- Właściciel, Drew, wydaje się być kutasem, ale jest całkiem fajny - oznajmia Harry, gdy podchodzimy do małego budynku z cegły.
Kiedy otwiera dla mnie drzwi i oboje wchodzimy do środka, nad głową rozlega się dźwięk wiszącego dzwonka. Steph i Tristan są już w środku. Dziewczyna siedzi na skórzanym fotelu, a jej chłopak przegląda coś, co wydaje mi się być skoroszytem z przykładami tatuaży.
- Gdzieś ty się podziewała?! - wykopuje nogą, gdy razem z Harrym przechodzimy obok niej, a on łapie za jej but, zanim obuwie zdąża mnie dotknąć.
- Widzę, że już zaczynasz irytować ludzi... - przewraca oczami i stara się mnie zaprowadzić do Tristana, ale zabieram od niego rękę i staję blisko Steph.
- Nic jej nie zrobię - mówi mu, na co rzuca jej piorunujące spojrzenie, ale nic w zamian nie odpowiada.
Harry zatrzymuje się jakieś sześć metrów od Tristana i sięga po identyczny, czarny skoroszyt, a następnie przegląda jego zawartość.
- Jak było na kolacji z jego rodziną? - pytam cicho Steph.
- Właściwie to nie było tak źle - spogląda na swojego chłopaka, a potem z powrotem na mnie. - Byli mili, o wiele milsi niż sobie wyobrażałam. Za to kolacja jako posiłek była kompletną porażką. Przez przypadek zamówiłam kotleciki jagnięce, bo byłam taka zdenerwowana i głupio było mi zmienić zdanie, ale dzięki Bogu, Tristan podmienił nasze talerze.
- Cóż, cieszę się, że miło spędziłaś czas, mówiłam, że cię pokochają - przypominam jej.
- A jak sprawy z twoją mamą? Widziałaś ją ostatnio? - pytam Steph, kiedy mężczyzna o włosach o długości co moja, wychodzi z przedsionka i idzie w naszą stronę.
- Gotowa? - pyta ją.
- Taa, oczywiście, że jestem - uśmiecha się promiennie, po czym opiera się o fotel, który się lekko odchyla.
Unosi swoją koszulkę aż do stanika, odkrywając tym samym swój brzuch.
- Nie widziałem cię tu wcześniej - facet na mnie spogląda, kiedy wyciera ręcznikiem jej skórę.
- Jestem tu po raz pierwszy - odpowiadam.
- Nazywam się Drew, jestem właścicielem.
- Miło mi cię poznać, mam na imię Tessa.
- Przyszłaś dzisiaj po dziarę? - uśmiecha się.
- Nie, nie przyszła - odpowiada za mnie Harry, po czym owija swoje ramię wokół mojej talii.
- Jest tu z tobą, Styles?
- Owszem - przyciąga mnie bliżej.
Oczywiste jest to, że robi to na pokaz. Wspomniał, że Drew wydaje się być dupkiem, ale wygląda na totalne przeciwieństwo. Jest bardzo miły.
- Super. Wreszcie masz dziewczynę, najwyższa pora - śmieje się.
Harry nieco się rozluźnia, lecz nadal trzyma swoją dłoń na mojej talii.
- W takim razie, może sobie coś wytatuujesz? - odgłos bzyczenia wypełnia pomieszczenie, więc spoglądam na Steph i patrzę ze zdumieniem, jak pistolet na tusz powoli dzierga tatuaż na jej skórze. Drew wyciera ręcznikiem namiar mazidła, po czym kontynuuje pracę.
- Właściwie to dobry pomysł - oznajmia mu Harry.
Spoglądam na niego, a on wzorkiem napotyka moje oczy.
- Naprawdę? A co chcesz sobie zrobić? - pytam go.
- Jeszcze nie wiem, coś na plecach.
Jego plecy są chyba jedynym miejscem, które nie pokrywa tusz.
- Serio?
- Taa - kładzie podbródek na czubku mojej głowy.
- Nawiązując do mojej roboty, gdzie, do kurwy, są twoje kolczyki? - pyta Drew, mocząc igłę narzędzia w malutkim, plastikowym kubeczku z tuszem.
- Znudziły mi się - Harry wzrusza ramionami.
- Jeśli spieprzy mi ten tatuaż przez waszą pogawędkę, oddajesz mi za niego forsę - Steph spogląda na chłopaka, na co się śmieję.
- Nie spieprzę tego.
- Nie zamierzam płacić za to badziewie - Harry i Drew mówią jednocześnie.
Tristan w końcu do nas dołącza i podsuwa sobie krzesło, by usiąść tuż przy Steph, a następnie chwyta ją za dłoń.
- Jakie macie plany na dzisiejszy wieczór? - pyta Tristan.
- Nic, przecież to niedziela - odpowiada Harry.
- No i? Jest impreza...
- Nie-e, nie ma, kurwa, mowy.
- Czemu? Ostatnio w ogóle na nie nie chodzicie.
- Bez znaczenia. Mamy mieszkanie i nie musimy chodzić na jakieś dupne imprezy.
- Nie są dupne, są całkiem zabawne - upomina Tristan.
- Wcale, że nie.
Harry ma rację, nie są one fajne. Było kilka momentów, w których myślałam, że dobrze się bawię, będąc w tym przeklętym bractwie, lecz kiedy o nich pomyślę, w głowie pojawiają się same okropne wspomnienia, więc oczywiste jest to, że nie było tak zabawnie.
Ostatnia rzecz, jaką pragnę to pójście na jedną z tych okropnych imprez. Z pewnością pokłóciłabym się z Harrym, nie wspominając już o tym, że nie może się on zbliżać do kampusu jak na tę chwilę. Gdyby się pojawił na imprezie bractwa, z pewnością to by się dobrze dla niego nie skończyło.
- Taa, jasne. Kiedyś uwielbiałeś te imprezy.
- Właśnie, kiedyś - widać, że Tristan zaczyna irytować Harry'ego, więc staram się zmienić temat.
- Od jak dawna robisz tatuaże? - pytam Drew.
- Chyba odkąd miałem szesnaście lat. Z początku ćwiczyłem na sobie - oznajmia, ukazując swoje nogi, na których widnieją masywne rysunki.
- Właściwie to Harry i Zayn byli moimi pierwszymi klientami, gdy otworzyłem to miejsce.
Harry sztywnieje na wypowiedzenie imienia Zayna, a Tristan odwraca wzrok.
- To super - tylko to udaje mi się powiedzieć.
- Taa, ta dwójka stale zajmowała mój czas. Stawiali się tu niemalże każdego dnia, przyrzekam, obydwoje byli moimi stałymi klientami, zanim nie spotkałem...
- Dobra, koniec tej wzruszającej historii - przerywa Harry.
- W takim razie powiedz mi, co chcesz. Już prawie z nią skończyłem - odzywa się Drew.
Spoglądam na małą, świeżo wytatuowaną gromadkę ptaków wydzierganą na skórze Steph. Jest to nieco urocze, to ulokowanie ich.
- Strasznie mi się podoba! - uśmiecha się, oddając Drew lustro z powrotem, zanim wstaje.
- Co zamierzasz sobie zrobić, Harry? - pytam go cicho.
- Twoje imię - uśmiecha się.
Zszokowana, odsuwam się od niego ze szczęką opuszczoną aż do ziemi.
- Nie chcesz tego? - pyta.
- Nie! Boże, nie, to... nie wiem, to chore - szepczę.
- Chore? Nie bardzo, pokazuje to, że jestem ci oddany bez potrzeby noszenia pierścionka czy składania oświadczyn.
Mówi tak poważnym głosem, że w końcu nie wiem, czy żartuje. Jakim cudem przeszliśmy do żartowania o oddaniu i oświadczynach w przeciągu mniej niż trzech minut? Zawsze tak z nami jest, więc przypuszczam, że już dawno powinnam była do tego przywyknąć.
- Nie możesz wytatuować sobie mojego imienia.
- Właściwie, jeśli chcę to mogę.
- To nie jest dobry pomysł - naciskam, a w tym samym czasie rozbrzmiewa się dźwięk dzwonka. Do salonu wchodzą dwie osoby.
- Może nie twoje imię tylko coś, co mi o tobie przypomina.
Spoglądam na Harry'ego, a potem z powrotem na nowych klientów.
Zayn.
- To są, kurwa, jakieś jaja - jęczy Harry, natomiast ja patrzę na osobę stojącą za Zaynem. To... Jace?
Dlaczego Zayn miałby trzymać się właśnie z nim? Wiem, że mają tę samą grupkę przyjaciół, ale oboje są totalnym przeciwieństwem siebie.
- Wygląda na to, że teraz mamy cały skład! - Drew ściąga swoje białe rękawiczki i podaje dłoń Zaynowi, a następnie poklepuje go po ramieniu.
- Jace - ledwo się wita, za co jeszcze bardziej go lubię.
Muszę stąd zabrać Harry'ego, jeśli Zayn ma zamiar tu zostać. Gdy ta myśl przechodzi mi przez głowę, Zayn rozgląda się na boki, po czym nas dostrzega. Niedowierzanie i zniesmaczenie to główne emocje, które widnieją na jego pokiereszowanej twarzy.
- Co, do cholery, stało się z twoją twarzą, stary? - wykrzykuje Drew.
Oczy Zayna są silnie podbite, a jego nos jest nadal opuchnięty.
- Powinniśmy już iść - mówię Harry'emu, a on zaskakuje mnie, zgodnie przytakując.
Mam ochotę zapytać Zayna o to, czemu powiedział Tristanowi, że wniesie zarzuty przeciwko Harry'emu, po tym jak mi obiecał, że tego nie zrobi, ale wiem, że nie jest to najlepszy moment. Harry z pewnością by wybuchł, co by tylko zaszkodziło.
Czuję na sobie wzrok Zayna, ale nie chcę na niego spojrzeć, wiem, co sobie myśli; wiem, że się zastanawia, czemu, do cholery, siedzę tu z Harrym. Prawdopodobnie jest zły, ponieważ obiecałam mu, że zastanowię się nad swoim związkiem.
- Czas na nas - oznajmiam Steph, a ona ponownie staje na nogi.
- Nie! Nie idźcie! Byliśmy tu pierwsi - patrzy na Zayna, na co ten siedzi cicho.
- Odpuśćcie sobie i wróćcie tu za godzinę lub dwie - żąda Tristan.
- Patrzcie kogo tu przywiało - Jace się uśmiecha, a oddech Harry'ego staje się coraz szybszy.
- Chodźmy stąd - Zayn gapi się na Harry'ego, unikając mnie.
Harry piorunuje go spojrzeniem o równej mierze, widać, że jest między nimi napięcie.
- Dobra, bądź dalej taką kurwą, Tristan - mamrocze Jace, zanim opuszcza salon.
- Jeszcze się zobaczymy, Harry, Tesso - jego uśmiech przesyła mi ciarki wzdłuż kręgosłupa i muszę trzymać Harry'ego za koszulkę, by utrzymać go w miejscu.
- On tylko stara się... - zaczynam.
- Wiem - fuka, starając się kontrolować swój gniew.
- Ugh, czasem mam dość Jace'a - narzeka Steph.
- Wszyscy mają - dodaje Drew.
- Nadal nie wierzę w to, jak zajebiście to wygląda - dziewczyna podziwia swój nowy nabytek w lustrze i przez chwilę zastanawiam się, co bym wybrała, gdybym robiła sobie tatuaż.
- Zajdziemy obok po jakieś żarcie, chcecie coś? - pyta Steph.
- Pepsi - odpowiada Drew, zanim zdążają opuścić salon.
- Gotowy, Harry?
- Pewnie - mówi, po czym ode mnie odchodzi i ściąga koszulkę przez głowę.
Moja głowa wciąż przetwarza wydarzenia po spotkaniu z Zaynem. Cieszę się, że nic się nie stało i postanowił opuścić to miejsce dla własnego dobra.
- Wybrałeś sobie jakiś rysunek? - pyta Drew.
- Uhm, to jest bardziej cytat - odpowiada Harry.
- Cytat? - facet czyta mi w myślach.
- Taa, jedno zdanie.
- Pieprzona ciota z ciebie - droczy się z nim Drew, ale Harry'emu najwyraźniej to nie przeszkadza. Uśmiecha się tylko i kręci głową.
- Twoje plecy są jak puste płótno, mógłbym tyle rzeczy na nich zrobić, a ty właśnie wybierasz cytat? Lepiej, żeby był dobry.
- Krótki jest.
- Jaki to?
- Chcę, żeby znajdował się pod karkiem, między barkami i brzmiał 'Od dziś nie chcę się z tobą rozstawać'. Wytatuuj to na niecałe trzy centymetry wysokości, możesz to zrobić odręcznie - instruuje, po czym odwraca się plecami do Drew.
Od dziś nie chcę się z tobą rozstawać...
- Harry, możemy na chwilę o tym porozmawiać? - pytam go.
Przysięgam, że wie o moich planach co do Seattle i stawia mi ultimatum poprzez zrobienie sobie tatuażu. Zdanie, które wybrał jest idealne, ale okrutnie ironiczne, ponieważ rozważałam zostawienie go dla tego miasta.
- Nie, Tess. Chcę go mieć - ucisza mnie.
- Harry, naprawdę nie sądzę, że...
- To nic wielkiego, Tesso. To nie mój pierwszy tatuaż - żartuje.
- Ale ja...
- Jeśli się nie zamkniesz, zrobię sobie twoje imię na całych plecach - grozi ze śmiechem, jednak myślę, że zrobiłby to tylko po to, by dopiąć swego.
Siedzę cicho i staram się wymyślić, co powiedzieć. Powinnam teraz wygadać się o Seattle, zanim Drew zacznie robić mu tatuaż, bo jeśli z tym zaczekam...
Znane mi już bzyczenie ponownie się rozbrzmiewa, a tusz zaczyna kreślić litery na plecach Harry'ego.
- A teraz tu podejdź i potrzymaj mnie za rękę - uśmiecha się głupawo i wyciąga swoją dłoń.
Porażka, totalna porażka.
Harry's POV:
Tessa nieśmiało łapie mnie za rękę, więc przyciągam ją do siebie.
- Przestań się kręcić - parska Drew.
- Moja wina.
- Boli? - Tessa pyta łagodnie.
Niewinność w jej oczach do dziś mnie zadziwia. Ubiegłeś nocy przede mną klęczała, a dwadzieścia godzin później mówi do mnie jak skrzywdzone dziecko.
- Tak, i to, kurwa, potwornie - kłamię.
- Naprawdę? - niepokój pojawia się na jej twarzy.
Uwielbiam uczucie, które towarzyszy przy tatuowaniu ciała. Nie jest już ono dla mnie bolesne, tylko kojące.
- Nie, kochanie, nie boli - zapewniam ją, a Drew zachowując się jak kutas, którym jest, udaje odruchy wymiotne za moimi plecami.
Tessa chichocze, a ja unoszę swój środkowy palec w powietrze. Nie miałem zamiaru ją tak nazywać przy Drew, ale szczerze mówiąc, mam wyjebane na to, co sobie myśli, a poza tym wiem, że jest po uszy zakochany w dziewczynie, która kilka miesięcy temu urodziła mu dzieciaka, więc gówno może mi powiedzieć.
- Nadal nie mogę uwierzyć, że to robisz - mówi, gdy Drew rozprowadza maść po nowym tatuażu.
- Już jest skończony - przypominam jej. Ma zmartwioną minę, gdy patrzy się w ekran telefonu.
Nie wiem, jak się z tym czuć, ponieważ to ona ma zawsze fioła na punkcie małżeństwa i tego typu pierdół, więc dlaczego, do cholery, wygląda jakby zaraz miała się załamać? Pewnie to wina Zayna, że tu przyszedł, pieprzony dupek. Widać było, że szukał zaczepki.
Mam nadzieję, że Tessa nie robi jakiejś wielkiej sprawy z tego tatuażu, to nie jest aż tak na poważnie. Na moim ciele jest od zajebania dziar, a ta jest przeznaczona specjalnie dla niej i powinna się z tego cieszyć. Przynajmniej ja się cieszę.
- Gdzie, do kurwy, są Steph i Tristan? - wyglądam przez okno salonu, starając się dostrzec jej czerwoną czuprynę.
- Możemy zajść obok i ich poszukać? - sugeruje Tessa po tym, jak płacę Drew za tatuaż i obiecuję mu, że tu wrócę, by dokończył resztę pleców.
Prawie mam ochotę powybijać mu wszystkie zęby, kiedy proponuje jej tak zwany 'rękaw' czy kolczyk w pępku.
- Myślę, że wyglądałabym całkiem nieźle z przebitym nosem - uśmiecha się, gdy wychodzimy na zewnątrz.
Śmieję się na tę myśl i obejmuję ją w talii, kiedy wpada na nas jakiś zarośnięty brodą mężczyzna. Ma uświnione ciuchy i buty, a jego gruba bluza jest przemoczona alkoholem. Po zapachu przypuszczam, że to wódka.
Tessa zatrzymuje się obok mnie i mężczyzna robi to samo. Lekko chowam ją za sobą. Jeśli ten bezdomny pijak myśli, że się, kurwa, do niej zbliży, to go, kurwa...
- Tata? - mówi tak słabo, że słowo to wydobywa się jako szept. Z dezorientacją widzę, jak wszystkie kolory odpływają z jej twarzy.
KONIEC CZĘŚCI DRUGIEJ.
• jeśli przeczytałeś/aś - zostaw komentarz •
Już jest!! *.*
OdpowiedzUsuńJako że mnie od razu widać to chciałam podziękować Kasi ♥ która pokazała mi After!!! :**
Usuńawww dziękuje Milcia ♥ ♥ ♥
UsuńTak się ciesze/ MIlena
OdpowiedzUsuńNie mogę uwierzyć że to już koniec 2 części. Jesteś wspaniała za to jak szybko i dobrze nam tłumaczysz :)
OdpowiedzUsuńo m f g
OdpowiedzUsuńKurwa co?! O gasz! Co sie dzieje, co sie dzieje! ;o
OdpowiedzUsuńsuper;)
OdpowiedzUsuńonienienie! kocham! ♥
OdpowiedzUsuńWooow *-*
OdpowiedzUsuńCzekam nn :**
jakie koniec części drugiej . TO SĄ JAKIEŚ JAJA :-O DLACZEGO W TYM MOMENCIE , WHY :-((
OdpowiedzUsuńjaki koniec :-O proszę nie teraz :-(( nie w takim momencie ♥ NIE MOGE UWIEŻYĆ , ŻE JUŻ 3 CZĘŚĆ ♥♡
OdpowiedzUsuńświetny !!!! czekam na kolejną część <3
OdpowiedzUsuńNo.nie.gadaj!! Jestem w szoku totalnym szoku nie wiem co myślec!
OdpowiedzUsuńDziękuje za rozdział <3
D.
o kurwa ...
OdpowiedzUsuńA tego bym się nie spodziewała...
OdpowiedzUsuńJejku jak jej tata? co?!
Harry się załamie jak dowie się Seattle, on zrobił dla niej tatuaż, a ona go opuści...
Ogólnie rozdział fajny, szkoda że to już koniec 2 cz:(
Ło cholera...
OdpowiedzUsuń:)))
OdpowiedzUsuńnie wytrzymam do następnego ;D
OdpowiedzUsuń"TATA" O CHOLERA!!
OdpowiedzUsuńo kurwa... znaczy.. sorki haha
jej Harry zrobił tatuaż specjalnie dla niej... jej to takie.. słodkie? nie wiem jak to nazwać..
o matko a jak on się dowie o Seattle.. boje się no kurcze powtarzam to już 341713 raz.... eh...
no nic rozdział jak zwykle GENIALNY!!!
całuski :*
Mrs.Horan
wow 0,0 tego się nie spodziewałam :o
OdpowiedzUsuńnie mogę uwierzyć że to już koniec drugiej części masakra
kocham Cię za to że tłumaczysz :*
O kurde.... Takiego końca bym sie nigdy nie spodziewała
OdpowiedzUsuńo kurwa ojciec tessy
OdpowiedzUsuńOh My Goodness!!!!! wooooooow! Jakim cudem oni się spotkali?!!!!!! Chce już kolejnej części!
OdpowiedzUsuńmój boże tak bardzo idealny fjgbejugherhghreuhguher
OdpowiedzUsuńHarry taki opiekuńczy.
OdpowiedzUsuńJezusie, tata Tessy się pojawił, osz kurna.
Nie wiem czy się cieszyć, być wściekła czy smutna.
Serio XD
Boję się jak Harry zareaguje na wieść o wyjeździe do Seattle.
Tak bym chciała by byli razem.
Trochę się rozpisałam XD
Swietny rozdzial jak zawsze *_*
OdpowiedzUsuńSuper ze juz 3 czesc <3
Dramatyczna część na końcu ...
OdpowiedzUsuńA Harry nadal nie wie do końca o Seattle .
Teraz czas na część 3 :)
Kocham <3
OdpowiedzUsuńUspokujcie sie! To nie jest zaden koniec aftera tylko koniec czesci -,-
OdpowiedzUsuńO Mój Boże ♥ Ja pitole :o
OdpowiedzUsuńKoniec części drugiej????! Jaki K.O.N.I.E.C?? Mam nadzieję że będzie szybki 3 część ^^
OdpowiedzUsuńNiedługo już trzecia część! Jaki Harry jest uroczy.Specjalnie dla Tessy zrobił tatuaż.
OdpowiedzUsuńo kurwa....co za końcówka !!!!!! mam nadzieję że Harry przeżyje wyjazd tessy, chociaż wolę żeby wyjeżdżała.
OdpowiedzUsuńrozdział świetny czekam na 3 część After <3
chyba żeby nie wyjeżdżała xd ;)
Usuńwłaśnie o to chodziło ;) po prostu zapomniałam napisać "nie"
Usuń"Tata?"
OdpowiedzUsuńO cholera :o co się tam dzieje....
OMG?!?!
OdpowiedzUsuńto jej tata?! co?!
i jeszcze Zayn ...
Co kurwa?! Jaki tata?! Co tata?! Wiem ze jej tata ale kurwa... wow
OdpowiedzUsuńO kurwa ojciec Tessy!! i już koniec drugiej części.. tak szybko minęło
OdpowiedzUsuńOooooooooooooo mój boże xd
OdpowiedzUsuńnie spodziewałam się tego.... tato... CO?! I oczywiście przerwać w takim momencie...
Grrr !! ;>
I jeszcze ten podpis koniec części drugiej... kiedy trzecia? ;c
Już się nie mogę doczekać! :D dziękuję, za to, że tłumaczysz :*
Za nic nie spodziewałabym się takiego zakończenia 2 części XDD
OdpowiedzUsuńWow ale szok szoken.. Wooooh..
OdpowiedzUsuńSzczerze, na serio szczerze to bylam na maxa pewna ze skonczy sie na tym jak mu powie o Seattle. Ale przecież nasza kochana autorka nie jest na tyle nudna i dala bam bam bam. Woow
MEGA!
:o :o :o
OdpowiedzUsuńo łał, ale sie dzieje.... dodawaj szybko następny, nie mogę sie doczekać
szczerze mówiąc to spodziewałam sie że ta cześc zakończy sie jak Tessa mówi Harrem'u, że wyjeżdza a nie w taki sposób, jestem totalnie zaskoczona :O:O:O:O:O świetneeeeeeee <3
o fuck tata? ;o ale zaskoczenie ;o nie moge się doczekać tej trzeciej części! buziaki ;*
OdpowiedzUsuńps. niech Tessa powie Harremu o wyjeździe, bo będzie za poźno!
O mój Boże...
OdpowiedzUsuńWiedzialam ze bd wątek o tacie tessy ale nie sądziłam że teraz :-o
Harry mu wjebie już to widzę...
Boje sie jak cholera tej 3 części...
Angie chce ci podziękować za te 199 rozdziałów które nam przetłumaczyłaś<3 jesteś niezwykła!!! Mało kto podjął by sie temu blogowi. Wykonałaś kupe znakomitej roboty ! <3 Nigdy nie będę w stanie sie odwdzięczyć.
Jesteś niezastąpiona! <3 Podziwiam Cię i wiem ze nie mogę się na tobie zawieść.
Kocham cię i dziekuje za wszystko <3 wiedz, że jesteś najlepszą tłumaczką i nikt nie jest w stanie ci dorównać!! <3
A ona nadal nie powiedziała mu o Seattle! :c
OdpowiedzUsuńKocham, ubóstwiam, i co tylko jeszcze After<3
OMG końcówka mnie zdziwiła. To jest tak cholernie dobre że aż hjnvkxvnfbvhyrekmcvb..
OdpowiedzUsuńKocham to kocham to kocham to i tyleeeee.
O matko matko!!! Bedzie ciekawie! Oh come on Tessa! Powiedz mu o Seattle!!!
OdpowiedzUsuń@middleofmyworld
Czekam na nexta aww Piękny a ten tatuaż awww ;* ~ Lola
OdpowiedzUsuńO matko ...
OdpowiedzUsuńWspaniały
Cudny
Ostatni
Tessa nie powiedziała o wyjeździe
I w dodatku jej ojciec
Czekam na rozdział 200 :)
Dziękuję za tłumaczenie :*
Bosz kocha to <3 Harry był mwga przekonany co do tatuażu co dla mnie znaczy że na prawde ja kocha <3 Powiecie mi dla czego tak dużo ojców to alkoholicy ??? Smutam :( nie wieże że zaczynamy już 3cz. Nxndjcjrjxjdjkcnndjjxjsknfkkhfninnnskns DZIĘKUJE ZA TŁUMACZENIE <3<3<3<3
OdpowiedzUsuńŚwietny ten tatuaż <3
OdpowiedzUsuńRozdział jak zawsze świetny.
Kocham ♡.♡
OdpowiedzUsuńJej :/ TRZECIAA CZEEESC SUUUPI !! <3
OdpowiedzUsuńsuper <3
OdpowiedzUsuńTen tatuaż, niee.... Romantyczny Harry; trzy razy nie, dziękujemy. Przepraszam, ale nie.
OdpowiedzUsuńZa to... TATUŚ?
No to powiem tak; Tess, masz przesrane!
OMFG! Tata Tessy?!
OdpowiedzUsuńo mój boże <33333
OdpowiedzUsuńUGH CO?!! OMG OMG OMG OMG! CO TU SIĘ MADA FAKA DZIEJĘ?! DZIĘKUJĘ, ŻE TO TŁUMACZYSZ! Z całego serca przepraszam, że nie komentowałam, ale często przesiadywałam na telefonie, a na telefonie się nie da dodać komentarza, przynajmniej u mnie. Obiecuję, że od trzeciej części będę robiła to regularnie! KOCHAM CIĘ :**
OdpowiedzUsuńBoskie! Ale zwrot akcji o.O
OdpowiedzUsuńNie wierzę. Nie wierzę. Boże jestem tak podekscytowana, że aż nie wierzę.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny rozdział ;)
Zachciało mi się rozdział czytać po angielsku xd
OdpowiedzUsuńMam nadzieje że wszystko się ułorzy z Settle czy jak to tam i wgl. Czekam na III cześć ;*** Mam nadzieje że bedzie tłumaczona ¤.¤
o cholercia :o cudowny rozdział :** dziękuje za wszyyystko, za te 199 rozdziałów i za to że dzięki tobie zaczęłam czytać szeptem i się w tym zakochałam <3
OdpowiedzUsuńRozdział świetny :*
OdpowiedzUsuńKurczee tego się nie spodziewałam xx.
Kiedy ona mu powie o tym Seatlle :P
o mój boże...umarłam <3
OdpowiedzUsuńKocham was za to, że tłumaczycie ;*
Fbnfjgfjngfmdkfigmrn omg dhjfjrjrj cudowny ♥
OdpowiedzUsuńO matko co sie dzieje :)
OdpowiedzUsuńJaki Harry byl slodki z tym tatuażem :)
Baaaaaaaaaaaaaaaaaardzo dziekuje Ci za dotychczasowe tłumaczenie i życze weny na następne :]
Pozdrawiam :)
O.
OdpowiedzUsuńM.
G.
♥
Wow, i już koniec Aftera 2... Takiego zakończenia się nie spodziewałam!
OdpowiedzUsuńDopiero co pochwaliłam za brak literówek, a tu zdarzyła się jedna.
jaka?
Usuńpoza tym, jak się pisze na komputerze, zawsze zdarzą się literówki.
Tez widziałam, ale zapomniałam zaraz Ci napiszę :)
UsuńNo fak teraz tego nie widzę ;((
UsuńNiesamowity rozdział zresztą jak cały After <3
OdpowiedzUsuńwoooww... się skończyło :o świetne! <3 :D
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! klsjenwoifnjhbeijkdhbnaduinbhduhiwqbuhjedfbehfdrb kurwa, pip. nie ma mnie, pa. M xx
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. Ciesze się że tłumaczysz Aftera i jestem za to ci ogromnie wdzięczna. KC KC
OdpowiedzUsuń:O O kurna :O
OdpowiedzUsuńJa pierdziele ♥
OdpowiedzUsuńO wtf? Ojciec?; oo
OdpowiedzUsuńSuper !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNo boskie, jak zawsze! Dziękuje za tłumaczenie :* Niecierpliwie czekam na kolejną część! <3 :* Buziaki!
OdpowiedzUsuńO nie...
OdpowiedzUsuńTo nie dzieje się naprawdę :o
Przepraszam za wyrażenie, ale..nic więcej nie przychodzi mi do głowy O KURWA!!!
OdpowiedzUsuńO Boże... TATA ?! OMG ej wgl to jest bezczelne odwracanie uwagi od powiedzenia Hazzie o Seattle ! :[ A poza tym to świetny rozdział i wgl nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów z TRZECIEJ CZĘŚCI After !! Awwww !! <3 <3 <3 <3 <3 Exciting !!
OdpowiedzUsuńo cholera gsjskdbisdnhjdkdhxjzbxjxj
OdpowiedzUsuńKurwa! Kocham *.* omg..jej tata...Fuck
UsuńŻe kurwa co?!
OdpowiedzUsuńNie mam słów...
o ja cie krece ten rozdzial jest mega <3
OdpowiedzUsuńŁoo kurwaa
OdpowiedzUsuńO bosz...
OdpowiedzUsuńJezu, ILE ONA BEDZIE CZEKAC BY POWIEDZIEC MU TEJ WYPROWADZCE?
OdpowiedzUsuńO kurde, o mój Boże, ja pierdziele! :OOOO
OdpowiedzUsuńZarąbisty rozdział, ale wkurza mnie, że Tessa tak długo zwleka z powiedzeniem Harry'emu o Seattle :/
W każdym razie dziękuję, że wytrzymałaś z nami te II części :D <3
i znowu się pokłócą :ccccccccc
OdpowiedzUsuńWielkie podziękowania za tłumaczenie :-*
OdpowiedzUsuńJej jak to fajnie, że zrobił sb też tatuaż, no ale jednak gdy ona wyjedzie.. Kurcze
OdpowiedzUsuńNie mogę uwierzyć, że to już będzie 3 część, jak to szybko zleciało :) Chcę dalej ! :)
Pozdrawiam :*
o kurde, nie wierzę ;o
OdpowiedzUsuńsądziłam, że ojciec Tessy pije, ale jest zadbany, nie wyobrażałam go sobie tak jak Harry opisał.
I wciąż się zastanawiam co z tym Seatlle, bo kurde, oni nie mogą się rozstać, noe chcę. mam nadzieję, że w następnej części będą cały czas razem.
Ogólnie to mi smutno, bo to już będzie ostatnia część, a ja kocham to opowiadanie.
Bardzo dziękuję za tłumaczenie ♥
Atak serca, szok, nie wiem jak nazwać mój obecny stan... o.O
OdpowiedzUsuńO MÓJ BOSHE CO TO JEST
OdpowiedzUsuńWUT!? OMG OMG! CO to jest? jezu już się boję 200... :C
OMG!!!
OdpowiedzUsuńAaaaaa! OMG!!! :o <3
OdpowiedzUsuńDobra moje przewidywania nie sprawdziły się...ale tym nie jestem bardziej zaskoczona, myślałam że stanie się wszystko ale to... Dziękuję ci bardzo za tłumaczenie które było świetne przez te dwie części <3
OdpowiedzUsuńNie ona mu kurwa powie o tym Seattle, bo zwariuję
OdpowiedzUsuńO MÓJ BOŻE ...
OdpowiedzUsuńTego nie dało sie przewidzieć
Jestem ciekawa reakcji jej ojca :o
II część za nami ... jak to szybko minęło o.O
Nie wierzę, że to już koniec drugiej części. Te ff jest jak czytanie naprawdę dobrej książki. Ciągle jestem pod wrażeniem, tego jak je genialnie tłumaczycie!! A rozdział jak zawsze świetny:)
OdpowiedzUsuńKoniec części 1 《《《《《《
OdpowiedzUsuńOJCIEC TESSY CO DO KURWY ? :O
SPOKOJNIE HARRY
OMG
OdpowiedzUsuńTatuaz
Seetlle
Tata
Omg
o ja pizgam. to się porobilo.
OdpowiedzUsuńjejku za chwile juz 3 czesc afhkklvrjjvhmn
dziękuję ze tlumaczysz !
@looksoperfectx
O Boże
OdpowiedzUsuńprzekleństwa by nie wyglądały tu dobrze
serio nie wiem co napisać
po prostu Angie, dziękuję Ci bardzo, za wszystko.
nie mogę się doczekać części 2 ♡
Przeczytalam kawałek po angielsku, i jest słabo, teraz czekam na tlumaczenie bo średnio rozumiem ale się orientuje
Angie, proszę odpisz mi na gmailu, naprawdę potrzebuje twojej pomocy :(
Kocham ♥
Ooo kurwa się porobiło.
OdpowiedzUsuńHmm... ale fajnie że autorka
rozwinie ten wątek.
Ciekawe co będzie z
Seattle no ale pożyjemy
zobaczymy :D
Zarabisty rozdzial i woow jestem ciekawa xo bedzie w 3 czesci i mam nadzeje ze koniec bd pirlny i harry i tessa bd razem !
OdpowiedzUsuńSuper *-* czekam na nn
OdpowiedzUsuńPiękny rozdział i ten cytat który Harry sobie wytatolowal taki aww *.* nie wierze że skończyła się już 2 cześć jeszcze tylko jedna co ja będę robić gdy After się skończy pewnie zacznę czytać od nowa :-D
OdpowiedzUsuńO kurwa... coś czuje że będzie się teraz działo :D czekam na nastepny ♡
OdpowiedzUsuńO cholera...
OdpowiedzUsuń{@PERVLUKE}
W takim momencie zakonczyc? Kiedy bedzie nastepna czesc?
OdpowiedzUsuńCudo ♥♥♥
OdpowiedzUsuńTessa powinna juz dawno powiedziec harry'emu :| /@nattyshugs
OdpowiedzUsuńO KUR WA
OdpowiedzUsuńHolly shit!!!!!! No takiego czegoś to się nie spodziewałam... o_O
OdpowiedzUsuńO lol !!!
OdpowiedzUsuńŻE TATA !?!?
SZYBKO NEXT
PROSZĘ
O kurwa. O KURWAA.
OdpowiedzUsuńTaka sytuejszyn.
Hazz i jego tatuaż >>>>
Taaaaakie w fuj slodziasne.
Ale ojciec Tess? :O #le #zdziwienie
+dziękuje mooocno za tlumaczenie. Jesteś totalnie zajebista w tym! Genialnie się czyta i jest tak xskvsudkxhe! Ilysm! <3
@Marthaa_Offical c: x
Omg! ojciec tessy? o kurwa :OOOO
OdpowiedzUsuńw takim momencie? Serio? Ale ogólnie cudo <3
OdpowiedzUsuńO jeny, jaka końcówka :O Kurde, on dalej nie wie o Seattle....
OdpowiedzUsuńOjej nie mogę uwierzyć, że to koniec drugiej części :3 Cały rozdział jest perfekcyjny oprócz części z Zaynem xD Harry był super w tym rozdziale :-) Jestem ciekawa kiedy Tess wkońcu powie o tym Seattle. Końcówka mnie strasznie zaciekawiła, ckekawe jak zareaguje Harry. Dziękuję za poświęcony czas oraz pozdrawiam xx.
OdpowiedzUsuńHarry i tatuaz
OdpowiedzUsuńOjciec Tessy
wow
myslalam, ze ta ksiega skonczy sie rozstaniem a tu takie spotkanie...
czekam na nastepne rozdzialy x
OMFG!!! Idealny *__* Harry i ten tatuaż awww :D Jeju czekam na następny!!! :) Kocham Cię za to tłumaczenie :* ♥ @LoveHoranekEver
OdpowiedzUsuńŁo matko :o Nie spodziewałam się tego. Ale Tessa wciąż zachowuje się nie fair nie mówiąc H. o wyjeździe.
OdpowiedzUsuńOmg...
OdpowiedzUsuńCo się teraz stanie ?! Akurat w takim momencie ? Jak to jej tato ? Ja pierdziele ile ja mam teraz pytań ! Dziękuję , że tłumaczysz ! Czekam na następny ! :**
OdpowiedzUsuńO matko czy to musialo sie tak skonczyc?
OdpowiedzUsuńooooooooooooooo że co???:)
OdpowiedzUsuńo jezu ! tego w ogóle się nie spodziewałam.. wtf ?
OdpowiedzUsuńJa pierdolę *·*
OdpowiedzUsuńKoniec 2 części, tatuaż Harry'ego, Tess i przekłuty nos, ojciec Tessy, Steph i Tristian, Zayn i Jace, łomatkooo!
#fangirling
Kocham xoxo
Red♡
Wow, ale się zdziwiłam. Niesamowity zwrot akcji, nie ma co... Mocno shipuje Tessę i Harry'ego, ale Harry juz mnie wkurza powoli. Tessa to samo. Niech powie mu w końcu o tym Seattle!
OdpowiedzUsuńkocham
OdpowiedzUsuńOooiio <3
OdpowiedzUsuńRozdział świetny, uśmiech nie schodził z twarzy. To co się stało na końcu ojciec Tess'y, jestem po prostu w szoku, już nie mogę doczekać się następnego. I ciągle czekam ja Tess powie mu o Seattle, ale to kochane że Harry zrobił sobie tatuaż przypominający mu o Tess'ie. Czekam na kolejny i pozdrawiam Cię Angie
OdpowiedzUsuń@MegustaVas96
*.*
OdpowiedzUsuńo kurwa mać
OdpowiedzUsuńO.o założę się, że tata Tessy jej szukał. Tylko po co?
OdpowiedzUsuńI weź w końcu Tessa powiedz Hazzie o tym pieprzonym Seattle!
Jej nie wiem co powiedzieć
OdpowiedzUsuńo Jezu, co c się dzieje omg jak to jej tata? Jestem w szoku poza tym cały rozdział jest świetny!
OdpowiedzUsuńO KURWA.
OdpowiedzUsuńMASKARA.
NIE WIERZĘ.
TATA TESSY :O
@RUSHERMUFFIN
omg
OdpowiedzUsuńo żesz w morde... ten rozdział zmiażdżył mi głowe. jej tata ;o ?!
OdpowiedzUsuńNiech ona już powie Harremu o tym Seattle albo niech z tego głupiego wyjazdu zrezygnuje!
@xxnataliax31
Wow... Hazz z tatuażem dla Tessy ...! Awwww .. <3
OdpowiedzUsuńWow *.* Suuuuper <3 ~Justyna :**
OdpowiedzUsuńO jezu, to jej ojciec?
OdpowiedzUsuńomg. uwielbiam ten rozdział. dzięki za tłumaczenie <3
OdpowiedzUsuńGenialny! / Emily
OdpowiedzUsuńNie mogę uwierzyć w to że to już koniec 2 części ... szybko zleciło :) Mam nadzieje że Tessa zrezygnuje z tego wyjazdu ;)
OdpowiedzUsuń/Paula
No tego się nie spodziewałam.
OdpowiedzUsuńTo co robisz jest świetne - gratuluję!!! Twoje tłumaczenie "2" przeczytałam w jeden dzień i nie wiem czy będę w stanie zacząć czytać "3" - chyba nerwowo nie wytrzymam niemożliwość przeczytania tego do końca ..... Chyba pozostaje mi podglądać kiedy będzie całość tłumaczenia :(
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się takiego zakończenia, myślałam, że jakiś pijak zacznie do niej podbijać, a tu proszę...
OdpowiedzUsuńŁo ja cię teraz to się porobiło 😱
OdpowiedzUsuń