!! :(
OdpowiedzUsuńTrzecia chyba ^^
OdpowiedzUsuńO moj boze
OdpowiedzUsuńdzisiaj wszystkie rozdziały były emocjonujące i dużo emocji w ogóle z tym dniem, ale ten rozdział przebił wszystko. Zayn mnie trochę zdenerwował tym swoim gadaniem, że Harry nie jest dla niej i w ogóle to co zawsze. Harry nie umie powstrzymać emocji, szkoda mi jego ojca bo stara się jak może a ten go jeszcze oczernia i mówi że jest nikim, a tak naprawdę jak nie on to pewnie by nie studiował i miał przej***ne życie(sorry za słownictwo, a żadne inne mi nie pasowało tu). Tess jest kochana, że poprosiła Zayna by nie wnosił oskarżenia przeciwko Harry'emu. Zayn musi się pogodzić że Tess nie będzie jego. Nie wiem dlaczego nie lubicie Tess'y no ja w nie których rozdziałach też za nią nie przepadam,ale przynajmniej robi wszystko dla Harry'ego, a ten ją co jakiś czas oszukuje(teraz będą hejty w moją strone), ale sorry ja zawszę wrażam swoje zdanie na jaw,a nie oszukuję. Mam nadzieję, że oni będą razem bo są dla siebie stworzeni. Najbardziej boję się tego jak Tess powie że wyjeżdża do Seattle ciekawe co w tedy zrobi Harry. Angie dziękuje Ci za to, że spędziłaś dzisiaj z nami dzień świętowanie było najlepsze na świecie(no dobra to było moje pierwsze)
OdpowiedzUsuń@MegustaVas96
proszę bardzo ♥
Usuńhfhdjsjsjjdususbeve
OdpowiedzUsuńswietny
OdpowiedzUsuńwoah ale sie dzieje
OdpowiedzUsuńCo?! Matko Tessa zaczyna mnie strasznie wkurzać.Wierzy we wszystko Zayn'owi -,-
OdpowiedzUsuńŁatwowierna idiotka :[ niech ona kurwa w końcu zmądrzeje noooo !! To Harry ją kocha i już !! Ej a tak wgl to jak Harrego wywalą z uczelni to może przeprowadzi się z Tessą do Seattle i wszyscy będą HAPPY co ?? XD KCAfter
Usuńharry narobil niezlego gowna
OdpowiedzUsuńPieprzony Zayn !!! -_- Harry coś ty do cholery zrobil ?!?! ;______;
OdpowiedzUsuńLoffki ;*
Omg... brak mi słów...
OdpowiedzUsuń*______* CUDNE! DZIĘKUJĘ CI ZA TEN DZIEŃ! <3 <3 <3 <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńSuper opowiadanie !!
OdpowiedzUsuńa moze zayn jednak nie klamie?
OdpowiedzUsuńmoze ktos inny z imprezy pisal te smsy do tessy?
tak mi sie wydaje
OMG *_* Genialny rozdział :*
OdpowiedzUsuńCałuje Patrycja :*
Kiedy będzie następny rozdział?? To jest wspaniała opowieść ...
OdpowiedzUsuńo ja pitole..! Ale akcje xD Super rozdział xD <3
OdpowiedzUsuńO kurde Harry wydalony..
OdpowiedzUsuńi scena w celi boska ;d
O mój Boże, kurwa jasna! Ratuj go z paki Ken, ratuj go z paki Tessa, a Ty Zayn idź się powieś na gumce od gaci!
OdpowiedzUsuńHahaha od dzisiaj jesteś moim bogiem xD możesz ?? Hahahahaha na gumce od gaci ?! Looool może jeszcze takich wpijających się co ?? Hahahahhaahaha
UsuńŚwietny, jak zawsze ;) coś mi mówi, że Zen tak łatwo nie odpuści *.*
OdpowiedzUsuńDziękuję za to cudowne święto i mam nadzieję, że będzie takich więcej ♡
Genialny!
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńWszystko będzie dobrze, bo przecież Zan nie wniesie oskarżenia, wiec oki:-) ale wkurwil mnie Malik, bo ja dobrze wiem, ze to on pisał te sms i kłamie do za dupek ja pierdole serioooo. Ja bym mu wpierdol dala lol
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdzial <3
OdpowiedzUsuńŁał !! Ale się dzieje. Tessa musi zrozumieć w końcu, że Zayn robi wszystko żeby ona myślała, że to Harry wszystko zaczyna. A Harry musi zrozumieć, że choćby nie wie jak nie zmieni tego, że Tessa lubi towarzystwo Zayna. Occchhhh jestem tak wkurzona na Zayna, a zarazem jest mi go przykro. Trudno najwyraźniej autorka aftera tak chciała żeby to się pojawiło w opowiadaniu. Dobra kończę moje gadanie. Rozdział jak zwykle wspaniały. Strasznie wam dziękuję, że go tłumaczycie. Jesteście super !! Kocham was <3
OdpowiedzUsuńo mój boże, cudo <3
OdpowiedzUsuńNieee Harry nie może być wydalony i nie może siedzieć w więzieniu! Wiem, że to nie ok bić ludzi, ale Zaynowi się należało! On ciągle manipuluje Tessą i odciąga ją od Harrego! Niech Tess w końcu przejży na oczy!
OdpowiedzUsuńMęczy mnie już to wszystko -.-
OdpowiedzUsuńOmg jak by HArry sie dowoedzial ze Zayn kocha Tesse. To by bylo po nim . Super rozdzial
OdpowiedzUsuńZayn coś kręci...
OdpowiedzUsuńEh Harry mógłbyś chociaż raz się trochę ogarnąć
Harry jest na maxa popieprzony >_<
OdpowiedzUsuńO ja pierdole. Zajebisty i tyle
OdpowiedzUsuńoo ja pierdoleeee co tu się kurwa dzieje?! xD
OdpowiedzUsuńDobra wiedziałam, że sie pobiją, ale że aż tak. Nie wiem kogo mi najbardziej szkoda, bo wszyscy są w tej sytuacji poszkodowani, tylko każdy w innym stopniu lub w takim samym.Harry mógł by czasem przymknąć swoją jadaczkę za nim pomyśli, nie widzi tego, że jego tata chce wszystko na prawić nie będzie tak jak kiedyś, ale się tara robi wszystko żeby temu zapatrzonemu gościowi w siebie było lepiej w życiu. Pewnie jak by nie jego ojciec już dawno by go stamtąd wyrzucili
OdpowiedzUsuńCO DO KURWA KURWY SIĘ TU KURWA DZIEJE!? KJHGKFJGHNFLKGHSKIGJHSE NIE MOGĘ, NO! ZAYN ZNOWU POPAPRAŁ JEJ W GŁOWIE, HARRY JEST NA WSZYSTKICH WKURWIONY, TESSA TRACI ZMYSŁY, REBECCA WSZYSTKO KOPLIKUJE, KEN STARA SIĘ POMÓC SYNOWI, LIAM MU TOWARZYSZY, A MATKA TESSY MA WYJEBANE XDDDD CO C O . NIE NO, CZEKAM NA NEXTA :) M xx
OdpowiedzUsuńUghh Harry jest taki zaborczy
OdpowiedzUsuńale z Harrego idiota Ken się stara a on drze się na niego
OdpowiedzUsuńnalezy się Harremu! W sumie to jest mi go szkoda, ale może zrozumie coś... I Zayn, o Boże nie wiem co myśleć
OdpowiedzUsuńSmuteggg :( Jest mi żal Harrego, że prawdopodobnie zostanie wydalony ze szkoły, chociaż poczęści wiem że tak się nie stanie, ponieważ Kez załatwi wszystko. Zayn jest bardzo wkurzający. Jakbym mogła to sama bym mu wpi****liła, bo znowu mówi Tessie same kłamstwa. Czekam na następny rozdział z niecierpliwością :)
OdpowiedzUsuńZajebiste rozdziały doszły XDD Jeden lepszy od drugiego <333
OdpowiedzUsuńHarry ogarnij dupe,bo zostaniesz w więzieniu :((( Zayn spieprzaj od Tessy bo to ja cie zabije, czaisz?????!!!! Rozdział był ahdjuidjshsusuhd ale serio szkoda mi Tessy :(((
OdpowiedzUsuńczy tylko ja zauwazylam ze Harry powiedzialdo Kena TATO????? KOCHAM CZEKAM NA NEXTA
OdpowiedzUsuńP.S.
ILE BEDZIE JESZCZE ROZDZIALOW?
/@ilymyhazza
Harry wydalony, co do kurwy?
OdpowiedzUsuńto wszystko wina Zayna
nieee tak nie moze byc :|
Wow taki rozdział ♥
OdpowiedzUsuńAfter jest najlepszy.
JA PIZGAM :o
OdpowiedzUsuńco sie dzieje nie ogarniam tego...jaki bałagan
OdpowiedzUsuńOMFG !!!!!!!!!! Harry wydalon to sobie chłop kłopotóe narobił masakra :c nie powinien tak sie wyrzywać na Liamie i tacie on chca mu pomuc a on tego nie widzi lol
OdpowiedzUsuńHarry nie może zostać wydalony ani w więzieniu .... Jeana ciotka z tego Zayn'a
OdpowiedzUsuńoł noł, haz wstydziłbyś się! znów zaczynasz mnie irytować, ugh
OdpowiedzUsuńAz brak slow taki byl zajebisty
OdpowiedzUsuńBoże zaczynam podejrzewać, że Tessa jest tępa jak na blondynkę przystało! Dobra może i Harry skrzywdził ją nie raz, ale powinna go wysłuchać! A do tego wierzy w każde słowo, które powie Zayn! Nosz kucwa mać z chęcią sama bym mu dupę skopała i to tak porządnie! Wrrrrrrrr!! Naprawdę powinna się posłuchać Harry'ego i trzymać się z dala od Zayn'a!
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny rozdział :)
Pozdrawiam ;*
Boskii <3
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu ale ciesze sie ze harry mu wpieprzyl xd tylko szkoda ze maja byc az takie konsekwencje :(
OdpowiedzUsuńświetny rozdział <3
OdpowiedzUsuńale dla mnie smutny
i tak mi żal Harry'ego choć jest niesprawiedliwy dla ojca
o kurde ! :o Malik wkurwiasz mnie ! -.-
OdpowiedzUsuńkurde.. to juz nie jest zabawne, to jest tylko fanfiction a przyżywam to jak w prawdziwym zyciu lol xd
OdpowiedzUsuńO Boże! Zapomniałam o tym dniu! W czwartek...cały czas myślałam że dziś środa! Byłam nawet o tym przekonana! Przepraszam ;c
OdpowiedzUsuńHarry mnie wkurzył w tym rozdziale. Wszyscy robią coś aby on wylazł a on nic! Wszystkim rozkazuje co mają robić! Bardzo lubię Harry'ego ( w tym blogu) ale czasami trochę przegina. Trochę bardzo.
A Tessy mi tak szkoda. Ona nie wie który z nich kłamie. Jest zmieszana. Nie wie co myśleć. Jeden kłamie i drugi. A jej zależy i na Harry'm i na Zayn'ie. Najlepiej to niech da sobie spokój z tymi chłopakami...chociaż nie. To zły pomysł.
Zayn strasznie kręci. Najbardziej zwaliło mnie z nóg to jak się rozryczał przed nim. Tym profesorem. A sam nie był taki święty. Jeszcze ta jego REGINA. Czuję, ze ona ma jakieś wonty do Tessy. Ale jakie? To że Zayn bardziej JĄ lubi?
Ten blog jest na maxa pokręcony xD Ale kocham go <3 I mam nadzieję, że oni (bohaterowie) wezmą się w garść lub coś w tym stylu ;D
Ale się rozpisałam xD Jestem ciekawa dalszych losów <3 Bardzo ciekawa! ^^
Dziękuje z całego serca za dzisiejszy dzień <3
OdpowiedzUsuńOooo czizzz...
OdpowiedzUsuńMalik.. jakie slowaa.. XD
Baaaardzo ciekawi mnie czo będzie dalej! :x
Huuuh.. czo z Seattle? Czo z Harrym? Czo z Becca? :v
Tak dużo pytań... tak malo odpowiedzi <3
#ilysm @Marthaa_Offical c: x
boski rozdział
OdpowiedzUsuńAle zaczepista impreza dzisiaj była :-D .
OdpowiedzUsuńdziękuje za dzisiaj ( mam nadzieję że nie tylko w moim imieniu) mam nadzieje że jutro będzie nowy rozdział :-) /-nata-
Boje się
OdpowiedzUsuńfuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuq sajdhdfksdhgkdahk nwm czy powinnam być zraniona tym co sie dzieje czy byc w ekstazie ale dksfkdghzdlfkgh dziekuje Angie
OdpowiedzUsuńto się narobiło:/ super rozdział jak ja teraz zasnę::)
OdpowiedzUsuńBoże!!!! Harry, ty idioto!! Po prostu nie mogę, uwielbiam go, ale tutaj zachował się tak okropnie... A Zayn? Matko, zachowuje się tak... Wpycha się między nich, czego nie powinien robić i kłamie... Wkurza... Ale miałam łzy w oczach, jak wyznał Tessie, że może ją kocha i jednak jest dla niej dobry i pomocny... I jeszcze naprawdę ona robi mu takie nadzieje, też jest walnięta... Każdy z nich, w takim samym stopniu :/
OdpowiedzUsuńKOCHAM KOCHAM KOCHAM TEN BLOG <3
Harry spieprzyłeś
OdpowiedzUsuńMam nadzieje że Ken nie weźmie sobie do serca słów Harrego i go wyciągnie
OdpowiedzUsuńNiech Zayn nie udaje świętoszka bo to wkurzające się już robi powoli
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, tłuammacz nadal kochana!
Biedna Tess
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ♥
Kocham! Ale się akacja rozkręciła xx
OdpowiedzUsuńRekord to 806 komentarzy.
OdpowiedzUsuńNadal nie mogę z Harry'ego w więzieniu. Strasznie się wydziera i jest taki sfrustrowany xd ALE OK TRZEBA PRZYZNAĆ ŻE ZAYN DOBRZE GRA. MYŚLAŁAM ŻE SIĘ NIE ZGODZI NA ODWOŁANIE ZARZUTÓW PRZECIWKO HARRY'EMU. Żal mi Tessy bo jest jakby między młotem a kowadłem, ale sama sobie zgotowała taki los, więc...
OdpowiedzUsuńKocham After i ciebie <3
@Mrs_Tomlinson35
woooooooooooow tyle sie dzieje wkurwia mnie Zayn i Harry dobrze zrobił że mu wpierdolił!
OdpowiedzUsuńMocne trzy rozdziały :)
OdpowiedzUsuńZayn wkurza mnie coraz bardziej!
OdpowiedzUsuńSuper rozdział! :D
OdpowiedzUsuńCzekam na następny! :D
OdpowiedzUsuńKocham <3
OdpowiedzUsuńCiekawe może te est ktoś inny pisał a co do Harrego to by mógł do ojaca trochę się inaczej zacząć odzywać
OdpowiedzUsuńcudowny! <3
OdpowiedzUsuńHarry serio nie odczuwa powagi sytuacji tylko krzyczy na wszystkich dookoła i jest wkurwiony na cały świat.
OdpowiedzUsuńBoże Zayn tak mnie wnerwia,że sama mam mu ochotę przyłożyć.
Cały czas mąci Tess w głowie i kłamie.
Ja nie wiem,on jest chyba bipolarny ;D
No i na dodatek w takim momencie koniec ;c
Chryste, czemu tu jest tak mało komentarzy? O.o
OdpowiedzUsuńUh, Harry nie może być wydalony, a Zayn w tym fanficu to taki chuj, że łooooooomatko, trzymajcie mnie, bo dokończę to co Harry zaczął. Serio. Ugh.
After jest moim uzależnieniem,
Kocham tooo ♥
Ja tam na miejscu Tessy przywaliłabym Harryemu........ serio hahaha xD {@pervbeau}
OdpowiedzUsuńO żesz kurwa! :o
OdpowiedzUsuńLol jak ja bym chciala zeby ona zostawila Harrego ale..... no.... to opowiadanie o Harrym... i wgl zeby jego ojciec mu nie pomagal tylko powiedzial "skoro jestem zerem, to siedz w wiezieniu i zjeb sobie zycie bo zero ci nie pomoze. elo z fartem (czy jak to sie mowi)" ale by bylo fajnie...
OdpowiedzUsuńlece czytać <3
OdpowiedzUsuńBożeeee... Jaki zayn jest wkurwiajacy. Klamie, ze aż sie chce zygac... Mam nadzieje ze Tessa nie uwiezy w te jego bzdury. Jestem na niego tak straszliwie wkurzona ze normalnie szok.. Kutas z niego i tyle.
OdpowiedzUsuńKurwa ale Zayn to falszywa suka juz mnie wkurwia ti cale jego udawanie pewno jak sie z Tessa przespi od razu bedzie mial ja w dupe ugh
OdpowiedzUsuńDlaczego jak Harry powiedział do Tess "Wracaj mi tu" to wyobraziłam sobie go za tymi kratami, tupiącego nóżką jak małe dziecko? XD
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział, choć Hazz zachował się jak kutas. Jednak jestem zbyt nim zauroczona, by się na niego gniewać *-*
@BeebzFever
mam mieszane uczucia. Jestem za Hessa i nie lubię tego, ze Zayn cały czas się wtraca, ale z drugiej strony jest mi go trochę szkoda, bo nie może sobie znaleźć dziewczyny która go pokocha. Choć wkurwiajacy, to słodki. Powinien odczepić się juz od Tess i znaleźć sobie kogoś. Tylko nie Rebecce. Nienawidzę suki -.-
OdpowiedzUsuńhahah Hareh jaki ty jestes opózniony hhaha
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze rozwinięta akcja nic dziwnego że ktoś chce na podstawie tego zrobić film. Czytając to mam wrażenie jakbym to oglądała albo była naocznym światkiem, kiedy kończę ostatnie zdanie budzę się i zdaje sobie sprawę że to moja wyobraźnia i przede wszystkim ten tekst mnie tam przenoszą. Gratuluję talentu autorce jak i translatorce;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam!!! <3
OdpowiedzUsuńZessa <3
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział. Ale i tak mam ochotę mocno przywalić Zaynowi. Co on sobie wyobraża... Mam nadzieję, że Tess ogarnie się, zobaczy prawdę no i Harry nie zostanie wydalony. Bo to + Seattle może go zniszczyć ;/
OdpowiedzUsuńJeny ogarnijcie sie z tym " o boze jestem pierwsza " . Jakbyście nie wiedziały to najpierw sie czyta a nie komentuje. :) TO JEST DENERWUJACE!
OdpowiedzUsuńA co do rozdziału : Zayn ty chuju!
A Harry jak zwykle musi cos odwalic xD
Nie moge sie doczekac nastepnego rozdzialu *.*
Omg!!!! Boziuu ale emocje!! ; ooo
OdpowiedzUsuńTak szczerze to teraz nie wkurza mnie Zayn, ale Tessa, bo jest tak cholernie naiwna i nabiera się na słowa Zayn'a. Mam dosc, że wierzy w każde jego słowo. Co z nią nie tak?! Przecież widać, że ten dupek kłamie i robi wszystko by być z nią, a tak na prawdę to chce zrobić wszystko by odegrać Sienna Harry'm, tylko co on mu takiego zrobił, że Zayn musi wykorzystać Tesse by go zranić? Błagam niech ona nie da mu się omamic. Ja tego nie wytrzymam psychicznie. Jeszcze tylko Kurwa brak by Noah się doczepil, albo matka Tessy! Dlaczego Zayn udaje takie niewiniatko, tchórz nie chce się przyznac. Błagam powiedz, że to jakiś głupi żart z tym wydaleniem ze szkoły! To nie może być prawda. Ja sobie nie wyobrażam szkoły bez niego. Niby słodkie będzie jak może będzie ją odbierał ze szkoły, ale kto będzie ją bronił przed chłopakami. A przecież wszyscy wiedzą jakie szczęście ma do nich Tessa. A co jak pozna jakiegoś słodkiego faceta i się w nim zakocha? Stop, co?! Ona by tego nie zrobiła. To nie w jej stylu! No dobra, może i pocalowala parę razy Zayn'a i jakiegoś przypadkowego faceta, ale to nie znaczy, że puszcza się na lewo i prawo. To do niej nie podobne. Boze, o czym ja piszek
OdpowiedzUsuń:D Harry spaprał sprawę.. przyjebał temu gnojkowi całkowicie zasłóżenie a ten kretyn wykorzystał wszystko przeciwko niemu i jeszcze nakłamał Tessie !! Lubię prawdziwego Zayna ale ten z After to pojebany idiota, który jest pieprzonym egoistom, który nie potrafi zaakceptować faktu, że Tessa chce być z Harrym !! Wez Zen idz się kurwa utop albo co tam sobie kurwa chcesz i odpierdol się od Tessy !! Wypierdalaj jednym słowem !! Ughhh jak on tak może kłamać w żywe oczy ?! Okay no Harry też dużo razy kłamał ale nie aż tak perfidnie !! Gnojek... już się nie mogę doczekać nexta :) KC świetnie tłumaczysz i wgl muuua :* :* :*
OdpowiedzUsuńSwietny rozdzial, tak samo jak poprzednie dwa
OdpowiedzUsuńDziekuje bardzooo
Mam nadzieje ze wszystko sie ulozy, taka drama teraz
uhuhuhuhuhuhuhu
OdpowiedzUsuńHarry, czy ty się dobrze czujesz? Bo coś nie sądzę!
OdpowiedzUsuńJa pierdolę, kurwa mać! jak zayn mnie wkurwia to porażka -.- dlaczego Tessa tak łatwo daje mu się nabrać? Przecież widać od razu, że Zaynn kłamie -.-
OdpowiedzUsuńdziękuje że tłumaczysz :* i czekam na kolejny :) och.. i przepraszam za przekleństwa, ale emocje nadal we mnie siedzą i teraz nie zasnę.
Kur...
OdpowiedzUsuńZayn! mam ochote ci wpierdolic!!!!!!!! zachowujesz sie jak skonczony kutas!!!!!!! i do tego klamiesz!!!! idz wpasc pod kola czy cos i nie zatruwaj zycia!!!!!!
a ty Harry ogarnij sie i przestan zgrywac dupka! przeprosc Tesse i Ojca bo oni robia wszystko zeby to naprawic
naprawic to co TY zepsules wiec ogarnij dupe!
Tesso, zycze ci cierpliwosci! <3
czekam na cd
O.M.G *0* swietny rozdzial
OdpowiedzUsuńTak vholernie wkurza mnie zayn pierdoli jej jakies pierdolone bzdury -.- dobrze ze obronila harryego <3
OdpowiedzUsuńczekam na nextt <3
Czy kurwa hsrry jest powaznu przeciez ja pierdole jak moze obwiniac ojca ja pierdole :-: ale nie bede nic mowic bo bardzo mnie smieszy harry za kratkami hags
OdpowiedzUsuńHaha smieszy mnie harry hsha czekam na next <3
OdpowiedzUsuńBoże.. wiedziałam, że wszystko sie skomplikuje :/
OdpowiedzUsuńNo to sie porobilo.... a tak btw jestem tu nowa :) Klaudia
OdpowiedzUsuńEh, Zayn..
OdpowiedzUsuńRozdział boski.
Zayn tak strasznie mnie denerwuje, niech skończy udawać świętego ugh
OdpowiedzUsuńHarry to jednak idiota jest. Patrząc obiektywnie to dobrze zrobił [CHYBA], kocha Tessę, ale kompletnie nie myśli o skutkach pobicia Zayna. Jak wydalą go z uczelni to będzie totalnie zjebane...
OdpowiedzUsuń<3 aww *.* a ja się jaram tym, że Harry po raz kolejny przyznał, że zaczyna lubić Liasia <3
OdpowiedzUsuńSzybko dodasz next, prawda? Zaraz chyba zrobię to co Hazz z pokojem Tessy xd
OdpowiedzUsuń